Newspaper Page Text
No. 173. Srocla dnia 26go Lipca 1905 r. Rok XVI. Wczorajsza i I cyrkulacja \ \ Vesterday'a circalatioa — THE Polish Daily News T&b oldsst Pełlsii Dtiir ii Ciicaga. SISGLB COPY l CfiMT. Memoryał Polaków, MINISTER WOJNY TAFT W JAPONII. ♦ Gabinet szwedzki rezygnuje. KOMISYA POKOJOWA JAPOŃSKA W NOWYM YORKU. Romans rozpoczęty w Łodzi, po epizodzie w Forcie Artura, pomy ślnie kończy się w Nowym Yorku. TELEGRAMY, j Tokio, 2Ógo lipca. — Urzędo- j wy raport z głównej kwatery ar- j mii japońskiej w północnej Ko- j rei donosi: "W poniedziałek, 24 j lipca, wojsko nasze wyparło nie- j przyjaciela z sąsiedztwa Puku i | Furyong i zajęło pozycye w kie- i runku północnym. Tokio, 2Ógo lipca. — Amery kański sekretarz wojny Taft i je go współtowarzysze podróży do znali entuzyastycznego powita nia w Tokio wczoraj, kiedy przy byli z Yokohama, dokąd przy wiózł ich parowiec Manchuria ze Stanów Zjednoczonych. Sekreta rza i osobisty sztab jego zawie ziono do Sziby, gdzie urządzono pałac na ich mieszkanie. Panna j Roosevelt udała się wraz z po- j słem Stanów Zjedn. Lloydem C. Griscom do poselstwa amerykań skiego. Tak w Yokohamie, jak i tutaj na powitanie gości ulice i i domy wspaniale były przyozdo bione; palono też nieskończenie wiele sztuczny cli ogni we dnie. Poseł Griscom, attaches posel stwa i gen. konsul H. B. Miller z Xiu Czwang, wraz z reprezen tantami dworu japońskiego ce sarskiego i departamentu wojny, a także i inni różni dygnitarze, w Yokohamie udali się na pokład 1 "Manchurii", kiedy ta przybyła do portu i tam odbyło się pierw sze powitanie. Petersburg, 2Ógo lipca. — 300 reprezentantów wyższych klas społecznych z Polski wręczyli wczoraj komitetowi ministrów rnemoryał, w którym występują przeciw polityce rusyfikacyjnej rządu, wykazując, że polityka ta od lat 40 nie przyniosła rezulta tów innych prócz zniechęcenia i wywołania nieprzyjaznych uczuć Polaków w obec Rosyan, co dla całego kraju niebezpieczne wy wołuje skutki. Odessa, 2Ógo lipca. — Władze otrzymały anonimowe ostrzeże nia, że istnieje plan urządzenia demonstracyj antiżydowskich d. 23 bm. Żołnierze i ludność wy stępują przeciw żydom, którym przypisują ostatni zamach. Warszawa, 2Ógo lipca, — 4000 robotników w fabrykach żelaz nych warszawskich i 5000 w ta kichże fabrykach w Dąbrowie za strajkowało wczoraj, domagając się wyższych płac. Strajkerzy zburzyli piekarnią na ulicy Gro chowskiej, a w czasie zaburzenia jedna osoba została zabita. New York, 26 lipca. — Baron Komura, japoński pełnomocnik pokojowy, przybył tutaj. W Jer sey City powitało go 40 kupców japońskich. Zamieszkał w hotelu Waldcrf Astoria. Dzisiaj prezy dent Roosevelt zostanie urzędo wo uwiadomiony o przybyciu ko misyi japońskiej, a z końcem tygodnia baron Komura złoży wi zytę prezydentowi w Oyster Bay.. — Od członków komisyi i naj rozmowniejszego z tychże, szefa sztabu, pana Sato, nie można do wiedzieć się o planach nic szcze gółowego. Wiadomo tyle, że wa runki pokoju układa cesarz ze swoją radą. Japończycy woleliby, aby obrady toczyły się w języku angielskim, gdyż po francuzku nie mówi ani baron Komura ani Sato, ale zależeć będzie od wspól nej umowy, jaki język się obie Berlin, 26 