Dziennik Chicagoski. [volume], October 25, 1895, Image 3

About Dziennik Chicagoski. [volume] (Chicago [Ill.]) 1890-1971

Image provided by: University of Illinois at Urbana-Champaign Library, Urbana, IL

                
Ostatnie wiadomości.
Godzina 3cia po południu.
Z ZAGRANICY.
Sprawa szwin.llera Balfoura
w Londynie.
Locidyn, 25 paźdz.—Proces kry
minalny słynnego szwindlera Jabeza
Spencera Balfoura i jego towarzy*
szów z t. z w. „Liberator Buildirg
Society" Brocka, Wrighta, Theobol
da i Dibleya, rozpoczął się dziś
przed wysokim sadem królowej.
Prezydnje sędzia Sir Gainsford
Bruce.
Wszyscy pięciu są oskarżeni o
liczne oszustwa, fałsze i nadużycia;
w towarzystwie „Liberator"—i o
przywłaszczenie sobie w ten sposób
ogromnych sum cudzych pienię
dzy.
Nadto Jabez Balfour stoi pod za
rzutem oszukańczego wyłudzenia od
Spółki „House & Land Investment
Trust" 20,000 f. szt. ($100,000).
Jabez Balfour jest jednym z naj
większych szwindlerów bież. stule
cia, Był uważany za milionera i żył
na niezmiernie wysoką stopę. Uciekł
do Argentyny, lecz został ztamtąd
wydany.
Parowiec zatopiony.
Zondyji, 25 paźdz. — Parowiec
niemiecki „Thssos" zatonął w pobli
żu wyspy Terschelling na wybrze
żach Hclandyi.
Trzech ludzi z załogi utraciło ży
cie. Pozostałych uratowano.
Brytania chce interweniować na
Wschodzie.
Londyn, 25 paźdz. — Gazety dzi
siejsze z powodu koncesyj, przyzna
nych Rosyi w Chinach, podają dłu
gie artykuły, w których twierdzą,
że równowaga polityczna została za
chwianą na wschodzie.
Żądają one natychmiastowej in
terweucyi politycznej.
Z KRAJU.
Katastrofa w fabryce,
Clyde, O., 25 paźdz. — Znaczna
część s'ciany wschodniej trzypiętro
wego budynku, zajętego na fabrykę
bicyklów, runęła dziś rano o godz.
7 m. 30.
Wszyscy robotnicy byli przy
pracy.
Skutki katastrofy są straszne.
Dwunastu z liczby robotników od
niosło rany śmiertelne; inni — lżej
sze uszkodzenia.
Sądzą, że pod gruzami znajdują
się jeszcze inne ofiary.
Z CHICAttC.
Szewc John Clark o mało co nie
lynchowany.
John Clark, 55-letni szewc, mają
cy sztor na 69ej ulicy, jest potwo
rem.
Oskarżają go o niemoralne prak
tyki, popełnione na 12letn;em dziec
ku, Mary Rehm. Gdy został dziś ra
rano uwięziony na skargę matki
dziewczęcia, tłum otoczył stacyę po
licyjną w Englewood—i chciał go
lynchować.
Do ostateczności tej nie dopuściła
policya.
Złodziej bankowy Tan Bokkelenosądzo
Ross C. Yan Bokkelen, b. klerk
banku „Merchants, Loan & Trust
Co.", który skradł z tegoż banku
$30.000, stawał dziś przed sądem
kryminalnym.
Przyznał się od razu do winy.
Skazany został do więzienia ha
czas nieograniczony, to jest z mo
żnością uwolnienia w każdym czasie*
w miarę poprawy. Dziś jeszcze we
zm% go do Joliet.
Kradzież brylantów.
W Ostendzie skradziono pewnemu
handlarzowi starożytności i drogich
kamieni worek dyamentów i
klejnotów wartości 190,000 fr.
W parę dni potem worek, zawie
rający te kosztowności znaleziony
został w morzu, ale pusty.
Podejrzenie k*pca padło na An
glików, którzy od dni kilku krążyli
naokoło sklepu i przyglądali się
przedmiotom wystawionym w o
knie.
Policya ostendzka zarządziła na
tychmiastowe poszukiwania, które
istotnie etwierdziły domysły.
Ujęło czterech Anglików i śliczną
Amerykankę.
Śledztwo wykazało, iż handlarz
wyszedł na chwilę ze sklepu, dla
wypicia ezklanki piwa, schowawszy
poprzednio precjoza w worku i
zamknąwszy w staroświec
kim szpinecie.
