Newspaper Page Text
OGŁASZAJCIE SIE w Najstarszej Polskiej Gazecie wydawanej na Północnym Zachodzie. NOWINY TELEGRAFICZNE. Słaby plon patów. Londyn, 8 marca. Dzień oneg -dajszy kiepski przyniósł plon pi ratom .niemieckim: oto zatopili tylko dwa okręty włoski "Fa migłia" i norweski "Songdal o raz małą barkę rybaczą ''P. 1. Żadnych niema wiadomości o owej łodzi z okrętu "Galgorm Castle'" zatopionego przez Niem ców przed paru dniami, na której łodzi schroniło się kilku z załogi tego statku: wśród- rozbitków by li dwaj Amerykanie, Jackson i Walter, których uważać należy za straconych. Paryż, 8 marca. Prasa poda je, iż admirał francuskiej mary narki, de Gouey oświadczył osta tnio na radzie strategicznej Ali antów. iż na-pewne liczyć można, że Niemcy mają około stu potęż nych nurów, ciężko zbrojnych i zdolnych zarówno do torpedowa nia statków, jak bombardowania wybrzeży z tera. należy się liczyć bo Niemcy mogą niespodzianie za eząć niszczycielską robotę na brze gach Francy i, Anglii, a w razie wdania się Stanów Zjedn. w woj nę takie i na ich wybrzeżach at lantyckich. Konflikt Stanów Zjedn. z Niemcami. Berlin, 8 marca. Admiralicya niemiecku ogłosiła, iż z dniem 1 •go marca wyszedł ostatcznye ter min ulg i względów jakichkol wiek danych komukolwiek w blo kadzie niemieckiej odtąd już jed iiak żadnych ulg niema, żadnych wyjątków i topić mają nury nie mieckie wszystko cobądź i gdziebądź napotkają. W parlamencie niemieckim minister spraw zakranicznych, dr. Zimmermann omawiał dość szcze|wiadają, gółowo kwestyę blokad podmors kich w odniesieniu do Stanów (EXTKRKD AT TIIE POSTOFFICK WLXOXA, •NX., AS "SECOND CLASS MAIŁ MATTER) PRESIDENT WOODROW WILSON Pismo Tygodni Z INAUGURACYI PREZYDENTA WILSON'A. 4go ntarea, jako we właściwym dniu inaiiguraeyi prezydenta na drugie ezteroleeie, Wilson zło żył swą przysięgę urzędową już w niedzielę w ręce sędziego Najwyższego Trybunału White 'a w po koju prezydenta w kapitolu, bez żadnej pompy i wystawy, w obecności około 50 osób. Poza człon kami gabinetu, żoną i bratem prezydenta, nie było nikogo więcej. W poniedziałek Washington rozszumiat dekoracyami, flagami i festonami, zaroił się tłumami, które entuzyastycznie witały prezydenta gdy o llstej godzinie ruszył do kapitolu a cały pochód za nim, lśniący od mundurów wojskowych i urzędniczych. Po obu stronach pochodu morze widzów o taezały wzgórza trybun. Ujedli, i wyraził się, że pragnął i mieniem rządu niemieckiego porozumienia, ze Stanami, że na wet Nicmey były tego zdania, iż pewne ograniczenia i wyjątki w blokadzie podmorskiej być po Avinny i tylko po bardzo długich i ciężkich naradach i rozwagach Niemcy zdecydowały się na owe bezwyjątkowe topienie, jakie o beenie się praktykuje. Razem z tem Niemcy były względem -A meryki usposobione pojednawczo i w tej idei przestrzegano Stany Zjedn. aby neutralni nie cierpieli na blokadzie wymierzonej prze ciwko Aliantom, którzy sobie za zadanie wojny wzięli zniszczenie Niemiec do ostatka, a Szwajcarya i jej poseł w Waszyngtonie pod jął się pośrednictwa w /akomu nikowaniu tego rządowi amery kańskiemu, który jednakowoż od powiedział, iż tylko na tej pod stawie jest gotów do podjęcia dy plomatycznych pertraktacyi, jeże li Niemcy staną na podstawie znic .sienią swej noty, ogłaszającej blo kadę bezwzględną, co jest już je dnak niemożliwe. Uwalniają Amerykanów. Kopenhaga, 8 marca. Przy było tu pierwszych czterech Ame