Newspaper Page Text
GWIAZDA ZACHODU JEDYNE POLSKIE PISMO TYGODNIOWE. POŚWIECONE INTERESOM POLONII W NEBRASCE I STANACH ZACHODNICH NUMER 21. OMAHA, NEB., 23 MAJA. 1924. VOL. XV Gwiazda Zachodu (Western Star) jedyne Polskie Pismo wyda wane na zachód od rzeki Misstisstppi. Pismo czytane przez wszystkich rolników i mieszkańców miast Nebraski i Stanów Zachodnich Adres: 4632-34 S 27th St. OMAHA, NEB. Tel. MA rket 1088 BONUS ŻOŁNIERSKI STAŁ SIĘ PRAWEM. Prezydent Coolidge przegrał je dną. z najzaciętszych batalii w Kongresie. Washington. — Prezydent Coo lidge, opuszczony przez liderów wlasanej partyi, przegrał najwię ksze swoje “spotkanie” z Kongre sem. kiedy Senat dwoma trzecie mi swych głosów ubił jego veto na bonusie żołnierskim. Od wczo raj bonus sta! się prawem. 7. ; < litry ubezpieczeniowej bo nusu łydzie korzystało 3,038,283 weteranów wojny światowej, 389 ■r>83 dostanie $50 łub mniej, zale żnie od ilości dni służby w okre sie wojny, od 0 kwietnia 1917 ro ku do 11 listopada 1918 roku li cząc 1 dolar dziennie za służbę w kraju, u $1.25 za służbę we Fran cyi, czy Syberyi. O ile któryś nie służył dłużej jak 2 miesiące, nie dostanie nic, gdyż 2 miesiące nie wchodzą w rachubę. W Senacie przed ost&tccznem głosowaniem rozegralaa się zacię ta walka słowna pomiędzy zwo lennikami bonusu, a jego opozy eyą. I’ryni wodzili Senatorzy Lodge i Curtis — zwolennicy koin pensacayi dla żołnierzy. Galcrya była wypchana po brzegi publicz ności. która bonus przywitała dłu go nie milknąeemi oklaskami i o krzykaami. (,'nolidge może za wdzięczaj swoję przegrana trzem j Senatorpni Cameronowi, Hąrrel i dowi i Daleowi, którzy w ostat niej chwili oddali swuji* głosy za ubiciem veta. Za bonusem oświad czyło się 59 senatorów a przeciw 26ciu. HISZPANIE JUŻ CZWARTY ROK PROWADZĄ WOJN?. Posądzają, oni Francyę iż ta wspic ra ich wrogów w północnej Afryce. Madryt. — Już 4ty rok prowa dzi Hiszpania uciążliwą wojnę w północnej części Afryki o skra wek ziemi i nie widać końca tej wojny. Naród hiszpański nic miesza się zupełnie do rządu i je go polityki, bo to wszystko spo czywa w ręku generała Primo de Kivera i jego ośmiu generałów,— którzy są panami życia i śmierci. Setki żołnierzy hiszpańskich już poległo — drugie tyle zmarło od zaraźliwych chorób, a reszta przymierza z głodu i ran w kraju. Ale wojna trwa dalej, chociaż bez nadziejna. łłla tłumaczenia swo ich niepowodzeń na rfoncie w Mo rocco, Hiszpanie posądzają, iż Francya wspiera wtodza zbunto wanych tubylców Abd-El-Krim’a bo chciałaby wyrzucić ich z Pół nocnej Afryki. Hiszpanie posiadają GO tysięcy wojska, aeroplany i wszelkiego rodzaju nowoczesną broń a “zbun towani” mają tylko' jeden aero plan, ale i ten podobno nie do u-! żytku. Jednakże naród broni swej wolności i stawia silny opór — i jeszcze długie lata upłyną nim złoży ou swe ręce dla kaj danków, jakie przygotowują dla nieb hiszpańscy faszyści. OSTATNI Z WIĘŹNIÓW POLI TYCZNYCH. Washington. — Prezydent Coo lidge uwolnił z więzienia ostatnie ;ro z więźniów politycznych, sześć dziesięcioletniego Mikołaja 8. Zegg’a. który wysiedział już 0 lat w Atlanta. Zogg był posądzony o szpiegostwo. Czytajcie i popierajcie “(łwia zdę Zachodu." UPADEK NIEMIECKIEGO GA -| BINETU KWESTYĄ KILKU DNI. I Nacyonaliści rosną, w siłę i pewni są ujęcia rządu w swoje ręce. Berlin. — Minister spraw za granicznych. Stresemann. jest zdania, że urzędowanie jego jest skończone. Kiedy, zjawił się w jego kaneelaryi francuski socya lista M. Oruni bach, w celu dysku syi na temat odszkodowań nie mieckich i planu Dawesa. Strese mann odmówił mu audyeneyi, za znaczywszy, że obecnie niema mu nic do powiedzenia, dopóki nie zmienią się wewnętrzne stosunki w krajau, które o ile pozostaną nadal na tym martwym punkcie, rząd jego będzie musiał upaść.