Newspaper Page Text
6 FYJECZNIE e i j e > Gg la e! z c | 5 s]Ę 7UM BE ś| F € 6, |F AE NL d x ee n o : (Pa:rz aby nie pochodził od oszustów,) ą -NAJWIĘKSZY p 2 POGROMGA GHOROB BZSTSYLYLNLSYYLYLYLNLRLŁTRŁORLŻONŁ rW MYLKOWŁTraodI PSełTRLTRŁONLTOŚŁTWY Wyrabiamy w trzech formach. Po 35c, 65c i SI.OO LEKI GRÓBLEWSKIEGO ' uzdrowiły więcej chorych aniżeli setki innych, bo są czyste, prawdziwe, sku teczne inie oszukane,— Powinny być na sprzedaż w każdym składzie i aptece SPIS I CENY ' ' POLSKICH LEKARSTW ; Egiuterro -35 e i 65c Febrolek — -65 c Lek. naą Febrę i Ogroszkę -1.35 c Żmijecznik 35e, 65e i 1.35 c Krople Maciczne 40c Maść Niedźwiedziowa 35e Trojanka Dziewięcioranka 35e Liniment dla dzieci 356 .Lekarstwa na kaszel ostry 35c Lipowy balsam na płuca 35e Proszki od robaków dla dzieci 35c Anty-Laxon dla dzieci 35c Proszki od Glist dla dorosłych 50c Woda od bolenia ócz 35c Ogniociąg na oparzeliznę 35e Krople żołądkowe 35c Lekarstwo na zatrzymanie biegunki dla dorosłych 75c „Uicure”” na Rheimatizm $3.50 Lekarstwo na Niestrawność 65c Proszki na ból głowy 10e Krople na ból zębów 10c Maść na pocenie i cuchnięcie nóg na stare rany 35c Żelazny wzmociciel zdrowia 50c Dziesiokrzyk Ć %5e Gniotocisk 25e Gryp Kiur 1.75 c 'Włos ochroń 65e Proszki na Wątrobę 50c Rękosiek Balsam Różowy 35c Kinder Balsam 35e Krople Bobrowe 50c Łagodnik na zwolnienie i regu lacje żołądka : 35e i SI.OO Odnowiciel krwi $2.00 Nerweocisz na Bicie Serea $1.09 Lek. na Ekzymę czyli Różę u dzieci 1.75 c Plastry Żywokostne 25c Pomada na Włosy 35c Uehotyna na ból w uszach 35e Zgagasik 65c Lek. na szkorbut i ogólny ból zębów 1.75 c 'Węgierski Fixator na Wąsy 25e Nerkolek 35e i 1.00 Proszek Oczny na Łuszczkę 35c Lek. na Parchy czyli Świerzb zaraźny $2.00 Gardołek na gardłowe choroby 35c Lek. na Bełdki dla dzieci 10c Lek. i Maść na Liszaje $2.00 Ozarnol do przemywania ran 50v © Pisz po książkę tych lekarstw E SPECYALNE LEKI * Przyrządzam podług dokładnego o pisu choroby. Załącz 2e markę pocztową i pisz do; ALBERT G. GRÓBLEWSKI ! Cor. Elm and Main Sts. PLYMOUTH LUZERN CO., PA. e o eNY P B 1 ST wi Y JoA ą SSS SSS BSOg6 xxxx % A" i ! ż: % , / z ) r Ą E C y H POh Y S 4 / RT 7 / l p / w / j i E | : N'-: Y oj, oj! Toć to *Pejda” mała f tego tygodnia! Tak, bom f . siedział w comu dwadni. , f Biedak, su sobie winien, nię zechciał po- ? słuchać rady. N.e miał na lekarza, ale gdy f byłby sobie kupiX to co mu doradzono, może ; był by nie stracił zarobkowego dnia, ; GG Er N Cierpicie wobec zaziębienia f na reumatyczne darcie człon- / ków i muskułów, wytrzyjcie / te bóle . Y PAIN-EXPELLEREM f z "Kotwicą.”'3s*; 65c. butelka. / Nie macie zaś apetytu, — czujecio f mdłości i zawieruchę w brzuchu, 3' za Żyjcie SZCOTROF”, ',; 35be. butelka. . Do nabycia wszędzie gdzie j sprzedają lecznicze środki lub od F. AD. RICHTER 4 CO., Ąh 74-80 Washington Street, / New York City. ANCE ORNN TN | JAK DŁUGO ŻżYJĄ GWIAZDY. Życie gwiazdyj jest cokolwiek dłuższe od naszego. Gwiazda żyje tak długo, dopóki wydjąje dość światła i ciepła, że, świecić może swem własnem światłem. Potem staje się gwiazdą martwą. Otóż ldokładnie nie wiadomo, jak długo gwiazda żyje, ale można przypuszczać, że około sto milio nów lat. Możeę mniej a może trochę dłużej. Zresztą są prze cież ogromne różnice w wielko ści iw masie rozmaitych gwiazd. Jest kilka gwiazd, które uważa się za znacznie mniejsze i mniej masywne niż słońce. 