Newspaper Page Text
NA SPRZEDAŻ 4 domy przy Hudson ul., nr. 3008 -5 - 7- 9. Powyższe cztery są dw'l-piętro -'we mające po 6 pokoi i latową kuchnię, boczne wejście, sklep gas, woda na l-ym i drugiem piętrze, lota 14x80, przynoszą - $14.50 rentu miesięcznie. Do my są w dobrym stanie. Wy datek roczny tylko $63.00. — ' Cena $975.00 za każdy, Także ną sprzedaż dom przy9o3 S. Po tomae ul. Dom o 7 pokojach w -najlepszym stanie z sklepem. Urządzony jest na dwie fami lie z bardzo małą opłatą. Za tem kto sobie życzyłby nabyć dom tanio i zaraz, jest więc sposobność. Po bliższe informacye zgłosić się można pod nr. 811 S. Decker ave., 1716 Fleet ul. WŁODAREK % PELCZAR 4: REALTY CO. DO SPRZEDANIA dom o 9-ciu pokojach, pn. 615 S. Dallas ul. z gruntem. Cały podatek $23. rocz mie. Cena $1,700. Zgłosić się do W Czyszek ~ 615 S Dallas St. R Om eee mmm Potrzeba 400 ludzi do Waterde partamentu. Płaca za 8 godzin $2.76, za 10 godzin $3.45, w nie dzielę czas dubeltowy. Zgłosić się do : Casper Erek, Cor. N. Oliver i Wolf ul. rano o 8 :30. - 000 EEE PT EEE EEE EEE POTRZEBA dobrych tapicerów, dobra zapłata, stała praca. The Boston Antique Furn. Co. 18th and U St. N. W. ć -Washington, D. C. Śp S 'NA SPRZEDAŻ zaraz, 3 piętrowy dom przy S. Luzernę Ave., 615, bliske Patterson Parku, dla pręd kiego nabywecy bardzo tanio. Zgłosić się od powyższy adres: F. Kowalski, właściciel. e ne e "nr Dobra sposobność do nabycia ta nio Maszynę do mielenia mięsa i kawy, pędzona elektrycznie. Proszę się zgłosić zaraz. Kto prędszy ten lepszy. S W. MILANICZ Stall 161 Broadway Market er z nir Dom do sprzedania, 9 pokoi przy Gough aul. blisko Broadway. Ground rent $25.. 'Tanio do nabycia. Zgłosić się do: WŁ Urbański, 419 $. Bond ul. ST C ,"L ĘSN NT M EEE TE ZE TE TE EEE TSA JÓZEF PEKAR : Polski Adwokat. Wyrabia wszelkie legalne papie ry w zakres adwokacki i prawa wchodzące. Porada we wszystkich sprawach darmo. ź 457 Calvert Buidling - Telefon: St. Paul 3442. Rezydencya : 704 S.Broadway 4—————; POTRZEBA 100 Familii do obie ranią Jagód dla Armour Co, w Ridgely, Md. Zgłosić się do: "T. Doud, 247 S. Washington ul. ; J.-Jarzy; 705 S. Regester ul.; F, Klinesmith 2143 Cambridge albo 730 S. Wolfe ul. Podróż płacony w obuch stronach. Dobra sposobność. Mam do sprze - dania grosiernię na North Pt. Road i Wiese Ave, przez lata znane jako Popular Heights. Także 6 domów mieszkalnych i budka do głosowania. Sprze daję z powodu, że syn zostanie powołany w następnym pobo srze. Tanio 'do prędkiego nabyw cy. Zgłosić się lub pisać do: Mrs. Margaret S. Buehler R. F. D.— 10 Box 115 Sparrows Pt. P. O. Balto. Co. ' Ma. POTRZEBA dziewczynę lub ko bietę do ogólnej domowej robo ty z prywatną familią. loir Redakcyi 414 S. Bond ul. albo za telefonujcie Catonsville 189-W śjD = . ! Broadway Dental , Parlor b 1 103 SO. BROADWAY . GODZINY OFISOWE: ] Gd 9-ej rano do 8-ej wieczór codziennie B Od 10ej do I=cj po południu w niedziele | f ss=- s Koronowa i Mostkowa praca [I B| naszą specjalnością. Wszełkie i wykonanie gwarantowane. ę l 2 . Używamy gasi znieczulamy ból zę g bów przy wyrywaniu. ź e CENY NISKIE [52-36-35 „ Z Polskiego Obozu. "| Z Polskiego