Newspaper Page Text
DZIENNIK CHICAG0SK1 Pltmo polityczno, po4wlącon« interesom Polaków W Slanaełi ZjMnoczonych Ameryki P6łm. Wychodzi codziennie z wyjątkiem nie dzieli i świąt uroczystych TELEFON WEST 794/ Za ogłoszenia i artykuły pod nagłów kiem "NADESŁANE," $edakcya Dzien nika Chicagoskiego nie bierze odpowie* dzialnogcL PRZEDŁATA TtTXOSI: rocznie #..$8,00; miesięcznie $0.25; Cena pojedjńczego numeru lc. Abonenci odbierający Dziennik w Chi cago przez pocztę płacą 8Sc miesięcznie. UBZĘD5ICT Spółki Nakład. Wyd. Polsk* w Chicago, Illinois. Woj. Jędrzejek, prez. Piotr Kiołbassa, sekr. Ks. J. Radziejewski, kasye*. Ks. W. Barzyński, zarządca. Wszelkie listy, korespondencye jako tfcż prząSyłki pieniężne należy posyłać po adresem: The Polish Publishing Co, 141 & 143 W. Division Str. CHICAGO, ILŁ. IkTEREO AT TB8 CH1CA60, IŁU, POST OfFiCt AS SECOND CLASS MATTER. Myśli róźiie. ...Często dopiero zazdrość zwraca ci uwagę na twoje wła sne szczęście. ...Wolimy nie myśleć o ni CZem, niż o tem, o czem chce my zapomnieć. ...Są ludzie, którzy obiecują to, czego inni dotrzymywać muszą. ...Nic tak nie osłabia pamię ci, jak gruba wygrana na lote ryi. ...Wyrzuty sumienia rozrzut tuika objawiają się w tem, iż w drobnostkach bywa onskne ... ...Rozkoszami życia są tylko te rozkosze, których sobie ku pić nie można. W dnia sierpniowym Przecudny dzień sierpniowy! Rozpędza wietrzyk chmury, Po toad naszemi głowy Bez smug, szerokie, czyste Zawiesza Pac lazury, A słońce promieniste, Palące i ogniste Rozrzuca zdrój tęczowy Na rzek płynąoyoh sznury, Na pola i ca góry; Ot, trzema rzekłszy słowy: Przecudny dzień sierpniowy. Na polu sierpy błyszczy, Na łąkach kosy świszczą, I słeńce rzuca złotem Na grzbiety zlane potem, Po szosie wóz się toczy, Zziajane pilsko bieży-, • Tam sunie pułk żołnierzy, Pył im się wżera w oczy, Odchodzą, tylko w dali Srebrzy się połysk stali, Widać schylone głowy.... Przy bramie od ogrodu^ Umiera żebrak z głodu, A słońce skrzy się, pali I rzuca zdrój tęczowy.... Przecudny dzień sierpniowy! W. Rapacki. + •» — Czy jedziecie do Louisville po dążyć na 29ty doroczny Zjazd (An nual Encampment) O. A. R. od 11 do 14go września? — Monon Rotite jest narodową,urzędową koleją z Clii* cago do Louisville i linią bojową z Louisville na Południe, Specyalne dogodności będą zarzą dzone dla tych, którzy przybędą. W dodatkji do dwóch zwyczajnych pociągów codziennych (rano i wie czorem), specyalne pociągi kursować będą w godzinach, które będą naj dogodniejsze dla weteranów, a w rt* zie potrzeby, dostarczamy speoyalh# wagony, dla oddziałów z dwudziestu pięciu lub więcej. Także specyalne sypialne wagony mogą być zamówio toe. . Przejazd z Chicago do Louisville kcsztować będuie $6.00 tam i z po wrotem i z Louisville do Chattanoo ga $6.35 tam i z powrotem. Bilaty będą ważne na czas dosta teczny do zwie lżenia pola bitwy Chickamauga przez G. A. R. Park Narodowy będzie poświęcony z wiel ką ceremonią po rozłożeniu obozowi ska w Louisville. O ceny, specyalne wagony, speoy aln3 powozy, sypialne wagony i dal sze irformacye, adresować się: Sidney B. Jones, miejski Agetjt pasażerski, 232 Clark str., Chicago. L B. Sessions, podr. pas. Agt., Minneapolis, Mion.