N e O oR RN E PRRTE . żż
- . JEDNOSC-POLONIA. ,
; - Pismo poświęcone interesom ludu polskiego w Stanach Zjedpoczonych
; * Wychodzi w sobotę każdego tygodnia.
5 in p y eir roe eer a 4 $1L.50
B or pojedyńczy:. ... 0... s.e 1- one p so oio i ses se Se. :BC
ŚŻ«- - - WŁADYSŁAW IR E A ONISNROE oZA c D sy pi WDW CA
Eśmund S Wrbańskar: 413 e 5e So 1 „Redakior
Ęf„ i Wszystkie listy, korespondencje, ogłoszenia i przekazy pieniężne naIe
;FEŻ * ży wysyłać jedynie pod adresem redakcji, 414 S. Bond ulica.
:g k m o
Ę'x : = A
M . .. EEE uAss"""”ocw;_,~ |
J5 o KENDERONE LABEL c5
st_: :«'. %ABNEHNAFG& IfIŁl: '
B
PO- UNITY-POLONIA
%;X - The only Polish Newspaper in the South representing the interests of
:* . . the Polish People in the United States. An advertising medium.
- AN letters, money -. iers, checks and business communications should
e be addressed to the Polish-A merican Pub. Co. 414 S. Bond St.
R : Entered as Second Class mail matter February 1909, at the post office
: ' au Baltimore, Md. under the Act of March 3, 1879.
- - Na zebraniu w Sokolni, w nie
. dzielę (übiegłą po naznaczeniu d.eł
- legatów na Sejm do Detroit_w
- osobach p. W. Siwińskiego 4 hr.
- IW. Ledóchowskiego, poproszono
- P. Siwińskiego jako więcej obez|
| - manego i wtajemniczonego ze Sej
| . mem, ponieważ należy do zarzą
k du, ażeby dał zebranym wyjaś
?x - mienie co .właściwie na Sejmie
-- przedstawi i jakię w ogóle pro
: jekta są co do Sejmu, Robiło to
% takie wrażenie, jakoby zebrani[
Pnie mieli pojęcia na co ten Sejm
Ę;" i poco posyłają delegatów —a
Ę e przyczyna tego jest, że ci co się
*śtv zajmują tą ''polityką”” — że się
g: se U tak wyrażę — zamało starają się
” wyjaśnić tę sprawę całemu ogó
x "łowi w Baltimore. Takie krótkie
. objaśnienia ńna zebraniach przy
f— - bardzo małym udziale szerszej Po
© — lonii nie mogły wyjaśnić c,ałej]
?/ sprawy. A dlaczego nię użyto pl
i sma miejscowego? Byłoby prze-|
% cież ogólne zainteresowanie, lecz/.
| -nie było 'komu się tym zająć, po-|
| - nieważ po każdym zebraniu opa-|
e. . nowuje prowodyrów lenistwo, któ!.
rę zwykle się wymawia w słowach [.
s *"nie: mam., czasu,”” - ': :
ź;;—f— +I to jest właśnie główna przy
i _ > eżyna, że ogół cały nie wie po|.
1 -co ten Sejm ina co: Dlatego|
Ę" - społeczeństwo polskie w Balti-|
u more żadnego polecenia swym de
„ - legatom dać nie mogło: Ot, Sejm/,
: jest, a więc trzeba'posłać dele-|
: gatów — każdy rozumuje —więc|.
;' "niech jadą, tem więcej, że z wła|.
:l - snej kieszeni płacić nie potrzeba, |/
gś' - ponieważ większość pojedzie ma
E swój koszt.. Nie uwłaczam bynaj|,
%3 mniej jasności i znajomości dele'!,
;" - gatom, że znają-nas wszystkich |
' - dobrze, i wkedzą co my chcemy,|
EĘ __ lub potrzebujemy i sami radzkić i
|—- myśleć bez dorady i wskazówek/
?Ę'», naszych będą dla dobra Ojczyzny|
"›;"—_f_."j — prźy 1)omoćy Bożej Lecz zdaj
. niem moim szkoda jest żeśmy tej
- sprawy szerżej nie omówili, choć
? by dlatego, że staramy się o Pol-
E„ skę demokratyczną, ludową wy
%Ż ' 'gadać, ponieważ wojska podobnio
. mamy już dosyć-
Śx * Przepraszam, że odbiegłem od
_ właściwej sprawy — otóż delegat
Ę;” W. Siwiński przedstawia, że jak
- kolwiek Sejm zapóźno zwołany,
%! - ponieważ powinien już dawniej
" . być zwołany, lecz że jest potrzeb
ŚEŁA * my, dowodem jest, że się go urzą
: dza, i że jako jeden z członków
- doradczych projekt jego jest na
o stępujący: ażeby Sejm nazna
| - - czył komitety do różnych wydzia
Ę Ą łów prae, jak np. WVOjSkOWOŚCŚ,*
- skarbu, prasy itp. tak, ażeby spo
? : łeczeństwo zawsze o wszystkiem
%», było poinformowane i wiedziało
%2 kogo słuchać: Zebranym bar
%: dzo się to spodobało. Przy końcu
Rs swej przemowy p. Siwiński pro
%; d sił ażeby> kto przemówił na ten
*;_;ą - temat i między innemi prosił ni
f›'zx]%? żej podpisanego, lecz jak wyżej
?g«f -_w-spomniałem — taka rzecz ob
"źi . cesowo nie ida się omówić, dla
| - „tego nie zabierałem głosu. Zatem
?'f,›;,i?'; . - pozwolę sobie tu na kilka uwag.
