Newspaper Page Text
WŁADYSŁAW LUBICZ. Oko Proroka —otyli— Banan Bystry i jego przygody. (Ciąg dalszy.) Gdybym ja był dalej uoiekał, już by ni nie taroy byli mieli w iwem rąka. W tern rozum cały, strachu nie znać i na miejscu zostać, bo cię właśnie tu nie szukają. Topczowie ta mną daleko do koła w rozgony poszli; jeszcze mnie gonią. Ale kie. dyby nie twój dukat, możebym ja i był przepadł. Oddam ci go, Bóg to da, dziesięćkrotnie, stokrotnie motel — A łatwie wam uciec było? — Tom oi już rzekł, że nad moje spodziewanie. Kiedy w nocy top czowie spali, jam odpiłował łafiouoh i do monasteru świętej Trójcy po biegł, bo wiedziałem, że tam jest czerniec jeden, który mnie dobrze znał, kiedy w Kijowie w Ławrze przebywał, ale on mnie przechować nie mógł, bo kaługery byliby mnie ze samego straohu turkom wydali, tak się .boją. Chciał mi dać ten zna jomy kaługer mnisze ubranie, abym się przebrał, alem nie chciał, bo ka. ługery z brodami ohodzą i z długiemi włosy, a gdybym się nie był ostrzygł i ogolił, turoy by mnie snadno po znali. Ale ty, zkąd ty się taki wziął, hołubozyku, że tak śpiewać u. miesz? — Jeden kozak mnie nauczył — rzekę. — Kozak, kozak cię nauczył — powtórzył Pańko, jakby do siebie mówił. — Wart i ty być kozakiem, wart; łepski by był mołojeo z ciebie! Jabym się był rad z nim szeroko rozgadał, ale on skąpy był w słowach; ani rusz pociągnąć go za język. Pan llarbarasz zrazu na niego krzywem okiem patrzył, jakby mu nie bardzo wierzył, ale im dłużej z nim jechał, tern mniej był nieufny, aż w końcu i chwalić go zaczął, osobliwie kiedy zapuśoiliśmy się w najdziksze góry i między odludne i przepaściste skały, o któryoh pan Harbarasz dobrze wie dział, że się w nich zbóje na podróż nych zasadzają a już najbardziej na karawany kupieckie, bo Bię na niob dobrze obłowić można. Taki był jeden kawałek drogi, który zgrozą najśmielszego przej mował, bo się ciągle natykało na kości końskie a nawet i ludzkie, jeszcze świeże, około któryoh sępy krążyły, albo na szozątki skrzyń roz bityoh, jskby na ślady zabójstwa i rabunku, a szlak ten nazywał się „hajducki”, bo trzeba wiedzieć, że tam zbójców nazywają hajdukami, oom ja rad bardzo Błyszał, jako że i nasz podborski hajduk Kajdasz jako prawdziwy zbójca sobie z nami po ozynał a tak owa nazwa woale mu się godziła. Jechaliśmy przez te hajduckie wą wozy w pogotowiu jakby wojennem; 00 było broni to pan Harbarasz po rozdawał, tak że każdy kupiec i każdy furman miał nabity samopał, a Pańko najlepiej w tern szedł na *$kę, osobliwie w nooy, kiedy się pod gołem niebem dnia czekało. Wtedy Pańko wozy nasze dziwnie w tabor ustawiał,konie wyprzęgnąwszy, że się z tego jakby mała forteca ro biła, w której się i całej kupie o pryszków bronić i odstrzeliwać można było; czaty rozstawiał, sam boozne skały obchodził, czy zasadzki nie od fcryj®* » tak zawsze urządzić nam nocleg umiał, że tył i boki mieliśmy skałami zakryte i bezpieozne, a kie dyby napad jaki na nas był, to tylko od jednej strony i z przodu. Jednej nooy stał się nawet popłoch 1 kto wie, ozyby nas byli owi hajdu cy nie opadli. Stał wtedy Pańko na czataob, bo jego kolej była; oba ozył jak z poza wysokiej skały wy obylił się na ohwilę zbójca, jak roz glądnął się i umknąwszy za skałę świsnął, jakby znak dawał towarzy szom. Pańko dał ognia z rusznicy a na odgłos strzału porwiemy się wszyscy na równe noei, i iak nas tyło kilkunastu, wypalimy wszyscy rasem z rasznio, że