—lub Frank J.xBeed, Gener.Agt. Pas,, Chicago. W ieźa Babel. Otworzyć mają w New Yorku szkołę, w której nauki wykładane będą w dwudziestu dziewięciu języ kach, nie licząc angielskiego. W liczbie tyoh języków znajduje się i polski. Ciekawe, jeśli to tylko nie.... humbug. Z zaboru rosyjskiego Warszawa, d. 3 lipca. Ubiegły miesiąc w życiu Warsza wy można nazwać okresem rewizji i aresztowań. Dwukrotnie przedsiębrane, dały one żandarmom plon obfity. Znaleźli oni między innymi drukar nię tajną, dotąd jednak nie wiadomo, do kogo ta drukarnia należała i jakie było jej przeinaczenie. Należy zau ważyć, że w ostatnich czasach żan darmerya rozwinęła szczególną ener gię. Dawniej aresztowania robiono dosyć ostrożnie, brano ludzi, przeciw którym posiadano jakie takie dowo dy lub przynajmniej pewne poszlaki, w chwilach tylko nadzwyczajnych jzucano się na oślep) próbując szczę ścia u ludzi, którzy nio wspólnego z konspiracyą nie mieli. Obecnie gorli wość posunięto tak daleko, że w wie lu wypadkach aresztowania robią wprost takie wrażenie, jak gdyby chodziło nie o odkrycie jakiegoś dzia łania nielegalnego, ale o zamknięcie jak największej ilości mieszkańców Warszawy w cytadeli. Wynaleziono nawet ipecyalną metodę łapofaia lu dzi. Dawniej osoba, u której postano wiono zrobić tewizyę, byłi budzona w nocy przez żandarmów, którzy, wszedłszy do mieszkania* przeszuki wali je całe, potem zaś, zabrawszy, co było nielegalnego w mieszkaniu, wraz z iego gospodarzem znikali. Obecnie wprowadzono pewne udo skonalenie. W dniu, poprzedzającym rewizyt przed wieczorem zjawia się do ofiary dozorca polioyi z paru agen tami i-, aresztująo gospodarza na miej scu, siedzą z nim we własnem jego jego mieszkaniu przez cały wieczór. Kaźiego goScia, któfry przez ten czas do OWCjgo mieszkania zajny, aresztu ją oni i zatrzymują na miejscu. W nocy przychodzą żandarmi i zajmują się nietylko przeszukiwaniem mie szkania, ale i rewizją osobistą przy aresztowanych gościach craz ich ba daniem. Tym sposobem często za miast jednej zamyka s:ę w cytadeli odrazu kilki cfiir. P*zy stosowaniu kar administracyj nych za przestępstwa polityczne trzy mają Bię nadal władze systemu, wpro wadzonego za czasów Hurki. Jeżeli przestępstwo jest łagodne, jeżeli nie ma wyraźaych dowodów winy i wsku tek tego nie można nałożyć ciężkiej kary, starają się wtedy osunąć czło | wieka z Warszawy i w ogóle z Pol ski. Przychodzi wtedy wyrok admini stracyjny, zgodnie z którym za karę policzono czas, przepędzony na śledz twie w cytadeli, jako zaś następstwo kary, zjawia s?ę kilkuletni jawny do zór policyjny bez prawa zamieszki wania przez te lat kilka „w stolicach (Petersburg i Moskwa), w guberniach stołecznych, w miastach uniwersyte ckich, w kraju Nadwiślańskim, pół nocno-i południowo zachodnim (Król. Polskie, Litwa, Wołyń, Podole, Ukraina)". Jest to jeden z nieli cznych wypadków, w których rząd rosyjski uznaje granice Polski z roku 1772? aczkolwiek w redakcyi wyroku do tego stopnia unika się wyrazu „polski", że Kongresówka, nosząoa urzędowy tytuł Królestwa Polskiego, w tym dokumenoie podpisanym przez