” - Zdaniem moim jest, żej gdy tylko
' . powstała myśl wielka, szlachetna
i patryotyczna stworzenia Armii
- - Polskiej w czwartej dzielnicy pol
BY E : *
łskiej, nasi prowodyrzy i naczelni
cy powinni byli ze wszystkiiemi
koloniami się porozumieć i jak o
bejenie, zwołać Sejm — to samo
pewnie p. Siwiński miał na myśliź
|gdy mówi, że PÓŹNO —4 tam
przedstawić otwarcie i wyraźnie,
że cheemy tworzyć Armię Polską
na takich i takich warunkach ;
że pozwolono nam tworzyć tą ar
mię i że potrzeba pieniędzy na
to i ma to. Wtenczas z wolą lu
[du stworzonoby zarządy w róż
nych koloniach świadomę swego
celu. |
Wtenczas możnaby było napra
wić. zło w pewnej części choćby,
to co zawiniliśmy przez 30 lat nie
kształcąc społeczeństwa w kierun
ku patryotycznym, i wierzę, że
rekrutacya całkiem inaczej by się
dziś przedstawiała -w cyfrach.
I Nie/ mam tu na myśli nikogo
bynajmmiej krytykować, . ponie
waż krytykować jest rzeczą naj
sładniejszą, lecz uważam, że jest
to naszą wadą narodową, żeśmy
niezaradni na razie gdy ' coś
nowego przyjdzie zrobić i przy
tem łatwo zapalni, szczególnie na
patryotyzmie.. Weźmy za przy
kład. gdy w początkach przyje
chał p. Gąsiorowski ze swą świtą.
Lud' cały z wielkiem zapałem
przyjął wieść tworzenia Armii
Polskiej, tem więcej, że kler
stanął na czele. Składano na żą
danie pieniądze bez żadnych wy
jaśnień — bo to na armię. Po
tworzono komitety obywatelskie.
Każdy pracował szczerze o ile
mógł, lecz powoli przyszło roz
czarowanie. Pomału zaczęto się do
świadczać, żą tam na czele byli
ladzie którzy nie powinni się tam
znajdować, że pieniądze składane
przez lud wcale nasi żołnierze
nie dostali, że poszły one na róż
ną inne sprawy, jak wygórowane
pejdy, na różne , niepotrzebne
sprawy itd.
Lecz to się już stało inie po
winno nas to zrażać do dalszej
pracy. Wierzę szczerze, że Sejm
w Detroit - pokieruje — sprawą
ezwartej dzielnicy polskiej w
myśl całego narodu polskiego, po
nieważ my tu przedstawiamy ca
łą Polskę z wszystkiech zaborów
i wolno nam mówić co myślimy,
lecz Szanowni Delegaci gadaniem
Polski nie wygadamy Uchwalcie
j przeprowadźcie wnioski kon
|kretne, prawdziwe jakie nam do
|stworzenia Polski będą potrzeb
|ne, nie oglądajcie się ma to, że
|może nikt słuchać tych praw nie
,!będzie — stwórzcie opinię pub
)liczną pod którą każdy . Polak
L%poddać się będzie zmuszony, pod
›l'karą., iże każdy który pragnie
-|odbudowania Ojczyzny a dziś
."poddać się uchwale większości
.ne będzie chciał, .takiemu do Oj
j jezyzny powrót niech będzie wzbro
.|niony.
]] A więc tę wiarę, (że jakoś to
-Ibędziej) że bez naszych- wysiłków
„iPolska będzie, ponieważ - alianci
L!nam ją oddadzą starajcie się Sz.