Obozru. '| .Po krótkim pobycie w Balti | more, za urlopem niechaj mi bę -| dzie wolno przedewszystkiem po „|dziękować tym wszystkim moim . | przyjaciołom którzy się przyczy |nili do uprzyjemnienia mi krót |kieh chwil spędzonych w ich to | warzystwie, Przedewszystkiem, |nigdy nie zapomnę p: Skarbka i | jego ' wspaniałomyślnej gościnno ści. ' Życie obozowe Jjesi. reguiarne, jednak nie ze wszystkiem pozba wione rozrywek. Dzięki stara niom księży kapelanów i organi zącyi Y. M. C.'A., przynajmniej trzy razy tygodniowo są urządzo-, ne koncerty, przedstawienia tea tralne lub zapasy naszych siłaczy obozowych. W czwartek występował balti morzanin Kamiński z Kowalskim. Walka jednak nie została decy dująco rozstrzygnięta, ponieważ Kowalski który pierwszy raz po łożył Kamińskiego w 32 minu tach, nie chciał 'dalej walezyć. | Kamiński więc dziś jako szam pion odjechał do Francyi. Tegosamego wieczora wysta wione zostały dwie sztaczki tea tralne : **Adam i Ewa”' i '"Patry-| otyczni Kowale””. Wystawieniem sztuczek tych zajął się znany ar tysta dramatyczny p. Sowiński, w czem mu dzielnie dopomagała szanowna małżonka jego. W piątek państwo Sowińscy o degrali sztuczkę p. t. '* W sta rym piecu dyabeł pali”. Sztu ki te zosały 'odegrane wspaniale, ku uciesze i rozrywce naszych zachów, którzy zapomnieli o jed nostajnem życiu obozowem. Po dość ciężkiej zimie nareszcie zawitała do nas wiosna. Pod cie płemi promieniami słońca poczy-l ną się budzić życie. Ranem bu-/ dzi nas świegot ptasząt, a do snu | przygrywa nam rechotanie żab.[ Budzenie się natury dziwnie upa ja i marzycielsko nastraja umy sły nasze. Budząc się zdaje się nam, że żyjemy w innych cza sach. Pobudka obozowa, pieśń polska rozlegająca się zdala, wi dok polskiego sztandaru powie wającego nad obozem, widok la su i szum płynącej rzeki, mimo woli przypomina te czasy, gdy ry cerze polscy szykowali się w pusz czach Mazowieckich, aby ostate czny ecios zadać wrażemu krzyżac twra. › Powoli otrząsa się człowiek z marzeń i umysł wraca do rzeczy wistości. Wówczas przypomina sobie, iż ta rozkoszą nas napełnia jęca wiosna, jest świadkiem nie doli, nędzy i cierpień braci na szej. Cierpień tak wielkieh, krzywd tak strasznych, iż samo svspomnienie wyciska gorące łzy z 'oczu, a pragnieniem krwawego o | Z NASZEGO CENTRUM. 1 W niedzielę dnia 21-go b. m., Polacy baltimorsecy zebrali się bar dzo licznie w sali Św. Stanisława by wysłuchać mów zachęcających do kupowania- bondów wolnościo wych oraz by pożegnać ochotni ków, których spora grupa wyje chała w tenże dzień do obozu. Przed południem dnia tego żeg nał ochotników wzruszającem ka zaniem proboszcz par. M. B. Ró żańcowej, ks. $St. Wachowiak. Czeigodny kapłan gorąco nawoły wał wiernych zebranych w koś ciele do miłowania naszej drogiej Ojezyzny, Polski i do okazania czynem tej miłości. - Ochotnicy przystąpili do Stołu Pańskiego i każdy otrzymał błogosławieństwo [i upomników ną nową drogę z rąk kapłana. Po sumie Kółko, Po lek podejmowało ochotników o-- biadem, poczem udali się oni na salę, gdzie zajęli miejsca na estra dzie. Po znakomitym przemó wieniu prezesa Kom. Ob., mecena sa Siwińskiego, który z