lipca. — Niemieccy astronomowie robią wielkie przy gotowania do obserwowania za ćmienia słońca d. 3° sierpnia br. Hamburskie obserwatoryum wy syła ekspedycyę do Algieru; ta zrobi szereg spostrzeżeń, mają cych głównie zjawiska elektrycz ne na celu. Zrobi się też szereg zdjęć fotograficznych celem skon statowania, czyli istnieje jaka planeta bliższa niż Merkur. Ob serwatorya w Poczdamie i Goet tingen wyślą astronomów do Hi szpanii i Algieryi. W Burgos, w Hiszpanii, astronomowie z Pocz damu robić będą obserwacye at mosferyczne i elektryczne tydzień po zaćmieniu słońca. Szczecin, 26 lipca. — Rozegra ła się tu straszna tragedya. Jeden z robotników właściciela dóbr Harloffa, nazwiskiem Lebrecht, >w napadzie obłąkania sztyletem zamordował Harloffa, a potem po kolei tegoż żonę i dwoje dzie ci. W końcu sam sobie życie ode brał. Paryż, 26 lipca. — Rosyjski pełnomocnik pokojowy W itte zrobił wizyty pożegnalne u pre miera Rouviera, innych rządo wych urzędników i u ciała dyplo matycznego, a dzisiaj zamierza w Cherbourgu wsiąść na okręt Kaiser Wilhelm der Grosse, a żeby udać się do Nowego Yorku. Półurzędowo donoszą, że W itte w czasie swego pobytu w Pary żu nie konferował z żadnymi u rzędnikami bankowymi lub finan sistami. Wizytowali Wittego między innymi niemiecki amba sador książę Radolin, który był dawniej w Petersburgu i baron Edmund de Rothschild. Sztokholm, 26 lipca. — Specy alny komitet zamianowany przez Riksdag, ażeby zbadać szczegóły norweskiego przesilenia, złożyło wczoraj raport, w którym wyra ża zapatrywanie, że noweli rzą dowej w obecnem jej tfrzmieniu przyjąć nie można. Natomiast komitet radzi, aby riksdag poro zumiał się z Norwegią, jeżeli na ród norweski większością gło sów uchwali odłączenie się od Szwecyi i ażeby wymagał mię dzy innemi takich warunków: Je żeli oba kraje się rozłączą, to wzdłuż granicy ma wyznaczyć się pewna strefa po obu stro nach, w obrębie której wszelkie istniejące twierdze mają być zniesione, a nowych budować nie wolno; — pastwiska dla re niferów w północnej Norwegii mają być otwarte dla szwedzkich Laplandczyków; — Szwecya nie obejmuje żadnej odpowiedzialno ści za zobowiązania Norwegczy ków w obec zagranicy itp. W ciągu dnia ministeryum szwedzkie zrezygnowało, co zre sztą nie wywołało zbyt wielkiej sensacyi. Panuje przekonanie, że kontrowersya z Norwegią załat wi się pokojowo, jeżeli nowe mi nisteryum zostanie obrane nie zbyt konserwatywne i nacyonali styczne i jeżeli zechce się zasto sować do raportu komitetu. Po dobno Norwegia gotową jest za rządzić głosowanie ogólne w kwestyi odłączenia się od Szwe cyi. Konstantynopol, 26 lipca. — Słychać, że komisya, która zajęła się śledztwem w sprawie zama chu na sułtana, przekonała się, iż tureccy sprzysiężeni rzucili bom bę. Jeżeli to jednakowoż nawet będzie udowo^iionem, to rząd turecki nigdy tego nie przyzna i utrzymywać.będzie, że zagrani czni anarchiści wykonali zamach. Paterson, N. J., 26 lipca. — 18 letnia Rachel Pechodburska, Ży dóweczka , sierota z Łodzi w Kró lestwie Polskiem, dwie godziny po swem wypuszczeniu z Ellis Island została żoną młodego ro botnika w fabryce jedwabiu. — Oboje ci młodzi w Łodzi uczęsz czali razem do szkoły, a potem