eara (wyrok administracyjny zwła szcza na szlachcioa podpisywany jest przez cara i nazywa się wyrokiem „Z rozkazu najwyższego"), nazywa się krajem Nadwiślańskim. Taki tedy wyrok usuwa na kilka lat z kraju całttwieka, przeciw któremu żandar mi nie znaleźli żadnych dowodów. Skarżyć się na jego surowość nie można, bo jawny dozór policyjny nie nazywa się karą — jest to tylko po stawienie człowieka w takie warunki, w których nie może być Bzkodliwym. Dobrzeby było jeszcze, gdyby na tem był koniec* ale niestety tak nie jest. Upływa, dljmy ca to, dwa lata owego dozoru policyjnego, na który człowieka skazano; cieszy się on, że może już opuścić jakąś Kaługę, któ rą sobie obrał na mieszkanie, gdy wzyWa go pdlicya i komunikuje mu reskiypt ministra spraw wewnę trznyoh, na mooy którego: po upły wie przeznaczonych „z rozkazu naj wyższego" dwóch lat zdejmuje się z niego jawny dozór policyjny i po zwala się mu swobodnie przejeżdżać z miejsca na miejsce, bez prawa je dnak przyjazdu jeszcze przez dwa la ta do miejsc, wymienionych w wyro ku. Tak więc człowiek, skazany przez samego cara, po upływie terminu ka ry nie jest wolny, ale ma czas wy gnania przedłużony przez ministra, potem 2al, gdy i minister przestanie i Wyprowadzać konsekwencje wyroku. \ l i jeszcze dany generał gubernator na prawo nie wpuszczać go do kraju, którym zarządza. Tak postępuje się często z ludźmi, którym nawet nie powiedziano, za oo siedzieli w oyta deli, bo nie było istotnie co powie dzieć. Jest to wyrywanie korzeni spi sku z gruntu polskiego. Czy jednak prowadzi do oelu?.... Zdaje się, że nie.4.. W ostatnich paru miesiąoach przy szło z Petersburga dość wyroków na ludzi różnych sfer, poczynając od in« teligencyi z wykształceniem uni wer sy teckiem, a kończąc na robotnikaoh. Ostatni zwykle są karani bardzo su* epwo. Kilku w ubiegłym miesiącu wysłano na Syberyę. Dostał mi się w ręce wiersz, napisany przez jednego z nich dla towarzyszy. Po dwule tniem więzieniu w oytadeli, przed wysłaniem na Sybir przeniesiono go na t. z w. Pawiak (więzienie przy uli cy Dzielnoj) i ztamtąd wyszedł ten szczególny utwór literacki, skreślony ręką niewprawną, ale nacechowany szczerem uczuoiem. Podaję go w do słownem brzmieniu: POŻEGNANIE. Zegnam was, bracia, drodzy towarzy sze, Z bijąoem sercem i woozaoh ze łza mi Krew w żyłach lodem się ścina, gdy słyszę: „Żignaj^', — już może nie spotkam się z wami.... Wybaczcie, bracia, jeśli zawiniłem, Nie potępiajcie — wyrok to za sro gi — Tak was kochałem, miłowałem, ozci* łem I szedłem z wami przez ciernie i gło gi. Na los nie sarkam i wszystkie nawa Zaiosę cierpliwie i nic mnie nie skru szy; Lecz was postradam—w tem jest ból mój oały — W tem żal po bratniej mi duszy.... Lecz próżne żale i próżne lamenty; Wyroków losu dziś jufc nic nie zmie ni. Myśmy, jak drzewo,co ma konar ścię M . By silniej wzrosnąć i kwitnąć w z:e leni. Hurra! Niech żyją światło i swobo da! [ węzłów naszych niech hic nie roz luźni, Niech żyją: równość i wszeeh-braci zgoda! A hańba temu, kto z nas drwi i blu żal!;... Zegnijcie, bracia, niech was los u chowa, Nadzieja w serca niech wam rzuoi błyski — Żagnajcie, drodzy, to