aż skały na milę Jzkby jednym grzmotem zaobuczały aos żaden z nas nie wiedział, po oo strzelił i do kogo. ilosgniewał się o to srodze pan Harbarass, który sam jeden nie strze lił. przypadł do nas i bardzo złajał, bo, mówi, jaki to wiwat był, ozy to księżyc wam zawadza, chcieliście go s nieba ustrzelić; * tak gdyby teraz ci hajducy na nas z gór spadli, han. ozarami by nas jak barany porzesali, bo żaden z was kuli w rusznicy nie ma. 1 kazawszy nam prędko ruszni ce nabić, mówi do Pafika: — Myśmy tu tylko dwaj żołnie rze: ty, żeś strzelał, ja, żem nie strze lał. Nie może być inaczej, jeno żeś kiedyś żołnierzem bywał? —- Może i bywał—odrzekł Paćko I aa tern przestał. Szóstego dnia rankiem wjeohaliś my aa miejsce, którędy droga wie dzie wśród najwyższych garbów tyoh pór bałkańskich, a pa a Harbarasz zawiódł nas kn jednej skale i kazał nam wydrapać się na sam jej wiersoh, 00 mozolna rzecz była, i sam na nią wszedł, a kiedyśmy stanęli już na samym szczycie, okazał nam góry, przez które przeprawiliśmy się byli, a wyglądało to jakoby ogromne zwa lisko skał i kamieni, a potem rzekł: — A teras patrzcie dobrze na lewo 1 na prawo, daleko, daleko, a oba czycie dwa morza; po lewej Czarne, po prawej Egejskie. A ta wieża na lewo, oo widnieje tam wśród sinej mgły, to jest Warna, ta sama Warna, pod którą dwa wieki temu znaluzł śmierć w bitwie z turkaini sławnej w całem ohrześojaństwie pamięoi król polski Władysław. Jam to wszystko, jak pan Harba rasz mówił i pokazywał, oczami pił a uszyma łykał, i całego żywota mego nie zapomnę tej drogi i tego wszyst kiego, com na niej widział i słyszał ku oiekawośoi mojej i wielkiemu po dziwieniu, a dziś jeszcze, po tylu lataoh, kiedy do czego innego głowy nie mam albo gdy w nooy się obu dzę, przechodzę myślą przez te same góry i skały, wędruję pamięoią, kę dym za młodu wędrował nogami, i tak wszystko jasno widzę, jakby to wozoraj dopiero było, i rzecz każdą dobrze pamiętam, ohoć jej nazwy zapomniałem. Zaczęliśmy się teraz spuszczać ku dołowi i podróż nam już raźno szła i bezpiecznie, ale dla mnie już nie była taka wesoła, bo mi się nieba wem rozstać trzeba było i samemu,' bez cudzej rady i własną tylko gło wą myśleć o sobie i o tem, oo spra- j wić mam, jakom sobie ślubował. | W Kaloferze, nieznacznem bardzo t miasteczku, uśoisnąłem kolana pana Harbarasza i prosiłem, aby mnie tu już ze‘ służby swojej odpuścił, bo ztąd do Mezerabrji pójdę. Pan Har barasz wiedział już o moich zamys łach, bom w drodze nieraz o nich wspominał, ale po staremu w ich sta teczność nie wierzył i raczej je za fantazję miał, jakoż bardzo nierad był temu i wszelkimi sposoby od wiełć mnie chciał od wyprawy, bo, mówi, drogi nie znasz, ludzi nie znasz, języka nie znasz, sposobów nie wiesz, pieniędzy nie masz, jak ślepa ćma w ogień lecisz na zniszcze nie własne; ojca ani obaozysz a sie bie zgubisz, i cos miał ójoa dzić, eam się w niewolę podasz. Ale kiedy się obaczył, że te wszyst kie mądre słowa i przestrogi jakby na wodzie pisał i że mnie od zamysłu nie odwiedzie, I już mi tylko rozmaite dobre rady dawał i sposoby wskazy wał, jak sobie poozynać, a bardzo żałował, że w onem mieście Me zembrji żadnych znajomyoh kupców ormian albo greków nie ma, aby mnie listami opatrzeć. Żałośnie ze mną się rozstawał, bo mnie w drodze wcale był polubił, jako iżem zawsze pilny i posłuszny mu był i chętny i skory do każdej rzeczy, która do służby mojej należała. Dał