DZIENNIK CHICAGOSK1
thb POLI3H daily mcts
•h* oHm Md most InflooDtUl Pollafc Ml
to tbe State ot IlHnoU.
Im—ś mq 4my cictyt S««4aya u4 BtMtaya.
TCTBLItBCD 8T
POI_JSH PUBU8HINO OOk
TER MS OF SUBSCRIPTION:
One ytar 1100
Si * montha 15C
JVt« monitu 0 73
On« month . ... OJS
Im Chicago by mail for l month 0.4S
T9 Europę for one year 6.00
nCmnada for one year 4.30
Ali letiers shall be addressed w
THE FOI.ISH PI BL1SHINO CO.
14S5-&7 W. DłłUion Sto—i.
UOKAOB TO * 794. CHICAGO. IŁI*
JiyOB 78
DZIENNIK CHICAGOSKI
Kno palitycza* paśwtfcaae iaiemom PcJakśw
• Staaacfc Zjedaocztajch Ażury ki Pik.
WYCHODZI CODZIE!*
W7)ąwa«y Niedziel 1 świąt uroczystych.
Za otłos2cnta i artykuły pod na*łAwki«n ..Na
•włac-". redakcya Dziennika ChicaffosktafO
tte bierze odpowiedzialności.
PRZEDPŁATA WYNOSI.
Rocan e $3.00
Półrocznie ISO
Kwmrlmlfttm . 0.75
Mie*Hc*w9 0-25
W Chicago pocwią mieni c»*t* 0 43
Do Europy rN«iia. 6.00
Do Kanady roemnio 4.50
Ptouiądze rooina przesłać w jedBocentowyoh
Maczkach pocztowych albo przez espresowy
tub pocztowy Money Order Wszelkie listy adra>
IowkI naleiy
TUJE POLISH PlIRLISniNOCO.
145A-S7 W. DWtalon SC
riL lonoi 783 1 7*4 CHICAGO. ILI*
W razi* nterefu lameto otrrrtnrwanla Dzietv
ftlka Chicagoskiego. prosimy natychmiast DM
Zawiadomić
Twenty Second Year No. 50.
TUESDAY, FEBRUARY 27, 1912.
KALENDARZYK.
Jutro, 29 lutego: św. Komana. —
Św. Justusa.
BUCH PAROWCÓW.
PRZYBYŁY: Nowy York: Penn—
sybania z Hamburga. — Rotterdam:
Uranium z X. Y. — >la«Iera: Caro
nia z X. Y. — Port Said: Cincinnati
Z X. Y.
ODESZŁY: Nowjr York: Nieuw Am
sterdam do Rotterdamu. — . Nea
pol: Duca dAcosta do X. Y. — Bo
ston: Ivernia do Lherpoolu.
UWAGI.
• W łaściwie — nie chcieliśmy już
o tem pisać i potroszę nie chcieli
śmy o tem pisać wcale, ale skoro
początek dali inni, tedy już nie
przemilczymy: obudzić nam tu
trzeba echo niedawnej, a tak bo
leśnie wstrząsającej egzekucyi
czterech polskich młodzieńców,
straconych w Chicago...
U* sprawie tej pisze buffaloski
„Dziennik dla W szystkich co
w streszczeniu przytaczamy:
Z kościcła św. Stanisława w
Chicago a poprzednio z zakła
du pogrzebowego J... odbył się
pogrzeb wisielców polskich.
Przeszło 15.OC0 ludzi brało u
dział w tym pogrzebie i przyje
chało z dalekich stron, aby wi
dzieć ciała straconych... A o
kna i dachy na ulicach przepeł
nione były widzami ciekawy
mi? Wprost wstrętne! Zamiast
w cichości pogrzebać nieszczę
śliwych. co hańbę przynieśli
społeczeństwu polskiemu w
Chicago, tak aby najmniej
zwrócić uwagi na smutny epi
zod... to zrobiono z tego smu
tnego obrządku paradę z biały
mi karawanami i białymi koń
mi.
Jest to wstrętna i głupia cho
robliwość, którą trudno pojąć
u Polaków, zwykle nerwowo
zdrowych i normalnych W
związku z ceremoniami po
grzebowemi powieszonych pol
skich młodzieńców w Chicago
— dały się słyszeć słowa potę
pienia przeciw OO. Zmar
twychwstańcom. a w szczegól
ności jednemu księdzu* że do
puścił tylko do pokropku ciał w
kruchcie i to bez wszelkiej o
stentacyi i jak najskromniej..