— Każda więc dyskusya w obecnym czasie byłaby z góry bezowocną. Jego własna partya opuściła go przechodząc na stronę nacyonali stów, którzy coraz natarczywiej domagają się udziałn w rządzie. Cały przemysł w kraju ginie — i firma za firmą banakrutujc. Prze mysłowcy stracili na spadku fran ka, a względnie jego staabilizacyi dokonanej przez Morgana. $2ó, 000.000. Na dobitet złego prze mysłowcy sami sprowokowali straajk w Ruhr i trzymają się na dal tej taktyki. ŚMIERĆ WYBITNEJ FILAN TROPKI, KTÓRA W MŁO OOŚCI BYŁA ZBROD NIARKĄ. Detroit, Mich. — Pani Sophie Lyons Burkę, znana poprzedniio w całym świecie jako notoryczna zbrodniarka, a później poważana jako dania towarzystwa i filan tropka, umarła w Detroit we śro dę wieczorem w szpitalu Mercy. W szóstym roku życia była już złodziejką kieszonkową, w (iO-yrn roku życia znana była powszech nie jako filantropka. Przy zgo nie liczyła lat 7H. Rozdała setki tysięcy dolarów na cele dobroczyn ne: opiekowała się dziećmi, któ rycłi rodzice osadzeni byli w wię zieniu, pomagała z całych sił tym którzy pragnęli się kształcić, i nawracała ludzi, którzy znaleźli się na rozdrożach. Jej uczynki fi lantropijne były wielkie, lecz wię ksza część tychże była czyniona bez rozgłosu. \* krótko przed śmiercią ofiarowała miastu De troit dom wartości $35,000, prze znaczając go dla dzieci, u ktm rych się okazały tendencje kry minalne. Zaznaczyć wypada, że napisała także książkę pod ty tułem “Dlaczego przestępstwo! nie opłaca się.” POWRÓT MILIONERKI, KTÓ RA UCIEKŁA Z AUSTRY ACKIM HRABIĄ. New York, N. Y. — Obiegaj? tu pogłoski, że pułkownik Ił. II. Rogera, który wyjechał do Euro py na pokładzie “Berengaryi” dnia 23 kwietnia, wraca do Sta nów Zjednoczonych w towarzyst wie swej córki, Millicent, która przed kilku miesiącami poślubiła austryackiego hrabiego Salina. — Salin podobno pozostał w Euro pie. Panna Rogera wyszTa za mąż za Salina !> stycznia bieżącego ro ku. Ślub się odbył bez wiedzy ro dziców dziewczyny. Pierwsza żo na Salina, hrabina von Kromsta. / którą się rozwiódł, mieszka w Anstryi. Hrabia spodziewał się otrzymać 40,000,000 dolarów po zaślubieniu Millicent, ale to mu dę nie udało. ZABIŁ DZIEWCZYN?, POTEM SIEBIE. New York. Padła tu ofiarą nieszczęśliwej miłości dla niej dziennikarzu polskiego szesnasto letnia dziewczyna, która namiętne hołdy o ośmaścic lat od niej star szego konkurenta lekceważyła. — Zastrzelił on ją, a potem sam sie bie. Tragedya ta miała miejsce w domu Zygmunta Dattnera, u rzędnika konsulatu polskiego, za mieszkałego z rodziną w Brook lynie, 8003 Tenth Ave. Ofiarami tej tragedyi byli • Wirginia Pla cek, bardzo przystojna córka go spodyni domu państwa Dattne rów i Włodzimierz Idzikowski,— przygodny pisarz artykułów dla gazet polskich, a zięć pana Datt-J nera. Ojciec Wirginii umarł, gdy miała dwa lata. Jej matka, pani Marya Placek, otrzynikła pracę jako gospodyni domu Dattnerów i do tego czasu matka z córką sta le żyły w tym domu. W cztery I lata później Idzikowski, którv po śluliil córkę Dattnorów, zamiesz kał także w ieli domu. Mniej wię cej (Twa lata temu umarła żoi}.a I dzikowskiego. Przez pewien czas głęboko był pogrążony w żalu po straconej młodej żonie, powoli je dnak. mając na oczach codziennie dorastającą i rozwijającą się na piękną dziewczynę