mi też pięć dukatów zasługi, olioć mi tego nie obiecywał był nigdy i z łaski mnie tylko w tę drogę z sobą brał, wielkim prośbom pana lleliasza fol gując. Kiedym się z wszystkimi po żegnał i już odejść miał, wziął mnie Pałiko na bok i rzeoze: — lióg cię prowadź, dobra d ety n o; gdybym ja tak mógł, nie puśoił bym ciebie samego. Poszedłbym ja z tobą a może oo i sprawił. Ale jam się z tym kupcem do Jędropola ujed nał i słowa mu doohować muszę, a oboćby i na to sposób był, to ja w innej stronie bardzo pilne sprawy mam. Ja tę Mezembrję znam, by wał ja i tam, bom ja na wszystkim brzegu czarnomorskim jakby u siebie w domu; ciężko ci tam co zdziałać przyjdzie, ciężko, bo tam same greki poturozone, a to naród sobaczy, od rzetelnych turków gorszy. Miej się ty dobrze na baczności. A jeżeli ta galera tam w przystani będzie, nu któ rej twój ojoieo ma być przy wio słach, tedy trudnoć będzie, dostać się na nią własnym; dowcipem. Ale jest tam jeden pomak, to jest buł^a rzyn poturczony, ale ni pies ni kot. bo on i w Mahometa wierzy i przed Matką Boską świeczkę pali, jak mu trzeba, ł.acno go przydybiesz; oyn zawsze koło przystani i między łodzie i statki się kręci; Jowan się nazywa. Jak zobaczysz człeka małego z obro śniętą twarzą, że nio z niej nie oba czyś z, jeno ijos bardzo du2y i krzy. wy, jak dziób u sępa, to to Jowan będzie, /a cekin on ciebie na ga lerę zaprowadzi, bo to turecki brat i służka, a tak z ojcem się zobaczysz; ale w żadną sprawę z tymjowanem nie wchodź, nio mu nie wierz, bo oiebie zdradzi, /ono ja go, psiego syna. On za pieniądze wszystko sprzeda; własną duszę by dał. kozaka sprzeda tarkom, tarka kozakom, a turka i kozaka djabłu, kiedyby płacić chciał. Bog oi pomagaj! XIV. Pot nr mak Jowan. Dostał ja się za Bożą pomocą szczęśliwie do Mezembrji czyli Ne sebra, całą prawie drogę przebywszy pieszo, bo przysiąść aię jut przez to samo trado było, te samycb konnych spotykałem, a kiedy wóz, to bawo łami zaprzężony i tak pomału jadący, te nie warto było siadać, oboćby mi i pozwolono. Nałożyłem niemało drogi, bom nie szedł najkrótszą, ja ko it ta przez górskie przesmyki wiedzie a ja bez przewodnika nis byłbym traiił; szedłem tedy na Kar nacad a choć ztąd do Mezembrji tyl ko dziesięć mil liczą, trzy doby wę drowałem, bo i droga bardzo kamie nista i stroma była i spieka taka straszliwa, tern z sił opadał. Me zembrja jest dosyć nikczemne mia sto, cboć jak mi powiadano, niegdyś bardzo wspaniałe i bogate być miało i ośmdziesiąt kościołów w nim było, ale pod turkiem zniszczało. (Ciąg dalszy nastąpi.) Przepisy i wiadomości gospodarskie. Zupa Ogórkowa. Trzy duże kwaszone ogórki obrane pokrajać w plasterki, posypać mąką i przysma żyć w rondlu na maśle. Gdy dobrze przysmażone, zalać oddzielnie goto wanym rosołem, lub jeżeli ma być postna, smakiem z włoszczyzny, go tując dobre pół godziny. Następnie przecedzić zupę, zaprawić na cztery osoby kwaterką dobrej kwaśnej śmietany i podać z grzankami w kostkę krajanami i na maśle smażo nemi lub pierożkami drożdżowemi z mięsem. Kto nie lubi, nie mole ja. dać zup ze śmietaną, nieob rozbije 4 żółtka z odrobiną masła, rozbierze to gorącą Zupą, wieje w wazę, a na to wrzący rosół ogórkowy, mieszając ciągle łyżką w wazie, aby się żółtka nie z warzyły. Oczyszczenie masła z maślan ki. W niektórych szwedzkich i duń skich mleczarniach oddzielają ma ślankę ze świeżego masła bez wy gniatania w sposób, że zbijanie w