właściwą sobie swadą nawoływał zebranych rodaków do zakupna bondów trze ciej pożyczki wolnościowej, nie tylko z poczucia obowiązku wo bec naszej przybranej ojczyzny, która zezwala nam na tworzenie na jej ziemiach narodowej naszej Armii Polskiej, w której możemy żyć i rozwijać się swobodnie, ale także w dobrze zrozumiałym wła snym interesie osobistym. Zabrał głos wysłannik Armii Stanów Zje Gnoczonych, porucznik sztabi ge | neralnego z Washingtonu, p. Gu-| towski. Mowę jego określić mo żna jedynie nazywając ją nieprze r ścignioną. +Nie będziemy próbo-| wać jej powtórzyć. Powiedzieć Jjedynie możemy, że nie często zda rza się słyszeć taką mowę i tak ]w_vgłoszoną. 'Porucznik Gutow ski nitylko trafił do sere i rozumu słuchaczów, ąle wprost porwał ich | swoim zapałem. Polak z krwi i kości, od dziewięciu lat dopiero przebywający w Stanach Zjedno- TYGODNIK 'JEDNOŚĆ-POLONIA.” odwetu wypełnia serce. .| Ale precz z marzeniami, nie |czas na ronienie łez i wylewanie |skarg. Godzina czynu wybiła! |Kto Polak, w czyjej piersi praw |dziwe, polskie, męskie serce bije, | ten już stanął na zew, a jeżeli nie | stanął to w krótkim czasie stanie, aby krwawą mna szwabie za wie kowe krzywdy wywrzeć zemstę, a Ojczyźnie wloność i szczęście zimnym wywalczyć żelazem. W dzielnym lechickim narodzie nie ma miejsce dla tehórzów! Rozlega się rozkaz: Stawaj w rząd! > Tysiące zuchów staje. Formuj się: i szeregi dzielnej mło | dzieży stają do ćwiczeń aby spo sobić się do walki ze szwabem. Do serca wstępuje otucha. Tam gdzie polski powieje sztandar, tam gdzie polska wiara pójdzie z karabinami 'najeżonemi błysz czącymi bagnetami — tam musi paść wraża potęga krzyżacka !Do czekamy drugiego Grunwaldu. Sprawimy Niemcom idrugie Psie Pole. Nasz wspaniały Orzeł Bia- | ły wzleci po nad prastare Piastów ziemie. Bo tak chce Bóg! Tak chce Liad Polski! | Przypatrzmy się z bliska tym| zuchom, którzy na zew '*Do Bro-[ ni”” stanęli. Zobaczymy tam lu dzi różnych stanów. Ujrzymy studentów teologii, ujrzymy rze mieślników, studentów z uniwer sytetów. Przeważa jednak chłoP | polski, ten chłop który ną ziemi| Ojezystej nie zaznał szezęścia, ale głód, nędzę, prześladowanie. Ten chłop polski ukochał jednak swą j ziemię, odezuł niedolę swej matki|[ żywieielki 1. na zew **Do Bro-[ ni”” stanął do szeregu, aby swą| czarną, spracowaną pięścią wymie | lrzyć cios śmiertelny katom dzia jtek polskich. | | Armią Polska to tysiące ** Bart-| [ków Zwycięzców””, którzy dziś o-| świeceni i świadomi celów dla któ rych podnieśli wiedzą, ''które to [' są te gorsze Niemce'". Przybywaj do nas bracie. Dziel ność twoja, połączona z pomocą | Bożą, dokona tego cudu, którego |. cczekiwali ojcowie nasi przez sto [, lat. ! Przybądź do nas, ada Bóg, że | nim po raz drugi ziemia wyzwoli się z pęt zimy, i po raz drugi|: pod tehnieniem ciepłych promieni| wiosennego słońcą rozbudzi się do | życia natura — Nasza Polska wol ną 1 szczęśliwą będzie! Zostań z Bogiem Bracie. A obowiązek swój spełnij jak mna wiernego syna Polski przystało. Cząłem ! Dr. Klemens Siwiński Camp Dentist ś Polish Camp ' E Niagara-on-the-Lake ' „ Ontarip, Canada; TRS REL EYRE YJ SET WN GC ŁTR