'Te gwiazdy będą oczywiście żyć krócej. Jeżeli |życie słońca ograniczone jest do 25,000,000 lub 30,000,000 lat, jak niektórży astronomowie obliczają w takim razie najmniejsze gwia zdy żyją może 1,000,000 albo na |wet 5,000,000 lat. .| Wiemy jednak, że bardzo wiel |ka ilość gwiazd jest sto a nawet |kllka tysięcy razy większa od na szego słońca. sŚwiatło ich jest może o wiele silniejsze na danym kawałku przestrzeni alej świecą |Jaśniej dlatego że są większe. Te Jgwiazdy, żyją oczywiście także |dłużej od słońca. | Gdyby się brało od uwagę tyl ,|ko szybkość, z jaką stygną, można ,|by stosunkowo łatwo obliczyć ;ży |cie gwiazdy. Jeżeli naprzykład |ogrzejemy dwie kule żelazne, jed „|ne, mającą trzy a drugą dwana ,|ście cali średnicy, do tej tempera „|tury, tak, że obydwie będą roz |grzane zupełnie do czerwoności, |to mała kulka ściemnieje i ostu „|dzi się na powierzchni, kiedy tym |eźasem wWiększa wciąż jeszcze bę |dzie świecić. Większa kula będzie miała sześćdziesiąt cztery razy Jyfiększą masę i sześćdziesiąt ; cztery razy więcej jednostek cie pła niż mała. Z drugiej strony jej |powierzchnia jest szesnaście razy „J większa, ale nawęt wówczas, chcąc Jostygnąć tak szybko jak mniej sza kula, musiałaby wydzielać |eztery razy tak szybko ciepło na |każdy kwadratowy cal jak kula |mniejsza. . Sześćdziesiąt cztery |przez szesnaściej daje bowiem czte |ry. : | Gwiazdy jednak nie można |porównać, z kulą rozgrzaną do |białości, której potem pozwala jsię wydzielać eiepło w- prze |strzeń. Ciepła nie dostała ze wnątrz tak Jak gdyby ją wrzu |cono w piec ale posiada ona w |sobie zapas 'energii, który za- Jmienić się może w eciepło wsku tek wzajemnego przyciągania |swych własnych cząsteczek. | Ponieważ gwiazda mnie jest |eiałem stałem, ale olbrzymią ma |są materyl w stanie gazowym, |więc jej molekuły stopniowo zbliżają się ku wspólnemu środ |kowi. , Siła przyciągania masy '|jest większa niż siła wirowania |molekułów, która rozproszyłaby |części gazowe po przestrzeni. — : Cząsteczki zbliżają się coraz bardziej ku środkowi a ich ener |gia potencyalna zamienia się na Jenergię ruchu, wyrażającą się w postaci ciepła. Czyli popros |tu mówiąc, przez to, że gazowe cząsteczki gwiazd skupiają się do środka, wytwarza się ciepło. W ten sposób więc, dopóki trewa ten proces skupiania się, gwiazda dostarcza sama sobie ciepła wskutek ruchu swych własnych cząsteczek. Aż do pew nego stopnia gęstości staje się coraz cieplejszą. Gdy już doj dziej do pewnej granicy, zaczyna stygnąć a wreszcie utwórzy się na niej skomipa i ustaje jej promie niowanie, czyli gwiazda umiefa. Astronomowie obliczają, że od czasu, gdy słońce zaczęło sku piać się z mgławicy w gwiazdę, upłynęła od 18,000,000 do 25,000,000 lat. Obliczają dalej, że potrwa jeszcze 5,000,000 do'lo,- 000,000 lat, zanim powierzchnia jego ostygnie 'do tego: stopnia, że przestaniej świecić. W tym czasie słońce ściągnie się