Newspaper Page Text
ZGODA Organ Zw. Nar. PoL w St. Zj. P. A. 102 -104 W Dirision St , Chicago, III Zarząd Związku Nar. PoL: CBNZOP: — Dr. Lrm badowskl. D7 Pum i>«, Fitubnnrb, Pa. WICB-CSNZnUY: — Alt-rt Nowak, 1111 Rrnad •»» Buffalo. K. Y J. X. Cnk-rrskl. Stó W. 1 u‘l*«4 »t.. Grand K»i ul*. Mi. h MniTullitn K .erra.«li Mltchall »».. Mllwauk-w. WU. J. Waliami. T** tH Aobln av.. lirtroll. Mich. Z**ZM: — H. JabśoAaht. 101-RM W. DtrUloc ■t Chicago, 111. WICK-PKłliWS: — Btanl.taw Bokwi. DYKJCKTOK/.T: — Marjati btą-mTdakt. Dr. lid' q*!«r< Żurawski. Michał WlrkUaskl. Marom Zółhow.ki tttaniaław laslmkl hZEUETAKZ JKNKHALNY: T M. Halidskl, .M- HM. W. Divt«|ou at.. Chicago, III. EASJKIi: M. Majwwrkl. 103 - HM W. OlrUloa •' Chicago. III. ŁKBAMZ NACZELNY: - Dr W. A Kaflawskl. 101 KM W !>trt»!on «t.. Chi. a-o. 111. SŁEHETAKZ WYDZIAI.C tll-KAWIEDLIWOSCI:— A. Nowak. Ul'/ Droadwa). Buffalo. N. Y. REDAKTOR: Sie tan Hartszczewshi. Llrred at P. O. at l'hl« tpi, Illinois aa aecond class ZMBSC: Zdrowi* — ffwriba na pustkowiu — Pr/rgranjr raklad. — O knbistarh. Marjn roli tlmer larlieobti h — Środek prof. Ku lite ra. — /.« .wiata. — Kącik kuuioristyczny. — Kadmie). — Oko Proroka I rsrpisy i wiado luości go.|Mxlaiskii*. — i 'głoszenia. ta... jak Boga kocham... pani dobro diiajko.. jak eię to pani nazywa? Modyńaka. Modyńaka, do usług. Gryźlewioz. Maaiu mieć pani da to dsieoi, akoro maaz tak osułe aerce. Modyńaka. Nie mam daieoi: je ■tern wdową. Gry źlawioz. Wdową! to tak jak ja. Ja mam dwoje. Pani dobro dziejka daleko jedzie, jeżeli wolno sapy lać? Modyńsks. Do mojej aioatry, u której stale zamieszkam. Samej nudno na świeoie; przy familji bę dzie weselej.... Gryźlewioz. A ja Gryźlewicz; Pafnucy Gryźlewioz z Krzywiszek. tu zaraz, za miasteozkiem, jak bę dsiemy przejeżdżać, to pani pokażę moją wiosozynę. Biberska (patrząc na Modyńtlą) Jak sobie basują! to widootoie taka pasażerka, co w drodze obce męża złapać. Znałam taką aamą, wieoznie tylko jeździła i pasażerom różae u sługi oddawała, Rzeczywiście uda ło się jej, bo w końcu męża dostała. Urzędnik (ctieiera kufer Dobow «kiego, kicho). Aj! Klimoia. Mamo, pan taki łaskaw i obieoał mi podarować gila. Biberska. Moja córka obejdzie się ber. pańskiego gila (do urzędni ka). Zamknij pan prędko kufer te go pana (wkazujena Dobowakiego), bo my to kataru wssysoy dostanie my (Ucha). Gryźlewioz (do Mod^ńskie;, która chce zamknąć kufer). Pozwól, pa ni dobrodziejko, ja cię wyręosę i samknę kufer; szkoda takiob białyob rączek, pani ma Aliosną rączkę (za myka kuf er, kicha). A cóż on ma w tym kufrze? kręoi w nosie, że ciężko wytrzymać. Urzędnik. Zabierać prędko ten kufer (kicha). (TP głębi przed chwilą ukazały $ię Kawka i Mar ja.) Rawska. Zdaje się, że nasze ku fry srewidowane. Marynia odbierz kluoze. Marja. Natychmiast. Antoni. Czy panie nie mają nio do opłacenia? Rawska. Nie. Wssak już zre widowano nasse kufry. Antoni. Może przypadkiem — ooś... prses zapomnienie. . Rawska. Ależ nio. Powtarzam panu, że nio. Skądże to pytanie? Antoni (z uśmiechem). Jeżeli py tanie moje wydaje się pani naoecho wane niedelikatnoźoią, racz je daro wać, jako ozłowiekowi mniej cywili zowanemu od tyob, którzy zapewne stanowią swykłe pani otoczenie. Rawska. A jednak, pomimo te go.... Antoni (przerywa). Bo, nie wiem jakby to powiedzieć — ale pewne podejrzenia*... Rawska. Podejrzenia? Marja Na nas? Anton:. Więoej nawet jak po dejrzenie — prawie pewność; pani mzsz ukryte koronki. Rawska. J«steś pan pewnym te go co mówisz? Czy naszych ku frów nie zrewidowano? Antoni. Owszem. (Dokończenie nastąpi.) O kobietach. Ił/ielin* Kaplanderki. Wojna ftoerska spowodowała mieszkanki Kaplandu ( Rolonja Przylądka Do brsj Nadziwi) i Natalu do wystąpię •ia przeciw polityce angielskiej. Według doniesień pism południowo drykańsko -holenderskich w Wel łngton odbyło się w sierpnia z gro