Wirginię Pla cek, myśli swoje zaczął snuć oko ło jej postacai i ostatecznie namię tnie się w niej rozkochał. Wy nał jej swą miłość, lecz dziewczę go odrzuciło i stale się wzbrania ło odwzajemnienia jego afektów. W niedzielę, 4 maja pan Dattner wyjechał do Trenton, by wygło sić tam mowę. Pani Placek, ma tka dziewczyny, wyszła na poga wędkę do sąsiadów, a czternastole tni syn Dattnerów, Adama, znaj dował się na podwórzu, pracując około swego ogródka. Wirginia i Idzikowski w taki sposób byli po zostawieni sami sobie. Dziewczy na pracowała nad swemi zadania mi szkolnerni. Naraz Adam Datt ner posłyszał w domu kilka strza łów. Wpadł w tej chwili do mie szkania, gdzie oczom jego przed stawił się straszny widok: Na podłodze, w odległości jakich czte reeli stóp od siebie, leżały martwe ciała Wirginii i Idzikowskiego. Głowy ich przeszyte strzałami re wolwerowemi — śmierć obojga musiała być natychmiastową. OJCIEC KAZAŁ WRZUCIĆ DO JEZIORA ZWŁOKI SYNA. Chicago, III, — “Wrzućcie zwło ki do jeziora” powiedział Józef Nowak policyi gdy zawiadomiono go że syn jego, Józef, lat 24. po pełnił samobójstwo. Zwłoki mło dego Nowaka znaleziono na próż nej parceli budowlanej we wto rek. Serce nieboszczyka było przestrzelone kulą rewolwerową, a w prawej jego ręce był rewol wer. “Tak. to Józef,” powiedział ojciec, spojrzawszy na zwłoki z boku. “Wrzućcie ciało do jeziora. Nie wiele on jest wart umarły, a mniej jeszcze był wart. gdy był żywy,” powiedział ojciec policy antom. Ojciec i syn pokłócili się przed pewnym czasem i chłopak opuścił dom ojca. I SZEŚĆ OSÓB ZABITYCH W KOLIZYI, Doanoke, Ind. — Sześć osób zginęło w kolizyi dwóch wozów tramwajowych, a HO odniosło po ważne uszkodzenia ciała. Dotych czas rozpoznano dopiero dwie o fiary wypadku. BOLSZEWICY UWIĘZILI CA ŁY SZEREG KSIĘŻY I ZAKONNIC. Rzym.,— Nie skończyły się je szcze kłopoty papieża z sowietem rosyjskim. Zaledwie ustąpiło starcie, z powodu uwięzienia ar cybiskupa Cieplaka, przez uwol nienie go z więzienia, Watykan o trzymat znowu wiadomoaść, że w. Moskwie aresztowali bolszewicy' 15 zakonnic - Franciszkanek. Za co je aresztowano, to niewiadomo, prawdopodobnie jedynie za to> że prowadziły dobroczynną działal ność wśród biednej ludności w mieście. Papież dowiaduje się również, że władze sowieckie wtrąciły do więzienia (Iziesięćtu księży katolickich pod oskarże niem o czynności polityczne prze ciw rządowi bolszewickiemu. Pa pież jest wielce oburzony na bol szewików i zamierza powziąć ja kąś silną akcyę, naprzykład w jło staci protestu przez wszystkie mocarstwa katolickie. SAMOBÓJCA PRZED ŚMIER CIĄ SPALIŁ DWA TYSIĄ CE DOLARÓW. |Altona, Pa. — Przed kilkoma Aniami niejaki Francis Urbain, staruszek z przedmieścia Gresson, popełnił samobójstwo w niebywa ły sposób. Udał się on do banku w Gresson; wyjął $1,400 w gotó wce, skolektował jeszcze do tego $600. a srebro zmienił na bankno ty. Położywszy pieniądze na pły cie kuchennej, podpalił je i przy patrywał się jak płoną a następ nie wypił pół kwarty pokostu i spożył pewjią ilość proszku do czyszczenia ścian. W kilka go dzin później umarł w okrutnych męczarniach. SERUM PRZECIW ZAPALENIU PŁUC. New York. — Metropolitan Life Insurance Go. ogłasza odkry cie doktora Lloyda D. Feltona, który prowadził studya komisyi wyznaczonej przez wspomniane towarzystwo ubezpieczeniowe po epidemii influenzy w roku 1918 i 1919. Doktór Felton doprowa dził niedawno do pomyślnego re zultatu studya swe w IIarvard Me dicał College, a Komisya oświad cza, że otrzymane serum jest sku teczne w 25 procent do 50 pro cent wypadków zapalenia płuc.