TAA SE NC ETO T" TC ZIMSEESTYSTPERA O S 1 czonych, a od roku w służbie Ar miii Amerykańskiej, przemawiał po polsku tak jak tylko prawy syn Polski, całem sercem odezu wający Jej niedolę i zdający so bie sprawę z roli, jaką w dzie- Jjach cywilizacyi świata ojezyzna jego odegrała, przemawiać może. Przypominając męczeństwo naro du naszego, prześladowanią i łaj dactwa zaborców naszych, pod któremi Ojczyzna nasza od stu trzydziestri lat jęczy, w pełnych cgnia i zapału słowach apelował mówcą do sere i rozumu zebra nych, zachęcając do kupowania bondów wolnościowych, które ma ją dać rządowi Stanów Zjeln., fundusze potrzebne do zgniecenia ostatecznego pruskiej bestyi, do| wywalezenia narodowi :naszemu wolności i prawa do stanowienia o samym sobie i do uczyrienia świata * bezpiecznym dla demo kracyi””. I jeżeli śmiało można zaliczyć mowę por. Gutowsk'ecgo | de najlepszej jaką ktokolwiek i| kiedykolwiek wy głosił w sprawie [' pożyczki wojnościowej, to równie pewnie można twierdzić, że lep-| szej moy agitaevjnej w sprawie| Armit Polskiej nikt dotychczas nie wypowiedział. To też rezul-| tat przeszedł oczekiwania. e brani bowiem na sali Polacy sub skrypowali przeszło $126,000.00, a | do szeregów Armii Polskiej zapi sało się kilku ochotników, co w Baltimore jest zjawiskiem nader rzadkiem, Polacy tutejsi bowiem nie dają się ponosić pierwszemu wrażeniji i do zapisania się do Armii naszej. Każdy poótrzebuje długiego namysłu, za długiego|. może nawet... Przemawiał nastę pnie Mr. Watts w imieniu guber natora Goldsborough, ks. Bene dykt z par. Św. Stanisława, któ ry objaśniał zebranym ruchome |obrazki, ilustrujące pochód _ kul tury pruskiej przez Belgię i Fran cyę, poczem krótko, po żołniersku zaapelował do zebranych tutej- szy oficer rekratacyjny C. Żuław ski, . : Następnie Komitet wyznaczony przez Polsko - Amerykański Klub Demokratyczny 2-giej wardy, przedstawił rezolucyę wystósowa-ł ną do Prezydenta Stanów Zjedno czonych i Senatu w sprawie wy łączenia Polaków jako '*enemy a liens””. Pan SQjewierski przeczytał rezolucyę po angielsku, którą ze brani jednogłośnie przyjęli. Szko da tylko, że Przewodniczący wie cu nie powołał jednego z człon ków Komitetu, ażeby odczytał po polsku i zarazem wytłómaczył zną czenie tejże rezolucyi. Dużo bo wiem rodaków wcale nie rozumieli oco chodzi. Na innym miejscu naszego pisma podajemy ową re zolucyę w polskim i angielskim jezyki. Rezolucyę ową wypra cowali pp. W. Urbański, A Gre gorowicz, P. Siewierski, Jako oby watele naznaczoni przez Klub Pol sko-Amerykański 2-giej wardy. Sokolni ną kolacyę, poczem oby- Sokolni na kolacyi, poczem oby watele odwieźli naszych zuchów automobilami swoimi na stacyę kolejową, skąd, żegnani owacyj '"nie, odjechali do obzu w Niagara on: the Lake, by pomnożyć szere gi tych, którzy już dawniej, nie namyślając się wiele, lecz słucha jąc serca i rozsądku, pospieszyli tam gdzie dziś jedyne miejsce dlą 'każdego szanującego swój włas ny i Ojczyzny swej honor Polaka, to jest w szeregi Armii Polskiej, nrą krwawe pola Francyi i Belgii, gdzie rozegrają się losy świata, gdzie legnie zdeptana wspólnym wysiłkiem sprzymierzonych Armii ohydna