madzenis kobiet pod przewodnic twem pani Jacobs Calem wiecu było zebrać podpisy do nowej proś by na rzępz boerów, wystosowanej do królowej Wiktorji. Kobiety o. świadczyły, że me mają do niej ża lu, albowiem są przekonane, żs jest źle poinformowaną. Pani Winter objaśnia, że cel zgromadzenia jest nietylko polityczny, ale i filantropij ny, gdyż należy obmyślić środki me sienią pomocy ubogim boerom. Pa ni I)ev«t przedstawia szereg wnios ków: po pierwsze protest przeciw przyłączeniu Rzeczypospolitej; po wtóre zwraca się do wspaniałomyśl ności Anglji i żąda amnestji dla tak zw. powstańców Kaplandu i odwo łania praw wojennych. Trzecim wnioskiem wyrazić królowej Wil helminie holenderskiej podziękowa nie kobiet południowo-afrykańskich za jej współczucie. Wszystkie trzy rezoluoje zostały przyjęte jedno głośnie. Wreszcie postawiono wnio sek zbierać pieniądze dla wdów i sierot po poległych, oraz wydać dzieło w tym celu. W Caledon od był się drugi wiec kobiecy protestu jący przeciw przyłączeniu. Męż czyźni nie byli dopuszczani z wyjąt kiem kaznodziei Krige. Odczytano mnóstwo listów i telegramów kobiet europejskich, przyłączających się do tego protestu. Przemóweinia były bardzo rozsądne i umiarkowane. L* ozestniczki twierdziły, iż obowiąz kiem żon i matek afrykanderów (tak nazywają się potomkowie kolonis tów europejskich, osiadłych w Po łudniowej Afryce), jest czynić, co tylko w ich mocy, by pokój przy wrócić. Afrykandcrki czują się o brażone tern, że główny komisarz królowej Wiktorji nie chciał przyjąć deputacji kobiet i że wysłał polic jantów na zebranie ligi pokojowej kobiet w Kapsztadzie, którzy zabro nili zgromadzonym wysłać do niego deputacji. Kobiety jako inspektorki prze mysłowe. Oil kilku lat w Niem czech kobiety sprawują już obo wiązki inspektorek przemysłowych. Dotychczas powoływano je dla prze konania się, czy istotnie sprostają niełatwemu zadaniu. Jak dotąd, próby powiodły się bardzo dobrze. W Wielkiem Księztwie Badeńskiein asystentka inspektora przemysłowe go, panna Riohhofen, której przepo wiadano trudności, umiała sobie w krótkim czasie zjednać zaufanie sfer robotniczych, a tamtejsza prasa so. cjalno-deinokratyczna wyraża się o jej działalności z uznaniem. llurem przeciwko haremowi. Podczas jubileuszu sułtauskiego dzi wiono się nieobecności egipskiego chedywa i przypisywano to wpły wom dyplomacji angielskiej. Przy czyna okazała się innej zupełnie na tury. OJ szeregu lat matka chedy wa a następnie i jego żona zwykły były spędzać lato w jednym ze swo ich pałaców nabosforskich w pobliżu Bebek. Obie księżniczki zjeżdżały z licznym dworem i ożywiały sezon. Pobyt ich był niemile widzianym przez damy haremu sułtańskiego, zazdroszczące egipcjankom większej swobody. Kobiety są wszędzie jed nakowe i gdy chcą, potratią sobie dokuczyć wzajem. Księżniczki e gipskie miały wiele nieprzyjemności od swoich koleżanek z nad Bosforu tak, iż postanowiły zmienić miejsce swego pobytu i w roku zeszłym wy. brały wyspę Hhodos na wilegiaturę. Sprawiło to bardzo niemiłe wrażenie na dworze padyszacha. Zatelegra fowano do jenerał-gubernatora Ar chipelagu, aby namówił księżniczki do przybycia nad Bosfor. Namowy okazały sie płonnemi. Wówczas wy dano rozkaz, aby damy opuściły wys pę natychmiast. Pomimo usiłowań w oelu zniesienia rozkazu, księżne zostały zmuszone do wyjazdu w cią gu 4S godzin. To właśnie spowodo wało nieobecność chedywa na uro czystościach jubileuszowych. A za tern i w krajach, gdzie kobiety są ukrywane i więzion**, należy także w sprawach publicznych — szukać ko biety. Zaprzeczenie. „N. fr Presse” donosi, że pogłoska, jakoby Larom. wa Mattencloit, z domu hrabianka Taafe, miała zamiar poślubić p. heldtnanna, jest nieprawdziwa Ha ronowa, jak stwierdza jej adwoki.t dr. Kllbogen, rozwodzi się wpraw dzie z mężem, ale nie myśli o wyj. fciu za mąż za Feldmanna. Kflwnież