A rozumie się, że mieli OO.
Zmartwychwstańcy racvę. Bo
jeśli nawet złoczyńcy się wy
spowiadali i żałowali za swe
grzechy i zbrodnie, to niechaj
z nimi sprawiedliwość Boska
robi co zechce. Tu na ziemi spo
łeczeństwo, instytucye, a za
tem i Kościół musi i powinien
zrobić powierzchowną jakąś
różnicę w ceremoniach, a za
tem czci oddanej zmarłemu. I
naczej oddaje się cześć bohate
rowi, a inaczej zbójcy jawne
mu !
W starym kraju to zbrodnia
rzy straconych nawet na cmen
tarzu się nie grzebie wśród in
nych tylko pod ogrodzeniem.
Jeśli kara śmierci egzystuje ja
ko kara za mężobójstwo i jeśli
też ma być na to.by odstraszyć
innych do zbrodni pochopnych
od podoibnie strasznych czy*
nów, to jest konieczną, zupeł
nie logiczną konsekwencyą, a
by im po śmierci specyalnych
honorów nie oddawać, a jeśli
nie ich, to ich zbrodnie piętno
wać."
*
Opinia „Dziennika dla Wszy
stkich" jest jedynie słuszna i ro
zumna; podzielamy ją w całej
pełni, pozwolimy sobie jedynie
zaznaczyć, że w kwestyi bezmy
ślnie ostentacyjnego pogrzebu o
wych czterech straconych głów
ną, nieledwie jedyną i wyłączną
winę ponosi ów pogrzebowy
przedsiębiorca, który sobie wstrę
tną i gorszącą wyprawił reklamę
z pochówku nieszczęśników-zbro
dniarzy. Człowiek ten — zresztą
indywiduum znane w Polonii
chicagoskiej ze strony jedynie u
jemnej — czyhał na ciała stra
ceńców na długo jeszcze przed
egzekucyą, a po niej zabrał je i
istne widowisko ohydne, dcmora
lizatorskie z nich urządził. Isto
tnie bo pogrzeb równał się demo
monstracyi narodowo - żałobnej,
a zbrodniarzy wieziono karawa
nami białymi — kolor czystości i
niewinności! „Advertisement" —
pana przedsiębiorcy był znakomi
ty... A w poważniej i zdrowo
myślących ludziach aż się krew
na tę ohydę burzyła!
•
Sądzono zrazu, że wystawienie
ciał straconych na widok publi
czny będzie dosadnym środkiem
pedagogicznym, odstraszającą
podziała przestrogą na włóczę
gów i rzezimieszków, których nie
brak w polskiem Chicago; zdaje
się jednak, że i ta w tym wypad
ku rachuba chybiła, bo sły
szano głosy, że po „pielgrzym
kach" tysiącznych do owych ciał
i po sprawionym im pochowku—
już owych wisielców do wyżyny
bohaterów, w wyobraźni i sposo
bie pojmowania tłumu ulicznego,
podniesiono!...
Wszystkie te względy nie
przeszkodziły chicagoskiemu or
ganowi „żółtej prasy'' przewrot
nie wyzywać kapfona, który ga
nił cisnące się „jak do świętych i
męczenników" tłumy gawiedzi;
organ ten, stale schlebiający naj
niższym instynktom ulicy,zawsze
żądnej sensacyi — zapewne sam
dobrze widział złe, ale nic mógł
przecie opuścić okazy i, by w stro
nę kapłana-,,mnicha" kamieniem
nie cisnąć...
