Newspaper Page Text
polsfci Bmer^fca I Kęiystnjc od 1SSS. Echo przyłączone w r. 1002 y Wychodzi w Każdą Sobotą Prenumerata Wynosi Dwa Dolary Rocznie z Góry Do Europy Trzy Dolary. Kto opłaca prenumeratę odrazu na, cały rok góry, otrzymvje w prescncie kniąirk za dolara OD WYDAWCY Z dniem 20 grudnia roze słany będzie ostatni zeszyt Trylogii Sienkiewicza, a od 27 grudnia zaczniemy roz syłać dalsze zeszyty "D o n K i s z o a" tym, którzy ma ją prenumeratę opłaconą. Don Kiszot będzie ukoń czony w przeciągu 8 tygo dni. I U S I N Napisał dla "Ameryki" i "Echa" WŁADYSŁAW JARZĘBSKI. Rusinami zajmowaliśmy się w Ameryce dotychczas bardzo mało. Uznawaliśmy Ru sinów za naród bratni dopuszczaliśmy ich jako braci do naszego grona, dając im pra wo wstępowania do naszych towarzystw, i przyznawaliśmy się do tego, że się sprzy mierzamy z nimi jako wolni z wolnymi. Przymierze wolnych z wolnymi to zaiste hasło szczytne a wyraża cel, przynoszący zaszczyt tym, którzy szczerze weń wierzą i nie sprzeniewierzają się jemu. Jeno ci, któ rzy głoszą przymierze wolnych z wolnymi, a czynami swojemi zadają jemu kłam, ci biorą na siebie winę nieszczerości, a szczy tne hasło zmieniają na pusty frazes. Ale mniejsza o nich! Wierzę, że w ludzie pol skim jest silny głos sumienia, wierzę, że nie pójdzie na bezdroże nienawiści skiero wanej ku Rusinom, wierzę, że lud poUki nie zechce być narzędziem Hakaty w cie miężeniu Rusinów. Ale wiem, że do tej chwili lud polski o Rusinach wie mało i mógł by w pierwszej chwili dać się uwieść tym, których słowa i pisma zdradzają nie cnęć Iłu Rusinom. Dlatego uważam za zbawienne wszelkie głosy prasy polskiej, które ostrzegają lud przed haniebną drogą nienawiści, na którą chcieliby go pchnąć ludzie, widzący ideał w narodowem samo lubstwie. Ale tego nie dosyć. Należy lud nauczać tak, aby sądził za siebie, aby po znał złą myśl ukrytą w ładnych słówkach, aby sam, bez wmówienia, potępił to, co zasługuje na potępienie. Można tego doko nać podając o Rusinach wiadomości tyle, aby Polacy, chociaż zdała, mogli jako tako osądzić krzywdy i winy. Tylko przez zro zumienie warunków, wśród których Rusini się znajdują i dążeń, którym hołdują, bę dziemy mogli dojść z nimi do porozumienia. Zanim to nastąpi, prasa polska powinna się wystrzegać zamieszczania artykułów pisa nych tendencyjnie z niechęcią przeciw Ru sinom. Kiedy poseł Stapiński w mowach swoich zaczął agitować przeciw Rusinom, prasa polska wykazywała ogółowi ukryte znacze nie jego słów i podniosła protest przeciw polskiej hakacie. Nie wszystkie jednak ga zety wystąpiły przeciw polskiej hakacie. Między temi, które nie wystąpiły przeciw hakacie polskiej wyróżnia się "Zgoda" już nie samą obojętnością względem sprawy tak ważnej, ale tem, że zdradza pewną ten dencyę w traktowaniu Rusinów. W nume rze z 13 listopada, omawiając misyę posła Stapińskiego, redaktor "Zgody" pisał, że poseł Stapiński poleca osiedlanie się w Ga lieyi Wschodniej "gdzie liczne oazy Pola ków będą mogły mieć wielki wpływ na ustalenie politycznej równowagi między żywiołami polskim i rusińskim." Grozę tych słów napisanych przez pana Siemi radzkiego wykazałem w artykule zatytuło wanym "Hakata." Nie chcę jednak uwie rzyć, że redaktor "Zgody" solidaryzuje gię z posłem Stapińskim nawet w jego stano wisku względem Rusinów i wolę przypu ścić, że zdanie o licznych oazach Polaków było pisane przez redaktora sprawozdawcy, a nie przez redaktora wyrażającego swoją własną opinię. Coprawda stanowisko posła