kierzniaoh przerywa się w chwili, gdy masło tworzy dopiero drobne grudki wielkości ziarnka prosa, lub konopi i zbiera się w tym stanie masło na sitach wypełnionych zaled wie w czwartej częśoi. Po odciek nięciu maślanki, puszcza się na sita znaczniejszej wysokości zimną wodę dopóty, dopóki woda odpły wająca nie będzie zupełnie czystą. Woda spadająoa powinna się dobrze na maśle rozdzielać, należy więc, albo sito lekko wstrząśnąć, albo też masło ostrożnie mieszać. Grudki masła tak traktowanego nie zbijają się, lecz twardnieją i dają się dokład. nie wypłukać. Masło w ten sposób wyrobione, solą następnie i zbijają na wygniataozu; odznacza się ono nadzwyozajną trwałością. O tym sposobie wyrobu można po wiedzieć, co następuje: 1) /maślanie tłuszczu w grudki, jest środkiem dawno wypróbowanym i godnym zalecepia, gdyż w tej po staci można oddzielić z masła naj łatwiej i najdokładniej maślankę, która najprędzej ulega zepsuciu i robi masło nietrwałem. 2) W oda użyta do płukania, po winna być zupełnie czystą i dobrą. 3) Przez płukanie wodą, masło traci aromat, ale zyskuje wiele na trwałości, osobliwie tam, gdzie w obchodzeniu sie z nabiałem nie za chowuje się należytej ozystości. 4) Dla otrzymania masła w posta oi suchych drobnych grudek, trzeba robotę w kierzni wykonywać w ohłodnem miejscu. 5) Zastosowanie tej metody może być szczególniej korzystne tam, gdzie chodzi o wyrób bardzo trwa łego masła, dobrego w smaku i gdzie nie brak czystej zimnej wody, odpo wiedniej do płukania. (Tygodnik Rolniczy). Katowanie koni w ezasie po żarli. Znaną to jest rzeczą, że bar dzo trudno jest wyprowadzić konie z budynków, gdy pożar wybuchł. Były takie wypadki, że konie z bu dynkti paląoega się wyprowadzono, gdy jednak zobaczyły ogień, zawra oały i w padały w płon.j -y budynek i naturalnie ginęły. Zalecają więc następujący sposćb: Skoro się zapa liło, nie trzeba bez wszystkiego kom spuszczać i wyprowadzać, po odha ozeniu uzdzienioy założyć koniowi na głowę mokry worek, albo derę, aby ma uniemożliwić widzenie ognia Kadzą także, aby koniowi uprząż, lub siodło założyć, a tak ustrojony koń bez oporu ze stajni wyobodzi. Zaziębienie wyleczone w jednym dnin. r*> r»awslnl*j«ry<-b PaMelefc Hrnm.. ' hinlnontrb i Br>mo Oulnin# Tuhlot. , u le-ar/a /«r»< nią M*nl«itse. je*n nl« wylec,* >» pudelku je.t p..,!p„ R. n. brote. M <ent6w. Kącik humorystyczny. Pamiątka. — Co to paai ma w tyra medalio nie? — To włosy po moim męża. ■— Przecież mąż pani żyje dotych czas. — Tak, ala włosów jut nie ma! W szkole. — Michałek! W jaki sposób rozdzie lisz na równe części trzynaście jab łek między czternaście osób? — Ugotuję zupy, panie profeso rze! Kto jest,,wielki” ? Nie jest ten „wielki”, kouiu cudza praca Przynosi zyski, jedna honor, łaski. Kto na to tylko siły swe obraoa. By zausznicy bili mu oklaski... Ni ten rycerską nie celuje onotą. Kto sam oboymi zasługami wsparty, Niewinnych skryoie trąoa w zbrodni błoto I z ich niedoli ozyni sobie żarty!... Lecz ten, oo pracą uozoiwą i trwałą, Staje się dla swych ziomków czcią i chwałą. Szcz. Myśl kowala. Widziało się różne rzeczy kute — ale takiej kutej jak moja baba, to jeszcze nikt na święcie nie widział. Krytyka lekarska. Cały poczet znakomitych lekarzy daje świadectwo, że na wszystkie choroby żołądka, wątroby i nerek nie ma lepszego domowego lekar stwa nad Trinern amerykańskie Gorzkie Wino, które równocześnie ożywia cale ciało i doskonale krew przeczyszcza. Jest to niezawodne i przyjemne lekarstwo, pewna o chrona nawet przeciw zim nom i ich skutkom. Te zalety posiada tylko Trinera Gorzkie Wino, które w rze czywistości jest jedynem' kuracyj nem winem, wyrabianem wAmery jce, ałe nie posiadają ich l>ezwarto ściowe falsyfikaty, jx> największej jczęści szkodzące zdrowiu. W tej sprawie pisze powszechnie znany francuski lekarz i specynlista. l)r. Ferd. H. Pirnat w Chicago, 111., co ' następuje: ..Józef Triner, *17 W. 18th St„ Chicago. 