ostatnie sło w £1 j A ze słowami ślę bratnie uściski Ach, jak mi tęskno i smutno.... Proszę mi wybaozyćj że zajmuję tyle miejsca Utworem tik surowego pióra. Zdaje mi się jednak, że nie za szkodzi, jeżeli obok wykwintnych pod względem formy wierszyków bez treści znajdzie się, ten Wyraz gorące go uczucia i silnej wiary,choć w nie zbyt zgrabnych szatach. — sl'i. (Prz. Wszeohp.) Nieletni przestępca. Sąd przysięgłych w Tarbes (Fran bya) osądzł W łych dniach 17 letnie go Marcelego Gueyta, oskarżonego o pięciokrotne podpalania i świętokra dztwo, Był on wychowankiem zacnego kapłana, ks. Audraau i umiał dosko nale ukryć zbrodnicze skłonności pod pozerami cnoty. W październiku r. z, wśród nocy podłożył ogień pod katedrę w Tar bes, przytem zrabował zawartość skarbonek i wypił wino, przeznaczone do mszy iwiętej. Zbrodnia jego pozostała nie wy krytą. Kościół zdołano ocalid. W miesiąc potem, potworhy prze itępoa podpalił kościół w Gfcdenao. Zakrystya spłonęła do Bzczętu, Świątynia została modno uszkodzoną. Brakowało momtranoyi i kielichów. Nazajutrz potwór wżrlieoił pożar w domu iwych rodżićdw i puścił go z dymem. Po każdym pożarze śąd otrzymy wał listy anohimowe, wskazujące mu Gueyta, jako winowajcę. Otóż ok&źało się, żś sam zbro dniarz te listy pisywał, Wyrok sądu jest atośtinkoWo łago jny. Zbrodniarz zcatał skazany na lat 5 uwięzienia. — TF niedzielę d. lig-ó sierpnia r. b. tffjtfzłe piferwsż? fliitnfef hledźlfeJny "Dżlelh Chieafcoskiegi". Obję dśCItó tiOjna, 12 atrunaic za 8 Centy. SOWIMI Z fOLŚKI Wielki strajk w Prze myślu. Gazety galicyjskie donoszą: W Przemyślu w Galicy i za panował prawie powszechny strajk. Strajkuje 4000 robotników. Zaprzestano roboty, po zgro madzeniu robotników pod go łem niebem. Narada maj strów w starostwie była bez rezultatu. Pierwsi zaprzestali robić młynarze. Dalej robotnicy budowlani w liczbie 2000 porzucili ró wnież robotę wraz z cieślami i stolarzami w liczbie 1000. Żądają 10 godzin pracy i podwyższenia płący. Nakoniec przyłączyli się do nich malarze. Pomimo że spokój nie został prawie zakłócony, po ulicach Przemyśla snują się oddziały wojska. Przy szutrówce na kolei by ło zatrudnionych 600 chłop ców, którzy również zaprzesta li roboty. Przy budowie mo stu rządowego przestali także robotnicy pracować. Tylko kamieniarze w liczbie 20 pracują pod osłoną oddzia łu wojska 45 pułku. Str ajk rozpoczęto nabożeń stwem u OO. Franciszkanów. Jak ztąd widać, strajk pro wadzony jest poważnie i ze spokojem, a cel jego — ogra- , niczenie pracy dziennej do 10 godzin — powinien mieć ze sobą sympatyę wszystkich u czciwych ludzi. Seweryn bar. Lenyal« W Warszawie zmarł Se weryn bar. Lev»l, dawniej peł nomocnik i szef biur miliono wego bankiera Leopolda Ivio nenberga. Zmarły odznaczał się wielką filantropia; był za łożycielem i najgorliwszym o piekunem domu sierot p.» ro botnikach przy uluy Litew skiej. Ofiarował na ten cel sam j 30,000 rubli. Administrując doskonale funduszami instytu cyi, rozszerz} ł jej działalność. Z początku wystarczały fan dusze na utrzymanie zaledwie 12 sierot, dziś w domu pr^y tułkcwym jest ich 35. Dobro czynna prana ś. p. Seweryna Lenvala