Newspaper Page Text
Nr. 43. Redaktor i wylswca: Nasz prezent wart przeszło OO. Każdy nowy abonent A a tolika, który naprzód zapiaci całoroczny abonament, w kwocie $2.00, dostanie od nas w podarunku za dolara i io centów książek z pomiędzy niżej podanego spisu. laki sam podarunek damy każdemu staremu abonentowi, cały rok naprzód naszą cpłsfci. Ki ni, wielkuu czarowniku. TPiSITLO Mi iermtłrai który gazetę Kpi** UisSiążeSt, jakie KATOLIK ds preccnt ofiaruje. 1) OBRAZKOWY KALEN DARZ MAKYASKI na "rok ISSKft z dwoma luźncml kolorowani obrazami, z których jeden przedsta wia Jźościuszkę, a drugi Przenaj źiciętszą rodziną. Cena 2*5 2) WESOŁY WIERSZOKLE TA. Powinszowania na wszelkie przygody i zaprosiny na wesele z wielu obrazkami 20 3) PRZYGODY LORKA. Ciekawe opowiadanie z czasów śre dniowiecznych w Polsce 15 c. 4) POKRAKA ezyliKiedy łgać to juz dobrze. 20 7) Testament Piotra Wielkie go O. 8 o o w o i a y k o w e z e S a y 3 8 S y i- -teessnMisflma c. o) SŁOWICZEK. Zbiór pol skich piosnek ludowych 15 c. Q) Żyd wieczny tułacz 10 c. 15c 9 O a n i e w a o w s I5c. 10) Proroctwa o Pol 15p see 11) Żywot Kościuszki 20c. 12) Męczeństwo -św. Dziewicy Krystyny lOe, 13) K a s z u i o W i e d n i e ra 1-i) K s i e z k a a u s z n a o n y n 15) K a n y z k i oC. Szanowni Abonenci niechaj raczą w liście, w którym przeselają pieniądze, wyszcze gólnić tytuły książek, jakie pragną do-.tać, wybierając tak, aby wartość pożądanych ksią żek nie przewyższała jednego dolara i dziesięciu centów. Innych książeczek, jak powyżej .wyszczególnione, w prezencie nie dajemy. Kto, płacąc za Kato lika naprzód, sam sobie z powyższego spisu książek za si. 10 nie wybierze, temu poślemy w podarunku pierw szych 6 książek w tym spisie reklamowanych, niby licerami pisanemi, z tiustemi cyframi przy cenie. ł» Kto na cały rok na przód zapłaci za Katolika, ten na przesełkę prezentu ani centa nam nadesłać nie potrzebuje. Przesłany mu będzie pocztą frankowany t. j. bezpła tnie, w dom. lialeudarK darmo. Każdy abonent Katolika może teraz darmo od nas dostać Kalendarz Maryański na upływający rok 1894 z dwoma luźnemi obrazami. Potrzebuje tylko przesłać pod adresem Redakcyi Katolika 4 centy w znaczkach pocztowych aa przesełkę pocztą. s. Fsa aiboaientów z dołta płacących. Abonentom, opłacającym abonent z dołu, właściwie wcale prezent się nie należy. Mimo to, że względu na ciągnące się od blisko dwóch lat cieżkie czar damy każdemu, który na.. zapłaci y r7 }0Jary na inn e za pujące. książki w podarunku: 1 K a e n a z a y a s k i na iok Pański l89ó. 2 W e s o y W i e s z o 1 e- W Chicago, w parafii św. Jana Kantego, która jest jed nym z folwarków największego zakonu, odbywa się fair, wyraźniej doroczne strzyżenie wełny głupich duchownych owieczek. Nagiel, znany piątkowy świniożerca, odgrywa przy tej operacyi rolę amerykańskiego u 111 e a. Cały DZIEŃ. 5c. CiriCAGOSKi przepełniony jest cudownemi wypadkami z fairu i nawoływaniami do handlu. ległego abonamentu, nastę-1 drugą popiera partyą. Skoro republikanie, poznawszy się na łotrze, odjęli mu 50 dolarów miesięcznej zapomogi i puścili go w trąbę, czepia się partyi demokrackiej, ale pewnie i ta wnet go kopnie. Może doczekamy się, że ten chaim jeszcze się przechrzci, dla garści marnego kruszcu. o Powinszowania na wszelkie l-iv.vgody, Ziprosiny na wesele i poseueczki weselne—z obrazkami. 