prawdopodob nie do połowy obecnej swej śred nicy. Widoczną zapowiedzią zbliża jącego się końca słońca jako gwiazdy są plamy słoneczne, które ukazują się w pewnych odstępach czasu na jego powierz chni w obrębie szerokich pasów po obu stronach równika. Przypomińają one ciemne pa sy stałe, jakie okrążają planetę Jowisza. Jowisz jest prawdopo dobnie ciałem, które niedawno (oczywiście w znaczeniu astro nomicznem) wyszło ze stanu gwiazdy i zbliża się teraz ku stanowi, jaki doprowadzi do u tworzenia skorupy, jak na ziemi. Astronomowie : mają jeszcze inny dowód, że słońce powoli umiera. Widma spektralne, ja kie otrzymnujemy z gwiazd umie rających, przypominają bardzo widmo spektralne jakie otrzymu jemy z owych plam słonecznych. Jeszcze nam jednak pozostaje dość czasu do życia, nam i na |szym dzieciom i licznym pokole. lniom po nich. A TYGODNIK 'JEDNOŚĆ-POLONIA.” . CHUSTKA OD NOSA. | | Owocem wygładzonych obycza-| ,„Ujów Jest także i chustka od nosa;] |najlepszym tego dowodem, że dzi- [ |ey i wogóle rasy niższe obchodzą|. |się bez niej. : | W Japonii przeciwnie, synowie |Słońca noszą po tuzinie chrustek w [' |szerokieh rękawach służących im|: |za kieszenie. Przyczyną tego jest| |ta okoliczność, że chustka służy im | |tylko na jeden raz, lecz trzeba wiej |dzieć, że wycinają ją z jedwabis-| tego papieru ryżowego. W każdym| ; razie, gdyby Japończyk dostrzegł, ! iiże kładziemy chustkę po wytarciu| ,I.nosa napowrót do kieszeni, zgor- Jszyłby się srodze, chociażby chust |ka była koronkową i wyperfumo-| .|waną. Ą | l Dawniej kobiety nosiły chustkę " |pretensyonalniej w ręku, czy to na| |wizycie, czy na balu, w kieszeni]: zaś miały drugą, przeznaczoną na| leel właściwy. Dzisiaj nosi się wo-[ „| góle tylko jedną chustkę, a służy [ Jona 'do rzadszego użytkii, aniżeli-| ;|by wypadało:, - . : || Bo czyż wam się nie, zdarzyło w ! tramwaju, w wagonie, czy gdzie| !bądź, spotkać człowieka o prawdzi|j „|wie wykwintnych ruchach ? Uprze-| |dził was pochlebnia zewnętrnzą | elegancyą swoją. Nagle ten boha 'lter schyla i spluwa. I skończyło , się złudzenie, a cóż dopiero mówić, i gdyby tak pgstąpiła kobieta. - Zapewne, że niepodobna w pew '|nych wypadkach nie splunąć, ale 'Tod tego jest chustka, którą należy '|z lekka przytknąć do ust. Oszczę |dziłoby się przeto niemiłego wra ' |żenia i wywołania wstrętu. '| Chustka służyć też może i po '|winna do przytłumienia śmieszne-| |go k.chania w salonie. Wprawdzie |tracicie przez to powinszowania 0- |gromnej fortuny, czego gigdy do-|[ ' |broduszni czynić nie omieszkają, |-— ale zyskujecie na niezwracaniu ! na siebie riwagi przy tak niemiłej Joperacyi. , ' Nie trzeba też trzymać ciągle Jchustki w ręku, bo jej użytek nie '|Tma w sobie nie poetycznego. Ci Tzaś, co to ciągają ją jak sztandar T|w, salonie i wycierają nos trąbiąc| niemiłosiernie, jak gdyby chcieli '| wskrzesić umarłych, zapominają o tem, że należy się z nią obcho ż dzić tajemniczo i dyskretnio. | Nie mogę na tem miejscu pomi-| |nąć wielu jeszcze drobnostkowych i |nieprzyzwoitości czy niedelikatno |ści, ważnych jednak w pożyciu z |ludźmi. Zdarzają się ludzie, zresz |tą porządni i zacni, którzy nie tro |szezą się o to, ażeby być przyjem |nymi spółbliźnim w tych. drobiaz-! gowych uchybieniach i stają się|' „|przez to bardzo nieprzyjemnymi. | .