Newspaper Page Text
WCZOHaJSZA cyrkulacya YESTKWOWS CIWCI'I.ATION TM POLISH DAILY NEWS OP CHICAGO Carrics MORE ADVERTISIN8 than an; otber Pollsfe Daily * IN AMERICA OR EUROPE. &TRONIC ΙΟ nim as secohmlass uim decembe· »m ho, at the post office at chicago, ilunois, onde * act of maech md, im. CZWARTEK. DMA 29. PAZDZIERMKA — (THURSDAY. OCTOBER 29)— 1914 ROKU, ROK XX* Β Wielka Klęska Niemców w Królestwie.! Niemcy w odwrocie. Walki na popiciu belgijskc-frajicuskiem. __________ . v, ł Sprzeczne Wieści.--Rzezie nieusîanne-nierozstrzygniete Wieści z Afryki Południowej. Co się dzieje na Baïkaraie WŁOCHY I GREC Y A W ALBANII. Ł 1 1 ■ ' .. k. ■ l' Wa ki na Ziemiach Polskich. Pogrom Niemców nad rzekami Wisłą i Pilicą. Niemcy przyznają porażkę. | Berlin, 29 października. — O statni raport rządowy przyznaje otwarcie porażkę, poniesioną w Królestwie: brzmi on mniej wię-1 cej jak następuje : Wojska nie mieckie w ofensywie, wykonanej w Królestwie, natknęły się n^d Wisłą na silne bardzo masy wojsk rosyjskich, wobec których naporu musiały się cofnąć i zaj mują obecnie pozycye nowe. Szczegóły Walk. Petrograd, 29 października. — Urząd wojenny rosyjski ogłasza, wojsk» rosyjskie odniosły wiel kie zwycięstwo w czterodn'owej bitwie stoczonej z całą masą wojsk niemieckich liniowych — na południe od rzeki Pilicy i na lewym brzegu Wisły. Druga to po warszawskiej bitwa wclka, która spowodowała odrzucenie nieprzyjaciela daleko od brzegów Wisły — zamieniając defensywę rosyjską w potężną ofensywę na całej wydłużonej przestrzeni od Prus Wschód, aż do Podkarpacia w Galicyi. Niemcy w Polsce są już wszędzie w odwrocie» Kijów, 2$ października. — Ra porty rządowe stwierdzają, iż w mieście i okolicy przebywa po nad sto tysięcy jeńców austrya ckich: pobyt ich jest stosunkowo znośny; oficerowie nawet mają względną swobodę. Walki w Królestw e Pe^rograd, 29 października. — Czterodniowa ostatnia bitwa sto czona nad Wisłą na południe oti Pilicy zakończyła się zupełny*] pogromem Niemców; linia bitw;' tej ciągnęła się cd samej rzeki, aż ku Galicyi przez miejscowości: Białogórę, Głowaczów, Policzną, Janowiec. Wojska niemieckie by ły w ścisłej konekcyi z austryac kimi w Galicyi i południowej stro aie Królestwa, w Kieleckiem i Sandomierskiem : obecnie wsku tek odrzucenia wstecz Niemców Austryacy są również w odwro cie, a sytuacya ich nad Sanem w j' Galicyi stała się tem trudniejsza. Epizody bitwy omawianej naj bardziej krwawe rozegrały się w okolicy siół i miasteczek :Adamo-1 wa, Maryanowa, Sewerynowa, Je dlińska i Iłży. Radom został od jednego zamachu odebrany Nie mcom, a pod miastem Rosyanic zabrali im kilka batem działo - wych, oraz kilkuset jeńców. Stra ty w tej bitwie Niemców i Au stryaków nie są może tak ogrom-! ne, jak w poprzedniej bitwie pod Warszawą, ale w każdym razie są cne dotkliwe dla nieprzyjaciela, którego położenie jest o tyle tru dniejsze, iż wykonuje odwrót w] ciągłych utarczkach, szarpanv przez szybko ustępujące wojska rosyjskie i w nieładzie podąża na nowe pozycye — prawdopodob nie nad rzeką Wartą; aprowizy» wojsk tych tych nader utrudnio na, ponieważ w pochcdzie na Kró lestwo już Niemcy kraj wynisz czyli, przemocą zabierając żyw ność dla ludzi i koni, teraz zai w odwrocie brak im bardzo i chle-l ba i paszy. Niemcy przeliczyli się gwałtownie w swej na Króle stwo wyprawie: źródła rosyjski·! i zagraniczne zgodnie stwierdza-i ją, iż powodem klęski, przez nich ! poniesionej w Polsce, jest w pier wszej i najgłówniejszej mierze wrogie stanowisko Polaków, któ rzy niepodzielnie sympatyzują .z Rosyą; Polacy utrudniają Niem com pochody*, komunikacye, nie dają żywności, podjazdową nawe* walkę prowadzą na ochotnika, cc wszystko przyczyn a się dotkliwio do trudności, i tak już mnogich złączonych z inwazyą wrogiego .