pokochali się i zaręczyli. Miller jednakowoż został zabrany do wojska i wysłany do Portu Artu ra. Po kapitulacyi twierdzy Mil ler z innymi jeńcami został wy słany do Tokio, a stamtąd przy był tutaj. Zaoszczędził sobie tyle pieniędzy, by sprowadzić swą narzeczoną i jej rodzinę, ale ta mogła przybyć sama tylko, gdyż rodzice jej i rodzeństwo w Łodzi zostali pozabijani w czasie rozru chów. Uszła tylko podobno tym sposobem rzezi, iż ukryła się w piwnicy, a potem uciekła z mia sta, z wielką trudnością dostała się do niemieckiej granicy, a w końcu wyjechała do Ameryki. Cleveland, O., 26 lipca. — Au gust Pfaff, znany obywatel mia sta tutejszego, który od lat 31 mieszkał w Stanach Zjednoczo nych, został aresztowany w Haecklingen w Hanowerze, do kąd wyjechał był w odwiedziny. Przybył on do Cincinnati licząc lat 16; po trzech latach wrócił do Niemiec i został powołany do wojska. Służył trzy miesiące, po czem dezertował i przybyf napo wrót do Cincinnati. Potem za mieszkał w Cleveland. Od owe go czasu dwukrotnie był w Niemczech i nie robiono mu ża dnych kłopotów; tym razem je dnakowoż go aresztowano. Ma on nadzieję, że skończy się na karze pieniężnej. Waszyngton, 26 lipca. — Baron Bussche, tutejszy zastępca am basadora niemieckiego, który jest na urlopie, złożył w departamen cie państwa srebrny zegarek z łańcuszkiem, z prośbą, by poda runek ten wręczono murzynowi George C. Ellis w dowód uzna nia ze strony cesarza Wilhelma za to, że nie dopuścił do zburze nia pomnika Fryderyka przez bombę. Portland, Ore., 26 lipca. — Se nator związkowy Mitchell, uzna ny winnym nadużycia władzy, został wczoraj skazany na 6 mie sięcy więzienia i $1000 kary pie niężnej. Apelował do trybunału Stanów Zjednoczonych i na razie stoi pod kaucyą $2000. Tanger, 26 lipca. — Dziesięć mocarstw, które są podpisane na traktacie madryckim, przyjęło u rzędowo zaproszenie1 sułtana na międzynarodową konferencyę w sprawie reform w Marokko. Sta ny Zjednoczone, Szwecya, 'Nor wegia i Portugalia, jeszcze nie odpowiedziały na zaproszenie. ■ o Różne notatki telegraficzne. — O treści rozmowy cesarza Wil helma z carem jeszcze ciągle gazety podają rozmaite wieści; wszystko to jednak oparte jest tylko na przypusz czeniach. — Szef sztabu barona Komury, Sa to, utrzymuje, je w czasie wojny Ja pończycy stracili 570,000 ludzi a Ro sy ani© 370,000. Podobno koszta pro wadzenia wojny -wynoszą, przeciętnie milion dolarów dziennie. — Z Kaukazu donoszą, o nowych ró żnych zaburzeniach. W Perim kozacy strzelali do ludu, zabili dwóch męż czyzn i du*o ranili. — W Bazylei jutro rozpoczyna się .kongres Syonistów i potrwa do 2 sier pnia. — Okazało się, że na parowcu Roosevelt, udającym się do bieguna północnego, pompy nie były w porzą dku. Trzeba je przeto naprawić i przez to opóźnił się wyjazd ekspedy cyi z North Sydney w Nowej Szkocyi. — Szach' perski, bawiący w Pary żu, wczoraj zwiedzając różne składy, w jednym z nich zemdlał w skutek gorąca, ale przyszedł wkrótce do sie bie. . — W hutach żelaznych w Terni, jak ' donoszą, z Rzymu, zastrajkowało 7000 j robotników, domagając się podwyż szenia plac i być może, że strajk jesz cze się rozszerzy. — Jacht cesarza Wilhelma, Hohen zollern, przybył