Stapińskiego w sprawie Rusinów było sprawą takiej wagi, że warto było ją poru szyć, ale obojętność w tej sprawie jest mniejszem złem niż solidaryzowanie się z polskim hakatyzmem. Powtarzam więc, nie chcę wierzyć, aby słowa przytoczone ze "Zgody" wyrażały opinię jej redaktora, ale artykuł zamieszczony w "Zgodzie" z 27 li stopada, zatytułowany "Święto umarłych we Lwowie" wykazuje bardzo wiele ten dencyjnośoi i niechęci względem Rusinów. Jeżeli prasa informuje ogół o sprawach, żywo go obchodzących, to powinna przyjąć sobie za zasadę informowanie wierne, a nie jednostronne. Czytelnik tylko wtenczas może należycie rzecz osądzić, kiedy jest poinformowany należycie, a przemilczanie części faktów nie można nazwać na leży tem ii informowaniem. Dla przykładu weźmy fa kty następujące: Hakatysta Niemiec zarzu cił Polakom, że nie doją szkół Rusinom poseł polski z parlamentu wiedeńskiego o pracował memoryał, w którym cyframi do wodzi, że szkół rusmskich w Galicy i jest więcej niż polskich. "Zgoda" ogłosiło treść tego memoryału z komentarzem wy rażającym dumę ze wspaniałomyślności Po laków. Ale i pisma polskie w kraju a mię dzy niemi Krytyka i Głos wyka zały jak cyfry memoryału kłamią. Rusini są liczniejsi, więc mają więcej szkół na papierze, ale w rzeczywistości wiele szkół rusińskich jest bez nauczyciela nawet bez budynku szkolnego, tak że liczba szkól polskich przewyższa liczbę szkół rusiń skich. Pismo, które przedrukowało memo ryał, powinno było w imię sprawiedliwości przedrukować poprawkę. Ale cóż wtenczas stałoby się z naszem chełpieniem się, z na szą wspaniałomyślnością względem Rusi nów? Bo przecież szkoły istniejące tylko na cierpliwym papierze nie są dość silnym objawem naszej wspaniałomyślności. A więc lepiej było przemilczeć o czystej pra wdzie, skoro się dało ogółowi prawdę ule pszoną przez wiedeńskiego polityka. "Zgo da" przemilczała. Studenci rusińscy na uniwersytecie lwowskim postanowili upominać się o uni wersytet z wykładami po rusku, domaga jąc się na początek katedr rusińskich na u niwersytecie polskim. Zarząd uniwersyte cki pozwolił Rusinom urządzić zebranie dla omówienia sprawy i naznaczył porę zebrania, wybierając taką godzinę, w której znaczna liczba studentów rusińskich, semi narzyści, nie mogła wskutek zajęć uniwer syteckich brać udziału. Takie postępowa nie fakultetu wywołało słuszny bunt stu dentów. "Zgoda" poinformowała ogół pol sko-amerykański o buncie studentów Rusi nów, ale nie podała przyczyny buntu. Pi sma w kraju wyjaśniły tę przyczynę i zre habilitowały Rusinów. "Zgoda" przemil czała o niej. Za takie przemilczanie nie można co prawda, witiić tylko "Zgody." Inne pismu amerykańskie także przemilczały o winach Polaków, a mówiły"głośno o winach Rusi nów inne pisma także się zachwycały wrzekomą wspaniałomyślnością stańczy kowskiego rządu. Ale inno pisma potępi iy hakatyzm polski, a "Zgo.la" nietylko go nie potępiła, ale nawet umieściła o Rusi nach tendencyjny artykulik, w którym nie miłą prawdę o Polakach wygładzono albo przemilczano i na tem naprawionem tle u wydatniono swawolę Rusinów. Artykuł zamieszczony w "Zgodzie' z 27 listopada, zatytułowany: "Święto umar łych we Lwowie," jest zdaje się przedru kiem z jakiegoś pisma galicyjskiego (Słowo Polskie, przyp. red), choć napewno twier dzić nie mogę, gdyż źródło nie jest poda ne. Artykuł ten opowiada, że młodzież pol ska gimnazyalna zebrała się w dzień Wszy stkich Świętych na cmentarzu dla uczcze nia grobów polskich patryotów i że