3 z y o y o k a Ciekawe opowiadanie z czasów Piastowskich. iOlP Jtzeli abonent zamiejsco wy, zapłaciwszy 2 dolary zaleqlego abonamentu, praqnie dostać codo piero wyszczególniony prezent, 'powinien razem z abonamentem nadesłać 5 centów na przesełką pocztową. Inaczej wcale od nas podarunku nie dostanie. Milioner New Yorski pan Jerzmanowski w przeszłą środę niespodzianie zjawił się w Chi cago, zwołał zebranie dyrek torów Lioi i zrzekł sie urzędu O jej naczelnika. Oświadczył, iż do tego zniewoliła go Kon stytucya Ligi, która mu przy padkowo podczas jego pobytu we Lwowie do rąk si^ dostała, a z której się doczytał, że nie ma przewodniczyć wymarzonej przez siebie Lidze Polskiej, miejscach postawili, a rzeczy wiele ważniejsze ukryli pod schodami pominąwszy już szacherkę nieamerykańskie mi towarami bardzo nędzny obraz emigracyi polskiej w Ameryce przedstawili.— Bra wo, panie Jerzmanowski! jecz jakiejś instytucyi kropi- przyznał, że przy zamknięciu dlarskiej, z rozsadzającemi ce lami. Na Ojca Wincentego po- Liga pozostaje teraz bez głowy, a choćby jej i sztuczny łeb przyprawiono, już nie będzie nadzieji użebrania 'dla niej dalszych ofiar na nędzne dalsze istnienie. o Pan Jerzmanowski powie dział także kropidlarzom w Chicago, że mogliby się wstydzić za swoją niby polsko amerykańską wystawę we Lwowie razem z jej cygańskim dyrektorem, Szwaj kartem. Szopką tą, w której kram odpustowy na najlepszych dobno podziałała ta niespo- do cara o ułaskawienie ich aż dzianka niby uderzenie gromu na rok więzienia. z pogodnego nieba. Sprytne i bezczelne war szawskie żydki w Ameryce nawet garną się do redagowa nia gazet niby polsko-kato lickich, jak np. Lewiński w New Yorku, Nagel w Chicago i Neuman w Milwaukee. Rozumie się, że tej ostatecz ności chwytają się tylko dla tego, aby jaki taki geszefcik zrobić. Ależ oni stworzeni do grubszej szacherki, niech więc prawym polskim i kato lickim szermierzom pióra, lada fuszerowaniem, chleba nie od bierają, a pozostaną przy Mojżeszu. Ameryka to jeszcze nie Warszawa! BOŻE ZBAW PÓLSKrf! (Entered at the Post office Winow* Mfnnen-n^ TELEGRAMI. KRAKÓW. Pomnik Mickiewicza nie doczeka się w tym roku odsłonięcia, albo wiem jak się książę marszałek Sanguszko wyraził, przed 26 listopada b. r. jako rocznicą zgonu wieszcza, twórca pom nika Teodor Rieger nie skoń czy swych prac i projektowa nych poprawek. WILNO.—Proces męczen ników Krożańskich ukończo ny. Większa część podsąd nych skazana. Kary od 4 miesięcy do lat 10. Sąd jednak kościoła w Krożach, kozacy sobie brutalnie z ludźmi po stąpili i zamierza podać prośbę PETERSBURG. Do łoża chorego cara powołano sławnego popa Iwana, którego Moskale uważają za świętego, wierząc w skuteczność jego modłów za chorych. Jest to najlepszym dowodem, że car śmiertelnie chory. Już też nawet petersburski dziennik urzędowy przyznaje, że car cierpi na chorobę nerkową i coraz więcej słabnie. PETERSBURG. -Ustano wiono już tymczasową regen cyą, gdyż z carem tak źle, Winona, Minii., dnia 25 Pa^dzie||ika 1894 roku. Milwaucki WIESZATEL pod- ,,Świtego" syno| czas obecnej kampanii już|finan^w Witbe, $w.nJj0jllix8i spraw: wewnętrznych wo i minister wojny Wa| ski. 