Za powrotem malazł szpinat
ny.
bity.
WIADOMOŚCI glitfSCOWŁ
Uratował mu życie.
Wczoraj popołudniu około godz.
3 eksplodował kocioł w budynku
fabryki Railway Supply Foundry, a
w skutek iskier rozlatujących się w
różnych kierunkach, zajął się dach
na domu drewnianym pn. 369 West
15 str. Michał Doyle, do Którego
dom ten należy, porwawszy kubeł
wody, wyszedł na dach. Zaledwie
jeJnakowoż tam się znalazł, buchnę
ły płomienie i otoczyły go w koło.
Z ulicy ludzie zaczęli wołać, ażeby
zeszedł ta sama droga, którą był
wszedł. Doyle jednak, który liczy
lat 65, widocznie z przerażenia stra
cił przytomność o tyle, że stał
bezradnie i nie zdołał aai krokie-m
postąpić.
Ujrzał to piekarz Robert Adams,
zam. na Togu Centre ave. i Henry
str. Wbiegł do domu i dostał się na
dach przez płomienie, nie zważając
na to, że dość boleśnie się poparzył.
Objął Doylego prawem ramieniem i
zaniósł go po pochyłości dachu aż do
otworu, którym dostał się do wnę
trza domu i z ciężarem swym zeszedł
na dół. Głośne okrzyki radości po
witały obu uratowanych. Obaj tylko
lekko byli poparzeni.
Tymczasem pojawiła się także
straż ogniowa i łatwo pożar stłumi
ła,
Kradzież dyanieiit^w.
Fred Gross, agent firmy M. A.
Eisemann & Co., wczoraj przed po
łudniem w buggy swojej jeździł z
dvamentami do rozmaitych swych
częstych odbiorców i istotnie rcz
sprzedał kosztowności wartości ja
kich $3000.
Wstąpił po drodze w jakimś inte
resie do przyjaciela swego, krawca
M. H. Mc Cartby, zam. pn. 120
Dearborn ul. i na chwilę pozostaw ił
na ulicy konia i buggy, w którera
jeszcze znajdowały się próbki war
tości $2000 i książeczka zamówień.
Zabawił u przyjaciela ledwie dwie
minnty. a przecie, kiedy wyszedł,
już buggy nie było. Niema mowy
o tem, by koń sam uciekł, gdyż był
uwiazany, i widocznie złodzieje
skorzystali z tak krótkiego przecią
gu czasu, ażeby dyamenty uwieźć.
Przerażony Gross, spostrzegłszy
na rogu ulicy dwóch polieyantów,
zapytał się ich, czyli nie widzieli,
kto i w którym kierunku na buggy
odjechał; ci jednak nic nie widzieli.
Gross dał znać o wszystkiem poli
cyi, a teraz polieya, kompania ubez
pieczeń, u której owe dyamenty
przeciw kradzieży były ubezpieczo
ne, i agency a Pinkertoniańska, za
angażowana przez ową kompanią,
starają się odkryć zuchwałych zło
dziei.
Dyfterya w mieście
Nie ma wątpliwości, że straszna
dla dzieci choroba, dyfterya, roz
szerza się w naszem mieście. Z ka
żdym tygodniem wzrasta liczba
dzieci, zapadających na tg chorobę i
tem bardziej rodzice powinni na
tychmiast postarać się o pomoc le
karską, skoro tylko dzieci zacho
rują.
W tygodniu, kończącym się d. 21
września, zaszło 61 wypadków dy
fteryi; w następnym tygodniu 55, w
następnym 103, potem 83, a w osta
tnim tygodniu było ich 144. W
pierwszych trzech dniach bieżącego
tygodnia zaszło 74 wypadków.
Departament zdrowia miejski
■tara się wszelkiemi sposobami po
magać lekarzom w zwalczaniu chro
by i na ich żądanie dostarcza im t. z.
antitoxyny (serum) środka, który w
ostatnich czasach bardzo się rozpo
wszechnił przy leczeniu dyfteryi.
Podobno istotnie rezultaty mają być
bardzo dobre: jednakże lepiej jest
zazwyczaj pozostawiać uznaniu leka
rza, do którego ma się zaufanie, czyli
tej metody, czy innej zechce użyć
przy leczeniu dyfteryi,— są bowiem
lekarze uczeni i znakomici, którzy
powątpiewają, czyli antitoxyna sku
tecznym jest środkiem i własnem
doświadczeniem wypróbowanych
środków używają do leczenia gro
źnej tej choroby.
Głuchoniema para.