— W Stanach Zjednoczonych umie ra rocznie 90,000 osób na zapale TRUP W STUDNI. Spytkowice. — W Spytkowi cach, dobrach hrabiów Potockich zaszedł niedawno wypadek, któ rego dotąd nie wyjaśniono. Oto sześćdziesięcioletni Władysław Zięba, pozostający od szeregu lat na służbie jako pokojowy hra biów Potockich, wrócił nocą ze służby do domu, a po złożeniu broni i posileniu się. udał się do obory, gdzie zachorowała mu kro wa. Po kilku chwilach stary Zię ba wrócił do mieszkania, skąd za brał jakiś przedmiot, prawdopo dobnie zapałki, i udał się z po wrotem do stajni. Kiedy Zięba po kilku godzinach nie wracał do mieszkania, rodzeństwo rozpoczę to poszukiwania za nim. które jednakże nie dały rezultatu. Zię ba do domu nie wrócił. Po kilku dniach znaleziono ko w studni z przestrzelony głowy. Według kry ż.yeyełi wersyi. Zięba ukrywać miał w oborze swoje oszczędno ści i krytycznej nocy, został na-' padnięty przez bandytę, który ra ni wszy go w głowę, wrzucił nie przytomnego następnie dla zatar cia śladów do studni. Śledztwo w toku. FATALNY WYNK OPERACYI ODMŁADZAJĄCEJ. San Rafael, Calif. — Pragnienie osiągnięcia “wiecznej młodości” zakończyło się fatalnie dla John E. Mertona, lat 26, który zmarł w poniedziałek po dokonaniu na sobie samym gruczołowej opera cyi. Merton zamieszkały w El Verano, jego ojczym, John Wal do i jego przyrodni brat, James Stephenson, Iw niedzielę Wielka nocny (schwycili, młodego Uozła', poćwiartowali tegoż gruczoły i następnie zastrzyknęli płyn z tychże do swych żył. Wszyscy ci mężczyźni z zainteresowaniem śledzili rezultaty gruczołowych o peraeyj, dokonywanych na ska zańcach w więzieniu San Quentin i postaowili wykonać na sobie podobne operacye. W środę Mer ton począł uskarżać się, że wzrok ma zamglony. Przyjaciołom swoim powiedział, że czuje się “jak kozioł.” W San Rafael u dał si ędo lekarza, który miał go przez jeden dzień pod obserwacyą a potem kazał odesłać go do szpi tala. gdzie w niedzielę pacyent całkiem stracił wzrok. W ponie działek nastąpiła śmierć. Merton miał ożenić się za dwa tygodnie. Żaden z pozostałych mężczyzn, — którzy sami dokonali na sobie tej dziwnej operacyi, nie odczuł złych skutków tejże. NOCNA WYCIECZKA STARCA SKOŃCZYŁA Się ŚMIER CIĄ. Mława. -—; Dziwny i niezwykły wypadek zdarzył się w Janowcu Kościelnym położonym w powie cie mławskim. Było już około północy, gdy do drzwi tamtejszej plebanii poczuł się ktoś gwałtow nie dobijaća. Obudzona służąca wyjrzała przez lufcik i aż cofnę ła się przerażona niezwykłym wi dokiem. Pod drzwiami stał na śniegu nagi, olbrzymiego wzrostu starzec, z siwą brodą po pas, trzy mający w ręku siekierę. Służąca ♦budziła domowników, którzy, o hawiająe się wpuścić pocncgo przechodnia, wdali się z nim w rozmowę. “Chcę się koniecznie zobaczyć z księdzem,” mówił nie znajomy i w dalszym ciągu obcho dził plebanię, wymachując siekie rą w powietrzu. Podczas tego dreptania starzec potknął się na gle i runął na ziemię, jakby pod cięty. Upadek miał skutek jak najfatalniejszy. Starzec uderzył głową o jakąś zlodowaciałą nie równość gruntu tak nieszczęśliwie że wyzionął ducha na miejscu. — Jak się okazało, tajemniczym no cnym włóczęgą był jeden z najza możniejszych gospodarzy Janow ca Szlacheckiego, niejaki Win centy Żmijewski, który od dłuż szego czasu cierpiał na rozstrój nerwowy. Żmijewski liczy K sie dmdziesiąt dwa lata. POLSKA OBCHODZI ROCZNIC? KONSTYTUCYI TRZECIE GO MAJA. Warszawa. — Dnia 3 maja cała Polska, jak długa i szeroka, ob