rykanów z okrętu angielskiego Yarrowdale", zabranego do Nie miee z Atlantyku południowego po rejdaeh tam dokonanych w styczniu br., kiedy to Niemcy za topiwszy coś 20 statków rozmai tych, ludzi z nich zabrali na jeden ten statek angielski i zabrali ich do Niemiec, gdzie wszystkich in ternowano wśród nich jest spo ra liczba Amerykanów, których bezprawnie trzymały władze nie mieckie, jako zakładników wojen nych, mimo szeregu już całego protestów władz amerykańskich: nareszcie teraz może zaczynają ich wypuszczać. Ludzie ci przy byli tylko w tem, co na grzbiecie mieli, bez grosza, bez paszportów, dokumentów jakichkolwiek, opo że im wszystko zabrano, że ich w najokropniejszych waran kach przewieziono do Niemiec, że BOŻE ZBAW Nr. 10. Winona, Minn., dnia 8-go Marca, 1917 roku. Rok 32 I ich trzymano z górą dwa miesiące w obozach internizaeyjnych nie mieckich, gdzie dosłownie głód panuje, gdzie im brakowało wszy stkiego, odzieży, opału, lekarstw i opieki lekarskiej wśród ciężkiej zimy i chorób panujących. Naresz eie miał iin pomódz Gerard, b. am basador amerykański w Berlinie do uwolnienia. Poseł amerykański w Danii p. Winslow, zajął się owy mi czterema Amerykanami, lecz postępuje nader ostrożnie, ponie waż ludzie owi żadnych absolut nie nie mają dokumentów, na pod stawie których możnaby ich iden tyfikować i zachodzi podejrzenie, iż mogą to być szpiegi niemieckie, którzy chcą się w ten sposób prze chwycić do Stanów Zjedn. Walki w Mezopotanii. Londyn 8 marca. Ostatnie raporty z mezopotamskiego tere nu podają: Pościg pełny uchodzą eycłi Turków trwa dalej pogrom Turków kompletny, resztki ich wojsk uchodzą w bezładzie. Tur cy próbowali wstrzymać się w A ziziach, o 40 mil od Bagdalu, lecz i tę miejscowość nnisieli opuścić: uchodzą dalej Anglicy wzięli już 7, górą 7000 jeńców i masy zdo byczy, a coraz nowe nadchodzą transporty jeńców i zdobyczy: o jgółem zabrano dotąd 28 armat, moździerzy 19, mitraliez 11, 3 wielkie rzeczne tureckie okręty, 2 mniejsze, 10 bark transports wyeli pontonów 30, wreszcie o debrano zajętą przez Turków ka nonierke angielską 44Firefly.'' Japonia w porządku. Tokio, 8 marca. Japoński mi nister spraw zagranicznych, wi eelir. Motono oświadczył przed stawieielom prasy zagranicznej, iż Japonia żadnych propozycja ze strony Niemiec nie otrzymała, a cały pomysł przerzucenia się Ja ponii na stronę niemiecką i akeyę jej przeciw Stanom Zjedn, uwa żać należy za śmieszną bezczel nie niemiecką nic więcej. ZAPISUJCIE SOBIE WIARUSA*! Z NIW POLSKICH J* W AMERYCE. crneAuo. ani Div jpn S. Tan Yolkenburg, głębsza tajemnicą okrył onegdaj śmier||j|erty Dąbrowskiej, zatrud nioi&j^eto niedawna jako służąca w domu dr. Paysou L. Nusbaum, 621 Óąfjcwood boulevard, gdy zez nał, żg|dziewczyna już poprzednio podda|| się kryminalnej opera cyi. Utrzyjgfuje(on, źe logo lutego Dą browski prosiłajgo, aby dokonał na niej|pperaeyiV lecz on odmówił. Ubiegłego piątku przybyła ona powtói«^dojego^ pełnie wyczćrpana odesłał wiec dziewczynę do szpitala. Dalszy eiąg inkwestu odbędzie się 16gO marca. Postradał obie nogi. Tramwaj linii "Kedzie Calif od nia" który pędził w kierunku po łudniowym, zderzył się z wozem Jana Fronta, lat 31, 1425 Wash tenaw ave. Wskutek zderzenia Front został wyrzućony z kozła na bruk odnosząc uszkodzenia Or jbu nóg. Rannego ambulansem po licyjnym zabrano do domu. Nu mer tramwaju był 2585, lnotor mana 2667, konduktora 8500. Niebezpieczna