<rajiL Łódź jest już odebrana Niemcom, to znaczy, iż są już o ni o przeszło 75 mil odrzuceni od Warszawy. Urząd wojenny rosyj ski śle świeże wojska do Królest-j wa, które nieustannie prą na nie przyjaciela: przewidują już, że le we skrzydło niemieckie w Króle stwie, które nie łączy się wcale j armią niemiecką w Prusie~h - zostanie zgniecione pod przemac-ą| rosyjską i będzie musiuło wy< > fać się na Śląsk i do Poznai»sk|ie go. Niemcom brak dotkliwie !;.> waleryi, ktrej masy całe podda ją Rosjanie, a właśnie walk; te odznaczają się nader wybitnie ka waleryjskim w nich udziałem .Je^t to jeden więcej niepomyślny szcze gół dla Niemców. Wreszcie naj niepomyślniejszym sądzą być — zime nadciągającą: ma ona być w Polsce wyjątkowo wczesna i o stra: zimna jui panują dotkliwe, mrozy idą, a żołnierze nie są za-· opatrzeni — chorują masami ca· łemi. Ogólnie sądzą, że Niemcy w warunkach obecnych zimy w i'oîsce nie wytrzymają i bęJ.7 mu sieli wycofać się do swoich gra - nic, wtedy za nimi tam pójdzie in wazya rosyjska. Walki w Galicyi. Petrograd, 29 październiki. — Wskutek dwukrotnej klęski w Królestwie — pod Warszawy » nad Pilicą — Niemcy i Austryacy w Galicyi również przechodzą z ofensywy do defensywy. Raporty austryackie donoszą jeszcze o powodzeniach i tysiącach jeńców pobranych, ale wszystkim tym ra portom przeczy rzeczywisty stan rzeczy: faktem jest, że Rosyanie z siłą i szybkością następują ze wschodu i wyparli już Austrya-· ków z linii Dniestru. W okolicach Sambora Rosyanie otoczyli całą dywizyę kawaleryjską i kilkana ście bateryi austryackich i za brali to wszystko do niewoli. Ku północy lmia walk dąży wciąż je szcze wzdłuż Sanu, ale w naj bliższej przyszłości przeniesk eię prawdopodobnie na lewy jego brzeg, gdzie Austryacy skulił, znaczne wojska. Na południe od Przemyila Austryacy są w od wrocie, a Rosyanie szybko na.ct; pują na Po ikarpaciu, odzysku jąc ρ zycye i mia ta, opróinioiu ostatnio. Walki w Prusiecb. Pctrograd, 29 października. — Mało jest wiadomości z frontu walk w Prusiech Wsch, Niemcy kilkarotnie atakowali Bakałarze wo, ale za każdym razem zostali odparci. Raporty niemieckie prze czą temu, a utrzymują, źe to Nie mcy odparli ataki ofensywy ro syjskiej. ' V ν η·>· ··-. ■ ' Z Walk na Zacho ί dzie Europy. Mało wieści nowych — i niepewne. Paryż, 2£ października. — Ma ło bardzo jest dziś nowin z fron tu bojowego na pograniczu bel— gij i ko-galicyj fkiem. W iadomo tylko, iż walki nieustanne, a ra czej nie walki lecz rzezie formal ne tam trwają bez przerwy — lecz ich decyzyi jeszcze niema i nie wiadomo, kiedy się jej spo dziewać można. Wskazówki są, iż zamiarem Niemców jest sfor sować kLniecznie przejścia na w> brzeża Kanału we Francyi: zre zygnowali oni z zamiaru sforso wania tych przejść pomiędzy miejscowościami Nieuport a Dix muide, próbują zaś obecnie o •bejść na południe od Dixmuide— pomiędzy miastem tern a \ pres w punkcie tym podobno Niemcy zwalili olbrzymią armię wyno szącą 350,000 ludzi — napór t straszny — który wojska