.lDelegaei usunąć, przekonajcie Na
»:ród, że do odbradowania Ojczyzny
vjpotrzebą ofiar całego Narodu, że
i|wielki Naród Polski ma prawo
||do żydia ; żyć własnym życiem ji
|kulturą pomiędzy narodami, któ
reę tworzą eywilizacyę europej
lsleą. - : z
.| Szczęść Wam Boże w pracy
y|źmudnej.
: Władysław Urbański,
| LIST Z FRANCYI
.| Ob. Golczewski otrzymł list z
|Francyi od p. Potrzuskigo byłe
go obywtela naszego miasta. Mię
-Idzy innenk p. Potrzuski pisze, że
pierwszy- pułk polski walczy na
froncie już od kilk;i tygodni i że
okrył się wielką sławą tak, że po
dziwiają Polaków wszystkie woj
"|ska alianekie, a Niemey jak zo
baczą polskiego orła i konfede;
ratki, to ze strachu dostają febry.
'| Poniżej podajemy list: -
Drogi Kolego:-— — > - :
'| Postanowiłem skreślić kilka
|słów do mojego starego przyja
ciela. Co prawda to się muszę tro
:jchę rumienlić, żą tak długo nie
|dałem wam o sobie żadnej wiado
mości, lecz proszę mi to wyba
|ezyć ponieważ żołnierz na wojnie
nie ma czaśw nawet myśleć o swo
|jej. rodzinie i muszę zaznaczyć że
lponiekąd człowiek staje się na
'stzys_tko nieczuły.
›l Chcę wam z radością nadmie
inić Pierwszy Polski Pułk już
|walczy na froncie od kilku ty
|godni i okrył się wielką chwałąl
|tak, że podziwiają Polaków wszy
|stkie Alianekie wojska, a Niem
|cy jak zobaczą polskiego orła i
|konfederatkę to ze strachu dosta
|ją febry, Następnie co do mnie
|to jestem w kapeli 3 pułku, który
|obeenie, jest na prowincyi fran
cuskiej gdzie nam bardzo dobrze
|Jest no, naturalnie ćwiczą nas
na gwałt i prawdopodobnie w
|krótkim czasie pójdziemy też na
front co nas bardzo cjeszy, bo/
się już nam sprzykrzyło to bez
czynne wałęsanie.. We Francyi
szystko się drze do walki, a co
lepsze, że Niemcy obeenie ponieśli
ciężką klęskę i ponoszą nadal i
Jeżeli tak dłużej potrwa to woj
na się prędko skończy. :
Dalej muszę V przyjemnością
nadmienić o naszych baltymorza
nach z któremi jestem w 3 prułku.
Porucznik Rupieński, który zo
stał komendantem 5 kompanii 3
pułku jest wzorowy oficer i jest
ogólnie lubiany i szanowany, daj
Boże więcej takich. Ja jemu ze
swej strony życzę rangi generała
polskiego. Również na pochwałę
zasługuje pod-oficer Owieński z
Baltimore, k,atóry wyjechał z na
szego pułku do kawaleryi. A có
do mnie to jak wam wiadomo mu
zykant musi żołnierzom grać i
bawić ich na froneie i zbierać ich
pod gradem kul jak te ulęgałki
pod gruszką. Ale to wszystko ba
gatela bo to dla Ojczyzny a za
to może się dostanie drewniany
krzyż za waleczność.
Następnke ciekawy jestem jak
tam Dom Polski prosperuje i jak
nasza **Lutnia”” egzystuje. Pro
szę pozdrowić odemnie wszystkich
lutnistów i wszystkich znajomych
Zatem żegnam Szan. Kolegę —
|może po Traz ostatni.