Do sędziego pokoju Murphy przy
szedł wczoraj niejaki Michael Sulli
van z Batavii z narzeczoną swą Jane
M. Forland z Elgin, z licencyą do
udzielenia im ślubu. Oboje jednak
byli głuchoniemi i cała ceremonia
odbyła się częścią na migi, częścią
na piśmie. Sędzia pokoju pisał py
tania: narzeczeni odpowiadali ski
I LIM El BBSS
& COMPANY
COR MILWAUKEE AVE 6 CARPENTER ST
WIELKI SKŁAD UBRAŃ i OBUWIA naprzeoiwko banku Stenslan «•
TRZĘSIENIE ZIEMI
Nie mogłoby wlgcej zatrwożyć kupców ubrań tego kraju aniżeli v.iad ,DnrhP^fPt* N Y. b
Knchental White, flarks & Co., w Rocneste , • przyczyną dlaczego *wtnąn |
zwijają interes. - Rozpoczęli go tylko jeden rok temu - z dostatecznym kapitałem - z najlepszym * iJflEGO HANDLU
m^'^BBANU KTÓRE BOBILI ®J2^ttt^Jrs^raliySzawBM.otwarte - szybko * dowiedział o poloiemu tej firmy
Nie mogli ich DOSYĆ sprzedać aby im się opłaciły Na9z r®P^ kraju mogłoby zużyć taką ilość.
podał im ofertę na z akupienie całego ich zapasu.Mało składów nora ^ '
Ale my mamy na to odbyt i odwagę.
58 centów za Dolara
Oto oferta, którą im podał i którą przyjęli
HłHłMMUMMUHHłłł AVYSvVMVAVA'$fifi.0(10 GOTÓWKĄ twHiKłłuwiiniiiiiHmHHunHiMimt
SPBZEDAŻ BOZPOCZINA SIĘ DZ1S1AJI
Rochester najlepszej roboty ubrania 1 palta
mązkie, przeznaczono na aprzedat po$18 00,
w tą sprzedaż p o
$6.75
Rochester najUpszej roboty czarne szewioto
we ubrania, podwójna materya na kolanach,
przeznaczone na sprzedaż po $3.50, w t%
sprzedaż po
$2.00
Rochester najlepszej roboty Szkockie szewio
towe ubrania dla chłopców — aurdnt, spo
dnie i kamizelka, przeznaczone na sprzeda!
po $7.50, w tą sprzedaż po
$4.75
Rochester najleprzej roboty ubrania i palta
mązkie, przeznaczono na sprzedaż po $15,
w tą sprzedaż po
$9.00
Rochester najlepszej roboty "Combination"
ubrania kaszmirowe z dodatkową parą spo
dni i czapką, przeznaczone na sprzedał po
$5.00, w tą sprzedaż po
$3.00
Rochester najlepszej roboty „Storm King"
płaszcze z wełnianą podszewką, 4 do 14 lat,
przeznaczone na sprzedaż po $4.50, w tą
sprzedaż po
$2.25
Rochester najlepszej roboty ubrania 1 palta
mązkie, przeznaczone na sprzedał po $18,
do $20, w tą sprzedaż po
$11.75
Rochester najlepszej roboty worsted ubrania
szkolno dla chłopców, surdut, spodnie i ka
mizelka, przeznaczone na sprzedaż po $*.50,
teraz po
$2.75
Rochester najlepszej roboty palta z peleryną
dla dzieci od 4 do 13 lat — przeznaczone na
po $2 50, w tą sprzedaż po
$1.50
Rochester najlepszej roboty szewiotowe ubra
nia dla dzieci od 4 do 14 lat, przeznaczona
na sprzedaż po $2 50, w tą sprzedaż po
98c
Rochester najlepszej roboty Importowane
Clay worsted ubrania—surdut, spodnie 1 ka
mizelka dla chłopców, przeznaczone na
sprzedaż po $12, w tą sprzedaż po
$7.&0
r
Rochester najlepszej roboty Melton palt* dla
chłopców do 19 lat, z wełniani} podszewką,
przeznaczone na sprzedaż po $7.00, w tą
■przedaż po
$4.00
Z naszego własnego zapasu jeszcze sprzedajemy
DOPÓKI TEN TRWA
Spodnie do kolan dla chłopców po 5c
Zwyczajną 60c odzież spodnią, po.. 29s
Męzkie krawaty, 50c gatunki po 13c
Flanelowe bluzki dla chłopców po %..Sc
Mqzkie skarpetki bez szwu po Qc
Mązkie 25c szelki po lOc
NASZ ODDZIAŁ TRZEWIKÓW.
