Newspaper Page Text
DZIAŁ DLA KOBIET. kl » '•* — ę-r ^— OBIADY NA CAŁY TYDZIEŃ. Wędzidła; 2go lipca. Żupa orszadowa. - ~ Pieczeń cielęca. — Kluseczki na parze. Zielony groszek z rakami nadziewa nymi. Kapusta na sałaty — Selera. Kompot z moreli. — Kisielek płynny. Poniedziałek, 3go lipca. Zupa z grzybów. • . . Wieprzowa pieczeń z rubarbowym so sem. Kartofle. — Ogórki na sałatę. Placek kokosowy. — Truskawki .w ga-. larecie. Wtorek, 4go lipca. Chłodnik ze szczawiu. Kurczęta z agrestem. — Ryż. Galareta świętojankowa. Kartofle nadziewane. — Groszek. Kukurydza w baśkach. irasztet z wlsień. — Ser. — Lody. — Kawa. środa, 5go lipca. Zupa rakowa z ryżem. Pieczeń wołowa po angielsku. Fasola w strączkach. — Buraczki. Pasztet cytrynowy. — Sorbet. Czwartek, 6go Itpca. Zupa z jarzyn. Kotlety cielęce. — Szparagi. Legumina sadłowa. — Ser. — Kawa. Piątek, 7go lipca. Chłodnik z malin. Ryba z sosem kaparowym. — Pomi dory. Zielona kukurydza. Pianka ze śmietanki z makaronem. Sobota, 8go lipca. Zupa pomidorowa. Winegret z ryby. — Befsztyk. Kartofle. Groszek w stryczkach. Blank — Manger czekoladowy. — Ka_ wa m Kilka gatunków chleba i bi . . szkoktów. Nie każda gospodyni piecze chleb u siebie: jedne dla braku czasu; drugie, które nie umieją chleba piec, kontentują się pie karskim może najwięcej dla tego, ponieważ mało kiedy zakosztowa ły prawdziwy chleb domowy. Chleb jednak stanowi najgłó wniejszy element pożywienia i podczas gdy dawniej potrzeba by ło kwas rozczyniać na noc, pie kąc chleb dopiero na drugi dzień po południu, a jeść go można by ło dopiero na trzeci dzień, to dzi siaj przy pomocy nowomodnej maszynki, można chleb smaczny mieć gotowy w czterech godzi nach. Jeżeli u nas w praktyce jeszcze nie zastosowaliśmy nowomo dnych maszynek do rozczyniania chleba, to najlepiej zrobić ciasto %v blaszanym kubełku, umieścić hak dość nisko w suficie gdzieś kcło pieca i tam powiesić kubełek podczas podchodzenia ciasta; al bo jeżeli kto ma gazowy piec, to dobrze jest ogrzać piekarnik i tam wstawić ciasto. "Chłeb dwudziestego wieKu". Zaparzać 2 filiżanki mleka, 2 wody, a skoro letnie, dodać kwa dracik drożdży rozpuszczonych w pół filiżance wody, łyżeczkę so li i tyle cało-pszennej mąki, aby zrobić ciasto; mieszać bez prze stanku pięć minut, przykryć i po stawić w ciepłem miejscu około 75 stopni na dwie i pół godziny. Potem dosypywać mąki potroszę, wciąż mieszając, aż ciasto będzie odpowiednie do wyłożenia na stolnicę. Gnieść aż straci klejo watość, podzielić na cztery czę ści, uformować bochenki, włożyć każdy do osobnej wysmarowanej formy lub pokłaść do jednej, przykryć i postawić w ciepłem miejscu na godzinę. Skoro podro śnie, posmarować wierzch wodą, i piec w miernie gorącym pieou trzy kwadranse. „ Greczany chleb. Zaparzyć 2 iiliżanki mleka, je dną wody; skoro letni, dodać kwadracik drożdżyr rozpuszczo nych" w pół filiżance ciepłej wody, dodać łyżkę, mefeśu; łyżeczkę so li i tyle' mąki greczanej aż ciasto będzie spadać z łyżki, wybijać o koło 5 minut, przykryć i postawić w