hydra praska, ta żmija na naszych polskich wygrzana piersiach. A w tej godzinie o statecznej rozprawy głośno i 'do nośnie zabrzmieć musi głos Polski | wysoko dzierżącej wspaniały | sztandar wolności i braterstwa narodów, nasz sztandar polski; żadną nie skalany zbrodnią! Ten sztandar poniesie na pole chwały i zwycięstwą nasza wyśniona, wy marzona ARMIA POLSKA! Ruch w naszem Ventrum znacz nie się ożywił. Obecnie wrć pra ca nad urządzeniem połowu w dnir 4-ym maja oraz wielkiej ma nifestąacyi Majowej w niedzielę 5-20 maja. Wszystko zapowiada, że sukces będzie zupełny, byle rpie wkradła się w szeregi nasze opieszałość. Inne dziś mamy i mię w tym kraju niż zą czasów ostatniego **dnia polskiego”". , Dzięki Armii naszej pozykaliśmy znaczenie i uznanie dla naszych wysiłków. Anferykanie zdają so bie sprawę, że naród, który zdo być się potrafi na taką daninę krwi, niesioną ochotnie ną ołtarz Ojczyzny, jaką składają Polacy, nie zasługuje na to, by go poni żać i upośledzać na każdym kro ku, jak to się działo jeszcze tak niedawno... To też gdy automo bile z ochotnikami naszymi jadą przez miasto zdążając na dworzee Amerykanie, młodzi i starzy, wi dząc ich i napisy ** Volunteers for ithe Polish Army in France'” — przystają i biją brawo. Na dwor cu podchodzą do naszych chłopa—l ków 1i serdecznie ściskają twardą ich prawice, prawice przyszłych bohaterów, które chwycą kiedyś za gardziel pruskiego potwora i zduszą go tak, by więcej się nie dźwignął. Z ostanią wysyłką ochotników od jechał do obozu na stałe dotych czasowy sierżant rekwyatacyjny na szej stacyi, Józef Nosal. Żegnani serdecznie przez wszystkich, któ rzy przez kilkomiesięczny pobyt jego ną tem stanowisku obcowali z nim i mieli możność poznać je go gorące oddanie się sprawie na szej Armii Polskiej i jego szcze re uczucie miłości Ojczyzny, któ re nie pozwoliło mu siedzieć bez czynnie a tylko wiele mówić. Mi łośz Ojczyzny ob. Nosala objawi ła się męskim czynem, był bo wiem jednym z pierwszych, któ rzy zapisali się: w szeregi Armii Polskiej. — Ob. J. Nosal cieszyłl się wielkim mirem wśród młodzie ży baltimorskiej i przed wstąpie niem do Armii Polskiej był pre zesem bardzo sympatycznego i czynnego Towarzystwa Filaretów, Grupy 7. Obeenie, udawszy się do obozu, sierżant rekr. J. Nosal wstąpi do szkoły oficerskiej i wie rzymy, że po kilku miesiącach stu dyów wyjdzie z niej ze stopniem oficerskim i poprowadzi zuchów baltimorskich do zwycięstwa nad wrogiem naszym -i całej ludzko ści. Życzymy mu tego z całego serca. BACZNOŚĆ MŁODZI POLACY! Młodzi Polacy, którzy nie mają! jeszcze pierwszych papierów, l ą należą do pierwszej i klasy. f NB R z Coraz więcej zgłasza się na pol-i ską stacyę rekrutacyjną Polaków , powołanych do służby w Armii A-; merykańskiej z prośbą o przenie-, sienie ich do Armii Polskiej. -Z! |żalem jednak muszęź im odpowia: 'dać, że za późno się zgłaszają, bo |z chwilą, gdy któś dostanie powo |łanie do stawienia się do wojska amerykańskiego, należy jaż do [|Armii Amerykańskiej inie już dla niego zrobić nie mogę. Powinien był każdy taki przyjść wcześniej, anie czekać do ostatniej chwili. Raz już zwracałem uwagę wszy stkim