nieprawdziwym jest do niesienie, jakoby żona arcyksięcia Franciszka Ferdynanda, na wystoso wane do niej przez baronową Mat tnnolnit pytanie, miała jej dać radę, aby szła za popędem serca. Księżna nie zna wcale baronowej i żadnego listu do niej nie pisała. Śmierć z głodu. „Gaz. Kieł.” donosi, że we wsi Krzozonowie gth, Czarkowy, powiatu piAczowskirgo /marła z głodu ozteroletnia dziew czyna Marjanna Cicha. śledztwo policyjne wykazało, że do zgonu przyczyniła eię macocha. Długi małżonki. „Wiener A bendbiatt” donosi, że książę kobur eki zaspokoił w drodze ugodowej dłu^gl zagfaaiczB* swojej pod kura* teii^ bądącej małżonki Długi te wynosiły przeszło 3 mił. kujon, a były w niob pozycje takie jak nap. 22 tys. Ir. za sznurówki, poł miljona za kosztowności. Wierzyciele otrzy mali 25 proo. w gotówce, 50 proo. otrzymać mają, skoro księżna kobur ska uzyska spadek po awej ciotce, ‘Jo proc. zaś ze swoich pretensyj o puścili. Pozostaje jeszcte do ure gulowania około bUO tys. koron dłu gów wiedeńskich. Marja vou Ebner Eschenbach, powieściopisarka nieraieoka, obcbo dsiła w dniu 13 y m s. m. 10 tą roca nicę swoich urodsin. Wasyitkie warstwy Wiednia pragnęły złożyć hołd sędziwej i zasłużonej mstronie: Akademja uczoiłs ją — jsk już pi saliśmy — honorowym dyplomem doktorskim—niezwykłe odznaczenie dla kobiety — przyjaciele kazali od bić na jej cześć medal. Autorka, skromna zawsze i unikająca owaoyj, wyjechała na ten dzień z Wiednia, aby go spędzić w ciszy rodzinnego dworu w Zlialavie, na Morawach. Marja von Eschenbaoh pierwsze pło dy p óra swego poświęciła scenie, lecz dramat pod tyt. ,,Marja Ro land” nie zado*olnił prsedewsiyst kiem samej autorki, choć był grany z dobrem powodzeniem; zaniechała więo tej drogi, tworząc tylko kiedy niekiedy jednoaktówki wyborne. Próbowała daRj swoioh sił w liryce, ale była to niwa nieodpowiednia dla jej trzeźwego utnysła; wreszoie w powieśoiopissrstwie znalazła właśoi we pole działalności i do dziś dnia oprawia je skutecznie: wykazuje ra ny społeozne, walczy o sprawiedli wość, koleje z każ. lą ludzką niedolą i szuka na nią lekarstwa, kocha ludz kość całą i pragnie zarówno szrzęś oia bogaczy jak i nędzarzy. Nieu błagana dla siebie w swojem wiel k em sercu znajduje pobłażliwość dla wad swyoh bliźnich. Z jedna kową znajomością rzeozy i plastyką odtwarza stosunki warstw najuboż szych i źyoie salonów aastrjackich. W iioznych aforyzmach wyraziła swój pogląd na świat i swoje zasady, to też zamiast wyliczać szereg jej licznych otworów,zaczerpniemy garść z tej skarbnioy, dająo tern lepaze i głębsze pojęoie o umyśle i terou au torki, niż nagromadzeniem tytułów. — Ludzie współcześni urodzeni 8} do nagany. W całym Acbilesie widzieliby tylko — piętę. — Szczęśliwi pesymiśoi! Muszą doznawać wielkiej radości, stwier dzająo, że niema radości na świeoie. — Nikt jeszcze nic porządnego nie zdziałał, kto nie chjiał czegoś niezwykłego dokazać. — Zwyciężaj, ale nie tryomfuj. — Jakże trzeba być rozumnym, aby zawsze być dobrym. — Im bardziej koohisz sam sie bie, tym jesteś większym wrogiem siebie samego. — Najskromniejszy człowiek trzy ma o sobie więcej, niż o nim jego przyjaciel najserdeczniejszy. — Skromość, dochodząca do sa mopoznania zamiera. — Nie żądajcie prawdy od kobiet dopóty, dopóki tędą wychowywane w tern przekonaniu, że jedynym ce lem ich żyoia — podobać się. — Wszystko bywa nam odpłaco ne, choć nie sawsze przez tyob, któ rzy dług wobeo nas zaoiągoęli. — Ch.