dla dobra dzieci ro botników stawia mu pomnik wdzięczności w sercach ludzi zacnych. Zapisy dobroczynne. Zmarła w Warszawa ś. p. Emilia Fukierowa w testa mencie swym zapisała rs. 7,500 na rzecz Kasy wsparć ubogich lekarzy, ich wdów i sierot, egzystującej przy warszaw skiem Towarzystwie lekar skiem, i rs. 1,950 dla Schro nienia nauczycielek. Zapisy te zostały przez Radę miejską dobroczynności przyjęte. Śmierć od ukąszenia muchy. W Rawiczu w Poznańskiem mucha ugryzła w twarz 26 letniego woz'nicę * Fechnera. Tenże nie zważał zrazu na to, po kilku dniach jednak, gdy twarz nabrzmiała i coraz wię ksze cierpienia trapić go po częły, udał się Fechner do le. karza, niestety już zapóźno? gdyż wkrótce potem umarł wskutek zakażenia krwi. Widocznie morderstwo! Niezwykły wypadek zajmu je władze sądowe w Dobromi lu. Oto we wsi Michowa zna leziono na wysokiej czereśni żyda Schulima Fuctsa, 21 lat liczącego, nieżywego, powie szonego za nogi. Widocznie zostało tu spełnione morder stwo, prawdopodobnie z zem sty. Podejrzewają o spełnienie zbrodni współwyznawców Fu chsa. —Towarzystwa polskie ze wszystkich dzielnic m. Chicago upraszamy o nadsy łanie zawiadomień o swych posiedze niach i różnych sprawach. Żawlado mien a takie htnleszczamy w ruttfyce „Polacy w Chicago"—bezpłatnie. Rozmowa z Todoro wem. Współpracownik petersburskiej gazety „Nowosti" daje w tymże or ganie sprawozdanie z rozmowy, jaką po wypadkach sofijskich i śmierci Stambułowa prowadził z jednym z członków bawiącej niedawno w Pe tarsburgu deput&oyi bułgarskiej, To dorowem, zadająo mu cały szereg pytifi, ze sprawą tą w z piątku będą cyoh. Todorow zwrócił przedewszyst kiem uwagę pytająoego na tę oko liczność, iż zabójcy nietyle widocznie chodziło o pozbawienie życia Stam bułowa, ile o nasycenie zemsty oso bistej, czego dowodzą liczne rany, ze zwierzęcą wściekłością zadane, kiedy jeden strzał lub pohniącie sztyletem mogło położyć koniec życiu napasto wanego. Na zapytanie, ozy zabójcą był Tu fakcziew, interpelowany sądzi, iż do piero śledztwo kwestyę tę wyjaśni. Co zaś do obawy, iż morderstwo Stambułowa wywołać może CRły sze reg nowych zabójstw ze strony przy jaciół zabitego, p. T. zaręcza, iż rząd bułgarski dostatecznie jest silnym(?), ażeby odeprzeć wszelkie tego rodza ju zamachy. — Zwróć pan uwagę — powiada dalej członek deputacyi bułgarskiej, —iż położenie, w jakiem znajdował się Stambułów, należy do wyjątko wych: nie czuł s:ę on nawet bezpie cznym w domu i desyó było, feżeby się pokazał na ulicy, by zwrócić na siebie kanonadę pocisków, przez tłu my rzucanych. Publioysta z „Nowosti" nadmienił z kolei, że śmierć Stambułowa mogła leżeć w interesie członków obeone go gabinetu. — Przypuszczone niczem nieuza sadnione!—odpowiedział na to p. To dorow.