Nie dający się zbić, ofiaruje następujące specjalne ceny:
Męzkle piękne trzewiki z cielącej skóry, we wszystkich fasonach nosków, zwyczajne $4 gatunki po Damskie DongolalYici kozłowe trzewiki do sznurowania :
_ « chami albo całkiem z kozłowej
Bezpłatny Wielki Koncert w Składzie w Sobotę wieczorem.
Professor Osswald i jego sławna ORKIESTRA MŁODZIEŻY RZADKA UROCZYSTOŚĆ MUZYCZNA.
IUHERBROS
& CONPany
COR MILWAUKEE AVE ft CARPENTER ST
WIELKI SKŁAD UBRAŃ i OBUWIA — naprzeciwko banku Stensland*.
£
I wrwnn—■»nmr rrmimiir ■■
nieniem głowy. W końcu napisał
sędzia: "A teraz oświadczam, iż je
steście mgżem i żoną!" — i dał im
do przeczytania kartkę. Oboje z ra
dosnym uśmiechem kilka razy gło
wami skinęli, poczem pan młody
wyjął banknot i wręczył go Będzie •
mu.
Łapichłop.
B. Szczepulka i Konstanty Te
szeński, dwaj piekarze, oskarżyli R.
S. Lermę, właściciela pewnej piwiar
ni za wyłudzenie od nich znacznej
sumy pieniędzy.
Pod pozorem, że ma agencyą pe- I
wnej loteryi, na której przegrać nie
można, wyłudzał od nich różne
sumy, które wreszcie doszły do po
ważnej cyfry $500. Kiedy obydwaj
oszukani pomimo tego nic nie wy
grali, zaskarżyli go, i przesłuchanie
jego odbędzie się d. 30 b. m.
Znaczna kradzież.
Wczoraj popołudniu w domu pn.
254S Wabash ave., został okradzio
ny Horace Meech. O godz. 4 po po
łudniu, kiedy nikogo w jego miesz
kaniu nie było, zakradli się złodzieje
tylnemi drzwiami i zabrali mnóstwo
kosztowności i sreber stołowych,
Meech dał znaó policyi o tej kradzie
ży; oblicza on, że przedmioty mu
skradzione warte były około $800.
Nieszczęśliwy wypadek.
Pani Małgorzata So welter, zam.
pn. 70 Powell ave.. wczoraj wieczo
rem o godzinie 8ej na rogu Huron
ul. i Milwauke ave. schodziła z wa
gonu kolei linowej, kiedy nadjechał
z tyłu wóz śpieszący do jakiegoś po
żaru, obalił nieszczęśliwa i przeje
chał. Zawieziono ją do domu, gdzie
zawezwany lekarz skonstatował, że
obie nogi ma ciężko pogniecione.
" Dispatch", zaskarzona.
Grand juro związkowa wniosła o
skarżenie przeciw tutejszej gazecie
"Dispatch", za staraniem pewnej
tutejszej organizacyi kobiet.
Skarg poszczególnych wniesiono
32. Tyczą się one podawania ogło
szeń oszukańczych lub nieprzyzwoi
tych i rozsełania gazety pocztę z te
mrogłoBzwriaifif*
Dzielna łowczynl.
,,Budapesti Hirlap" donosi:
ŻoDa nadżupana z Arvaer, Jerzego
Szmereosanyi, oddająca się namiętnie
polowaniu, miała w tych dniach nie
zwykłą przygodę w Polhora, na po
graniczu galicyjskiem,,
Na polowaniu z naganką zajmowa
ła stanowisko odosobnione.
W tem spostrzega wychodząoego
z gęstwiny ogromncgo^niedźwiedzia.
Choć strzelba była nabita śrutem,
śmiała dama daje z niej ognia na
odległość dwudziestu kroków do
niedźwiedzia, który otrzymawszy
lekki postrzał, zbliża się rozwśoieozo
ny.
Ale pani Szmereosanyi nie traci
krwi zimnej.
Gdy niedlwiedł podszedł na odle
głość trzech kroków, strzela powtór.
nie, nabój trafia niedźwiedzia w kark
i zwierz pada martwy u stóp dzielnej
łowozyni.
NiedźwiedJ miał 2 metry 4 centy
metry długości.
Reklama z welocypeda
„Figaro" opowiada, że niedawno
przybyło z Paryża do Wersalu na
rowerach dwóch młodych, bardzo
elegancko ubranych ludzi. Młodszy
z nich zsiadł z maszyny i bardzo u
niżenie puszczając naprzód swego
towarzysza, rzekł doń:
— Niech pan minister bgdzie ła
skaw.