-ąo wejść do ,,prsyzwoite go” towarzystwa, trzeba nosić frak, mundnr — lub liberję. — Niejeden myśli, że ma dobre seroe, a ma poprostu słabe nerwy. — Można znitść najsrożssą naga nę, jeżeli się oznje, że ten, który gani, wolałby chwalić. — Wyjątki nie zawsze są stwier dzeniem reguły: mogą być równie dobrze podstawą do reguł nowych. — Wssystko zależy od otoczenia. Słońce wśród swoich płomiennych satelitów ma daleko mniejsze wyo brażenie o swoim blasku, niż łojów ka, paląoa się w ciemnej piwnioy. — Człowiek dumny żąda od sie bie rzeczy oadzwyozajoycb, otłowiek ' zarozumiały — przypisuje je sob;e. środek prof. Kicheta. i W oatatnim numerze „Indepeo* Jance Helg* Karol Kiohet, profeoor fakultetu lekarakiogo, zamieścił ar* tjkał, w którym zawiadamia o nowo rastoaowanym środku prteoiwko tu* c botom. I.udtkoió w natatoiob la tach i niedowierzaniem dowiaduje ■i$ ° takiob nowych środkaob, mając na pamięci niepowodzenie jnż ogło atonyoh 1 nanawanyob prses ozaz ja kiś aa niezawodna. Pomimo to nie b^daie od raaoay etreśoić wkrótoa wywody znakomitego fizjologa. Jedną a najważoiejssyoh cech do datnich dowi^j środka j«at jago nieszkodliwość, gdyt odżywianie plazmą mięsa mota nie pomódl, ale nigdy oia będaie askodliwe dla adro wia. Prof. Ricbet od lat wielu osy oił doświadczenia na piach i przeko nał się, ta psy, którym aaaacaapiooo aaraaki taberkulosy, mogły być dłu tej lub krócaj utrzymywano prsea stosowanie araaenlku, fenolu, joda, mleka, aoli amoojakowych i t. p., nie mogły jednak być wylaoaona ra dykalnie. Zupełnie inne wyniki praynoaiło łączenie mięsem snrowem. Pomimo jasaoaepienia atrasaliwego jadu, pay miąaem snrowem wyłąos nie karmione, ayskiwały na wadse, a ogólny ioh stan stawał się coraz to lepssy. Profesor Kichet posiada o beknie około 30 peów, którym szcze pione aarazek bądź przed rokiem, bądź przed aseśoiu miesiącami. Zwie rzęta te przy stosowaniu nowego środka leoaniosego są na drodze do żupełnego wyzdrowienia. Również polepszył się anaoanie stan swierząt, których a powodu znaoznyoh postę pów chcioba znajdowała się jut in tćtremis. Mięso, według prof Ricbeta, skła da się a dwóoh osęści: a plazmy i z fibryny. Pierwsza jest w stanie płynnym, ostatnia w stałym. Do świadosettia atwierdsiły, te ani fibry na, ani mięso gotowane nie wywie rały na psy wymienionego powyżej wpływu, odtywianie zat plaztcądzia łało równie eknteoznie, jak żywienie mięsem surowem. Przyosyny tego dopatruje profesor nie w kortyśoiacb nadzwyczajnych s odżywienia, ale z tego, że plazma zawiera specjalne antydotum prseoiwko bakoylusowi tuberknlozy. „Przyosyną ostiteosoą śmierci każdego snchotnika jest za trucie — pisze prof. Riohet — bak cylus tnberkuloay nie sabija sam przez się, ale przgs trnoiznę, którą wydziela i nieustannie przelewa w organizm. Plazma pomaga dlatego, że zawiera antydot, który przeazka daa niszczeniu systemu nerwowego praes truoizcę tuberkuliozną”. Prcf. Ricbet na razie nie żyozy sobie stawiać wniosków poza sferą swojej specjalności, którą jest fujo logja, swraca jednak na to owagę, że metoda jego, przezwana zomote rapją, wywiera korsystay wpływ na ozłowieka. Drży Kamil (Juenne i Jerzy Marquet w Alontignies Saint Cristopbe w Belgji otworzyli insty tnt somotsrapeutyesny. Instytut istnieje dopiero od trsech miesięcy, a jednak leosąey się w nim paojenoi odozuwają już polepszenie, wykazują przybytek na wadze, przy jednoozesnem zmniejszenia się go rączki. Prof. Ricbet uważa za ko □ieozne otworz*n:ę takiego instytutu kliniosnego i doświadczalnego na większą skalę. W oatateoznym wy wodzie znakomity fizjolog radzi le karzom czynienie doświadoseń nad jego metodą, przyczem uprzedza, fe mięso surowe ma być dawane cho rym w dozach 750 gramów, plazma iaś w dozie z 1500 gramów mięsa surowego. Chory, który z trndnoś oią strawi 750 gramów mięsa, z łat wością wielką speżywa 750 gramów plazmy. Leczenie musi trwać bar dzo długo; nie należy go przerywać nawet w razie widossnego polepsze nia. Ze świata. — Mariers rześka. Minęło właśnie 20 lat od chwili założenia {'rzez patrjotów czeskich, czeskiej Macierzy szkolnej. Maoierz ta zało żyła (>() szkół czeskich, 2 gimnazja i 2 szkoły realne. Ogółem utrzymuje i subwencjonuje obecnie przeszło ICO szkół, a to zupełnie z własnej