—Jeżeli w spraw:e Stambuło wa zamieszani byli istotnie członko wie gabinetu, to pociągnięci zostaną do odpowiedzialne ści bez względu, czy Stambułów żyje, czy nie. — C^yż komisya ślsJcza nie zanie cha teraz ila!s.:ego dochcd'.onia? — Uchowaj Boża! Komisya pro wadzić je będzie dalej(??) i przed stawi b?z wątpienia zebraniu narodo wemu szczegółową relacyę, która na stępnie zostanie podana do wiadorro ści publicznej w dwó:h językach: francuzkim i bułgarskim. Na uwagę publicysty, iż ze śmier c'ą Stambułowa upada przeważna przeszkoda do przywrócenia dobrych stosunków pomiędzy Bułgaryą a Ro svą, p. Todorow odpowiedział: — Stambułów dla nas, Bułgarów, szczerze oddanych swojej oswobodzi oielce (Rosyi. Przyp. Jied.) nie był nigdy niebezpiecznym. Powiem su miennie: wolelibyśmy wznieść muza życia pomuik z dwóch tomów aktu oskarżenia(?!!). Sikoda, że się stało inaczej. Stambułów nie mógłby nic dziś począć, gdyż partya rusofilska jest obecnie niezmiernie silna: stano wi ją cały(???) naród bułgarski. — Tak, je"steś pan pewny, że do bre stosunki prędko się nawiążą? P. Todorow uśmiechnął sig weso ło. — Szczęśliwy jestem(!!) —wyrzekł —iż przypadł mi zaszczyt być człon kiem deputacy1, przyjmowanej wszę dzie w sposób najserdeczniejszy i że będę mógł poświadczyć u siebie w kraju, iż prcśby nasze zostały wysłu chanej). Dowiedziemy wkrótce czy nem, ż9 zasługujemy na przebacze nie, (s?c). — A książę Koburski?—rzuca je szcze pytanie publicysta. — Pozostawcie księcia na stronie —kończy p. Todorow, Jest on dziś dobrym Bułgarem(?!) i bądźiie pew ni, iż pozostanie również gorącyrn(?) stronnikiem Rosyi i zasłuży(?r) na j3j zaufanie. Mogę zaręczyć, że nasz książę jest przejęty najlepszemi względem Bułgaryi zamiarami i u czyni wszystko to, czego pragnie na ród bułgarski. Naturalnie, trzeba jeszcze' trochę zaczekać, ale będzie my czekali i nie stracimy nadziei... Tyle "Nowosti" o tej ciekawej po lityoznej rozmowie. Powyżej zaznaczyliśmy już znaka* mi zapytania i wykrzyknikami ustę py, zdania i wyrazy, dowodzące, że p. Todorow widooznie jest Moskało filem najgorszego gatunku—i moono mija się z prawdą. Tu dodamy jeszcze co następuje: lo Ż3 w głęboką przepaść upodle nia spadła Bułgarya, jeśli jest w niej wielu ludzi tak myśiąoyeh i mówią oycb, jak Todorow—i 2o 2e jednak losy (i car) nie pozwolą księciu Ferdynandowi „ża . /• . służyć" na ze ufanie Rosyi i zyskać jej „przebaczenia", skoro, jak to oka zują telegramy, tak bez ceremonii dostaje obecnie—„kika". HEUMAN ZEAMAJN ZNALAZŁ dnia 22go kwietnia b r. jposób uratowania swego źycJa. Stracił był nadzieją i otuchą, gdyż był zmuszony porzucić zajęcie z powodu że płuca je go były nadwerężone, a nadto i żołądek, a żadne lekarstwa na żołądek mu nie pomogły. Wiedział o tem, źe profesora Kocha system łiihalacyjny rozszerzający wnętrza płuc leczy choroby podo. bne i dnia 22 kwietnia odwiedził doktorów Rady Lekarskiej, wiedząc, że porada i zbadanie są bez płatne. Po zbadaniu dokladneiu przjrrzeczouo mu uleczenie. Wydawało mu się to nowiną nadto dobrą by mogła być prawdziwą, ale czując, źe coś musi uczynić, począł się leczyć. Ku zdumieniu ł radości jogo lepiej mu się zrobiło po pierwszej inhalacyl. Apetyt mu się jioiefisźył, pożywienie przestało mu obciążać żołądek, utracono siły wra cały i w cazsie krótszym niż.tydzień powrócił do zajęć, a w przeciągu dwóch miesięcy płuca jego 1 żołądek zupełnie były wyleczone. Ciężki" uczu cie w płucach znikło, szum w uczach, niezawodna oznaka zbliżającej się głuchoty, również ustąpił' bo powodc m tego