wczoraj do Wisby w Szwecyi. Prawdopodobnie dzisiaj uda je się cesarz do Kopenhagi. — Z Petersburga donoszą, że wciąż jeszcze .wysyłają się posiłki dla gen. Liniewicza. W przyszłym tygodniu wysyła się 13 korpus armii, którego główna kwatera znajduje się w Smo leńsku. — Jakiś emigrant, któremu nie do zwolono lądować w New Yorku i ka zano zabrać napowrót do Europy o krętowi "Grcsser Kurfuerst", po wy ruszeniu parowca, rzucił się .w morze i jitonął, pomimo, że starano się go ratować. — W Banf, N. W. T., wydarzyła się w kopalni eksplozya dynamitu, w skutek której trzej górnicy życie stra cili. — Annie A. Grant, alias Annie Glea son z Chicago, została w Londynie u znana wlaną, kradzieży naszyjnika wartości $10,000 i skazaną na trzy la ta więzienia. o Kronika Miejscowa. Ze spraw miejskich. Jak wiadomo, dopuścił się po mocnik klerka miejskiego sfał szowania protokółu rady miej skiej, na korzyść kompanii tune lowej. Sąd nie uwzględnił odno śjnej skargi, ponieważ nie mógł zgodzić się na rozwiązanie kwe styi, czy protokół pierwotny, pi sany, lub jego przedruk ma zna czenie głównego, miejskiego do kumentu.. Pomimo wyroku sądu, fakt pozostaje faktem, że E. H. Ehrhorn, pomocnik klerka, dopu ścił się fałszerstwa powierzone go mu papieru, zastanawia przeto w tej sprawie zachowanie się klerka miejskiego Ansora, który Ehrhorna zatrzymuje nadal w u czędzie, zamiast przekazać go ko misyi służby cywilnej do napę dzenia go z ratusza. Wdał się o becnie w tę sprawę prokurator. Tutejsi Niemcy, zwłaszcza re publikanie, ostrzegają mayora Dunne, że straci wiele irlandz kich głosów w przyszłych wybo rach, jeżeli szefem policyi zamia nuje Collinsa, a nie Schuettlera, który jest Niemcem. Zdaje się wszakże, że Dunne nie zlęknie się pogróżki Niemców i przybie rze sobie do pomocy Ajrysza, ja ko szefa policyi. Na dzisiejszem posiedzeniu rady miejskiej kwe stya zostanie rozstrzygniętą. Za używanie miejsca pod cho dnikami zobowiązali się dotych czas mieszkańcy miasta Chicago płacić rocznie $67,015. Właścicie le większych firm zawarli ze za rządem miejskim odpowiednie kontrakty. Boston Storę zobowią zał się płacić za miejsce pod swoim chodnikiem $1,900 rocz nie. Bezwzględni złodzieje. Naszych "rycerzy przemysłu" nic nie obchodziła ta okoliczność, że panna Jeannette Brown miała w tych dniach wyjść za mąż i że potrzebowała na ten cel wypra wy. Wtargnęli do jej mieszkania pn. 429 E. 42 str. i zabrali całą wyprawę wartości $300. Nie po gardzili nawet gotówką w kwocie $30. Prawdopodobnie ci sami rabu sie naszli mieszkanie Bernarda Cogan pn. 3849 Lake ave., znie czulili śpiącego Cogana chloro formem, zabrali kosztowności warte $300, oraz gotówką $50. Strajk woźniców odwołany. Zarząd centralny połączonych unij woźniców ponowił wczoraj swą pierwotną uchwałę, zarzą dzającą ustanie strajku. Potępił tem samem rozwozicieli drzewa, węgli i ciężkich frachtów, którzy postanowili strajkować nadal na własną rekę, licząc na pomoc in nych lokalnych unij. "Zarząd cen tralny miał na względzie uchwa łę pracodawców, którzy; postano I wili nie przyjmować do pracy ża- ' dnego unionisty, dopóki wszyst kie lokalne unie nie zastosują się do uchwały, strajk odwołującej. Zachodzi