J * Z głębokim poważaniem,
| L. Potrzuski,
|
|*ŻELAZNA BRYGADA' PRZE
| DARŁA SIĘ NA WYBRZE
, ŻA MURMAŃSKIE. :
L
| "Paryski korespondent londyń
'Tskiej **Daily Chronicle”?” telegra
|fuje jak następraje :
P *Wszyscy Polacy są obecnie z
3'lalian”[fami” powiedział gen. Hal
*ller w wywiadzie jaki miałem z
"|tym mężem talentu i energii, któ
*|ry organizuje rozprószone siły
UlPolski do ostatecznej. walki ,z
Ż Niemecami, **l — dodał generał —
"Inie potrzebuje mówić panu, Żę
1_- Polaey będą blić się z całym swym
J | tradycyjnym zapałem il duchem
'lofiarności w tej walee o -wolność”
Haller jest tym dzielnym wo
|dzem, który ze swą własną **że
/ |lazną Brygadą”” Polaków zwal
i|czał Niemców po zawarciu poko
-|ju w Brześciu Litewskim i który
a|chociaż część jego wojsk uległa
y |przeważającym siłom Hichhorna,
e|potrafił wymknąć się z resztą i
0 | przyprowadzić ją na wybrzeże
ilmurmańskie pomimo tysiącznych
oS ee ss UA xsl
[trudności i systematycznej opozy|
|eyi ze strony bolszewików. —- |
**Obecnie — powiedział 'gene
|rał — oddział jest bezpieczny i
;przechodzi neorganizacyę. Na
yberyi znajduje się również pól
ski kontyngent i z Polski jak i
ze wszystkich stron Rosyi Pola
„|cy spieszą, lub przygotowują sta
|framnie, plany: przedostania się
,|pod swe znaki. '
|. *<Przed opuszczeniem Moskwy
; wydałem proklamacyę i general
„|my rozkaz mobiliza_cyi do wszyst
„|kich swych rodaków % wiem, z'el
j został przyjęty z entuzyazmem.
|Bolszewicy robią co 'tylko mogą.
.|by przeszkodzić Polakom w prze
|dostaniu się do ich centrów woj
skowych. Uwięzili oni jaż pewną
liczbę . pojedyńczych żołniierzy
|polskich i powstrzymali grupy
|mężczyzn i zapasy, które dążyły
|na wyzNaczone miejsce zebrania
Jale rodacy moi nauczą się wkrót
|ce jak podejść bolszewików, któ
|rych rządy zbliżają się bzybko
|ku końcowi. .
| **Obecnem. . mojem zadaniem
|Jest zjednoczyć ruchy wszystkich
|rozprószonych sił naszych na Sy
beryi, na wybrzeżu murmańskim
|we Włoszech i Franeyi. Chociaż
|walezą one oddzielnie, wszystkie
|jednak ldą przeciw wspólnemu
| nieprzyjacielowi a celem naszym
.'jest'i--stWorzyć jedną wielką armię
|polską.
**Zadaję sobie pytanie, czy nier
: zmierne znaczenie tej kwestyi
|jest wszędzie dostatecznie zrozu
|miane. Polacy idą ze wszystkich
krańców świata; by walczyć pod
|jednym sztamdarem, swym wła
|snym i po wieku niewoli odzy
|skać przy pomocy aliantów swą
wolność narodową j niepodle.
głość. Proszę nie zapminać o tych
|legionach Połaków, którzy z A.
meryki przybyli, by zająć miej
sca na polach bitew we Francyi.
Nie mogę -podać cyfr, ale Armia
Polska rośnie szybko i zapowiada
się jako ogrom. x
Haller powiedział mu, że dzia- |
[łania państw centralnych wobee !
Polski przed i po pokoju brzies- !
kim były zawsze, nacehowane złą |
wiarą. o dawały jedną ręką,|
odbierały drugą. Polacy już daw :
ho poniechali wszelkich_ illuzyi. |
Zrozumieli oni, że Niemcom cho |
dzi o ich własną korzyść i żel!
nie n'la„ją oni zamiaru nadać Pol :
sce prawdziwej niepodległości. |
"*Aljanci przeciwnie — oświad-||
czył gen. Haller — przez rzeczni l
ka swego prez. Wilsona, i staty-||
stów zebranych w Wersalu 'lznali %
święte prawa Polski do alepod-||
ległości i otrzymania z powrotem |
ziem. z przystępem do morza. |
**Kości są rzucone, nasz los :
związany jest z wasżym. Niech||
żyje rzeczpospolita Polski. |
s S5 |
DOSKONAŁE DOWODY. *
i
Jeżeli jakie lekarstwo jest przez!
30 lat ulubionem przez publicz
ność, musi być jakiś dowód, dla
czego pacyenej zaufali temu le
|karstwii. Trinera Amerykański E
lixir Gorzkiego Wina dieszy się
największą popularnością przez 3
dziesiątki lat. A dlaczego? Ponie
waż „nigdy nie zawodzi, jest bar
-|dzo przyjemny w_użyciu, i rów
nocześniej bardzo skuteczny. Czyś
ci wnętrzności ,zaostrzą apetyt, i
pomaga trawieniu: Wszelkie za
-|burzenia żołądkowe, zatwardzenie
|mniestrawność, wzdęcia bóle głowy
nerwowość, ogólne osłabienie itd.
|znikną. Nasz hasło jest: My mo
-|żemy zawsze patrzeć Wam oczy!