mło dzież ruska zaczęła przeszkadzać, zagłu szając pieśni polskie pieśniami ruskiemi: "Ne pora Moskalom i Lachom służyti," "Szcze nie wmerła Ukraina," i "Czerwony sztandar" po rusku. Młodzież polska mia ła pono zachować wobec prowokacyi żaków ruskich wielką powagę. Dopiero przy wrotach zniecierpliwiona młodzież pol ska rzuciła hasło: "bić." Ale Rusini, któ rych było mało, zemknęli. Polscy ucznio wie poszli przed ruski "Dom narodowy" wołać: "Niech żyje poseł Głąbiński!" Ru scy uczniowie krzyczeli "Pereat Głąbiń ski" "Vivant Romańczuk i Daszyński." Oto główna treść artykułu. Robi on napo zór wrażenie takie, że polscy uczniowie za chowali się, jak należy, że uczniowie ru scy robili prowokacye, które polskich u- Specyalna Oferta. Przez miesiąc Grudzień będziemy sprzedawać Trylogie Henryka Sienkiewicza Ogniem i Mieczem, 4 tomy, Potop, 6 tomów, Pan Wołodyjowski, 2 tomy. PO NASTĘPUJĄCYCH ZNIŻONYCH CENACH: 1 egzemplarz 2 egzemplarze 3 4 5 10 100 (12 książek) $2.50. (24 książki) $4.00. (36 książek) $5.25. (48 książek) $6.00. (60 książek) $6.25. (120 książek) $10.00. (1200 książek) $100.00. ifiektóre dzieci Bzkolne sprzedają "Trylogię" wieczorami i dobrze na tem zarabiają. Prosimy przysiad $10.00 na 10 egzemplarzy. Każdy, kto tylko zobaczy książki, napewno kupi po cenie $2.50 za egzemplarz. Agenci mogą zarabiać na sprzedaży Trylogii po $15.00 do $30 dziennie. Kto obstaluje 100 egzemplarzy odrazu, nie pono si kosztów przesyłki. Prosimy przysłać obstałunek zaraz, bo zapas może być wyczerpany. A. A. PARYSKI, 316 Jackson a v.. Toledo. Ohio. E O K O czniów pobudziły do odwetu. Zajście mię I dzy żakami jest dla ogółu polskiego wagi małej, ale fakt, że pismo takie jak "Zgoda" poświęciło tomu zajściu tyle miejsca w chwili, w której społeczeństwopolsko-ame rykańskie zwróciło większą uwagę na sto sunki polsko-ruskie, przydaje całej spra wie inno znaczenie. Jeżeli tak drobną spra wę przez przedrukowanie podano pod sąd ogółu, to obowiązkiem prasy jost wyświe tlić ją i poinformować ogół należycie. Nie wszystka młodzież polska jest wolna od dążeń hakatystycznych względem Rusi nów. Naprzykład, podczas buntu studen tów ruskich przeciw uchwale fakultetu, buntu, słusznego (jak wykazałem powy żej), część studentów była przeciwna żąda niom studentów ruskich. Dla tych studen tów polskich Rusini nie mogli mieć wiel kiego afektu. Ale z drugiej strony wielu studentów polskich solidaryzowało się ze studeutami ruskimi. Studenci ruscy wyda li odezwę, w której zwracali się do pol skich studentów nie jak do wrogów, ale ja! do sprzymierzeńców, których prosili o po moc. Jeżeli tak było między studeutami u niwersyteckimi, to zapewne i między u czniami gimnazyów Rusini mają wiel: przyjaznych Polaków. A więc owa"prowo kacya" żaków ruskich skierowana była ni przeciw społeczeństwu polskiemu, ale tyl ko przeciw żakom polskim niesprzyjajsi cym Rusinom. Dwa tysiące polskich u czniów, wydając hasło bicia garstki Rusi nów, nie odegrali roli bohaterskiej. Poszt potem "zwycięstwie" pod "Dom narodo wy" i wołali "Niech żyje Głąbiński.1 Polacy w Ameryce nie zdają sobie spr iw\ z tego, kim jest Głąbiński. Poseł Głąbiń ski w parlamencie austryackim położy wielkie zasługi wobec stańczyków, bo lżył i szykanował clilopów ruskich za to, strajkowali o wyższy zarobek. Kiedy pos Daszyński, socyalista, żądał utworzenia komisyi dla zbadania przyczyn strajki chłopów rusińskich. poseł Głąbiński za protestował przeciw wnioskowi Daszyń skiego. I oto dlaczogo ci uczniowie polscj w których zakiełkowało ziarno hakaty, wo lali przed oknem "Domu Narodowego'' "Niech żyje Głąbiński." Ze ci uczniowie polscy występowali przeciw narodowość) ruskiej, dowiedli tego przez urządzenied monKtracyi i okrzyki na cześć polskiego hakatysty że ruscy uczriowie nie wystę powali przeciw Polakom jeno przeciw pol skiej hakacie, dowiedli okrzykami na cze.'