ciepłem miejscu około 75 sto pni na 3 godziny. Następnie do ■UĆ 2 filiżanki grecźańćj mąki i lnów ubijać, wlać do wysmaro wanych masłem form, przykryć-i postawić w ciepłem miejsiu na godzinę. Piec w miernie ogrza nym piecu 3 kwadranse. Chleb złotawy. Ugotować około 3 spore karto fle, odlać, posypać solą i przefa sówać przez sito.Dodać 2 filiżanki zaparzonego mleka, 2 łyżki masła, łyżkę cukru, 2 jajka dobrze ubite 'i jeden kwadracik drożdży roz puszczonych w pół filiżance cie płej wody. Dodać 3 filiżanki prze sianej pszennej mąki i wybijać łopatką bez ustanku około 5 mi nut, potem wsypywać mąki po trosze aż ciasto będzie luźne, gnieść około 10 minut. Włożyć do miski lekko masłem wysmarowa nej przykryć i postawić w cie płem miejscu (75 stopni) aż się podwoi, albo około 3 i pół godzi ny. Podzielić na 4 części, zrobić bochenki, włożyć do wysmarowa nych form, nakryć i znów godzinę trzymać w ciepłem miej sou, piec 3 kwadranse. Orzechowe rogalki. (Odpowiednie, dla gości lub na kolacyą). Ogrzać 2 filiżanki mleka, dodać 3 łyżki cukru, jedną łyżkę masła i pół łyżeczki soli. Skoro letnie, dodać kwadracik drożdży jak po przednio, 2 filiżanki mąki i wybi jać około 5 minut, potem dodać tyle mąki, aby massa pulchna by ła, wygniatać aż klejowatość u stąpi. (Nie powinno być tak gę ste jak na chleb.) Przykryć, po stawić w ciepłem miejscu na 3 i pół godziny, wyłożyć ostrożnie na stolnicę, nie wygniatać, tylko lekko rozwałkować na grubość palca, wykroić rogalki, włożyć do wysmarowanej blachy tak aby się nie złączyły w pieczeniu na trzy kwadranse. Wstawić do go rącego pieca na 10 minut, w tym czasie drobno usiekać wyłuszczo ne migdały, ubić białko jaja na pianę, dodać łyżkę cukru, łyżkę mleka, zmieszać i po 10 minutach wysunąć ciasto na przód pieca, posmarować tym iulepem, posy pać migdałami, wsunąć napowrót 1 piec jeszcze 5 minut. Kartoflane biszkokty. Ugotować 3 spore kartofle, przefasować przez sito, wodę za chować. Dopóki kartofle jeszcze gorące, dodać filiżankę mąki, wy bijać doskonale aż masa będzie gładka, dodać łyżeczkę, soli. spcrą łyżkę cukru, a skoro letnie, kwa dracik drożdży rozpuszczonych w ćwierć filiżance ciepłej wody. Przykryć i postawić na godzinę w cieple 80 stopni. Teraz dodać 2 filiżanki mleka sparzonego i przestudzonego i tyle mąki, aby zrobić ciasto, doskonale wymie szać, znów pozostawić godzinę aby podrosło, dodać jedno jajko, dobrze ubite i więcej mąki, wy gnieść na ciasto luźne i lekkie. Potem uderzać obuszkiem, prze kładając ciasto na chwilę, nastę pnie włożyć do wysmarowanej miski, postawić w ciepłem miej scu na półtorej godziny. Uformo wać małe bułeczki, włożyć do bla chy jednę obok drugiej i posta wić w cieple na trzy kwadranse,' poczem lekko skropić mlekiem i piec w gorącym piecu 20 minut. Kukiełki na mleku. Do 2 filiżanek mąki -dodać ma łą pół łyżeczkę soli i łyżeczkę pro szku, przesiać to dwa razy i we trzeć łyżkę masła. Wmieszać fi liżankę mleka. Ciasto powinno być tak luźne, aby spadało z ło patki. Umaczać łyżkę w gorącej wodzie, potem