111. — Szanowny Panie! Robiąc doświadczeniu z wielu ga tunkami gorzkiego wina, tutaj wy rabianego, przekonałem się, że Ża dne z twoim równać się nie może Jego części rozwalniające czynią go wybornym środkiem na prze-1 czyszczenie krwi. Wysoce cenię jego wartość i spodziewam się, że to nieocenione lekarstwo będzie miało wielkie powodzenie wśród cierpiącej publiczności ’. To znakomite lekarstwo nabyć można również w aptekach, ale trze ba zawsze żądać Trinera, a nie in ne. Gdzie go nie ma, wtedy trze ba pisać pod wyżej wymienionym adresem do fabrykanta. Spróbuj cli«)ć jednę butelkę, a będziesz zu pełnie zadowolniony. Czy masz firypę? Czy czujesz się strasznie wyczerpa nym, słabym w piersiach, skłonnym do febry? czy masz ciężką płowe, zawnze sucho w ustach? czy nie mo żesz jeść, ani pić ani palić? ety wszystko cię meczy i zniecierpliwią itd. To są symptomy prvpy czyli in fluency, która wyleczoną zostanie SZYBKO, PEWNO i ŁATWO przez JOHEPH TłtlNEIfM ReglNtered która kompletnie przeczyści twój *y. stem, usunie febię, przywróci ci ape tyt i chęć do pracy. Jest ono pewnym środkiem przeciw grypie, zaziębieniu itd., tak -amo jak najlepszem lekarstwem na wszystkie choroby żołądka, wątroby i nerek. Jest to pierwsza i w rzeczy wistości jedyne lecznicze wino w Ameryce i jedynym jego fabrykantem jest JOSEPH TRINER, 437 W. 18tb St., Chicago. Dostać go także można w butelkach w aptekach. Pytaj me tylko o Wmo TRINEHA. . ptaka z klatka. uarmo k°ta ak««ra. wtai niw zająca B«i*ijnkie*n. Poetano wlllamy w ydać MWO /wlorrąt, i J. kanar' khw. p r*dr*-znia'/y. errz.gfw, »po» j < r,.. p-óy, kotów r«f anpor.Ut.j. bHeJ-kt h rsiecy akaary ui. ztotieh ry.wk, er*tla»d/klcb kuraków królików, a«in-takirh * winiet * ałp. w,«w|or-k i( p wraa / p ękn-ml klatkami To ro ogta*xamv ro rzetelnie c.o:* łoimy Po<l my < i p*.» praaoyrh kn«/iw ai K -akloh, ptaków z ktatką, albo ma* la kle rwlr/ttko p »rtł n«t *yczenia Zajmujemy ale hodowaniem od wielu lat I ruamr pi.ki.a groma <*t <»*rzat. która /atularuniy wyda/ w k.iku na .ttpnyrh ty(od ilarh. Pomożemy cl do otworzenia biznc«n. Zim|.’rz«Tn» rwlęka/yt* hodowani* iwlerrat po nl«wak poi.Tl na me l««z wlyka/y, akt łkali mn/aa floatare/yi* I i'rudoołrtą *aohowa|i*mv *m twH r*ł* do ' howii, kior- ch. my roniąc larmo l dopo moda do /ało/*ata popłatnego i itn aa. do larabla •ila |..en 4>t/.T twa wlo/en a o nu w nteree Praw •Irlwy ao*o akt hot J**t wart od »Q.S oo do MN oo a t- r.wterafa łatwo * t bodnia «• l.-tjekta raj%r* moja »1t li doar <• z t It >«rta na p idieni wabi* ,.|* lot. w ineł-m MMtwón i. rodzi «ia i<-h -rad- atr do r ku po md > 13 nart/ a -pm-d-j* po bai»et nytll e*naeh, )*<ian dobry rhów wart f3».