kasy, gimnazjum w Iłohenstadt (li czące obecnie 5 klas), dalej 45 szkół ludowych z 0002 uczniami i 44 szkół Macierzy z 3705 uczniami. Za łożone przez Maticę gimnazja w O pawie i Węg. Hradyszczu objęte zo stały przez państwo, i a my czekamy nadaremnie z gimnazjum polakiem w Cieszynie na upaństwowienie!), a szkoły realne w Goeding i I.ipniku objął kraj. Preliminarz na rok 1000 dla włas nych szkół Maticy wynosi 102.200 zł., dla szkód subwencjonowanych 07,750 zł., na budowę szkół 17.000 zł., n* płace nauczycielskie 15,000 zł. Matice subwencjonuje czeskie gim nazja prywatne w Mietka, Mor O strawie i wyższą szkołę handlową w Mernie rcor., podczas gdy czesi w N\ iszowie utrzymują sami prywatne gimnazjum czeskie, wystawili dla niego gmach wspaniały, a uprosili ty.ko Maticę o kierownictwo peda gogiczne. Większe kwoty wydaje Matice na utrzymanie prywatnych szkół czeskich s{owarz. Komeńskie go we Wiedniu i na subwencjonowa nie krajowych szkół realnych w Goe ding i I.ipniku. Fundusze krociowe —-—i—-— -f zbiera Matice przeważnie centowemi •kładkami. # — Otrucie przez obuwie przed stawia się jako wypadek nadzwy czajny, a jednak wypadek taki się zdarzył w z. m. — jak donosi „Jour nal des Debata" — we Francji. Dziesięciu chłopczyków zupełnie zdrowych, uległo jakiejś wewnętrz nej chorobie z oznakami otrucia, zsi nieniem twarzy i ogólnem niedoma ganiem. Choroba ta nastąpiła wkrót ce po włożeniu obuwia, wysmarowa nego czarną farbą. Doktorzy Lan duzi i Druardel donieśli o tern pa ryskiej medycznej Akademji, przy- , pisując winę choroby dzieci czarnej farbie na obuwiu. Analiza wkrótce wykazała, iż składała się ona z 92 procent aniliny i 8 procent innych eubstancyj, wytwarzanych z dziegciu. Szkodliwym czynnikiem tej miesza niny była tylko anilina. Celem jed nakże lepszego przekonania sie o szkodliwości farby dr. l.anduzi i Brouardel przygotowali ją z 92 proa. aniliny, łącząc ją z 8 proc. czystej wody. Farbą tą posmarowali kawa łek ekóry, którą przyłożyli następnie do ciała kilku królików, znajdują cych się w pokoju ogrzanym do 30 ® C. Zwierzęta te wkrótce zachoro wały, a badanie ich krwi ujawniło w niej te same zmiany, jakie zauważo. no w krwi robotników, pracujących w fabrykach farb anilinowych. Dr. l.anduzi i Brouardel mniema ją. iż mieli do czynienia z wypad kiem dotąd przez nikogo jeszcze nie obserwowanym. Jednakże autor pytań naukowych w „Journal des Debats” ze swej strony dodaje, iż wprawdzie nie znane były dotąd wy padki zachorowań ludzi od farby na obuwiu, co się jednak tyczy poń czoch, to już od 15 lat medycyna notuje je. Szczególniej niebezpiecz nymi są pończochy farbowane różne mi chemicznerui farbami. Niedawno nawet w Rouen zmarła kobieta śred niego wieku od zakażenia krwi. po wstałego od farbowanych fuksinem pończoch. — W ,VS|»a Pon/a wraz z przy ległetui, służy od czasów najdawniej szych za miejsce przymusowego po. bytu dla przestępców politycznych włoskich. Rzymski Cezar August osadził na niej swoją rozpust n t córkę, Julję; Wyspy znajdują się na mo rzu Tyreneńskiem o (»0 kilom, od Gaets i 100 kilom, od Neapolu. O becnie W Ponza więzieni są przeważ nie anarchiści. Pomiędzy innymi znajdował się tam krawiec Moreschi z Breseia, skazany tu na cztery lata, z których dwa miał już poza sobą; pragnąć skrócić karę, zbudował so bie skrzynię, zaadresował ją do Bresoji i kazał się w niej zamknąć, wypisawszy wpierw ostrzeżenie, by obchodzono się z paką ostrożnie, bo zawiera maszynę rolniczą. Wypra wiono skrzynię parowcem, lecz za wistni towarzysze więzienni, zdra dzili Moresohiego. W chwili gdy skrzynia przybyła do Brescji, kra wiec zamiast pożądanej wolności, wpadł w ręce żandarmów, którzy od stawili go z powrotem do 1'onzs. — Ilu jest żydów na śniecie? Pod względem liczby żydów spis alfabetyczny krajów przedstawia się jak nąstępuje (dla zwięzłości, cyfry odnośne