'mailmttutr.) A Iftfl&KN że juzi więcej idr świecie nie będzig.mógł się^sprawami rzą doweisfii zajmowaś. W skład regeiijyi wchodzą carewicz nastęęęa tronu,,, jego nauczy ciel generał hr. Woronców Daszków, będalfc^zarazem ministrem dwor Z. I| Pobjedoi. PETERSBURG. Rosyj ski ^następca tronu jest zagorzałym panslawistą, dla tego "Niemcy bardzo się go boją.—Rosya może z ufnością patrzeć w przyszłość dzięki swej wybornie polityce finan sowej* 650 milionów w złocie leżą W kasie Banku państwa. Zagranica chciwie chwyta każdy papier rosyjski. Kredyt państwowy podniósł się do wysokości dotąd nieznanej. YOKAHOMA, O wojnie pomiędzy Japonią a Chinami, daleko za Syberyą, nadchodzi wiadomość, że| Chińczycy nem za nadobne i wywołali przeciwko nim powstanie Koreańczyków. Japończycy, jeżeli będą chcieli utrzymać się przy Korei, będą musieli cesarstwa chińskiego. Potężna armia chińska ze brała się dokoła portu mor skiego Port Arthur, aby go bronić, a zarazem przeszkodzić Japończykom w wysadzaniu wojsk na ziemię chińską. BERLIN. Cesarza nie mieckiego odwiedził w dniu 17 Października 18 letni król serbski Alexander. Wilhelm przyjął go bardzo wspaniale i serdecznie. Wizycie tej przy pisują znaczenie polityczne. W sprawie ks. Gurowskiego'. 11. Sturgeon Lake, 1 3 Paźdz. księdzu Pisząc prawdę o polskim, który dawniej pra cował na zgubę ludu polskiego, zastrzegam się, iż nie jestem żadnym warchołem, jak może niejeden sobie pomyśli. Zna mnie dobrze wielu Polaków w Chicago i w Winonie, a szczególnie wszyscy ziomko wie tu w Sturgeon Lake, i pewnie nic złego nie będą mogli o mnie powiedzieć. Wszakże tu w Sturgeon Lake byłem nawet prezydentem kościoła, a teraz, gdy księdza mamy, jestem radnym. Nie pragnę niewinnie sądzić kapłana polskiego, bo by mnie samego Pan Bóg osądził. Ale co napiszę, na ostrzeżenie braci naszej, to taka prawda, U iego Japgilfe^C|m pięjc- dla ludu jak moja wiara w Pana Boga. Przed 17 laty ks. Gurowski, przebywający od niedawna w Stanach Zjednoczonych, za mieszkiwał w mieście nadmor skiem Antwerpia, w Belgii. Z tamtąd rozpisał po wszystkich stronach Prus Zachodnich listy, że nie może tego znieść, jak to ludzie, wybierający się do Brazylii, dają swój ciężko zapracowany grosz żydom agentom. Lepiej by ufali jemu, ^rodakowi i kapłanowi. Kto się jemu zapisze, zapłaci za przewóz okrętem za morze od dorosłej osoby 3 talary, od dziecka zaś 1 talar. Dużo jego ludzi w naszych stronach dla niego agitowało, więc do nich się zgłosiliśmy. Ks. Gurowski wyznaczył tedy dzień, w którym mieliśmy przyjechać do Antwerpii, a rzeczy kazał przesłać pod adresem o e a n z. Zdziwiło to nas trochę, ale myślelim sobie: Toć ksiądz nie miałby miejsca dla tylu pak, a przecież pisał, że z nami pojedzie do Brazylii, i złą i dobrą dolą z nami dzielić będzie, więc trzeba mu wierzyć. Skoro przybyliśmy do Antwerpii, już tata ludzie na nas czekali i zaprowadzili nas do oberży. s wycofać swoje wojska z Ludzie, coście uczynili! Toć .4»IJ K K 10 K. 2nd Sir. Winona, Minn, oy.i Tam na drugi dzień zjawił ie ks. Gurowski i rzekł: ja wczoraj telegrafował, że byście nie przyjeżdżali, bo agent, żyd, mi nie pozwolił okrętu nająć.