teraz pytanie, jak wo bec uchwały zarządu centralnego woźniców zachowają się rozwo ziciele budulcu, węgla i ciężkich frachtów.. Jeżeli trwać będą w u porze, zaniesie się na anarchię w szeregach unii woźniców. Od tych, którzy chcą pracować, wy magają pracodawcy uznania za sady ''open shop" i wyrzeczenia się znaczków unijnych. Przeszka dzają im nadto unie lokalne, któ re lekceważą uchwały swej -wła dzy i uchwalają strajk przeszka dzający znaleść pracę takim wo źnicom, którzy stosują się do po stanowień "Teamstcrs Joint Council." Należy nadto zauwa żyć, że na przykład rozwoziciele węgla, chcący pracować, przyj mują miejsca w składach depar tamentowych, nie bacząc na to, że należąc do unii węglarzy, i wchodzą w drogę takim kolegom, którzy należą do innej lokalnej li nii. Zanosi się na rozprężenie w szeregach wspólnej organizacyi woźniców. "Scab" F. M. Curran. Frank M. Curran zyskał jesz cze przed dwoma laty sławę "scaba" nieustraszonego. Pod czas strajku służby tramwajowej stawał odważnie przy korbie od motoru, lekceważąc sobie złość .straj kierów i szyderstwa gawie dzi ulicznej. W tym roku przy jęto go znowu chętnie jako wo źnicę, nie oglądającego się na uchwały centralnego zarządu "teamsterów". Królował na ko źle z batem w ręku zamiast ber ła. Wczoraj rozgniewał się, po nieważ stracił pracę, przybył przeto do głównej kwatery nieu nionistów pn. 105 Adams str., u zbrojony we dwa rewolwery. Za czął tam .dokazywać i odgrażał się tak głośno, że uprzedzona po licya wybrała się przeciw niemu, chcąc go aresztować, Nieustia szony "scab ' Curran stchórzył, schował rewolwery do kieszeni i wyniósł się cichaczem z głównej kwatery nieunionistów. Niewia domo dotychczas, z jakiego po wodu wydalono go ze służby. Podszeryf Starr. William Starr został podczas strajku woźniców zaprzysiężony jako podszeryf i jako taki czu wał nad bezpieczeństwem wozu kompanii ekspresowej. W dniu 13 czerwca aresztowano go pod zarzutem okradzenia kompanii. Przed sędzią Barnes przyznał się do winy, lecz wczoraj, przed przysięgłymi, odwołał zeznanie i ogłosił się niewinnym. Sędzia nie poskąpił mu nauki, gdyż na pod stawie jego pierwotnego przyzna nia się do kradzieży posłał go na czas nieograniczony do domu karnego. # Baron Komura i pan Lewis. Pełnomocnik japoński baron Koitfura zapisał się źle w pamię ci pana J. Hamiltona Lewis, rze cznika korporacyj. Pan Lewis powitał pana barona w imieniu burmistrza na dworcu kolejo wym, pkn Lewis przyjął zapro szenie barona na śniadanie w Au ditorium, to też miał nadzieję, że wysłannik japońskiego mikada ^rewizytuje go w ratuszu, tym czasem baron Komura tego nie uczynił, kazał natomiast panu Le wis stawić się ponownie w Au ćitorium i spełnić jakąś prośbę, "fan Lewis czuje się obrażonym w swej godności zastępcy burmi strza, nad którym stoi wyżej tyl ko prezydent Stanów Zjednoczo nych. Pan Lewis zarzuca barono wi Komura nieznajomość reguł etykiety. Gdyby od niego zależa- j ło* namówiłby rosyjskich korni- ] sarzy, ażeby z takim gburem, jak baron Komura, niei traktowali o zawarcie pokoju. Biedny pan Le . -J.ISs . L • ' - ■ -i* . . KRÓTKIE NOTATKI MIEJSKIE — James Reddick, prezes republi kańskiego komitetu powiatowego, został