przytaczamy w tysiącach, opuszczając wszędzie wyraz „ty siąc”): Ahisynja 200, Afganistan 14, Algier 43, Anglja S0, Austrju 1,150, Australja 15, Belgja 3, Bułgarja 27, Bośnja S, Danjs 4, Egipt 25, Fran cja 54, Holandja 07, Indje 20, Kap land 4, I.uksenburg 1, Marokko 150, Niemcy 580, Persja 10, Rumun ja 243, Rosja 4,140, Serbjs 5, Szwecja 3, Szwajcarja 8, Stany Zjednoczone 1,000, Transwaal 10, Tunis 45, Tur cja europejska 140, azjatycka 500, Węgry 850, Włochy 40. Razem czyni to 0 mil. 441 tys. żydów. O bliczenia te jednak zawarte w ostat nem wydaniu „Tablic statystycznych lluebnera" wymagają uzupełnienia, gdyż cyfry, tyczące się państw azja tyckich i afrykańskich wydają się przesadnemi, a natomiast istotna liczba żydów w Rosji jest większą o cały miljon. W rezultacie tedy moż na liczyć żydów na ziemi do 10 md jonów. — Straty anglików. W woj nie z boernmi stracili anglicy do 15 z. m. 1,782 oficerów i 38.298 żołnie rzy różnych stopni — razem 40.080 Z tych zabito 285 oficerów i 8,718 żołaierzy, skutkiem choroby albo wypadku zmarło 154 oficerów i 5,775 żołnierzy. Z uwolnionych z niewoli umarło później 40 oficerów i 945 kołnierzy. W niewoli zmarło 3 ofi. cerów i 80 żołnierzy. • — Długowieczni ludzie. Jaki jest kres ostatni długości życia, trud no oznaczyć. Historja nie podaje nam starszego człowieka nad 200 lat. — W roku 1S47 ogłosił dzienaik „Tory-Post", a za nim cała Knropa, że najstarszy człowiek na świeoie żył wówczas w Nowym Yorku i liczył 181 lat. Nie wiemj, kto jego me trjkę oglądał. Dotychczas uchodzili za najstarszych: norwegcsjk Jukiev, licządy 1(59 lat, i anglik Parre, ma jący lat 152. — W wieku 18-tym słynęło w Tameswarze małżeństwo, które żyło ze sobą 147 lat. Mąk miał 182. żona 102, obchodzili trzy razy srebrne i dwa razy złote wesela. Prawnuk ich liczył 24 lat. Zdawa łoby się to bajeozncm, gdyby nam niedawno nie przechowano tego faktu szozegółowo, z teru wyjaśnie niem, że gubernator Maroy, ku pa mięci tej osobliwej starości przesłał dworowi cesarsko - austrjackiemu wizerunki tego małżeństwa. Aktor Noel umarł w Paryżu 1830 r., mając 118 lat. Był 92 lat aktorem, wystę pował 28,010 razy w teatrze, umie rał na scenie 1040 razy, 130 razy grał rolę króla, 020 razy był uczci wym. 2-),000 razy łotrem, a zawsze wesoły i najlepszego serca. — W roku 1705 żyła w Warszawie prze kupka Kwa Jankiewiczowa, która miała stragan przy Żelaznej bramie, t-at jej nie zapamiętano. Wiadomo jednak, że miała 20 córek i wszyst kie wy tlała za mąż. Na weselu naj młodszej było 50 wnuków i wnuczek, a 18 prawnuków. — W kolonji Fe licjanowie w gminie Dłużyńskicj, powiecie rawskim, żjł w roku 1S82 h ryderyk Jahkowski. mając lat 138. Był kawalerem 100 lat, poczem po jął za żonę osobę 50-letnią i jeszcze w roku 1882 żyli oboje w zupełnem zdrowiu. Był on porucznikiem w wojsku pruskiem. — Kiedy król Ja giełło spotkał w lasach leśnego, ma jącego lat 150, zdumiał się bardzo nad sędziwością jego i zdrowiem, więc zapytał onegoż: „Czy chorowa łeś kiedy':’’ „Nigdy, miłościwy pa nie , odparł leśny, „nie bawiła u mnie choroba nigdy, bo wygody nie miała”! Kącik humorystyczny. Wdzięczny złodziej. — Tanie mecenasie, przyjdę panu jutro podziękować za tak skuteczną obronę. — Dobrze panie.... ale proszę — w dzień. Wziął Mię na sposób. Jedna gospodyni była bardzo na bożna. Codzień rano wyśpiewywała godzinki przy otwartetn oknie, żeby ludzie słyszeli. Na obiad gotowała dla siebie mięso, a czeladzi dawała codziennie skwaśniałą kas/ę. Cze ladź narzekała i kilka razy dopomi nała się o lepszą strawę, ale darem nie. Wtedy joden parobek wziął się na sposób, liano wlazł na topo lę, co rosła przed domem i czekał. Gospodyni swoim zwyczajem staje przy oknie i śpiewa godzinki. A gdy przyszła do tego miejsca: „Ta nie racz wysłuoliać modlitwy nasze”, wtedy parobek odpowiada jej z to poli: „Nie wysłucham, bo