uczucia był katar. Odżywił swa płuca nowym wynalazkiem profesora Kocha, który lekarstwo wprowadza do wnętrza płuc 1 tym sposobom leczy chorobę skuteczniej, niż da wna me toda sprowadzania lekarstwa do żołądka. „Przyjacielom mym, którzy innie nie wiedzieli od czasu, kiedy zostałem wyleczony, radbym poi wiedzieć; że czuję się jakby nowym człowiekiem a dia przekonania eią, co doktorzy Rady I.ekar okiei pn. 8-1 Dearbon etr. dla mnie uczynili, pro szę odwiedźcie mię i osobiście slą przekonajcie.' Mieszkam pn. 3212 Fox street, gdzie mią dobrze znają. Radbym powiedzieć całem światu, źe cu downo uleczenie nastąpiło w inoin wypadku. „HERMANN ZEAMANN " Profesora Kocha wielki wynalazek leczy cho roby płuc, które w innym razie byłyby nieule czalne Siedm doktorów specyalnośclą swą uczy niło choroby chroniczne, a setki ludzi w Chicago zostały uleczone wtedy, gdy inno lekarstwa nie pomogły. Leczenie na próbę, u nas nic ale kosz- . tuje, a mcźe doprowadzić do waszego przyjścia do zdrowia. Unikajcie Tanich DENTYSTÓW I nie używajcie tanich płytek, które aą Fzkodliwe ustom i spowodują chorobę. Dlaczegóż sobie nie dać płytek zrobić z najlepszego materyału jeżeli takowe za przystępną cenę dostać można? Zrobię Wam najlepsze płytki z najlepszego ma teryału za $8.00 garnitur i za który gwa rantuję albo zwrócę pieniądze. WSZELKĄ ROBOTĘ GWARANTUJĘ. ZF;BT W YRTWAXK BEZ BÓLU PODŁUG NAJNOWSZYCH ULEPSZEŃ. Elegancka robota ze złota MOJĄ SPECYALNOSCIĄ Dr. E. A. FRIIS,ntv8ta» Milwaukee Ave. róg Hahted ul. GODZINY OF1SOWE: —20 7-99 oil H rano du IS it i oludnlc, od 1 po pol. do 8 wieczorem. W NIEDZIELE od 0 raao do 2 po polndnlo. Bjeszki & Kandzia, 602 NOBLE STR. BPI5ZEDAJĄ DOMY, LOTY, KARTY OKRĘTOWE. ZABEZPIECZAJĄ OD OGNIA w unjlepazych kompaniach. WYSYŁAJĄ PIENIĄDZE do Starego Krają po najniższych cenach. Tjm, którzy zsclaęną potyczkę na bodowy, kon trakta wyrabiamy bezpłatnie. SPRZEDAJEMY RENTUJEMY (Lease) LOTY blizko kościoła połckiego w Avondale. Bjeszki & Kandzia, C02 NOBLE STR. Twp-.-p ZAGORSKI 94 DIVISION ULICA blisko Noble ulicy. Pierwszorzędny skłfti.' Butów i Trzewików mę° sliich i damskich. Hepe racye wykonuje spiesznie litanio. Sinrciii Dr. J. A. TRAIN, Polski Doktor ordynuje naJadwigowle w nastę pujących godzinach: od «/»ll—12 przed południem, od godziny 5-J5—0 po południu. Oils: 2C8 WEBSTER AYESUE, BUSKO SOBIESKI UL. TELKFOJf W UST 341. Mieszkanie 146 W. BLA.CKIIA.TTK ULICĄ, RÓG CLEAVER. Gcdziny oflBowe: od 8*-9rano, od 12—2. po południu, od 8—8 wieczorem. Po co chodzić do obcych?! i narażaó się na wyzyskiwanie i siy dzenie eto.f jeżeli możecie dostać naj* piękniejsze i najtrwalsze fotografie par weselnyoh, grup familijnychj nie mowląt i dzieci od Komunii Św, oraz wszelkie inne prade fotograficzne wy konywane z pierwBzorzęanem wykoń czeniem w jedynym Polskim Zakła dzie w Chicago. Sprowadzamy teraz papier z Europy z którego fotografie nigdy nieuszkadzają się w albumach ani też nie drapią się przy posełkach pooztowych, co jest bardzo ważne dla każdego, za co gwarantujemy każde mu.Cony za 12 gibitoetowyoli 1 duży kolorowy $2.