— Ale czekajcie dodał. Pójdziemy do niego, to on was odeśle. Tak poszedłem ja, Franci szek Szępłakowski i wielu innych. A żyd powiada: Kto zapłaci 27 talarów od dorosłego, a połowę od dziecka, tego ja odeślę. Ks. Gurowski niby prosił, aby żyd opuścił, ale ten nie chciał. Więc mnie namawiał, abym, jeżeli nie mam dosyć pienię dzy, sobie pożyczył. Już też chciał mi jeden pożyczyć, ale ja nie chciałem się pożyczką wiązać. A miałem dużą familią, 9 osób. Nazajutrz mówiłem ja i Żelewski z pod Starogardu z pewnym Polakiem, przestawał z ks. Gurowskim. Ten, gdyśmy mu opowiedzieli, co się z nami stało, złożył ręce i mówił: Jezus Marya, co ten ksiądz wyrabia! On z wami nie pojedzie! Wy nie sąście pierwsi, z którymi on tak zrobił!On tylko tym żydom ludzi napędza, aby wszystkie pieniądze u nich. stracili. Potem zebraliśmy się wszy scy mężczyzni i poszlim do pruskiego konsula. Ten nas chciał odesłać z powrotem do Prus. a ks. Gurowskiego po dobno dał aresztować. My nie chcielim wracać, bo nie było po co. Każdy kto miał Rok 9. domek lub jakie dobre utrzy manie, już wszystko postrada ne i sprzedane, a i na śmie chowisko nie chciałby się człowiek wystawić. Po naradzie, poszliśmy na sąd i wnieśliśmy skargę prze ciwko ks. Gurowskiemu. Po licyanci przyprowadzili go na sąd, ale on zwalał winę na agenta. Dalej czekać musie liśmy, aż upłynęło 32 dni —a płacić musiałem 18 marek dziennie. Ks. Gurowski tych. którzy zapłacili żydowi, ile on żądał, zaprowadził do kościoła miał do nich przemowę, poczem innym okrętem uciekł do Brazylii. A do nas miasto przysłało dwóch urzędników, co nas wszystkich spisali, a potem przyszli z konsulem z południo wo amerykańskiego kraju Venezuelua, i ten. nas wpako wał na okręt dla bydła, obiecując nas zawieść na Francyą do Venezueli. Żyw ności wziął na 3 dni, a narodu było 500 przeszło. Tego, co się potem stało* nie będę szeroko opisywał, bo mi ręka ścierpła, chyba później ojpiszę, jeżeli tego będzie konieczna potrzeba. Wspomi nam tylko, że na owym okręcie, 12. a powodu niepomyślnych wiatrów, byliśmy 11 dni. Od zaduchu, nie czystego powietrza i robactwa dzie ci pochorował} We Franeyi zawie ziono nas do lazaretu, gdzie miesiąc przepędziliśmy. Tam 08 dzieci zmarło mnie też dwoje, jedno lat *2, a druirie Potem tych co byk zdrowi, odesłano enczuoii, a drudzy jeszcze miesiąc pozostali, Z uszanowaniem a i e u n a s k i DOPISEK. Prawdo tego co powyżej napisałem może ponriodzy innemi poświadczyć wiele iunych ofiar niesumiennościks. (iurowskie go, znajdu jących sie obecnie tu w Stanach Zjednoczonych, a miano wir cie: Franciszek, Micliał i Jakób Szepłakowscy w Cleveland—Lisicki, Górski, Kotlewski i Marach z Wilna. A wiele takich mieszka obecnie w St. Louis, Mo. NASI AGENCI: Upoważnieni są do kolektowa" nia abonamentu KATOLIKA następu jący nasi agenci miejscowi: A S A E a e w s k i 1034 8th Str. właściciel księgarni, BAY CITY: p. A1 e x. N i e z i e I ski. który i PUŁASKI I WARSZAWA w Da- kocie: e o-fi 1 e o w s k i. W I N O u i u s z Z a v z e k AGENTEM NA CAŁĄ NEBRA S K e s i a e n i y k 7 Dannevirke. PO^UKUJEIY honorowego człowieka, mają cego wiele znajomości w kołach katolickich. Może od nas zarobić od $10.00 do ,$15.00 tygodniowo, oddając się równocześnie zwykłym swoim zajęciom. Kto chciałby spróbować* niechaj się zgłosi do nas,, pisząc po niemiecku, lub po angielsku, pod adresemi M. KAUL & CO. 128 W. Adams Str.. CHltlGO, Ulv