«*o Wielkie zv#k! moaaztatwoa a I p-ętko o.UeniC ei, ktoriy r >*po. z»a No iowly zataz Ni# jd*ntt l«T. tylko dz ała) aarychmi.tw, pi-/,|„ na* dzl-taj. * .rtaai) dnyto « trch, co lo-una puk nęło ■ p<*"elv*d ptik» abm papuga z klatka piękna part prawdz wych kotów anz r*ku b. k<>m pl*ti.e akwaryim f ry atai, rnq-r<ant I i n Pa. daj nar w tako aijblik-te) Marii ezpr-ow-i | wy mla* nazwirko rw *r»a ha Irtb k arrum. «/»* •otde kyrzyre. a i* .zuol nu t*lute o *-łan*. Kowz a •i*.r**a ojrfłrimy ••ml. Toro - » Mzinn doneł niior rz-ielhi*. nam chodzi tylko 0 i z<zera* ula inter**u hodowli iwi*rtat Adr*a Dv PT »n kkllkL WURI.D, tdd Hm »rd d^ Ita lH. OSZCZĘDNA GOSPODYNI potrzebuje prawdziwej Franek Cykoryi w czerwonej roloe, tylko pół tyle ile by potrzebowała gorszej, i ma przez to mocną kawą, najlepszego zapachu i ślicznego złotawo-brunatnego ko loru. Jedna próba was przekona. HEINRICH FRLNCK S0E1INE k CO. Fabryki w Linz A. D. (Austria), Far. dubitz, Komotau (Czeoby) Kascbau (WQgry)> Agram (Kroaoya), Buka. reszt (Humunia). K ZARODKI suchot i lanych chorób płucnych usuw z systemu SEYERY Balsam na Płuca 3 Wzmacnia tkanki płucne I 3 stanowi skuteczne lekar * stwo na krup, kaszel, zazlę bienle, łechtanie w gardle, 3 itp. Cena 2Sc i 50c. ! Najskuteczniejszym środkiem 3 ua usunięcie bólu, zmniej* R szenia lokalnej gorączki i 3 na przywrócenie sil Jest SEVEI*Y : Olej św. Gotharda j Liniment familijny. Cena 60c. J Polskich aaretów wszędzie potrzeba. W. f. SŁV€RAi CiOAR RAPIDS; IOWA. Do nabyoia u wszystkich aptekarzy POTRZEBA biznesowych niewiast i męiczyzn do objęcia wyłącznej agencyl na stan i kontrolowania i gontów sprzo •l.ijucych Elektryczne Grzebienie Dr. U liile’a. $.'1.U0M wynagrodzenia miesię cznie. Fakt. Zgłoście «ię, a udowodni my wam. D. X. Kosę, Gen. Mtr, Deca tur, lii. POTRZEBA mężczyzn i kobiet do roz powszechniania naipokupnicjszego w święcie przedmiotu, Elektrycznego Grze bienia Dr. \Vkite’a, patentowanego w r. IbWł. Agenci robią pieniądze. Grzebień ten leczy ws/ystkle dolegliwości głowy, czaszki itp., a kosztuje tylko to samo, co zwyczajny grzebień. Przyślij 50c. | o je den na próbę. N. I). Kosę. Gen. Mgr., Deca tur, III. Czy to przed świętami czy po świętach, mój katalog każ dego rozweseli, bo jest* z nie go co wybrać i zamówić. Piszcie zaraz po obrazkowy kata log, zawierajmy sławne na cały świat Harmoniki, Urające i kuknłkowe Zegary, Zegarki, Maszynki do drukowania, Br/) twy i wiele innych artykułów. S. KELTOMK, l’imxsutawney, Pa. Czytajcie! — Czytajcie! DARMO, jako premię otrzyma każdy książkę do nabożeństwa pod tytułem -JEZUS MAKYA i JOZEF’' — Jeżeli ao bie zaprenumeruje „SKARBNICĘ" i zło ży z gt»ry całoroczną przedpłatę. jest katollckiem pis mem ludowem i wy chodzi w Krakowie rok Joi pod rsJakoją ks. M. Dziurzyńsk>go— raz w mie siącu około dnia 1 go. W każdym a^asycle ..Skarbnicy" m**z czą alę: artykuły popularno - ruukowe, opowiadania hl«tor>czne I pamiątki, wler az> ki, rozmaitości I lllustracje. Krzeayłka na »y rok wynosi tyl ko 1 dolar. Adrea: „Redakcja „Skarbnicy”, w KRAKOWIE ( Europa-Austria Uall cia ) ul. B ;aztowa I. 4. „Skarbnica „Nowy Dzwonek", pismo ludowe, podająoe obfite wie domośot a p ołe cz n e i poi i ty c z. ae, kronikę kościelną, nowiny 1 rozmaitości, wychodzi w Krakowie rok dziewiąty — dwa razyw miesiącu, t. j. dnia 1 go i 15 go. Przdpłata nu Nowy Dzwonek wy noal na rok $1,50 (półtora dolara). KaZdy ikUdt]i)cy na to plamo z góry całoroczną prenumeratą, otrzema za darmo ( Jako prernjęj Piękny kilei darz na rok 1901 pod tyt. Katolik. Adrea: Redukcja „\ownr» Dzwonka”, w Krakowie (Europa Austria Gali cla) al. Basztowa 1. 