-« Polaka Daszyńskiego. Oto co się przejawi z artykułu ze "Zgody," nawet jeżeli się przypuści, że w niczem nie mija się z pra wdą. Artykuł ze "Zgody" i świeże wypadki znamionują jakąś smutną epoKę w życiii naszego narodu. Poseł Stapiński, ludo wiec, sieje nienawiść przeciwko Rusinom: poseł Głąbiński, narodowy demokrata sie je nienawiść przeciw Rusinom, pan Siemi radzki, narodowiec, nie znajduje słów obu rzenia na objawy polskiej hakaty i zumie szcza w "Zgodzie" tendencyjne artykuły siejące nienawiść przeciw Rusinom. Ale są oznaki pomyślne: lud się oburzy, i od rzucając hasła hakaty, nie splami honoru narodowego, a okrzyk ludu będzie brzmieć tak, jak u Rusinów: Precz z wyzyskiwa czami i obłudnikami! Jeszcze słówko. Redaktor "Zgody" za pewnia nas, że Rusini mają -prawo, przy znane przez rząd austryacki, zakładać wła sne banki parcelacyjne i osiedlać Rusinów nawet pod Krakowem. Hakatyści pruscy są wspaniałomyślniejsi, bo nietylko rząd niemiecki ale i pruska hakata przyznaje Polakom prawo zakładania banków i osie dlania się nawet na Helgolaudzie. Przy tem wspomina redaktor "Zgody" o rubel kach z Petersburga, które Rusinom mają dopomódz do zakładania banków parcela cyjnych. Nie byłoby to nic dziwnego, bo hakatyści polscy pracują nad tem, aby lud ruski przyprowadzić do rozpaczy, a rozpacz źle radzi. Z Pittsburga i Okolicy KORESPONDENCYA "AMERYKI-ECHA" PITTSBURG PA.—W przeciąau ubie głego miesiąca listopada zanotowano w Pittsburgu 176 wypadków śmierci gwałto wnej. W tej liczbie było 14 samobójstw, 17 morderstw i 29 śmierci na kolejach. Po została liczba wypadków przypada na nie szczęścia w kopalniach, utonięcia i nagłe śmierci z powodu różnych chorób. —W pobliżu stacyi Center, przy kolei Buffalo, Rochester &• Pittsburg, zostanie wkrótce pobudowany wielki plant do wy robów stalowych. Przedsiębiorcami są Hyde Brothers & Co.. a kontrakt na budo wę plantu otrzymała Fort Pitt Bridge Co. Budynki fabryczne, które pokryją prze strzeń 70,000- stóp kwadratowych, pobudo wane będą ze stali. Koszta budowy obli czono na $200,000. —W fabryce Jones Laughlin Co., na stronie południowej, zawaliło się w zeszły czwartek rusztowanie. Herbert Alcock, zam. przy ulicy Mary, i pewien Polak, zo stali nebezpieoznie potłuczeni. Obu odsta- 8 wiono do szpitala, lecz Polak wkrótce od zyskał przytomność i udał się do domu. Alcock pozostał w szpitalu, lecz żyoiu jego nie grozi niebezpieczeństwo. •—Zarząd miejski narzeka na brak ludzi do pełnienia rozmaitych obowiązków. Wie lu klerków opuszcza posady miejskio i znajduje zatrudnienie u firm prywatnych, które płaoą o wiele lepiej. Wobec tego za rząd miejski postanowił podwyższyć płacę niektórym urzędnikom miejskim. —Marya Clark, zam. pn. 1208 Bedford ave., została śmiertelnie poparzona wsku tek eksplozyi lampy naftowej. Zanim nad biegła pomoc na krzyk nieszczęśliwej, bu dynek został objęty pożarem. Budynek ten zamieszkuje kilkanaście rodzin ubogich Negrów, Włochów i Syryjczyków. Gdy u słyszano alarm pożarny, wszyscy rzucili się ratować swoje ruchomości i powstał okro pny zamęt. Wkrótce nadbiegła straż pożar na i ogień