nią nabrać ciasta i kłaść na wysmarowaną blachę, kłaść dosyć oddzielnie, aby nie przytykały do siebie. Piec na do brym ogniu dwadzieścia minut. Kwaśnem mlekiem można zastą pić.słodkie używając zamiast pro szku, pół łyżeczki saletry. Kołaczyki owocowe. Wypestkować i usiekać około 25 daktylów, zmieszać z pół fili 1 żanką wypestkowanych rodze i nek. Odłączyć białka od 2 żółtek, ; ttbić żółtka i wlać do nich półto | rej" fflianki mleka, £otęm owoc* i pół filiżańlcT kukurydzianej mąki i jedną filiżankę cało pszentiej mą ki, ubić doskonale, dodać dwie łyżeczki proszku, znów ubijać i dodać dwa białka ubite na pianę. Piec w gorącym piecu 20 minut. o SZACH PERSKI WE LWOWIE. Lwów, 14 czerwca. Niezwykły widok przedstawia ło wczoraj wieczorem nasze mia sto. Na powitanie "króla królów" -wyległy tłumy publiczności, ze wszystkich stron miasta ciągnęły oddziały wojska wszelkiej broni w pełnej paradzie, ustawiając się wzdłuż, drogi, którędy miał prze jeżdżać szach. Począwszy od ho telu George'a, wzdłuż ulic Karo la Ludwika, Jagiellońskiej, Trze ciego Maja, Słowackiego, Kra szewskiego, Matejki, Mickiewi cza, pl. św. Jerzego, ul. Szeptyc kich, Leona Sapiehy, Gródeckiej wyciągnął się długi szpaler woj ska, zamykając o godz. 6130 ruch pieszy i kołowy na całej tej prze strzeni. Stanął w szpalerze cały garnizon, piechota ze sztandara mi i orkiestrami, obrona krajowa, artylerya z działami, kawalerya i tren. Olbrzymi plac przed dwor cem był aż do wyjścia głównego na dworzec zamknięty przez ka waleryę i piechotę. Na dworcu oczekiwali przyby cia szacha reprezentanci władz cywilnych i wojskowych, po le wej stronie od wejścia do salonu dworskiego ustawiła się kompa nia honorowa 95 p. p. z orkiestrą, ze sztandarem pułkowym, za nią reprezentanci prasy. Publiczność nieoficyalna, której na peronie była tylko niewielka liczba, za jęła terasę obok hali i pomost z żelaznej konstrukcyi. Kobiet pra wie zupełnie nie było i to, jak twierdzą, na wyraźne życzenie szacha. O godzinie 7:30 zajechał na dworzec pociąg dworski wiozący szacha. Zabrzmiała komenda, po chylił się sztandar pułkowy kom panii honorowej, orkiestra zain tonowała hymn perski. Dworzec zaroił się złotem kapiących mun durów i oryginalnych strojów perskich i mundurów towarzyszą. cych szachowi dygnitarzy austry ackich. W świcie szacha, liczącej 96 osób, przybyli między innymi wielki wezyr Sadre - Azam, Ne yered-Dovleh, wielki marszałek Movassagh-ed-Dovleh, ambasa dor perski w Konstantynopolu ks. Arfaod-Dovleh, wielki koniu szy Szeme-Nol-Molk, podkomorzy Hossam-es-Saltanech, podkomo rzy Masser - cl - Momalek, mini ster dworu Vesir - Derbare, mi' nistec spraw wewnętrznych Ve sir - Afkham, Emin - ed - Dov lech, minister oświaty Ala - ol Molk, minister rolnictwa i dóbr państwowych Nasser - es - Salta nech, minister skarbu Nasser-ol Molk, minister robót publicznych Mohander - el - Menalek, mini ster stanu Debire - Hozour, po seł perski w Petersburgu Mochir el - Molk, poseł perski w Paryżu Montaż - es - Salta nech, minister