W jednej chwili masa ludzi oto
czyła przybyłych, pragnąc jak można
najlepiej przyjrzeć sie ministrowi.
Kiedy ludzi zebrała się już dostate
czna liczba, ,,minister" zwracając
się do swego towarzysza, rzekł mu:
— Jednakowoż w Wersalu bardzo
dużo komarów.
— A tak, ale przecież my mamy
środek zapobiegający tej pladze.
Po tej rozmowie obaj panowie
wyciągnęli z kieszeni całe masy re
klam, opiewających o skuteczności
proszku przeciw komarom i rzucili
je w zbitą masę gapiów; następnie
siedli na welocypedy i ruszyli dalej.
lufowy HM^włw na ■mawna—HiE'
Jeszcze jeden użytek
% bicykla
... .Użytak nsstępująoy: — Jeśli
się ma bogdankę, którą się uwielbia,
przejeżdża się bicyklem przei jej
okno: zatrzymuje się m83zynę u cho
dnika, i wyprawia się pięknej pannie
— serenadę na gitarze.
Samobójstwo dwojga starców.
Z Paryża piszą:
Smutne wrażenie sprawiła wiado
mość o samobójstwie dra Arnault de
Laoglerd, starca 721etniego. Był on
lekarzem od 46ciu lat i woiąż pra.
ktykował w północnej częśoi miasta,
gdzie miał pacyantów między robo.
talkami i drobną średnią klasą. Nie
chciał się reklamować, zadawalniał
się małem, siedział przez całe żyoie
na jednera miejscu, majątku tedy nie ,
zrobił.Główny jego dochód stanowiła •
posada lekarza przy biurze dobro*
czynności, leoz w ostatnicli miesią
cach odebrano mu ją, jako zbyt już
staremu, przypuszczając pewno, że
ma z czego żyć. Widząo oędzę przed
sobą, a będąo zbyt już słabym do
wilki, a zbyt dumnym, żeby prosić,
doktor postanowił umrzeć. Żona jego
o 25 lat młodsza (byli bezdzietni)
domyśliła się tego postanowienia i
oświadczyła, że chce umrzeć razem z
mężem. Zażyli jednooześnie sporą
dozę oyanku potasu i znaleziono obo
je martwych obok siebie.
Gorliwość lordów.
Odroczenie parlamentu angiel
skiego w Izbie lordów ogłoszone
zostało w imieniu królowej przez
lorda kanclerza i czterech lordów
(lorda Cross, księcia Ncrfolku, hr.
Limerick i lorda Belper) wobec
dwóch tylko członków Izby wyższej,
a mianowicie margrabiego Ailesbury
i lorda Selborne.
Tylko ci dwaj do ostatniej chwili
pełnili swój obowiązek — reszta w
liczbie 570 — bawiła się zapewne
polowaniem:
Dwóch członków, na zgromadzę,
nie, liczące 576 — to trochę zamało?
jednak zupełnie wystarcza do obrad
albowiem wedle istniejącego prawa,
trzech lordów tworzy już „quorum"
i może ustanawiać prawa, a dość jest
nawet dwóch parów, ba! nawet je
dnego, który ma coś do powiedze
nia, aby sesya trwała aż dopóki li
czba obecnych 'nie zostanie obliczo
na i brak „quorum" stwierdzony.
Opowiadają, z tego powodu na
stępującą anegdotę.
Było to przed laty sześćdziesięciu,
za czasów, gdy lord Lyndhurst
piastował godność kanclerza. Jeden
z jego kolegów zaczął wygłaszać
mowę.
Lordowie opuszczali kolejno Izbę
Na sali został tylko mówca i kan
clerz, który, ma się rozumieć, prae
wodniczył obradom.
Był on zaproszony na obiad o
ósmej.
Widząc, że godzina oznaczona siu
ibliża, «acz%ł zniecierpliwienie swe
objawiać, ale że to nie skutkowało
i mówca ani myślał ustawać w swym
oratorskim zapale, lord Lynhurst,
doprowadzony do ostateczności
wstał, mówiąc:
— Dość już tego, obliczę zebra
vie i stwierdzę brak quorum".
Środek to był radykalny.
Każdy z nas, — powiada filozof
grecki Platon, — składa się z hydiy,
ze lwa i z człowieka. Hydra o stu
głowaoh — to namiętnośoi nasze;
lew — to wola; całowiek — to inte*
ligenoya. Nasza forma moralna zmie
nia się w, «+?«iunku przewagi jednegi.
i tych b Itków.