| 'Tak naprzykład czyszczą sobie |zęby lub wykłuwają je bez ceremo-[ |nii, obeinają paznokcie nie pomni, | .|że te starania o ochędóstwo elała, -Idokonywać się winny zdala od o- [ ,|ezu ludzkich, we własnej sypialni | -|lub budzarze.y Wogóle o tej tros-| .|ce, tak niezbędnej, około swej cie-|' |lesnej powłoki, nie wypada mówić |nawet w towarzystwie. || Nie mogę się też powstrzymać |przy tej sposobności, ażeby nie |zwrócić uwagi na wielkie zanied |banie czystości swego oddechu. — |Czyż może być co wstrętniejszego |nad rozmawianie z kimś i zatruwa Jnie mu oddychania miazmatami, wydobywającemi się z źle utrzy |manych ust? Gdyby taki jegomość lub taka jejmość słyszeli kiedy, z jakiem obrzydzeniem opowiadają o tym ich defekcie, zapewne doło żyliby wszelkieh. sił i środków, iż by usta ich wydawały zapach ma liny Aub róży. Inni znowu mają zwyczaj rozkła dania się na kanapie w obeecności | innych, tego również przyzwoito ścią nazwać nie można; inni bęb nię paleami po stole lub po szy bach, inni nareszcie wyciągają rę kę w górę i zakładają ją za fotel. Drobne te usterki rozdrażniają ludzi nerwowych, a czyż ich dzi siaj mało? Ziewanie też serdeczne przy krość sprawia obecnym, — albo wybuch śmiecha po każdem słowie nie dawało najmniejszego powodu do śmiechu. I jedni i drudzy nie jednają so bie w ten sposób reputacyi ludzi przyjemnych i dobrze wychowa nych. PAŁAC CARSKI PO POGROMIE W mglisty dzień brnę w śnie gu ku Pałacowi Zimowemu. Bia ły, puszysty całun przykrywa co raz wyżej ogromny plac, ofiar re wolucyi. Szeregi grobów stoją jakby jakieś roty śmiertelne. Czy mają swym widokiem podniecać żywych do walki? ,W śnieżnej wichurze łopocą niespokojnie olbrzymie żałobne' ehorągwie nad tym ementarzy skiem rewolucyjnym. Wiją się, po dobne czarnym skrzydlatym. wę żom, które widuje nad mogiłami ladowa fantazya na wschodzie, — Cały plac zdaje się nabierać m chu, zr_yiwz_tć się do pędu po walkę czy po śmierć... * Nad rzeką sterczą w chmurnym tumanie potężne mary gmachów, które wbiła tu w bagnisko'uparta j wola samodzierżców. Mgła otula marmurowy pałaec, w którym koń czył niepotrzebne nikomu resztki życia ostatni król polski, nie u miejący nawet umrzeć z giestem królewskim. Na tronie nie wahał się wyciągnąć pieniądze od amba-| sadorów rosyjskich, tutaj żył W_l długach i upokorzeniu, umarł prai wie w hańbie. * l Rząd pałaców wyciągnięty i równy Jjak grenadyerski szereg ›przed frontem zamyka Pałae Zi mowy, kolosalna reklema caratu, jego znaczenia wszechmocy. Wszechmoc runęła w gruzy, jak tyle rzeczy ludzkich, mających pozór i fałsz nieśmiertelności. — Znać to aż nazbyt dobrze z ze wnętrznego wyglądu carskiej sie dziby. Wybuch ludowej wściekło- Ści upstrzył brutalną fasadę bia łymi centkami kul. Ale jest to le dwo słaba zapowiedź tego znisz czenia, które zdarzyło mi się wi dzieć w całej okazałości w aparta mentach Romanowów: W towarzystwie komisarza dla zabytków sztuki w Petrogradzie przechodzimy na górnych pię trach ogromne korytarze, W pu łapie