Mofakem - es - Sol tan, podkomorzy Novassagh - ol Molk, Emin - Haszate, podsekre tarz stanu Mohtaham - es - Sal tanech, szef gabinetu wielkiego wezyra Momtar - od - Dovleh, i inni. Ponadto towarzyszy szacho wi poseł perski w Wiedniu Izzak Khan. Z dygnitarzy austryackich przy byli towarzyszący szachowi od Podwłoczysk namiestnik hr. Po tocki, komenderujący generał Fiedler tudzież kapitan gwardyi przybocznej cesarza ks. Win dischgraetz, ambasador br. Ham merstein, radca dworu Zaleski, pułkownicy hr. Huyn i Krenholz, kapitan fregaty Huber, przydzie leni do służby honorowej przy szachu. ' Wysiadłszy z wagonu, szach w towarzystwie swego syna i wnuka i dygnitarzy perskich przeszedł przed frontem kompanii honoro wej, oddając jej -ukłon wojskowy. Następnie przedstawił szachowi •namiestnik wybitniejszych przed stawicieli władz, między którymi byli: wiceprezydent namiestni ctwa hr. Łoś, wiceprezydent mia sta Michalski, prezydent sądu dr. Tchorznicki, wiceprezydent kra jowej Dyrekcyi skarbu dr. Kory towski, w i ęe prezydent y Radjr yf - ' . . . • «•-. . - % szkolnej kraj. dr. Płażek, dyre ktor poszt i telegrafów Sefero. wicz, dyrektor kolei państw. Wierzbicki, prokurator skarbu dr. ■Kora, wiceprokurator dr. Engel, nadprokurator państwa Hayderer, wiceprezydent sądu dr. Dydew ski, wiceprezydent Przyłuski i in ni. Z dyrektorem Wierzbickim zamienił szach kilka słów. Po ceremonii przedstawienia przez poczekalnię dworską ze szedł szach w towarzystwie na miestnika i całej świty na plac przed dworcem. Gdy szach uka zał się w bramie, zabrzmiał zno wu hymn perski, wojsko oddało wojskowe honory, a stosownie do ceremoniału,przyjętego względem panujących, delegowany ze szta bu powitał go jako u wejścia do miasta z konia wyciągniętą sza blą major 9 puł. dragonów Woj tychowsky, który następnie przez całą drogę jechał z wyciągniętym pałaszem tuż przed powozem sza cha. Na czele długiego korowodu powozów jechał jako gospodarz miasta wiceprezydent Michalski w towarzystwie radnego Riedla, obaj w strojach polskich. Szach jechał w towrzystwie namiestni ka i dwu ministrów. Przez całą c. drogę towarzyszył na koniu po wozowi szacha marszałek polny Koller, który miał komendę nad całem wojskiem, ustawionem w szpalerach. Ogólną uwagę zwra cali jadący w następnym powo zie młodziutcy syn i wnuk sza cha. Wdkiiż oddających honory woj skowe szpalerów wojska, za któ remi zgromadziła się liczna pu bliczność, wśród dźwięków mar sza perskiego, granego przez or kiestry wojskowe, podążył orszak do hotelu George'a, obok którego zebraną była generalicya. U progu powitał szacha gospo darz hotelu p. Brzezicki, który z płonącym kandelabrem w rękach wprowadził szacha do jego apar tamentów. U wejścia do salonu powitała szacha p. Brzezicka, któ ra wręczając mu bukiet, przemó wiła kilka słów, składając życze nia szczęśliwego ukończenia po dróży. Szachowi towarzyszyli do jego apartamentów namiestnik i kilku dygnitarzy, którzy zabawili tam kilka minut, poczem szach pożegnał ich. Wykąpawszy się w