sprzy mierzone jednak wstrzymać mu szą. Na pozór nie jest zrozumia-· łem, poco Niemcy z taką usilno ścią dążą do sforsowania przejść na wybrzeża i zajęcia portów: a tak na Anglią nawet w razie zaję cia przez Niemców portów i wy brzeży nie jest możliwy, jak dłu go istnieje na kanale i Morzu Pół nocnem flota angielska i francus ka; w razie zniszczenia flot tych Anglia byłaby na łasce-niełasce niemieckiej, ale do tego zbyt da leko... Do ataku awiatycznego Niemcom nie potrzeba wybrzeża ponieważ .stacye dla balonów ą wiele bezpieczniejsze nieco dale, wgł^b lądu. Otóż przypuszcza^ iż Niemcy głównie dla swo.ch uo skonałych łodzi podwodnych pra gną inieć wybrzeże, gdyż z niegj łatwo i z niewielkiej odległ- se mogliby atakować i niszczyć flo tą sprzymierzoną. Inną korzyścią Niemców byłoby w razie zajęcia przez nich wybrzeża utrudnienie Anglii przesyłania wojsk do Francyi rmusieliby Anglicy dal szych jakichś szukać portów.Wre szcie w razie pokojowych per râjÉmmiLi'in ' ' "·'?·> traktacyi — wybrzeże w ręku I Niemców dałoby im dyplomatycz ny atut przeciwiko Anglii i to mo- ! że być przyczyną najważniejszą fors niemieckich na Calais i Bou logne, Wszystkie te przyczyny. jednakowoż widoczne są dobrze' sprzymierzonym i starczą one także dla nich by całemu atako vvi niemieckiemu sprzeciw dosta tecznie silny stawić. Jak dotąd to Niemcy nie poczynili żadnych postępów świadczących o reali zacyi ich projektu i pozwalają cych przypuszczać, iż im się ich plan powiedzie. Szczegóły Walk. Paryż, 29 października.— Tym czasem wojska sprzymierzone zwolna, ale pewnie postępują: na linii wybrzeża belgijskiego po suwają się one ku Ostendzie, któ rą statki angielskie jak i inne punkty na wybrzeżu bombardu ją. Z Anglii zaprzeczono donie - sieniom niemieckim, iż kilka okrę tów zostało uszkodzonych i ode· gnanych przez strzały niemiec kich bateryi; ani jeden nie po niósł szkody, ani jeden się nie u sunął: działa niemieckie nie się gają okrętów: tymczasem An glicy przenieśli na swe monitory największe niemal działa okręto we, które niosą pociski bardzo da leko wgłąb lądu. Walki nad rze ką Y ser i w całym zakątku tym belgijskim przestały być bitwą a zamieniły się w szereg rzezi nie ludzkich. Raporty belgijskie naj powściągliwsze, podają, że w przejściu rzeci Yser zginęło co najmniej 16,000, a rany odniosło 30,000. Niemców. Podobnycn żniw śmiertelnych nie było jesz cze w dziejach. Największe spu stoszenia czynią mitraliezy, któ remi Anglicy i Belgowie całe sze regi następujących Niemców ścielą: tu trupów pada najwię cej, drugie są w tym rekordzie a taki na bagnety, te znów powo dują ran największą liczbę: ata - ków francusko belgijskich N.cni cy nigdzie wstrzymić nie m gą '. zwykle przed nimi pierzchają, ża lo Belgowie nie wytrzymują o gnia ciężkiej artyleryi niemiec - kiej, aż armaty francuskie cięższc od belgijskich wyrównały tę róż nicę i poprawiły szanse Belgów. Anglicy zachowują w walce naj 4 gorętszej zimną krew i nawet na linii bojowej w chwilach przerwy grają w gry sportowe. ' A1·;·· ·■'·' ■ ·' > "" V <' Wa'ki na dalszej linii bojowej. Paryż, 29 października. — Ra porty rządowe nie wykazują zmian wydatniejszych zaznacza jąc jednak ożywienie walk w wie lu punktach i postępy wojsk sprzymierzęnych. Niemcy wyko nali nocy onegdajs?ej bardzo sil ny atak na pozycye francuskie pod Craonne, ale zostali odpar ci z ogromnemi stratami. Walki