|Używamy najlepsze gorzkie zioła
;|i naturalne czerwone wino do WY
7|robu Trinera Amerykańskiego F
|lixir Gorzkiego Wina. Dlatego ma
-|on tysiące przyjaciół. Cena sl.lO
yjw aptekach. Trinera śLinimentt
L|jest również lekarstwem niezrów
I|nanem. Spróbujcie go na reuma
"|tyzm, neuralgię, ból w krzyżu,
-| zwichnięcie, opuchnięcie itd. 35
-i 65 centów w aptekach, poeztą
-|45 i 75 centów. 7
>Y|JOSEPH TRINER COMPANY,
: wielkowytwórcy lekarstw,
' |1333-1343 S. Ashland Ave. Chicago, 11,
-| E RUR RRR RRR
i|WSTĘPUJCIE W SZEREGI
3 ARMII POLSKIEJ! |
Z
| RUR LRLR UĘ UE ee sse
L RUR UUR RRRr RRR SRSR RUR URUR
i %Ę%%%%%%%%E&%%%HE%%%@%%@%%
% : ? : SA : ' -BĘ -
. GZ dl .
" Zy Wlecie diaCZeQO :
A
ei DRUKARNIA .
ąCA 7 : ga%
U 6 .Bn
- *'JedNOSĆ-POlonii" /
I A I
pzi e ySA "epoęgi
u wykonuje roboty drukarskie tak %%
_ - SZYBKO :
' . CZYSTO I
A ż Er
% « I TANIO %%g
| | z
e. ei
WA c
E © , %%
UA
8 XA -
gęnr.—-: 5_7:" 7 1N
|| ©TA MASZYN _
Wn h
s o
_ I
. : : r
AUA | - BE
Un | %%
%% CC : %EE
EĘEE : z J% 1 j %greó
e — h ci
g%,%% AL i k %%
%E:Ś ' b ";'":T='; p i'«a.› h ĘĘ%
C SE mo J/ ' g
%EE l@ź x U eli ” ! %
%EE : '› M fźźż« c
SRG g sć "sl G
C Tm- 5— — /
gi e
%%% operowana przez jednego człowieka do- %&E
% równa w pracy pięciu robotników. E%%
U : ci
L : DLATEGO o
%% sA KSIĄŻKI, KONSTYTUCYE, LIS %@E
BE TY, KWITARYUSZE, BROSZU. E
ic RY, KOPERTY, AFISZE, BILĘ- EE%
oB TY, KARTY BYZNESOWE I WI pi
E%% ZYTOWE, KONTRAKTA I— 55%%”
Cayliej EĘĘE
EĘ . . EĘ
%%% Wszelkie Roboty Drukarskie o
Cn
%%% : wykonać możemy %@%
E : j
›%% SZYBKO - CZYSTO -i - TANIO %%
: m
E pi
CU - Telefon, Wolfe 2636-J ĘĘ
%%% 44 S. Bond _UI. BALTIMORE, MD. 5@%
UA : E
u Ą
E%%%E%%%%EEEE%%%%%%@%@%@%Ś@%@%%%&ĘĘ%
UĘEEEEEE%E%E%EEĘE%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%Ę
eee "R e p e e o
ŚWWW@%YM%Ś—'&%%#Ę W%GQ%%WWW
%l] | TELEFON WOLFE 2848-W : %
e
$ 419 S. BOND ULICA
a paysć
+i , B- :
% Poleca.swój pierwszorzędny ~
śś Skład wódek, win i likierów — — :
Ę oraz wyborowe cygara :: :: i
ee YS CY
$ . | : *
ś Wędliny własnego wyrobu
| CS Przekąski s=-
IĘ: | Hala do wynajęcia na posiedzenia. ; %
: x ĘĘSŚIG3-'.25.'5535.335'535235%'?333333333% 5595545359 9096969499 SESZSZ SS gK zY r
: ~ ':Fx':EH?%EEEE':E':EH—TEHSEEEEH-TEFI':HH-'HE':HH?EH-'›EF1':F15555555&5%%%5&555&5555555555*.H
| '_'FiŁH&I"ŁEE':F›EE':FIEFnEHEE':EEE':E':HHi'.-F1EE':EEEEEEF1'.'EEE':EEE5555555555555555&5555&555555
| Tni anie i=nieri=Fie snT LAA A RLA AAA URU URU NALEMEURWEUE E
| Ojczyzna powstanie tylko przez | siłę zbrojną!
|Tą siłą jest Armia Polska! — Wstąp do niej!
BŚ = u =lU= =
I FERRRRRRRRBEBEBESREEBEEREEFEEREEFEEFEFEFERUREOCETHRUTRHSHRROBRRSR E