przez gubernatora Deneen mia nowany publicznym administratorem powiatu Cook. Jego poprzednikiem był J. H. Strong. — Pani R M. Johnson w Glen El lyn otrzymała wczoraj śmiertelny po strzał w piersi. Szczegóły wypadku nie są dotychczas znane. — 8 letni Peter Zender z pn. 149 28 pl. zginął rodzicom w parku Jack son. Policya nie wie, gdzie się chło piec podział. — Specyalny policyant William Gavin stoczył na dworcu kolei Pan Handle walkę z ga.wiedzią, która wyr wała mu z rąk aresztanta. Postrzelo no go wystrzałem z jego własnego re wolweru. — 12 letni James Finn wszedł na slup, podtrzymujący druty elektrycz ne i znalazł tam śmierć, rażony elek | trycznym prądem. — We wędzarni Antoniego Skulika pn. 2925 N. 40 ave. wybuchnął pożar, który zrządził szkodę na $8,000. Spa liło się kilka starych drewnianych do mów. — 18 letnia Kreolka Florence Thornton miała wystąpić pierwszy raz na scenie, chcąc przeto zaimpono .wać swoim strojem, skradła ubranie wartości $300. Zamiast do teatru po szła do kozy. — Skutkiem eksplozyi pieca gazo linowego w domu pn. 201 Newberry ave. poparzyły się boleśnie trzy oso by. Maks Wilniewski był o tyle nieo strożnym, że dolewał gazolinę do zbiornika, kiedy w piecu palił się o* gieó. o Niebezpieczne "maciejówki". "Maciejówkami" zajmują się teraz policyc i sądy pruskie na zachodzie Niemiec. W tych dniach dopiero ukończył się pro ces wytoczony kilku rodakom w Steele o noszenie maciejówek, te raz znowu — jak donoszą dort mundzkiemu "Dziennikowi Pol skiemu" — stawało przed sądem ławniczym w Ruhrort 13 Pola ków, którzy zamiast w "mycki" niemieckie, w czapki polskie się przystroili. Sąd uznał jednak, że maciejówki nie przedstawiają ża dnego niebezpieczeństwa i uwol nił oskarżonych od winy i kary, nakładając wszelkie koszta sądo we i adwokackie kasie państwo wej. Sądy swoje — policya swoje. Sądy (jestto już czwarty wypa dek w krótkim czasie) uwalniają oskarżonych od wszelkiej winy i kary i orzekają zgodnie, że ka żdy może sobie głowę przykryć czem chce, a p o 1 i c ya obstaje p rzy swo jem i nasyła rodakom w różnych miejscowościach mandaty karne, jak to świeżo znowu uczyniły po licye w Meiderich i Buschhausen. Gdyby koszta procesowe pokry wać musieli odnośni policyanci lub komisarze z własnej kieszeni — maciejówki ani rogatywki nie przeszkadzałyby zapewne niko mu- . . O Bakterye na pieniądzach. Dyrektor laboratoryum w szpi talu "Willard Parker" w Nowym Yorku zrobił na stępujące doświadczenie. Na pie niądzach niklowych, miedzia nych, srebrnych i papierowych założył całe kolonie bakteryi, wysuszył potem monety w zwy kłej temperaturze pokojowej i o trzymał przerażający wynik, bo na każdej sztuce poddanej bada niom, znalazł około 1,550,000 bak teryi, z których po upływie trzech godzin było jeszcze na ple» niądzach niklowych 40,000, na pa pierowych 170,000, na miedzia nych żadna. Następnie wziął kil ka monet z kieszeni na chybił trafił i zbadawszy je, znalazł na : monetach miedzianych średnio po 26 żyjących bakteryi, na niklo wych po 40, na nowych bankno tach po 1250 a na używanych po 73,000. Łatwo więc sobie wyo brazić, jakim rozsadnikiem zaraz ków są pieniądze, które codzien nie dotykamy rękoma. v i