*
Nie dziwić się pospólstwu,
które zbiorowo rzadko tylko
przejawia właściwą i trafną ory
entacyę w danej sprawie, czy sy
tuacyi, ale już nie dziwić się,
lecz potępić trzeba świadomych
pospólstwa tego gorszycieli i u
wodzicieli! Szczególniej też na
potępienie zasługuje nietakt bez
myślny a ciemny bezrozum o
wego przedsiębiorcy pogrzebo
wego, który z zachłanności swej
na grosz, stał się powodem
wstrętnego zgorszenia z jednej
strony, a obniżenia poczucia mo
ralności i sprawiedliwości ze stro
ny drugiej. Boć bandytów cho
wano jak bohaterów, a chyba i
w pośmiertnej posłudze zwykli
śmy przestrzegać pewnych róż
nic, jeśli już nie stopnia zasługi,
to przynajmniej różnicy między
zasługą, a winą! Wszędzie stra
conych chowają w nocy, cicho,
bez ostentacyi, u nas pochowano
ich jak zasłużonych społeczeń
stwu !... Nawet Amerykanie
zwrócili na to uwagę i w kilku
pismach nawymyślali nam od
barbarzyńców z okazyi wysta
wienia zwłok zbrodniarzy i wy
stawnego ich pogrzebu.
Niedość nam więc było bolu i
hańby, że to Polaków czterech
odrazu stracono, że to Polacy
| spełnili zbrodnię tak nieludzką, iż
podobnej rekordy kryminalne nie
zapisują, ale jeszcze trzeba nam
było dotkliwego upokorzenia, by
całe społeczeństwo za inicyatywą
jednostki nieinteligentnej pośpie
szyło okazać dowodnie swe nie
wyrobienie, swą niedorosłość, w
której mu — i tu już szczyt o
głupienia! — basuje schlebiając
owo. zwące się „ludu obrońcą''
piśmidło żółtacze!...
*
Smutne refleksye. Xa zakoń
czenie ich powiemy jeszcze
słów parę o potrzebie pomyślenia,
by na przyszłość nie było podob
nych do omówionego w niniej
szem widowisk degenerujących i
najfatalniej suggerujących ogół.
Nie o zniesieniu kary śmierci
mówić chcemy; nie o tem już
dziś nam mówić pora, ale pomy
ślećby należało prawodawcom
Stanów, gdzie kara ta istnieje, by j
Stan, aplikując 'ją, postępował
konsekwentnie i kulturalnie:
nie dość jest zbrodniarza stracić,
trzeba pomyśleć i o usunięciu, o
zatarciu fatalnego kary tej na o
gół efektu. Karą śmierci rząd
wyrywa skazanego z jego kół ro
dzinnych i obywatelskich, więc
i do ciała jego koła te nie powin
ny już mieć przystępu, a Stan po
winien myśleć sam o pochówku
tego, kogo sam traci. Więc znieść
należy wydawanie ciał delin
kwentów rodzinom, czy prywat
nym przedsiębiorcom pogrzebo
wym, znieść wystawianie ich na
widok publiczny — choćby i w
„pedagogicznym" zamiarze,
znieść pogrzeby ciał tych prywat
ne, a przynajmniej Stan winien
mieć nad ciałem aż do jego po
chówku i nad samym pochów
kiem ścisłą i surową kontrolę;
nie, jak było w ostatnim wypad
ku, w którym stracono czterech
ludzi, a o ciała ich nie potroszczo
no się wcale, nawet pozwolono,
by sobie niesumienny przedsię
biorca pogrzebów reklamowe wi
dowisko z nich urządzał!
Niechajby pomyśleli o tem ci,
do których to należy i w których
wpływów zakresie leży wprowa
dzenie w życie przepisu odnośne
go: czy więc legislatury stanowe,
czy inne władze winny tu po
wziąć postanowienia reformy ko
niecznej, a polscy przedstawicie
le nasi u władz tych mają z omó
wionego w powyższem zajścia
doskonałą sposobność, by spra
wę w dosadny sposób wprowa
dzić a nie dozwolić jej przedaw
nić sie i pójść w zapomnienie, aż
się przy najbliższej okazyi w
podobnie przykry sposób przy po
mnie, lecz załatwić ją teraz, za
raz, kiedy wrażenie faktów jest
świeże i silne. Powołać sie można
na głosy prasy polskiej i angiel
skiej, na sądy poważnych obywa
teli, a wreszcie na przykłady de
moralizującego wpływu zajścia o
mówionego, przykłady — nieste
ty, wcale nie skąpe a bynajmniej
nic pocieszające...
Zapiski literackie.