przepuszczają słabe światło podłużne,; matowie okna. "Tędy właśnie w ostatnich walkach o Pa łac Zimowy atakujący z dachów marynarze rzucali ręczne granaty na gankrów i żołnierzy Rządu Tymczasowego. Walka wrzała tu zażarta, pozostawiając po sobie wymowne ślady ruiny. Patrzą na nią w milczącej zgrozie setki por tretów w bogatych, złotych ra mach. Oto szereg bez końca mar szałków i feldmarszałków, nlosą cych po świecie w ostatnich stule ciach rosyjski gwałt, cała galerya jenerałów, świecącyeh orderami, tratujących Huropę żołnierskim butem, zjawiających się wszędzie gdzie tylko podnosiły się ludy w ,porywie wolności. ' ' Wiele obrazów podziurawłiono kulami i uderzeniem bagnetów. Rozpaczliwie spogląda z ram ks. Wołkoński, pehnięty w brzuch o strzem tak mocno, że cały szmat płótna wis!, jak wnętrzności z o twartej rany. Wśród: tej falangi U)ortretów migają mi twarze jene rałów, których posyłano na za- Ichód, dla dobijania ginącej Pol ski. Zdaje mi się, że przewracam krwawe karty historyi naszego szamotania się z rosyjską inwa zyą, beznadziejnej walki z zale wającą nas falą barbarzyństwa i niewoli. Ogarnia serce to uczucie niezmiernej nienawiści, jakie mia łem czytając niegdyś pamiętniki Kreczatnikowa. Zobójczy powiew idzie od tych figur, wrogich każ dej kropli krwi polskiej każdemu ' zakątkowi mózgy. Idziemy szybko. Gdzieś z cie niów wysuwa się smutnej pamię ci dla nas twarz Wittgensteina. Potem Suworow w pochodzie przez Alpy. Wreszcje obraz przed SL 4 y E e RAA CRŚ E RSA TAB ,Ą, 2 —V ' PSJ l £ ” 'E ISAEE AA Ą : i :, i 1'›"';„ (› W›ąf ł ?'i'..'”›&ł'lę' -5 „ o ] N l s * ~""* : ” JE -- ke SE A ORA '.;4'_.! ;i::ź':ż% :".f›:"-"y› < OIL COQ/@Ś STOVES Ari _ > A N SNT T G RRA "FR URS IOW ARCG eer oN Ą e ms z YSD OP gh NĄ ZRR wNNS So sł sA : Y TWAA PS DR TNA SE SOE BRŁ STAIE O $ i i ”x__„x " ] : «Ę›m,rś;lf_:g:r "»ł.. O SDR IZ B > * d AC BSCO ęTW ke »w%ł%?f, ri d OO NŁ sbP yyy G ==r AP/ RAA SU AN rodki DN . A) F”' US F@ś <, ;Z@?".fggg›;-,;@@gfgź›g z, %;* sZŁ 2@2, ›%Jy„ Gś R o „:;ŚY'T'„__ SNZ Bx4 > BRi Y= — PULAO Yprrejie oox OD ŚA or PE NN z= "ś.xif,L S Ą N Ł .&r 7 .3';"5 Ą P EĘ;A":'J?'Ą*? TR YA WTN m d;? z ZSh 63 TA TRS Rr s= NAN c sel JLI *«%ą E SNDA ŚQŚ?%EEĘ /sj o NI @5 e, Jo Nezeszzrz ć E NE AA :'Ę-.efgg? 3 ?'/ Ań q&fśfź:mj*%”* ;Lll :ii ;››« : BC o / KOŚ TN ANN W e TE i k ECmy " ' .Jlmh!MM p /.f/J" : Pi%ą Ś &:' C RAN ATR NT .;:~::;:'›1*:;;:;ś”=.€, ' CE— " P VF (%„;&(_il„;- Zsy ARR f x*Ś : (Ro o ) AMr BAR , / 7/ E w : „ŻA z % "Ę/ Ł — K '_)"-"„Ę'J'l/fw'ly mh E n Ą PA /// _ | U/ W / ) LA A WA AE e! CAo ALR SA NAS SA e O RI SA OUA AE RĘ TA TRTR UE Jedzenie na czas i lepiej gotowane —a mniej kosztuje rachunek; wygoda zaś taka sama jak z piecem gazowem — nie tak jak z węglem, popiół, kurz i dym —i to jest przyczyną że 3,000,000 nie wiast gotują na Nowym Perfection. Piecie, gotuje i smarzy bez zarzutu — ogień łatwo regralować można — jednem sło wem zdatny do każdego gotowania lib pie czenia. Zapytaj . się oSE CR, 3 d Ao Er - swego kupca o - Długie niebieskie kominy oszczędzają pieniądz, prze- g y AE, kefeeslśig: mieniające każdy atom oleju w czysty — ogień — AIN i wy_ ogrzewacz koncentruje