należącym do klasy pierw szej, że jeżeli chcą zapisać się do Polskiej Armii, mogę ich przy jąć, jeżeli nie maJą jeszcze pier wszych papitrów, muszą jednak zgłosić się zawczasu iną polską stacyę rekrutacyjną, a pójdę z ni mi do ich Local Board i przenio sę ich do klasy 5-tej, poczem do piero mogę zapisać ich do Pol skiej Armii. Nie czekajcie zatem do ostatnieJ chwili, bo będzie za późno, jak już dostaniecie powołanie. Każdy Polak, który z powodu braku zna jomości Języka angielskiego wo lałby służyć w Armii Polskiej, niech się zgłosi ZARAZ na polską stacyę rekrutacyjną pn.. 1735 Fleet ul. Armia amerykańska i Armia Polska to dwie siostry, które ra mię przy ramieniu walezą na po lach Europy przeciw wspólnemu wrogowi eałej Jadzkości, przeciw ko Niemcom. Cz. Żuławski, Oficer _ R. DZIADOWSKA PIEŚŃ. Posłuchajcie, ludkowie, - Kto słucha, ten się dowie ' O idziadku. cudowniku, Co za życią dokonał. Był on rodem z Zobzowa, . Niedaleko Krakowa, Po odpustach rad chodził, Śliczne pieśni rozwodził; 10, Adamie, jak żył w raja, I'To o świętym Mikołaju, Jak po świecie rajzował — Siadą baba koło dziada, : Brewerye opowiada, h Dziad bez żadnej urazy Trząsł w leb babę trzy razy. Pży zioał iOMrc rW sLso E SIU RJ LFL R LU RUS URU URS URSLR LR URUR UŁ LR ] IĘ ) z '7;„ si CMY NIE ROZDAWAMY FARM X %Ś KOMU. LECZ cMY SPRZEDA]E-' IĘ MY FARMY TANIO W POL. ' FE sm ZS E ? SKIEJ KOLONII, s | C W stanie Pensylvania, 75 akrowa farma za $1,000; ' f 25 akrowa za S6OOO i wiele innych farm. Mamy ziemie inh od 3-ch dolarów zą akier i wyżej na 10-letnie spiaty, p E — między miastami Erie, Butfalo i Pittsburojem. — PrPcimy / z także kupującemu podróż kolejową. Piszcie zaraz do*" A - ' ł%ąi› | — McMASTERS LAND CO. % %Ś 637 West 3rd SŁ ERIE, PA. LRCR WCUL LU ALA PU U PUR AAA AAR RUG KRMURRUMB ZIEIK / BA KULRZR 08/KUUKULKR URU TRUR TKOTY,| s Phene Wolfe 2474. y : : A Ę Ż PRZY ROGU E SRELLERA APTEKA GOUGH i WASKINGTON UL E Gwarantujemy za dobre nasze lekarstwa. Wykonu_ienii';'i*f ;5 do przepisu doktora wszystkie przyniesione nam Feceptż' l W POTRZEBIE ZGŁOŚCIE SIĘ DQ-NAS, _'* l= © Jan, 30- : 7 UW KAR BY PFEŚ P SY PSJ EBD MBA B SAŃ Iliil'lllilllllllnnllmlmlll_lm m Ł.PIER.VVSZORZĘDNY ZAKŁAD FOT_OGRAFICZNY Józef Sienkielewski, 508 5. Broadk PORTRETY: w Sepii, Kreonie i wodnych farbach. Gwąranbujęźłśią ' ją robotę. Ceny niskie. 0 Tr IŁ I IL. KLIO%" * POLECA SWÓJ HURTOWNY SKŁAD — — %] FARB, OLIWY, POKOSTU, SZKŁA, ŚWIA ~ B GAZOWE I ELEKTRYCZNE, SKŁAD s RZECZY ZELAZNYCH, NARZĘ sl DZIA STOLARSKIE I E MURARSKIE.* | ' s| Poleca się Pamięci Szanownej Publiczności. B- ź z | : 1726 EASTERN AVENUE, CL SZZ S SZZ = RT POO AZ RS RZ SA RZ SRZ DR DZ, sl 'PIERWSZORZĘDNA -% = Ś $ m y Polska Piekarnia ą Wypieka smaczne pieczywa wszelkiegf› radggju. , sl CHLEB, BUŁKI, CIASTA i TORTY % Dostarczamy pieczywa na wesela i xs's'żellśie : a podobne okazje, po cenach możliwie najniż !* szych. Polecając się łaskawej wci Sż_an„Ś Ę Polonji, pozostaję z szacunkem 8 ! sz SĄ l e sx . ( S J. GAŁCZYNSKI, wiaścieia. h )% NAR. BOND i BANK UL. O = ŁŚŻ—›"” f AE * SC PAN ZEZYS ZU ZS AS POSZURZUSTOSZOSZERZOD y I Y v ke z " * :Y F l ĄE AA k e - PŁA KOK A e zi,