— Wspominaliśmy przed kilku
dniami o pojawieniu się na ame
rykańskim rynku księgarskim an
gielskiego tłómaczenia najnow
wszej powieści Henryka Sienkie
wicza „W pustyni i w puszczy"—
angielski tytuł brzmi: „In Desert
and Wilderness". O tłómaczeniu
tern, dokonanem przez pana Ma
ksymilana Drzymałę, znanego
polskiej i amerykańskiej 'publi
czności już z dawniejszego tló
maczenia „Wirów" (The Whirl
pools), pragniemy dziś bliższych
skreślić słówek pfrre. — Pan
Drzymała godnie i dzielnie dzier
ży spadkobierstwo J. Curtina —
jako tłómacz Sienkiewiczowskich
utworów: już „Wiry" wykazały
u niego znakomitą sprawność ję
zykową w angielszczyźnie, a
gruntowną znajomość polszczy
zny; szczegół ten we warunkach
polsko - amerykańskich, pominię
tym być nie może, a p. Drzyma
ła jest Polakiem-Amerykaninem.
Otóż już we „Wirach ' dał on
dowody, trudnym zadaniom li
teracko - artystycznego tłómacze
nia sprostać zdolen, a gdy w tłó
maczeniu owej powieści wy
tknąćby można pewne usterki i
niedokładności, to w ostatniem
dziele p. Drzymały nikną już one
zupełnie, nie zakłócając ani na
chwilę doskonałego wrażenia za
let tłómaczenia. zalet mnogich i
wielkich. Największą z nich, naj
więcej nam przemawiającą do u
czucia — jest ów pietyzm, na każ
dym kroku widoczny, z jakim
tłómacz pracę swą traktuje; wi
dać to ze ścisłości i skrupulatno
ści całej roboty literackiej, widać
z przypisków i objaśnień,potrzeb
nych dla czytelnika—nie Polaka,
widać z poważnego umiłowania
przedmiotu, przebijającego się w
doborze wyrażeń i dbałości o for
mę, jak niemniej z umiłowania
motywu narodowego, który tak
wybitny u Sienkiewicza, z
gudną dumą jest interpretowany
i przez tłómacza, korzystające
go z widoczną skwapliwością z
każdej okazyi, by Amerykanina
pouczyć o Polsce i Polakach.
Dobrą — zacną służbę przy
niósł Sprawie Polskiej pan Drzy
mała przełożeniem na język an
gielski ostatniego Sienkiewiczow
skiego dzieła: pięknem i cennem
swojem tłómaczeniem — o któ
rego wartości nikt lepiej sądzić
nie może, niż my, Polacy-Ame
rykanie, obu językami władający,
tłómaczeniem tem zdobywa sobie
p. Drzymała miejsce wśród spo
rego pocztu tłumaczów Sienkie
wicza — bardzo poczesne.
Przypominamy, że „In Desert
and Wilderness" wydała znana
firma bostońska „Little Brown &
Co.". Cena książki (tom o 4.V2
stronach) $1.25.
— Równocześnie z powyżej o
mówionem tłómaczeniem okaza
ło się drugie — tej samej powie
ści, dokonane i wydane przez fir
mę „Benziger Bros." w N. Yor
ku. Niestety tłumaczenie to o wie
le nie dorasta poprzednio omó
wionego, a na porównaniu z
uiem, porównaniu dokonanem
przez kompetentnego czytelnika,
traci dotkliwie. Szczególnie też
niesympatyczncm jest ono —
wprost powiedziawszy, dla nas—
Polaków! Bo oto postarano się
tam — niewiadomo z jakich przy
czyn, mocno w każdym razie pru
saczyzną i hakatą trącących, o
gruntowne pozacieranie wszel
kich cech polskości w dziele Sien
kiewicza ! Wiec naprzód tłóma
czenie jest — anonimowe, w ty
tule napisano tylko „by Henryk
Sienkiewicz", tak jak gdyby to
Sienkiewicz po angielsku był na
pisał, w życiorysie załączonym
wielkiego naszego pisarza, ani
słówkiem nie wzmiankowano
polskiej jego narodowości, a z
tekstu tłómaczenia powyrzucano
troskliwie wszelkie aluzye do pol
skości. •• Np.: w miejscu,
Staś, bohater książki, staje odwa-,
źnie przed srogim Mahdim, Sien
kiewicz pisze o nim, jako o pra
wym potomku tych, co to krew
w obronie Chrześcijaństwa prze
lali pod Chocimem i ^ iedniem;
w tłómaczeniu Benzigera piękne
to określenie dyskretnie pominię
to i opuszczono, poprostu skre
ślając je z oryginału! Cos tu bar
dzo wyziera niemiecka znana nie
chęć do przyznania Polakom za
sługi oswobodzenia W iednia z
tureckiej opresyi!... Jakże pięk
nie, jak godnie,. ..szlachetnie —
wyraziście wychodzą miejsca
książki takie, jak wzmiankowa
ne, w tłómaczeniu Drzymały!