najgorętsze toczą się pomiędzy Lens a La Passee i w okolicy Yer dunu, gdzie podobno Francuzi stracić mieli ( koło 40.000 ludzi — jak donoszą pisma za niemiecki mi raportami. Κa ogół szczegó łów jest niewiele, .są dość sprzecz ne i niejasne. Ks. Battenberg poległ. Londyn, 2S paźuziernika. — W bitwie ilandryjskiej poległ mło dy ks. Maurycy Battenberg, ku zyn króla Jerzego angielskiego. Λ. ■ » 1 · niepokojące po głoski. Berlin, 29 października. — Ga zety niemieckie głoszą, i z woj ska angielskie z Indyi, transpor towane do Europy zbuntowały si^ w Aleksandryi w Egipcie: straże angielskie zaciętą z ninli stoczy ły walkę a sądy wojenne kilku dziesięciu na śmierć skazały. — Szczegółów wszelkich brak. Walki na Morzach Londyn, 2Θ października. — Transportowiec „City of Lon don", przywiózł tu rozbitków z angielskiego statku pasażerskie - go; zatopionego przez minę nie miecką niedaleko irlanuyi: ao o sób zatonęłu. Toi.io, 29 paźdznemika. — Do noszą z Shigapore, iż krążownik •uennecki „i-indcn" zatopił paro wiec handlowy joprLki „ixamega i»aki Maru". Z Afiyki Połu dniowej. Londyn, 29 października. — Generał-premier Botha, który wy prawił się na czele korpusu na rewolućyonistów de Weta, Beyr sa i Maritza — dc-nosi, iż rozpę dił i odparł oddział Beyersa, o raz 80 ludzi jego pojmał do ni* . 'j ' :· · woli. Wojska rządowe koioniai ne ścigają buntowników energicz nie w zachodniej stronie koloni» Fransvaalu.Donoszą z Angoli, iż do tej portugalskiej kolonii Niem cy z kolonii niemieckjej wpadli i· stotnie, czem najprawdopodob niej zostanie spowodowane ofi— cyalne wmieszanie się do wojnv Portugalii. Urzędowa prasa ko lonialna donosi, iż ruch rewolu cyjny jest mały i ograniczony : niema sympatyi ni poparcia u społeczeństwa. Bunt nie będzi· miał wpływu większego na tok wojny w Europie: w najgorszym razie wtsrzyma część wojsk an gielskich w Afryce. Walki w Kongo. Paryż, 29 października. — Do nosi prasa tutejsza, iż w belgij skiem Kongo, (Afryka) wojska belgijskie pobiły wojska niemie ckie pod Kissenie: Niemcy wkro czyli do Konga z niemieckiej A· fryki Wschodniej, ale już zostali wyparci. , Co słychać na Baikan.e? Londyn, 29 października.—Nie pokoje albańskie przyjmują co raz poważniejsze rozmiary: nie tyfko Wiochy i Grecya już wy stąpiły czynnie celem obrony swo ich interesów, ale obecnie i Tur cya kieruje swe wpływy w tę stronę i dąży do ogłoszenia Alba nii za część swego państwa, cze mu prawdopodobnie spora liczba ludności mahometańskiej nie by łaby przeciwna» PROCES W SERAJEWIE. NSerajewo, 29 października, — Zakończył się tu głośny na świat cały proces w sprawie zamordo wania austryackiego arcyksięcia rerdynanoa i jego małżonki: ja* wiadomo, proces ten stał się do pewnego sLopn.a przyczyną i.ez {.o~redn;ą wojny obecnej. Wyrok przysięgłych wypadł nadspodzie wanie łagodnie: ani jeuen z czte rech głównych o.-karżonych nie został skazany na śmierć, jak po wszechnie przewidywać należało. Główny morderca, który się do winy przyznał, Princep dostał 20 lat więzienia, drugi jego wspólnik Gabrinovics skazany również n* 20 lat więzienia, inny spiskowiec na 16, inny wreszcie na 13 lat wię zienia, reszta podejrzanych zosta ła uwolniona. Armia anstryac^a, tak Jak n'emlecka, jest zaopatrzona w p »t'iiie dz'a4* oblçfcotcne, k»^ryob używano przy zdobywania Antwerpii. — Powyżs/.y obrazek przedstawia włamie największą austryacką banbicę. ι