4. fióżne Organizacje. Związek Sokołów Polskich w Amery c*. — K. W. Heichel, sekretarz, fMJ Park St., Chicago. Związek Młodzlety Polskie] w Amery ce. — Józef Hertmanowlcz, sskr., 140 Augnsta St., Chicago. Towarzystwo Centralne Polek. — Kon *tanc]a Bytoóska, sekr., 807 B. Ashiaud ave, Chicago. Klab Patrjotyczny Polek, _> Władysta wa Chod/.lńska, sekr-, 888 Armltaze Ave., Chicago. Zwiąsek Polek w Stanach ZJedn. Am, Półn. - Sekretarka Ł. Wołowska, 882 W. 17th str., Chicago, 111. ' Tow. Polek Gwiazda Zwyctąztwa No. I. — Anna Nenman, sekretarka, 828 N. Ashland ave., Chtoago, III, Zwląaek Śpiewaków Polekioh w Arna K* w.8Tkr' Fl L' 0wl*d»ł*. P- O., May tity, Mion. Tow. Polsko T.ltewskle „Unia Lohel *• • “ f ■ By liński, sekr., 70* w. 18U» Place, Cbloago KSIĄŻKI KWITOWE dla członków Związku N. P., z od. powiedniemi rubrykami do kwitowa, nia podatków, pośmiertnego itp. wy •tarouająoe na lat 10. Cena za eg zemplarz 5 coiltów bez przesyłki. Do nabyoia w Administracji „Zgo dy”. STAN. KRENC, ®o Meble ulloa, Cbloaae. lir potocsM. pabUcaaoScl awO] SKŁAD OBUWIA d“a 1 ««*W1 l»ruu sa. Koda ° ‘““w* P°P*rcl» Wrkoorwa taks* •oparacj* po eaoacb prmratąpnjcb Amerykański Zegarek >*jp ęknl*)a^y 14 ku iloicra po«l*6>l* wyiłncMr tany utiłnk, Jak •» niifdjr na i>yri«lrt ci* wy.tawloao. Pięaol* graairowany, * »■■ kniętę !u'» o twartę ki>p*rt% ■rr;kl4> Wtrklta^ _piękni* oadoM my. tr/ymajpcy c<»‘ »•*■ ł*‘\vt». p'*l*Hi«>v'* w#*jr»tki«" n*jn-j*»a* i !*; **• tli! Iikikii r«c«y*i* I' piękni*. ctnwlząc .!•* * nim mai I*. wytr»a cal* 4>cl*. Ł<» p. nr I werk ■waraninjrniy *a S» 1*1. W'»l>|dB Ink ./czarorloty ta.an-k /a JłH.o*'. " »ylau.» « . U l>. »a$3W- I koatti •k»;>r<-'*, * przywl rjein b*/pł.ituc.o *o“’Bczml*. W ru|**t* . aonoleui* Butni nr 6ol(* r» n>i*z koast IkAKMO piękny poztam-iy łanru-/*k wutołrl Ji m. jekll t»rae S’*-z$X90 zzf>ry. lidti* nl* ma ek.pr*au, irzah* j riMlar a |K<n. a a-taio* aitlfmy poc*B wtaczr* i*«l*tr«>wnin*1. Piaz, ciy «h< *»z r.»r* *k m-i-kl Inb <l»m-k . Ka’a!oirt M*n«*cvl po-'t»u»y dairno. PKOPLE*S JEWELHT CO., I»rpt. £•> Naft Bldt. ( HlUtO. ILL. ROZWESEL SWÓJ DOM — I kup jedoq z n»ixjrch Domowych Skrzynek Muzycznych. HU UH.III*. Jest to najdoskonalszy i dotąd najtańszy Instru ment muzyczny do naby cla. Daje więcej pray jemnoćcl, ni? 100 dolaro wy organ, gdyż jest zaw sze gotowy do grania. Żadnego nie potrzeba mu zycznego wykształcenia, nawet dziecko nim grad może. Wszyscy kupują cy są zachwyceni tym lu strom enUm, ponieważ on przeszedł ich oczekiwa nia, gdvż OH A PHZE3Z ł-O .%00 SZTUK, Jak to przekonać się motna z li sty dołączonej do każde go Instrumentu. Może być utywany w domu do akompaniowania dzie w.avruz uw 'i, UIB4 W Opłaci się przez jeden wieczór. 1‘ *Hrh I zebrań ia ch towarzyskich równego rodzaju, dostarczając mnzvki do tańca. ,łf^k* Hymny, rnaraze, w*lce, polki, polki mazurki, reel’e ?*:£* ,tp’’ ta.k J1**1 najnowsze popularne śpiewy, wykonane bywaja t> k. lakb kilku muzykantów grało. Dzieci aą tą muzyką zachwycone. wJwoteAS Wil*<,.n'* ? ln.nkV’ ma "!»:owe,**yfc‘k'. które, obracaj ąi .to na walca wy wałują grą. bptew lub taniec motna powtórzyć bez zatrzymania. Ten prawd I Z MUZYKA łCT ,n,trument KOSZTUJE TYLKO #6.00 W PIĘKNYM PUDELKI* *«• ncł S.0™ "°WĆ pieniądze. Przyślij 2c. po cyrkularze, albo $2.00 działaj, a o j"r“ Domową Skrzynką Muzyczną natychmiast, dopłaciwszy reaztą przy od &THND0RD Pl’F’6 CO. HEP. Z. 45 Teseg St., New Tor*. N. T. P.O. Dox 2853 B. J. ZALEWSKI. DYRTraEłTT Chórów Śpiew, i ^Orkiestry Polskiej. 