Wogóle tłómaczenie Benzigera
powierzchowne jest bardzo i
mnogo w nieni błędów i usterek:
sam tytuł źle ' przetłómaczono:
„Through the desert" — znaczy
przez pustynię, gdy Sienkiewicz
pisze „W pustyni i w puszczy'' i
istotnie większa część opowieści
w puszczy się rozgrywa. Sporo
tam też błędów świadczących
wprost o niezrozumieniu polskie
go oryginału: n.p. w pewnem
miejscu Sienkiewicz pisze o Fa
rysie, więc u Benzigera tłómaczą
słowo Farys —•. faker (li. ••) 5
Drzymała zachowuje tu słowo
Farys a objaśnia je zwięźle, po
prawnie notatką u dołu stronic}.
Podobnych usterek jest w tłóma
czeniu tem sporo, wysoce też one
obniżają jego wierność i wartość.
Książką robi wrażenie,jak gd\b\
była tłómaczona nic z polskiego
oryginału, ale z tłómaczenia i to
niemieckiego, , już odpowiednio
puryfikowanego';wskazują też na
to illustracye jakiegoś niemiec
kiego artysty — zresztą nieszcze
gólne.
W każdym razie ostatnia po
wieść Sienkiewicza otrzymała aż
dwie odrazu węrsye angielskie,
świadczy to bądź co bądź znako
micie o jej zapotrzebowaniu i
wartości, bo choć z wersy i o
wych jedna tylko posiada donio
słość trwrałą — literacką, ale i
drugiej pojawienie się cz\ sto
na zysk w handHi obliczonej,
świadczy najlepiej o poczytności
książki polskiego pisarza na
większą imienia polskiego chlu
bę i większy pożytek.
Teraz jest czas zamawiać
Drzewka Owocowe i
Cieniodajne.
Kto nie może przybyć do nas w
dzień pomiędzy 8 rano a 6 wie
czorem, niech napisze dzisiaj po
cztówkę do Jedynej Polskiej
Szkółki w Ameryce, a do was
przyjdzie nasz reprezentant. A
dresować:
First National Nursery,
1163 Milwaukee ave.,
Chicago, 111.. XXX
frank klajda
_ BUDOWNICZY J
K ON Tli A K TOR CIESIELSKI
Pr/TjmuJe nowe roboty, przeróbni oraz wszel
kie reperacyc w zukres ten wcboJząoe.
Ceny bardzo umiarkowane.
1361 Noble ni., róg Blacihawk ulicy
Telefon Haymarket 2:173 ,
| NOTATECZKI
Otóż mielibyśmy rozwiązanie za
gadkowego postępowania trzech pol
skich doktorów, którzy podjęli się
propagowania „wolnej myśli" w Chi
cago. Nowe ich elokubraoye dowo
dzą, że od czasów swoich uniwersy
teckich najzupełniej mieli oczy zam
knięte na postępy nauk w tym prze
ciągu czasu zdobyte! Nie maja naj
mniejszego pojęcia o tem, co w świe
cie naukowym zwłaszcza przyrodni
czym działo się w latach ostatnich....
Zacofańcy! Przyda im się nowa lek
cyjka, która im wrkótce damy, skoro
na to miejsce w naszem piśmie znaj
dziemy.
• • *
Pan Matalone, 832 Austin ul., na
rzekał na śnieżycę. Tymczasem na
drugi dzień znaleziono w piwnicy p.
Matalone olbrzymia bombę, która
rietylko dom p. M., ale cały „blok"
mogła wysadzić w powietrze. Lont
był zapalony, ale śnieżyca 30 zagasi
ła. nziaiaj p. M. dziękuje Bogu, że
zesłał śnieżycę.
P. Pinawski już po raz czwarty
został skazany na karę za sprzeda
wanie złego mleka, obecnie na $.">0.