ty skąpi co jakaś, sama zjadasz smaczne kąs ki, a czeladź morzysz skwaśniałą ka szą”. Iłaba przelękła się tego gło su, bo myślała,, źe to głos z nieba i od tego czasu dawała służbie lepsze jadło. W sądzie. Sędzia: A więc z t-*go to pu dełeczka od proszków wykradłeś służącej Annie krwawo zapraoowane pieniądze. Oskarżony: A jużoi, proszę prześwietnego sędziego; toć na tern pudełeczku wyraźnie stoi napisane: „Dwa razy dziennie bierz po jedne — Dlaczego bijecie swoją żonę? — Proszę pana, to nie ze złośoi, ale o tak, każdy człowiek musi mieć swoją słabą godzinę... — Co cię głównie skłoniło do spełnienia tej kradzieży? — (iłównie, proszę parta sędziego, to, że drzwi były otwarte. Me pomogło! Doktór na wsi: — Jakże, pijawki pomogły waszema? Baba: — Kiedy to, proszę łaski Wieimożoego I’ana Doktora, ino dwie surowe mógł przełyknąć nie boraczek, a resztę musiałem mu a piec. W kantorze. — i’anie Izydor, pan potrzebujesz sze nie spóźniacz do kantora, psa potrzebujesz nie nosić żółtych kra watów, bo ja tego nie lubię, pan po trzebujesz nie mrugać z okiem, bo to mnie denerwuje, pan potrzebu. jesz nie stać, pan potrzebujesz iAć do roboty... no, na oo pan ozeka? — Ja czekam, ooby pan pryacypał powiedział, co ja potrzebuję nie od dychać, to ja zaraz umrę... Funty budynek. Dwóch jegomotfciów spotkało się aa ulioy. Jadaa pyta aię drogiego a ogrom nyrn naroślami, powiększonym, no* sem: — Pan dobrodziej zażywa tabakę? — Nie, panie, wcale nie zażywam. — A to wielka szkoda! tak wspa niały budynek]... i pustkami atoi. Doskonały sposób. — Wiesz co! Kupiłem prześlicz ną oygarnioę bursztynową, ale to bieda, że nie jestem pewny, ozy to prawdziwy bursztyn. • — Tylko ci o to chodzi? Ależ to bardzo łatwo sio przekonać.... Dam ci doskonały sposób: oto włóż oy* garaieę na godzin do spirytusu, jeżeli się rozpuści, możesz być zu* pełnie pewny, że to najprawdziwszy bursztyn... FARMY! FARMY! FARMY! Marinette Wis. Na farmii* ni** ma nitfdy strajku, lecz pewne utrzymanie aż <lo śmier ci. Kompania kolei St. Paul wy przedaje reszty j^runtów |>od bar dzo dogodnemi warunkami na dłu gie lata wypłaty. Grunta te poło żone są niedaleko miasta i kolei. Grunt jest gliniasty i wszystko się rodzi i jest bardzo dobry do upra wy, tak. że każdy może w prze ciągu miesiąca 1“> akrów uprawić. Kościół pilski Im* lzicmy budowali na wiosnę. Każdy kupujący farmo płaci tylko pół ceny za bilet. W razie zakupnn farmy bilet otrzyma ł>ezpłmtnie. Papiery od gruntów dostawia kompania kolei St. Paul. Grunta sprzedajemy od $ó do $10 za akier na dłubie lata wypłaty. Zgłosić się tlo agenta . Adama Majewskieoo, •V> I Noble str. — lub do C. K. Koli.iss. Agent komp. kolei St. Paul. 1«1 l.a Sulle Str., Chicaga, 111. Każdy człowiek powinien to przeczytać. Zwyczajem amerykańskich diktorów dawniej »>>*■•- P- yUć takich l iKjentów. którzy cierpieli i a prt a u* ckorv. by. ]Mich wytcczjć ulu omgli. do Ou csa-u jednakże, piły kilku najsławniejszych ei:r |> -j-kn h lekarzy osiedliło się w 4 'htcago | u> ł tyto /sklłj ln/.un/y r« I sensu jo w.flki. h cho rób mążciym. kobiet 1 dziei I, w-ayscy lary {1*. cyeuci bywają /wróceni do uirh. WMY.cr mążeiy ml cierpiący na choroby prywatne, p rhcdzące / złych nautpow młodzii u ca li lub nadużyć w pózuiejriych latach, odcatii | lian-twti. przeolet.l , ra. ą. osłabieni. nieedatnldj po, i Ola fsmtii nego t do jobcj . ■ lerpiący na boigło »y. z,wio: kiowy. na choroby uaso. noaa. pardla. pi> rai. pin:. wątroby i nerek. utraty apetytu, ob ►trukcye. k >rras w ciele, reumatyzm. blols serca, katar nosa. z tądka iut> pęcherza. chroniczne wo mlty. kolki, v.r o« eie. rspłt. wyrsul v na clrla, wiz I sc I i-i powinni się poradzili spn valitty wt m zakładzie, Który był lekarz m r/y.ow. iu i wrjeko wym i zal et <l'a * • lne wszechświatowej sławy w liczeniu chor l> n.v>s- >h. lioktor ktoiy 1«. / choroby kobiece nie ma pra wic sobie rowuei.o W tylu zakr/aie. w ę< w«/tslkie kobit ut«mogące <1. . a.i ulgi pizieiudzlej powin ni- ale rpto.ii* do i.iepo natychmiast l>n li ui z ule/..» ykl mtKiw nl.. niem najgroźniej ez* choroby wszystkich ki»* ludzi. l>zii i I szybko wyl> . /.. z jakujknlwiak choroby: T_iy. którzy nie mogą aau.l przyjść do tępo za kładu, kn*mul p:*ae; telegrafować lub telefono wać' .,M nr w 110 ' aackarz sięz^loti do ni. li. Vbv a a zipoz iać (publicznością, onarują niknan ceny nii akisolwlek iuuv doktor. Dachy |>ozamiejacowo. które cp.