785 S. Paulina st., Chicago, Illinois. Telephon* Cuil 78. * l*Ikl wybOr nnt dotplcwn, jako to: solowych, chórowych itd. ano nr.tuk to>*trAlnvrh . glnalcą muzyką tub i'»u)ą Orkir*tr<iw«Dl0 nnt do Api»wu t0atr6urlubork10.tr. pRTjmiilrla "•‘“".'Z3S "Oi ten Mazur. Szysta Biefli”, prm B. i. Mnstugg. Na orkiestrę a 10-cln gŁ instr. *1.50, Pluci* po katalogi. * Na fortepian cena 50c. Słynny na cały świat DR. BADGER posiadający najlepsze dyplomy i praktyku jący medycynę przeszło 50 lat, Wyleczy! tysiące osób z niebezpiecz nych chorób. I t dzie, którzy zostali wyleczeni, z wdzięcznością n /l?luf/uj>t imię Dr. BAlHiKKA i znajomym ru 1 olecajii. * 6 }? ®, ,,P*r tortom* każdą chorobę, nie zadając choremu luujihpttiu, ł'<>tad> Brizi. la <lain.o oroLlacu*I lUtownl*. Oj lazcłechotoŁę oraz podajc ie wiek I płać chora) o.oby. nr tychmiaot <v pu >. l ora. ą czy rTlorotaa lń7 do wyleczenia lubti •. Dr. Ud^er bc*) «K\itkie chowiby uMarute j«k«> — -r- --J U-iarUie liii) imezncac.. epanny. parali* oy. bawicę. wodną puchlino Hun.atyzm.bvl słowy, uacu ócz I noaa. chomby żołądku. sar d:a. pb-ri-i. kanałów odctn dcwych, febrę, wir/nty na irłowia ł ticine, cno:obT nut it ine. ibcc/esle reyularnoaci krwotok Hilary, rhpłodi opc. boletcl i* łoytovie. puchlinę, ranj —* • — r'-— u* iwims, pu« nunc. ranv n. twor> i » rtoi*. ri *•*. cbo <>by kl«ek, l 61 kr*' i* i w pier ihcb kat r • antalal* kit — . — 1 i % tlrl] - kat r, > aura'ptt. bron. hit a. I oda rę, auicr/b, zapalenie mó*. KU. c tył. «ć. choroby pęcherza, raka. kolht. wyayrhanle mle o4labi«Błai>*g. aurhoty. che roby wątroby i noną. tyfus. ' drę. cl aty. robamio, lie/ąje kołtuny Itd. ’ ^ ?* V‘ k* *"#• ł * ‘"w# U^/łJO K I I IłIIY IlU. Leczy Niewiasty, Iżzieri I Mężczyzn. __ft^robr rarałllweoholyB piel (ery tr nabył*. Inb * rodziców przekaaarel l*c*v akutecznl. i prędko. Nie no. trreb* -1, w.triUlc. tylko leczyć, bo > aule dL}« ant* (prowadza zle akutki na prryrloaC Porada danuu! kona piaaC po pol.au. anglei.ku, Diemicf ku, fmutu.ku, Howacku lub c/eaku. Aurcaować należy: *** Dr. L.. A. Badgcr, “0f> Madison Street, Toledo, Ohio. HH \T«a yracrnacaa Dr. A. Rad«»r. dla któregokolwiek .lokfora Jeżeli udowodni że we khXUU *Ntl®T0ClV fT,a !udrl I •■■tairałyrb 1 nirl ezpiwrzayrti rti.iróbllu •* trnl lir [TT uny doktór wpnJS^u 5 l.T ** ‘Udłi W *"****«■ 6 »>««*■*. ***T***Uk W. SZYMAŃSKI, 624-628 Bhe Island Ave Poleca 8z. Kodakom Swój 8KŁAD MEBLI iPlECÓW po oaoach bardzo przyztępoyoh. Sprzedaję na łatwe wypłaty mie sięczne lub tyyodnimóe. Największy wybór Mebli i Pieców na W ojciechowie, po cenaoch najniższych. Przyjdźcie I przekonajcie nie. •"■nu ive. v-n« i Ki.KmoNk u«oal 597. SIOSTRO: raytitj moją bezpłatną propozycye. Mądro Kłowa dla cierpiących »hI kolifrty y. Notr<» Damę. Ind. » ^.0V*ą, «*! kurier, domową, ?K«ffltóS^ą2s&5 r«*v( ^'.P'"'"1" <*pr<>bo.«ź t-j (X »a-.ixjrssssi.igia,sViSrisa (K3SfV«a'sŁEBi3B-J i: * J f M u rlhPPtf i _ *_ Ko n ro | r<>»/.. h „ ' "' r,7rr'ł«-.»m-to w«xvut Hu rury, U wybity iUrycb I ruto. '»*> * »n^tr d/a iUli W i ą rl"rkl p««nbl. pr*.Tho 'hr, ■*«;,j*ł r, ' *•— "t- fcSS B^^i^afftó)57sSsafsśSSsaSŚli,,!a «.4ffek*l»l,k R|r.fkm nu*. c, - “*T-’%“r,ł" *'k,r«»» rt U>v L>/.. ...a. a - , • ►•itrr/nl#* )«fn _J4M^dx| kłopotał <1ol«*ffl<wcMci Innyr*. - -- ’ r-aarwwi, r,, .,,r •»esóvs±vsS!7K^iftś~j££ Mrs.M. Summers. Box 33. Notre Damę. ind., u. » t