Gdyby p. P. pomyślał, że w skutek
takich operacyl może się stać przy
czyna słabości a nawet śmferci nie
mowląt, któro się karmią przez nie
go dostarczanem mlekiem, to z pew
nością zrezygnowałby z zarobku, zy
skanego w ten sposób.
# * *
Rozpaczliwe listy nadchodzą z
Persyl, w których Persowie błagają,
aby Ameryka ujęła się za nimi, bo
ich czeka zupełna zatrata. Mos
kiewskie wojska zajmując całą pół
nocną Persy?, rabują wszystko, po
tem resztę niszczą i palą, wszystkich,
bez względu na wiek i na płeć, nie
wyłączając dzieci kaleczą, torturują
i mordują bezbronnych w bestyalski
sposób. (Ot tak gospodarzy miło
ściwy car w Persyl).
,,Profesor" K. Waterbury z Yon
kors, grał bez ustanku 30 godzin na
fortepianie i.... jest bardzo dum
ny z tego. Nie spał. a że obie ręce
miał ciągle zajęte, więc jeść i pi;*:
wu podawano. Po 30 godzinach,
wycieńczony, spadł z krzesła. (Panio
.... profesorze, jeżeli łaska, proszę
nas ,,uświadomić" co na tem ludz
kość zyskała?).
# * #
Milioner Gibson (Washington)
„wielki" aranżer tańców, rozporzą
dził aby podczas operacyi na apendi
citis, grafofon przygrywał mu turec
ka polkę. Rozumie się, że to mu
pozyskało wielką „sławę" w jego ko
le.... próżniaków i tancerzy. (Jak
to łatwo niektórym przyjść do....
sławy).
♦ #. *
Ojciec święty rozporządził, że pa
nie. któro noszą suknie „hobblo" nie
mogą otrzymać audyencyi w Waty
kanie.
• * *
Uwolniony z więzienia K. H. Col
lins udał się do Michigan, gdzie się o
żenił z córką pana J. Witten. Zapew
ne z. . . . wdzięczności za młodą żon
kę, poprosił teścia o zmienianie cze
ku na $500, który się później oka
zał. .. . fałszywym. Czuły zięć. ...
ulotnił się z pieniędzmi
* « #
Że lepsza jest słomiana zgoda, niż
złoty proces, świadczą o tem far
merzy Amis i Comba. Poszło im o. ..
prosiaka, który był wart $8.00. Nie
mogąc się zgodzić, udali się na drogę
sądową. Proces trwał bardzo długo,
a teraz prosiak zdechł. Same
koszta sadowe, cprócz tego, co wzię
li adwokaci, wynoszą $500. Farmerzy
skrobią się teraz w głowę i obliczają
ile też takich prosiaków mogli byli
kupić za pieniądze wydane na pro
ces.
Przyjaciółka panny Klary.... o
której mówiono, że jej wiek jest
niepewny, zawołała zaperzona:
„Przepraszam ja wiem dobrze, bo
Klara eama już od pięciu lat cUgle
mi powtarza, że ma lat 20"...
# # *
„Ukochana", która nic dostała spo
dziewanych fatałeszków i w dodatku
podejrzywała „najdroższego", że dla
innej kupuje modne kapelusze i su
kienki, zdradziła bandytów, którzy
15go lutego napadii w Nowym Yor
ku na urzędnika bankowego wiozą
cego w automobilu $25,000 i zra
1 olawszy pif r ladze przepadli jak
kamień w wodzie. (Będzie teraz kru
cho z ninii, al-a cjemn nie uczyli si«;
lekcyi o. ... ćr.Msonie? ).
. # • «
W Cincinnati jest klub niewiast
które postanowiły postarać się o 'o,
aby każda członkini klubu, która wy
chowa dziecko do 21 roku życia, o
trr.ymała $.",00 do $1,000 nagrody.
Prezeska Dr Sara Siewers, rzekła:
,,Za niewolnika tyle dawniej płaco
no! — a dzieci sa bogactwem kraju.
Zresztą, kiedy się za wszystko płaci,
czemu nie płacić za dzieci?" (Słusz
nie! powie niejedna polska rodzina,
która Bozia obdarzyła tuzinem....
.pociech",)
♦ * •
W Chicago ludzie złapali orła a
w Pierre, S. D., złapał się wielki
„złoty" orzeł w żelaza nastawione
na. ... wilka.