gorączkę tylko do gotowania —i przez [Ś'xx?;)///gw [ wodny: .. to utrzymuje kuchnię w chłodzie. s | Używaj Alla(h_- * | oA E mna pewny Olej, Robione w 1-2-3-4 rozmiarach —z gabinetem lub SECUR[TYOIL zawsze mozna o STANDARD k go dostać inie bez gabinetu. [ Ogcomwy | drogi. szi ssc ph ; Baltimore, Ma. : ' Washington, D. G ' Richmond, Va, Charleston, W. Va. | Norfolk, Va. Charlotte, N. C. Chraleston, S. G. stawiający wzięcie Warszawy u derza jak brutalny, rozkrzyczany hymn na cześć gwałtu. Zygmunt Stefański. : Dobrze Pojęte, Pani do słażącej: — Anusiu je „żeli cię pan zapyta, ile ta gęś ko sztuje, powiedz o dolara więcej. Anusia z zachwytem: — O, *wielmożna pani powinna się uro ldzić służącą. KALWARYJSKIE. WINO LECZNI CZE usuwa ból głowy. Ten iście cudowny Regulator żołądka czyści żołądek i jelita (kiszki), daje wam jednocześnie wolną głowę, czystą krew, spokojny sen, dobry apetyt, spra_ wia, iż czujecie się krzepcy i zdrowi. Mądre gospodynie trzymają zawsze pod rękę butelkę słynnego lekarstwa znanego jako **KALWARYJSKIE WI. NO LECZNICZE”” Tak oszezędzają sobie setki dolarów, jakie poszłyby na bezużyteczne leki. KALWARYJSKIE WINO LECGZNI CZE jest przyjemne w zażyciu i zu pełnie nieszkodliwe. Nie zawiera żad nych barwników ani trujących mażery ałów. ) Cena butelki sl.lO. Pamiętajcie, że zwracamy pieniądze jeśli kto udowodni, że światowej sła wy KALWARYSKIE WINO LECZNI CZE nie jest takiem jak piszemy. Do nabycia w lepszych aptekach, u na szych agentów lub wprost od fabry kantów: D .WRÓBLEWSKI £ CO. Dept M- 104 196 East 4th St., New York City. ,źź”a" A (s ) DZIEWIĘĆ z DZIESIĘCIU || I, ?Ł.%*"ĘQ_EJ zwyczajnych chorób mają swój początęk w nieczy+ W stości krwi, spog;odowanej przez osłabiony stan or y uż N zanów żywotnych, '&:—x.__/ 5 * h L DRA. PIOTRA — — j niema sobie równego w posilaniu organów żywotnych, polepszaniu krwi i Ą i odbudowywaniu organizmu. Jest ono starem, zwyczajnem lekar- 5 kh stwem ziołowem inie zawiera nie innego, prócz tego, co czyni dobrze. ś Nie pytajcie o nie aptekarzy, gdyż dostawiają je tylko specyśzlni agenci. K l. Po dalsze szczegóły adresujcie, l b DR. PETER FAHRNEY € SONS CO., śi 11l 2501-17 Washington Bivd. CHICAGO, ILL. | Y: (Wysyłane do Kanady bez opiaty cła) T si r n, - ke 000 — Af;-' ' * 2 WMluux wI › > —yr :O _ r GS* U / SZZ BIA | Gi 545 NEZE E q;f› NN lAe == F '"”3 - MWŻĘŚ?H ą 5 wę„a?;”'* | 47 FABRYKA WODY SODOWEJ | Sor *ZWĘGLANE WODY. | A 609-11 S.CAROLINE ST. WOLFE 1188 | : BALTIMORE, MD. OTWARTE W K.—.'LŻD/„') SOBOTĘ WIECZOREM. $ % ! Broadway Dental ; 5: Parlor ' | 163 SO. BROADWAY ś GODZINY OFISOWE: ! Od 9-ej rano do 8-ej wieczór codziennie *| Od 10ej do 1-ej po południu w niedziele 1 W PY 1 ULTYTTY › Koronowa i Mostkowa praca % mnaszą specjalnością. Wszelkie $ wykonanie gwarantowane. ę b Używamy gasi znieczulamy ból zę 4 bów przy wyrywaniu. 1 9 CENY NISKIE |[s2-36-85 ŚF«S.__-______„ĄrA mmm n P ! [ „ ANDRZEJ HAJEWSKI f Pierwszorzędna GROSERNIA % % i Zakład Rzeźniczy © Ś 3 616 S. Woife ul. Balto. Md. & I@Ś%%@%&%@%@%@@l RODACY! Składajcie ofiary na głodnych w Polsce! Ratujmy dzieci Polskie, Braci i siostry nasze w Ojczyźnie od głodowej śmierci.