opanowała. —Michał Pliszka, zamieszkały w Leets dale, gdy pracował przy zmiataniu śniegu na torze kolei Pittsburg, Ft. Wayne & Chicago, został najechany przez pociąg po śpieszny i zabity na miejscu. Razem z nim zabity zoBtał inny robotnik nieznanego na zwiska. —Tomasz R. Smith, registrowany klerk aptekarski, został aresztowany za sprzenie wierzenie $638 ze stracyi pocztowej Nr 5. przy Penn ave. i 24tej ulicy. Pieniądze, pobierane za przekazy pocztowe, Smith od pewnego czasu zatrzymywał sobie. Zarząd ca owej apteki, William I. Hoft, pełniący zarazem obowiązki pocztmistrza, miał do swego klerka zupełne zaufanie i nie kon trolował go dostatecznie, aż gdy stacyę po stanowiono przenieść do innej apteki na Penn ave. i 26tej ulicy, trzeba było uregu lować książki ruchunkowe i wtedy okazał się brak wymienionej powyżej sumy. —W pracowni krawieckiej przy Fifth ave. została oskalpowana w zeszły czwar tek panna Barbara Nath, z Mount Oliver. Włosy nieszczęśliwej pochwyciły walce maszyny i w okamgnieniu zdarły całą skórę z czaszki razem z włosami. Strasznie cier piącą dziewczynę odwieziono do szpitala Mercy. —Sześciu rabusiów bankowych zakradło się w zeszłym tygodniu, w nocy z piątku na sobotę, do banku National we Freedom w powiecie Beaver. Rozsadzili dwie szafy kasowe dynamitem, gdzie znajdowało się $15,000 w gotówce oraz cenne papiery, lecz spłoszeni nie zdążyli zabrać pieniędzy i zaledwie sami uratowali się ucieczką. Po ścig za nimi okazał się bezskuteczny. —Jednoroczna córeczka Józefa Obuszek, zam. pn. 185 Cass ave w Allegheny, zosta ła uduszona kawałkiem mięsa. Niebaczny ojciec, chcąc nakarmić dziecko, podał mu POLECAMY NASTĘPUJĄCE KSIĄŻKI NA PREMIA DO "AMERYKI" NA ROK 1903. Kantyczka, Kalendarz na rok 1903 i "Ameryka" «•••«. Kolorowy Obraz Królów Polskich i "Ameryka''. Krzyżacy. Powieść Henryka Sienkiewicza (4 tomy) i "Ameryka". Margrabianka Mary a (3 tomy) i "Ameryka". Ogniem i Mieczom (t tomy) i "Ameryka" Pan Wołodyjowski (2 tomy) i "Ameryka" Przeklęta (3 tomy) "Ameryka" Tajemnice Dworu Carskiego (3 tomy) i "Ameryka" l)ou Kiszot z Manszy i "Ameryka" Potop. Powieść historyczna H. Sienkiewicza (6 t.) i "Ameryka" Kieszonkowy Słownik Angielsko-Polski i Pol.-Ang. i "Ameryka". Tysiąc Nocy i Jedna i "Ameryka" Biblia Swifta, czyli całkowite Pismo święte i ''Ameryka" y o i a S i e n k i e w i z a 1 2 o ów i A e y k a Żywoty Świętych Pańskich i "Ameryka" Do "Ameryki" dajemy[co tydzień Dodittek Powieściowy, w którym drukujemy najlepsze powieści, ronmnsy, his tory e i dzieła z nauk popularnych. W przeciągu roku w Dodatku drukujemy przeszło 12 grubych tomów książkowych, razem obejmujących przeszło 4000 stronio. "Ameryka" jost uznana w Stanach Zjednoczonych i w Starym Kraju za najlepiej redagowaną gazetę polską w Ameryoe. "Ameryka" ma więcej płatnych prenumeratorów, niż którekolwiek oztery razem wzięte gazety polskie wychodzące w Stanach Zjednoczonych. To najlepiej przekonywa o poczytnośoi "Ameryki." "Ameryka" jest jedynem pismem polskiem w Stanach Zjednoczonych, któro nie zależy od żadnej partyi ani kliki, które nie pobiera żadnych sekretnych dochodów i które nie prowadzi żad nych byznesów humbugierskioh, a więc śmiało może wypowiadać prawdę. "Ameryka" jest przytem największem pismem polakiem w Stanach Zjednoczonych. Zamieszcza więcej oryginalnych ar tykułów, niż wszystkie pisma polskie w St. Zjed. razem. Jest jedvnem pismem na obczyźnie, które utrzymuje płatnych korospondentćw i płaci honoraryum swym