Kupiec, który orła kupił, zrobił
dobry Interes, gdyż dostał za niego
prześlicznego konia od Indyan ze
szczepu Sioux, którzy w wielkiej czci j
maja orły tego gatunku.
* * * i
Pani Mabel Holt (St. Joseph, Mo.,) |
MILWAUKEE AVENUE AT PAULINA STREET
SPECYALNA SPRZEDAŻ
w czwartek i piątek
TYLKO
PILLSBURYS
BEST
Beczka Mana $5.39
'# Beczkowy worek 2.39
'[4 Bsczkcwy worek 1,49
18 Beczkowy worek .75
Z powodu szczęśliwego zakupna możemy j;j,
ofiarować po tych cenach. Oszczędzicie pieniędzy
kupując teraz.
]Każdy worek gwarantowany.
zaskarżyła swego teścia o $20,000 ,
odszkodowania za pozbawienie jaj
miłości mężowskiej. Wygrała sprawę
i sąd przyznał odszkodowanie w
v ysokoścl aż... $2.00. (To ci
musiał być mąż, którego miłość by
ła warta aż $2.00! — Czy ty takżo
taki?). —
# * •
Chociaż senator La Fołette jesz
cze ciągle „leci" — partya republi
kańska będzie musiała dać noinina
eyę jednemu z dwóch: Taftowi, lub
Rooseveltowi.
•. ' , * *
Czy może kto sobie wyobrazić Al
berta B. Cumminsa jako.... czar
nego konia („dark horse") czeka
jącego spokojnie w stajni na nomina
cję??
* • •
Członkinie „kausaskiego klubu
objadowego" zadecydowały 98 głosa
mi przeciw 2, że Marta Washington
nie miała takich „dobrych czasów"
jak ono, bo nie mogła jeździć w auto
mobilu, grać w tennis, nosić suki.ie
„hobble" itd. fOj panie, panie! Czy
wam nie pstro w głowie?).
• ¥ »
Na szczęście dla siebie. Roo3cvclt
się nigdy nie spodziewał, aby jego
oświadczenie było przyjęte przychyl
nie przez wszystkich, więc nie doznał
żadnego zawodu.
t> . n
Przed 75 laty w Stanie Illinois zo
stała zbudowana pierwsza kolej (38
mil, między Meredosia i Springfiel
dem), która kosztowała $823,G13 a
i nazywała się „Northern — Cror.s
Railroad". Stan tak gospodarzył, że
po 5 latach została ta kolej sprze
dana na licytacyi za $21.000.
•
W Coliseum wystawione są na po
kaz cementowe trumny dla. . psów. i
(Psiego. .. . pogrzebowego tani jesz
cze nie wystawili. Czy niema kandy- j
1 datów?) .
I ę w i? 4
Chociaż ,Iioosevelt ogłosił światu,
że przyjmie nominacyę, ostrygi v.
Oyster Bay milczą jak milczały.
(Okropność!)
» O •
że różne ,,wynalazki' . . złodziej
skie jeszcze się nie wyczerpały,
świadczy o tem ta dama kopn
towa". —
# * *
Sędziego Landis tak mocno zaj
mują książki lichwiarzy, że prze
gląda je 7. większem zajęciem niż
najnowsze romanse. Co chwili znaj
duje tam bardzo ciekawe rzeczy. Czy
to n. p. nie zajmujące, jak lichwiarz i
Davis pożyczył dłużnikowi $u00, setą-,
gnął już $3,900 — a dłużnik jesz- I
cze zawsze jest mu winien tych $000. i
(Czy to nie ciekawe?) —
# * s
Dzisiaj już nietylko kandydaci,
lecz także wyborbcy wiedzą kto do
stał nominacyą. (Ci, którzy przegrali
niech nie tracą ducha,lecz wypiszą na 1
łóżkiem zlotem! literami: „Nio graj
to nie przegrasz?)
* n s
(Z op^syi japońskich.)
Zostańcie ojców wierze wierni,
Nie wierzcie sługom lucypera,
Ro kto kapłanów naszych czerni,
Y* tym pewno dusza jest nieszczera.
Wysłańcy piekieł są misterni! j
Wy ojców wiórze bądźcie wierni.