Ó0ICoszta jazdy karami z dalszych stron miasta są każdemu zwrócone (o to należy się się upom nieć). Jako pierwszorzędny zakład może każdego zadowolnid dobrą ro botą; dnie poohmurne są tak dobre jak słoneozne, lecz nie późno przed wieczorem; otwarte także w Niedzie* lę z wyjątkiem większych lwiąt ka* tolickich. Niklas i Pawłowski. 580 Milwaukee Ave. drugi blok od Noble ulioy. filja 558 S. Ashland róg 21ej. • • ' •' T.A.ŁT FIOTROWSICI, Wina, Likiery i Cygara, (w batemencie) ' CHICAGO Obiady dostarczamy od 11:30 przed południ#® do godziny 2-giej po południu. Oddzielne pokoje familijne. Telefon Main 180S* —,— jfe. FR. PLOTKĘ - Adwokat Polslrt. WSZELKIE SPRAWY SĄDOWE ZAŁATWU W JAK NAJPRĘDłiflYM CZASIE. Pokoje 844-848 Unity Itilldlif, * 79-81 DKARBOBK STK, Kleatkanle: 202 Wv.BSTLH ATK. JOHN A. ORB. Prezydent. THEODOR OaHNB, Wice-Pran, i Kasjer. JULIUS fi. SCHILLER. Sekretarz. CONRAD SEIPP, Browar 87 ulica i Cottage firore Are., ' Meagt Tel. South ŚSO i i Malarz Polski Dekoruje Kościoły, Szkoły i Pokoje, Maluje i Tapetu je Domy i wykonywa Szyl dy każdego rodzaju. L. Zoladowski, Mieszkanie i Pracownia 649 N. Ashland Avenue, CHICAGO. a •N W & . >*»£» t s Is ^ s o ^ -c * a £ ■2 « N V a NAJTANIEJ ...na wypłatę lub gotówkę eprzedaje MEBLE, PIECE 1 ob^-a-zit I. P. MIKITYNSKI, C$9 MłlwnultM* A y. 68'J BLIZKO AUGUSTA Wielki wybór MEBLI PARL0R0WYCH PBOCEHT TANIEJ jak Innych akładacb. x "3 U, mm e s» i* -5 IM » 3 21 = 3j s. Pieniądze do Wypożyczenia NA REALNOŚĆ CHICAG08KĄ. Potyczki na budowę donów po najaitizyab stopach "procentowych. dc 02-94 Washington Str, m Eli A BALSAM . na ..riłOHOHi: vt.\ c. ,v JEST NiJLEPSZEM LEKARSTWEM aa wszyatkle choroby gardła i płue, aa wszystkie rodzaje kutia, duszności, bron chitis, febrę płuc, dławicę, plucie krwią, influenzę, zapalenie krtani 1 ból w pier ■lach. Cena 60 «. i f 6 c. Na sprzedaż w wszystkich aptekach. |Serer^riałepj^^j^^ą^^| sąnąjlepszem środkiem odprowadzającym. Ceia tfi c. BÓL GŁOWY, neuralgia, febra i ból* * ogóla zostąją azybko 1 skutecznie usunięte przez si:v!:ka proszim^ nsv .Im5! uImvm i fimraL-ii,*, •. — < »:S \ *j "i r. Qhceiz kupić łom lib iprtedać Id* do Brodowskiego i Durskiego, 501 NOBLE STREET, Mamy domy na wymianę na farmy. Prze siadamy starannie abstrakty. Robimy Testa menta I Pełnomocnictwa, wysyłamy pieniądz: do starego kraju tanio 1 szybko. Z wszelkim interesem igłaszajelc »lę do nas, a nie będziecie zawiedzeni. Brodowski i Durski, 501 Noble St. Wt Cz i Sob 9 w. *95 JÓZEF KORZENIEWSKI, Karawanirxa 330 N. Carpenter St. naprzeciwko kościoła Św. Jana Ktnttg# Przesyłajcie pieniądze do Starego Kraju przea American Express Co.'s Money order. Są zupełnie newne. W każdym biurze Ameri can Express Company możecie /a następującą oizką opłatą przesiać pieniądze do Starego Kraju. Nie wyżej nad fic.INle wyżej nad $40.. J3« 14 " " 10.... 8c. " " " 50.. 18# " " " 20....10c.| " " " 100..80# " " " 30....14c. pYTAJCIE eię Waszego gro sernika o . * • A=B Płynny Błyszci dd pieca. Czysty. Bez dymu. Bez swędu. Nieprzemakalny. Trwały. Wypróbowany. I^fra raź spróbuje, ten zawsze uiywtd go będzie. KQNTEST nr. 1. ^ KUPON 17ly <(, "DZIENNIKA CHICAGOSKlEUO" Z DNIA 10 SIERPNIA 1895 R. -u rn-i BaaasaaaeaBaaBk