współpracownikom. "Ameryka" podaje więcej wiado mości w jednym numerze, niż którykolwiek dziennik w sześciu numerach. Prenumerata wynosi tylko $2.00 rocznie. Kto opłaca za cały rok zgóry, dostaje książek lub obrazów naszego wy dawnictwa w cenie $1.00. Przesyłkę simi opłacamy. Kto ehce, abyśmy książki registrowali, niech dołoży 8 centów. Kto teraz przyśle prenumerato na rok 1903, to od tej pory do końca bieżącego roku bęazie dostawał gazetę darmo. Listy i pieniądze należy nadsyłać na adres: A. A. Paryski, 81&.Jackson ave., Toledo, Ohio. Ube loUsb TBdeefclE amctęfta i A. A.Varjski, Pub. A Ed., 316 Jackson BY., Toledo, A. Kotodzirj, Manager, 214 Gibson St., Bnffblo, dO, O. spnry kawałek mięsa, który u wiązł dziecku w gardle i spowodował śmierć. Owypadks zawiadomiono koronera, a ObuszKa are sztowano. SCOTTDALE, PA.—Edward Young, Szwed, pojechał na wynajętym wozie dc Mount Pleasant, po piwo, zabrawszy ze so bą kilkoletnie dziecko. Na powracającego napadło kilku Negrów, a gdy Young za czął uciekać, Negizy zaczęli strzelać i po strzelili niebezpiecznie dzecko. Wystraszo ny koń zaczął uciekać, rozbił wóz i sam powrócił do stajni. Wysłani ludzie na po moc znaleźli Younga mocno potłuczonego w stanie nieprzytomnym, a dziecko rów nież potłuczone i postrzelone, a w dodatku nawpół zmarznięte. NEW CASTLE, PA.--Pociąg pasażer ski kolei Baltimore & Ohio wjechał na o twartą zwrotnicę na Btacyi Carbon w odle głości ośmiu mil od New Castle zetknął się z frachtowym pociągiem. Maszynista został na miejscu zabity, czterech ludzi odniosło nebezpieczne rany, a kilkanaście osób doznało tylko mniej lub więcej nie bezpiecznego wstrząśnienia. WILMERDING, PA.—Władze szkolne tutejsze mają kłopot z pewnym Chińczy kiem Yee Sun, liczącym 14 lat. Sprowadził go do Ameryki przed dwoma laty jego orat, pod pozorem kształcenia go w szkole ame rykańskiej. Yee chodził dotąd do szkoły i robił dobre postępy, ale obecnie osądził, że jest już dość uczonym, aby zająć się pral nią na wzór swojego brata—zdezertował więc ze szkoły. Osadzono go tymczasem w areszcie i zawiadomiono odnośne władze w Waszyngtonie, aby postarały się o ułatwie nie młodemu synowi nieba powrotu do oj czyzny. LATROBE, PA.—Michał Kosiński, pracując w kopalni węgla Monastery, zo stał przywalony odłamem skały i ciężko potłuczony, tak, że w pare godzin życie za kończył. Kosiński liczył 39 lat i pozostawił żonę i troje dzieci w starym Kraju. SHARON, PA.—UnUn Steel Co., któ ra posiada wielki obszar węglowy we wschodniej części powiatu Mercer, utwo rzyła sześć nowych kopalni węgli i wkrAtce zacznie budować piec do wypalania koksu. Wielu robotników dostanie zatrudnienie. NATRONA, PA.—John A. Painter miewał od pewnego czasu straszne say i kilkakrotnie wyrażał swej żonie obawę, że zmora chce go zadusić. W zeszły ozwartek rano porwał sie z łóżka z przeraźliwym wrzaskiem i wkrótce upadł martwy na po dłogę. Przy wołany doktór stwierdził śmierć, spowodowaną udarem sercowym. I $2.00 $2.00 $2.00 $2.00 $2.00 $2.00 $2.00 $2.00 $2.50 $2.50 $3.00 $3.00 $3.25 $3.50 $5.50 \n\n A. A. Paryski, W yd. i Hod., 316 Jackson ar., Toledo, O. A. Kołodziej, Zarządca, 214 Gibson st., Rnfftlo, X. Y. Eok XV. No. 50. Toledo. Ohio, i BuftUlo, N. Y., Dnia 13 Grudnia, 1902. Vol. XV. Dec. 13, 1902. KtUblished 1888. Absorbed Baffklo Echo 1(02 Published Every Saturday Subscription Two Dollars Per Year In Advance In Foreign Countries $3.00. Entered at the 1'vstojfire at. Toledo, Ohio, as seevnd class matter, June so, isss