zabawka. Podczas mocowania się o posia danie noża W. Uber lat 16, T44 N. Hoyne ave., przypadkowo os I trzem przebił poniżej serca trzy nastoletniego Władjrsława Filis, zam. pnr. 1831 W. Superior ul. Choeiai rana jest bardzo niebezpie ezna lekarze żywią- nadzieję u trzymania malca przy życiu. Najechał i okaleczył Polaka.1 Automobil którym kierował, Fryderyk B. Murphy, 1916 Lin eolu ul. onegdaj o godzinie 6-tej wieczorem przy ulicach Ashland i Wabansia najechał i lekko po kaleczył Józ. Russina, Polaka, lat 36, zam. pnr. 1659 N. Paulina ul. Automobilista. rannego natych miast zabrał do szpitala Braci A- Dla mm/ci Dwóch zamaskowanych bandy tów weszło onegdaj wieczorem do mieszkania państwa J. Rubinków, zam. ,y nr. .'!820 N. Claremont ave /ftnidżiiiloni panią Rubinek po ezem grożąc jej rewolwerami, ka zali udać się do sypialni męża gdzie kieszeni spodni zabrali $30 NastęfMe kazali się oprowadzić po |eałem mieszkaniu, zabierając co im ,8łę pod ręce nasunęło. v v Chłopiec przez Ciężko pokaleczony onegdaj wieczorem przez automobil cięża rowy cmentarza św. Wojciecha, gdy przyglądał się kolorowym afi szom przed teatrzykiem obrazów migawkowych 4406 Milwaukee av Antoni Pinderski, lat ośm, zam, pnr. 5519 Montrose aje, prawdo podobnie wyzdrowieje. Chłopczyk znajduje się w szpitalu Matki Bo żej z Nazaretu, gdzie lekarze o~ rzekli, że stan rannego onegdaj znacznie się polepszył. ADRES WIARUSA: WiilrUS, —577 E. itll Str^ Wiuona, Min u. leksyanów, poczem udał się na stacyę policyjną 40go precyktu i tam o wypadku doniósł policyi.— Murphy'ego nie aresztowano. Rus sin ma pokaleczone kolana prawej i lewej nogi. Odczyt naocznego świadka praskiej kultury. Philadelphia, Pa. Onegdaj wie czorem w Witherspoon Sali, na rogu Juniper i Walnut ul. pod e gidą Pennsylvania Industrial Ho me for Blind Women przytułek dla Ociemniałych Kobiet, wygło siła odczyt pani Laura Turczyno wiczowa. Tytuł odczytu jest Kiedy Prusacy wkroczyli do Polski." Pani Turezynowiezowa jest A merykanką i żoną znacnego Po laka, Stanisława de Gozdawa Tur ezynowicza, byłego profesora liy gieny w Jagiellońskim Uniwersy tecie w Krakowie, obecnie znaj dującego się w rosyjskiej armii w charakterze jcneralnego inspekto ra Korpusu Inżynierów sanitary uszy. Podczas wybuchu wojny Tur ezynowiezowie 'zamieszkiwali we własnym majątku ziemskim nad jeziorem -Angustwoskim, blisko piastą Suwałki, i jprelegiientka Hy la świadkiem pierwszego pruskie go najazdu na Polskę, widziała i doświadczyła wszystkie piekielne zabiegi Prusaków, dążące do wy tępienia nieszczęśliwego i bezbron nego ludu Polskiego. Przez pewien przeciąg czasu sam naczelny wódz Prusaków von Hindenburg, stał na kwaterze w domu pani Turezyno wieżowej w Suwałkach, i tu ona miała dosko nałą okazjrę do study o wania całej przerażającej akcyi pruskiej kul tury. Po strasznych przejściach po niebezpiecznych chorobach, który mi dotknięte zostały troje dzieci, nareszcie w połowie września 1915 roku pani Turezynowiezowa otrzy mała pozwolenie od rządu niemiee kiego na wyjazd do Ameryki, i tu osiedliwszy się w rodzinnym New Yorku, czeka na koniec tej nawałnicy światowej, aby znowu połąez\vć się z swym mężem. Odczyt pani de Gordawa Tur czynowiezowej dał nam możność usłyszenia z ust naocznego i bez stronnego świadka o strasznych, grożą przejmujących postępkach Prusaków, o panują ceni spustoszę niu i zniszczeniu na ziemiach oj•roznosząc czystych i