-rą swą chorobą, ftrzyin-ją i.irdycync odwrotną i> c/ ą na uleli, wacyrhk Ikadul li.lUYO. Adresujcie: Cosmopolitan Mmliczl Institute, 420 S«. Ilaintrtl St.f Cbirago, 111* $500 NAGRODY! Zapłacimy powyi«zą nagrodą na kaidy wyp*. dek cheruby VVątrot>y, Dyapepayi. Bólów tło wy, nlwtmwmjłd I **•*—p— nlt Yi)d«t> my mi^łi wyleczyć lekarstwem Liverita, iiunot •*ą m.ilą pigtt|ką ni wątroby, gdy wskazówki n* eze bąiią pr/.e-trze^rane. Są ona czysto roślinna I u««m >|ir 'wadują zadowolenia 1 nUn. Pudeł ko za A centów zawiera 100 pigułek. Pndetko aa 10 ct. 40 pigułek. SlrzeP.de alą lmitao]i 1 podró. bek. Pourlany porzia. Przyjmujemy marki Nzbyita M rn.cAL Co., Cor. Clinton and Jackaon Chicago, 111. Sprzedawane przaa U bo K. Bitlł aptakarsa -•30 Clarz bł, Chicago, 111. ) v ->o;iTłsd<-7ca71 *»spx ca cały DOKTOH HAM I j>‘ -JV ' o”T*jni.: m >. BIZ. . a k. 5.- „ * «*• i *: ‘ •« N i Irt • f i v • t. i r j- \ h azpitall wkrajul w Karipta, i o. ix u !z. ii ru .v li., łownio. I Dr. Jlsro fch.io na < ..!■/ <w!»t, al'MW‘. :n «;lti :•.)I |i>!-i-yol lzitklórrinanif -a kl i. r nul nl« mol irIV mc po n- *«u — . II .'i n i a |.n/e Iwla-i U. *.»a,£oot>< liodjU»Iącpa«jv&Uit»i U. /(.wie.' 'leczy Mkwiastt, nzwi i mjżcztzm | *\'sip|Kli‘h dinr^lt ru ilarzałycn. F cierpi*/. i t ia.r.kolul.kct.uroliaatDuW . udaj lin do 'dra llam, a < ■ < .4 uylr /ylnb otwarcie cl uo ( .wie, f.» dlarie! i r nier.ia ład.n*1 nadziel i nip’ 'potrze1 4 1.1. Ir; !. 111HA&A IlARauU .lłr. lia ... n 1 •■li rady darmo OnfeacW rhorolrit. • w,. *. .rręo, |.r/rAlijrie yt( |ii*. 1<* tferlifl »!<V.w aff.my, atak/e rento-' '■sr* markę |.rv;lo»», to li-wiynie ie (elf,uwiedli inatyrbini i. t < s.y rl.niola ]>«l 1I0 tryle, zenfe.' 'Mętna nlaa.4 j..> polaku, angrulrku lub "Ił— ltr-1 .ku. Aurea taki: * " ' DR- C. B. HAM, ( IMI—Wł National LuUa LU- TOLEDO, OHIO., . NAPISZCIE no DBA HaM. 1 1 pouaua nic nil losztljł * (DARMO doetanWIe Irardzn ciekawa kalekę, ••|‘. ri|. iik dla Chorych," jeMU ooAiacia a»Mt (adre* do lira C. U. tiara. ^ J DO NA UK l JĘZYKA ANGIELSKIEGO POLECAMY: i. *»rKŁ nu^ur nMr.nKiFJ. ..**• *. ka.'/.»NKon » MoflMk roisKo I.SKI ... .SOc 3. Kir. ■./..»> KI* li T Sl.flWMIi AMilM/* skd • HUlAkl. Fo<1h;«* <1rłkl|(lni« wymów* kłylwjro w»r«/n nrytrl Pkl^CO. Z» ' l*-r« o v i»i !•( Kr. łU >« nil Słownik < hmUki 1 «ló kljiini' ,»**• llooKircir. .|) 00 Witytfklt Irgy k/iątU oprairiOM ra»*m iron. _ W mosntj tkorko u tj oprawi* tl.M. r Antoni A.Pnrv«kl ii* Jai<.Ma •»*., Trltis. ruin. >• źv'anl«> wj-»jrU'-ijr «i ’M katalog knlaftak TflE POSYŁAJCIE PIRSIEIIE? xn n»'/ w•paniki* rrawlrowanj X dv»oii.x . tB'ni 7“ir»r~S /trą nny cxtrą I4ka ratowani xi<rt*m Wvgly1*. jak fMMJO L t m-k. W»tk I rałko wita koMlnkfn naj V 1* J <laj. my ■ inpflaą MHrtłią * waranrją irn«>|ar** w rałynrt k na Jn knpnja tr Kagarkldla łrjfo, a* r.i ' ''obry tr*vtna jaraa*. MurKmnkla* fłn apru-daj-my/a $»2 00 l'o«l<'mr jMl**n do n b-Jr/rnla al«j wam <p<«lr>t>a. prryAllirł* ■ ani f 4 M I koaxta prx*#rlkl. Pl«Mł». jaki }•-»» nailłllyazy waa* aapr ollłr* I rry chrarł* Ham aki lnbm«ja*i* k « fc«-acla prx»xporaU|o«ray mV. pr/.v#UJrla nam JW.IW wraa r xam<>w lanlam. ntPUn * Plrrwwm ramAnlanlam i kaHrj IrfinniU ablwtatilrl |4(liir latriwk i kn» Mlmaarlll4:i. Kttalon darni*, ■iimiir Wauic», i«} Uatral Mak BM|, Cklcaffc