Nie wierzcie sługom lucypera.
XXX.
I Wydry 25c na Mim'a Ba!:ini ra kcirel i
zaprzestań go prędko i na dobre.
Minutę W!»««ej»a czarni. jpdna do<a Murena
Balsamu nit kn"-*el i wtem:/.as smifj »itj. To
lekarstwo dtiala magicznie tii?praivi.'a? Me
ił«l«r. że mężczyzna za t«*m. zdei- d w.ił ci
uczynić to najpopularniejsze:!! Iskaretueth i
sprzedawać j* zacew> jaki}każdy chętnie za
płaci. Zdecytfowal przyr/ądz.ić leku stwot.
kie ażeby najlepsi lekarze za isyttsli i w ten •
sp-;«6b *aoszc7.i;d'ić iluM d darów ni ricliu<
kacli InkarsUicli dla ka do^o. Tam o .o je»t!
Użyj d(.7.Q teijo na ten okropny b'»l z rula
i rit»>.ki kaszel, cliryi kę, zob rzycie rjźnicę
prz»-d użyiieni (trupiej dozy i jest ni.n bw i •
czne także. .Jest idealna di i dzieci, trzymaj
cie Je w domu, jest to lekar.two dla każdego I
c/lonia twojej rodziny.
Maresa Balsam na ka*zel powinno want
zaoszczędzić dtiżu dolarów n i rachu kich le
j karskich, jeżeli tylko b .dziecie j<- użiuać.
Mareę a Balsam na kaszel jest sprzeda'van>
we wszystkich i-ptekac i ro 25c butolkn. Nie
i in • ź idnej wymówki na dalszo kajzlinie !u:o
i niebezpieczny ból ganiła, ani tros/ec/ką.
Spróbujcie to na kaszel
Skąd
to
pccho
i "i
ml
Że w Chinach w małym stosunkowo kraju T.y'.i
•JO ;.WO,. (0 ludzi.
C'.v moje nie pannj* tam ep?demie. p*ajji 1 in*
ne niebezpieczne i zabójcze choroby? Nie.
1'och od/.i to /lad. t* uczony i biogljr ieka n
chiński z. zasobem w edzy r.ucrcmadzonej pr>e*
przeszło <0 wieków. wie dokładni.* jak stawu!
i>p6r lic/.n)m chorobom j r/etła ujijcy:u rodź j
1 ud/ki.
Kimon dokisiln o działalność każdego korze
nia. kafcileg'1 zioła 1 każdej K >rv, juk eini obfitują
kr tertwo roślinne; zna lekarstwa doskonale
próbowane f doświadczono przez cało wieki, a *•
go nie za odzq.
Wcale n'e oet-itnim z tvcb*e bi»e'ych lek*rxy
jest Gee W> Uhn. Jeleli ncier ieh^« ie wiele,
to<:ze>uii£ nie zob.fczyć te za:ranie/u* lekarstwa
i nie pomówić z f ni ca cnym ieitarzem?
Iuźcie Jo niego u o włócznie, a oa wam pora*
iii. Porada (ttirmu.
Dr. Gee Wo C2-aarŁt
720—728 Wabash ave. 2't bloku na połu
dnie oa .MMitoritim
GODZINY OFlMłiWa : Od lłtej do Sinej. W ni»
»l ziele* od Ot ej do -łtej.
ZEGARKI NA WYPŁAT V
po S centów dxier»»'«!
«>d lian o. r/jmić/ecurki w c
nif fi5, ?•"0 i *:<) - nn \w. łut po b. UH t.*>
centów irndieii. Dajemy k»2d<'mu <5 mif
eiecy na \vypr:')vwauit» y.»ę i-kft i
dopiera wtw|v j.-»k będ/'»»(•!«» /.i wołani
b<i i*i»Tie w i>J;n-mł. — rU/. lt- / r«x p
k. tal' e itnf.iroiarył»<lo: 1'rrfw t
-HI K. Treumnt A ve.. Itept. /...
NEW YOKK. N. Y.
jWm. Timmerhoff
Fabrykant wyborowych haw»6 Kich
CYGAR
Skłrd hurtowny i detaliczny nnjro imltszf
jro tytuniu. Telćfon Humboldt MK
I 2057 N. Kedzie ave. Chicago, 111.
i J '
11,1