o zwierzęcem pastwie•nieważ niu się Prusaków na bezbronnym narodzie polskim. Obok Amerykanów było na od czycie dużo rodaków, którzy od naocznego świadka usłyszeli opis wypadków w Polsce. Panna Buffalo, N. Y. Onegdaj odbył się w kościele polskim Matki Bo|dziewczynka skiej Częstochowskiej ślub pan ny Marj-i Smela, eórki pp. J. Śnie łów, z 6 ave, z. p. Czesławem Rad wańskim z Lackawanna. Potem w domu rodziców panny młodej odbyło się huczne weseli sko, na którem na "czepek" ze brano około 100 dolarów w gotów ee. Gdy pieniądze zostały oddane pannie młodej,ta nie czekając dłu żej, zabrała grosiwo i opuściła go ści, młodego męża i Nprth Tona wandę i od tej chwili niema jej nigdzie, ani też nikt nie wie, gdzie się podziała. Jak twierdzą niektórzy, wsia dła na tramwaj do Buffalo i tam prawdopodobnie u przyjaciółki pozostaje.Za Radwańskiego wyjść nie chciała a podobno zmusili ją do tego rodzice. Zabity podczas pracy. Shenandoah, Pa. Audrzej To lowski zamieszkały we Frackville, podczas pracy w Gilberton kopal ni onegdaj został zabity na miej scu przez odłam spadającego wę gla. Ciało nieszczęśliwego zostało wydobyte dopiero po kilko godzin nej pracy. Osierocił on żonę i czworo drobnych dzieci. Malowana ułaskawiona. Winnipeg:, Man. Doszła do mia sta wiadomość żę Rusinka Malo wana, znana pod nazwiskiem Tee nie Maloney, została ułaskawio na. Malowana została skazana na śmierć w Minnedosa przez ławę przysięgłych, którym przewodni czył sędzia Galt, za zamordowa nie p. Sary Hamilton, u której służyła. Naocznych świadków mor derstwa nie było, ale okolicznoś ci tak się składały, że wszystkie pozory były przeciw oskarżonej. ^wydaniu ^THjknwnHerei-roz- poczęto silną akeyę, by Malowaną wyratować od śmierci wyznaczo nej. Wielu przekonanych o jej niewinności podpisało petycyę i starało się przekonać także i in nych. Pety cyc te odesłano do Ot tawy, a minister sprawiedliwości w imieniu króla ułaskawił skaza na. Zaczadzenie. Cleveland, O. Państwo Szachów sey mieszkający pod nr. 3487 E. 57 zaczadzili się gazem do tego stopnia, że w pierwszej chwili u ważano ich za zmarłych. Dopiero dzięki interweneyi lekarzy szpita la św. Aleksego zdołano oboje do życia przywołać i odratować. Przyczyna, wypadku był popsuty wielki piec gazowy o pięcia palni kach. W chwili, kiedy wtargnięto do mieszkania Szachowskieh, zna leziono wszjTstkie palniki palące się, co wskazuje na to, że nie wszy stek gaz spalał się i tem samem zagroził życiu śpiących i^ niczego nie przeczuwających małżonków, i Gazety angielskie w piewszej chwili pogrzebały zaczadzonych, wieść o ich śmierci, po atoli wieść ta okazała się błędną przeto zgodnie z przepo wiedniami ludowemi, mogą się państwo Szachówscy długiego spodziewać życia. Tego im żyezy mj\ Brooklyn, N. Y. W zakładzie św. Józefa znajduje się 9-letnia Józefina Masakow ska. Dziewczę to jest obecnie po ważnie chore, ciągle wspomina swego ojca, z którym mieszkała .niegdyś pn. 166 Eagle ul. Ojciec Michał Masakowski wyjechał za robotą i nie wiadomo gdzie się obecnie znajduje. Ktoby więc wiedział o nim niech go zawiado mi, aby się zgłosił do St. Joseph't Orphan Asylum, corner Summer i Willoughby aje., Broklyn, N. Y. i doniósł, co Siostry tego zakładu mają począć z tem dziewczątkiem —-Wszystkie pisma polskie prosi my to ogłoszenie powtórzyć... \n\n VICE-PRESIDENT THOMAS R. AftSHALL ADVERTISE •in the Oldest Polish Paper published in the Northwest.