łazience, zażądał szach kwaśnych ogórków, poczem zasiadł do obiadu, w któ rym wbrew ceremoniałowi wzięli udział również syn i wnuk szacha. Obiad składał się z 12 dań. Pod czas obiadu wypytywał szach p. Brzezickiego, który osobiście mu usługiwał, o nasze stosunki. Równocześnie odbył się dla świty szacha obiad na 50 nakryć, w którym z poza świty szacha między innymi wziął również u dział namiestnik hr. Potocki i ko menderujący gen. Fiedler. Obiad dla służby odbył się w restauracyi na dole, a wszyscy je go uczestnicy mieli czapki na gło wach. Czapki te zwracają ogólną uwagę. Są one barankowe kształ tu ściętego stożka. Do późna w nocy tłumy publi czności stały pod hotelem Geor ge'a. Około godziny ętej ukazał się szach na balkonie. Odezwały się okrzyki — przez całą drogę podczas wjazdu nie było okrzy ków — na które szach odpowie dział skinieniem ręki i ukłonem wojskowym. Dopiero około pół nocy opróżnił się plac przed hote lem. Hotel jak i apartamenty szacha były przez całą noc oświe tlone. Liczny zastęp policyi z dwoma komisarzami na czele peł ni stale służbę koło hotelu. Przed hotelem stoją dwa "szyldwachy". pamiętajcie I o SIEROTKACH. ETO jeszcze nie zamówił pisemka "SIEROTA" tygodnika z którego czysty dochód prze znaczony na korzyść Polskiego Domu Sierot w Avondale niechaj nadeóle swój adrea a poślemy mu numer okazowy bezpłatnie. Kto nadeśle dwóch nowych Abonentów 1 sam zapłaci prenumeraty na jeden rok, ten otrzyma małą książeczką do nabożeń stwa, jako pamiątką od Sierotek. Na żądanie wysyłamy wszystkie numera od początku bieżącego roku. - >: - Adresować należy:' "CICDATi" 81 IngraŁam St. MJCKUIA CHICAGO, 1ŁŁ, }l \ ff Mezkie Ubrania EXTRA NADZWYCZAJNE WARTOŚCI — po — $^85 ; W 7 0STATNICH pIĘCIU DNIACH setki mężczyzn korzystało z tej Bpecyalnej oferty dobrych $20.00 i $22.00 ubrań ofiarowanych na sprzedaż po $14.85 i $12.00 i $15.00 ubrań ofiarowanych na sprzedaż po $9.85. "Wyku piliśmy przeszło 1200 dobrych ubrań po ce nie o wiele niżej ceny regularnej, dlatego jesteśmy w stanie dać wam taką niezwykłą ofertę. Mamy je we wszystkich fasonach 1 we wszystkich nowych kolorach, włącznie popularnych siwych. Gdy zobaozycle te u brania, przekonani będziecie że pobladaja ^wszystkie zalety, które tutaj wymienić nie możemy. Nie żądamy nic więcej jak tylko abyście przybyli I je zobaczyli. Plato y. Reussnera. Najlepsza metoda do naucze nia się czytać, pisać I roz mawiać po angielsku w 24 lekcyach bez nau czyciela, z objaśnie niem wymowy I dosłownem tłó maczeniem. CENA $2.00. Z przesyłką pucztoirą lOc extra. NABYĆ MOŻNA W ADMINISTRAGYI Dziennika Chicagoskiego, 141-143 W. Division St., CHICAGO, ILL. dla użytku Polaków w Ameryce A OSOBLIWIE SZKÓŁ I CHÓRÓW POLSKICH, ' i Zawierający oprócz pieśni na jeden i dwa głosy Teoryą Muzyki i Śpiewu. Opracowany przez A. J. Kwaslgrocha i S. Zahąjkiewlcza. CZĘŚĆ PIERWSZA. CENA 80 CENTÓW. Blorąoym w większej ilotfcl dajemy itosownjr rabat. DO NABYCIA W ADMINISTRACJI! DZIENNIKA CHICAGOSKIEGO, 141-143 W. Diyision St., CHICAGO, ILLINOIS.