chodziła uroczyście rocznicę Kon stytueyi Trzeciego Majaa. War szawa przybrana* była flagami i kwiatami. Na Placu Saskim, — gdzie rozbierają, katedrę rosyjską odbyła się wielka rewja wojska. W katedrze świętego Jana odby ło się uaroczyste nabożeństwo, w którem brał udział prezydent Rze czypospolitej Polskiej, Stanisław Wojciechowski, członkowie gabi netu, dygnitarze cywilni i woj skowi, przedstawiciele sejmu, se natu, miasta stołeczanego, oraz instytucyi samorządowych, społe cznych i naukowych. ROSY A MARZY O “ŚWIĘTEJ WOJNIE” PRZECIW POLSCE. ‘Silna Polska konieczną do za chowania porządku w Europie. ’ ’ Wieśniak polski złym materyałem na bolszewika. W amerykańskiem czasopiśmie "The Current 'History” znajdu jemy ciekawy głos angielskiego pisarza Charlesa Sarolea. który o Polsce mówi, między intiemi, co następuje : “Należy z całym naciskiem za znaczyć to, o czem niestety zapo mina się i w Anglii i w Ameryce, że z powodu obecnego przymierza pomiędzy Rosyą a Niemcami, Pol ska jest dziś jedyną niezwyciężo ną przeszkodą dla przyszłej ofen żywy bolszewickiej. Ze wszyst kich wieśniaków, stanowczo wie śniak polski jest najbardziej nie czuły na propagandę bolszewicką. Dając Polsce wolność i budu jąc z niej mur przeciw siłom nie porządku, plenipotenci państw w Wersalu budowali lepiej, niż sa mi myśleli. Nic dziwnego, że Balfour do młodego dj'plomaty polskiego powiedział; “Silna Pol ska jest konieczną do zachowania nowego porządku w Europie.” Jest to prawda elementarna. Wytłómaczenie . znajdziemy w planach bolszewickiej niestrudzo nej propagandy, za pomocą któ rej rząd bolszewicki szkaluje Pol skę. TRZECH STRAŻAKÓW ZGINĘ ŁO PODCZAS POŻARU. fjądź. — Dnia 11 kwietnia o godzinie 6tej rano wybuchł pożar w przędzalni Angersteina, zatru dniającej kilkaset robotników. — Przędzalnia spłonęła doszczętnie. W czasie akeyi ratunkowej padło ofiarą płomieni trzech strażaków i między nimi naczelnik jednego z oddziałów łódzkiej straży ognio wej pan Kamiński, Zwęglone zwio ki tych trzech ofiar odnaleziono dopiero po ugaszeniu pożaru. — •Straty wynoszą kilkaset tysięcy dolarów. Oto przebieg katastro fy : Około godziny 6tej rano, je den z robotników zauważył pło mienie wydobywa,jącec się z fa bryki Angersteina. Zaalarmowa no niezwłocznie straż ogniową i polieyę. Ogień powstał w koiło wni, prawdopodobnie z powodu nadmiernego rozgrzania się ogrze waczów. Iskry, dosięgnąwszy drewnianego sufitu, spokodowały pożar, który szybko rozszerzył się na całą fabrykę. Kolejno przybyły wszystkie straże ognio we w liczbie czternastu. Zanim przybyły straże pożar opanował cale piętro, gdzie byty większe, zapasy bawełny. Dowódca 4go oddziału straży ogniowej. Waw rzyniec Kamiński, w towarfcyst wie strażaków Ludwika Bogusza i Klemensa Wasserlinga, dostał *H‘ na pierwsze piętro. Po chwi li załamał się sufit drugiego pię tra i padając, złamał strop pię tra, na którem znajdowali się strażacy, odcinając im drogę. — Strażacy Bogusz i Kamiński usi łowali wydostać się przez zakra towane okno, rozbijając je topo rami. Padli jednak ofiarą pło mieni. Po długich poszukiwa waniach znoleziono dwa zwęglo ne ciała Bohaterska śmierć stra żaków wywołała w mieście wiel kie wrażenie. Popierajcie tych, którzy ogła szają się w “Gwiaździe Zacho du.” \n\n Mr. Merchant! Now the most propitious time lor you to advertise your wares in Nebraska's only pro gressive Polish newspaper “Gwiasda Zachodu" the Po lish messenger. It is a paper that is read iu the homes of the thrifty Polish people Phone MA rket 1088