Newspaper Page Text
Nr. 20. 1 C, spotkać nie mógł. S1SJ Każdy abonent, czy nowy czy stary, który nam teraz prześle całoroczny abonament w kwocie §2.00dostame od nas w podarun ku co następuje: 1 K a e n a z a y a s k i na rok Pański 1895. 2 W e s o y W i e s z o k e a: Powinszowania na wszelkie przygody, Zaprosiny na wesele^ i piosneczki weselne—z obrazkami. 3 z y o y o k a Ciekawe opowiadanie z czasów Piastowskich. URZEDOWE ZAWIADOMIENIE. Z dniem dzisiejszym „Katolik" wchodzi w nową. erę swego istnienia i wychodzić będzie jako organ urzędowy wszyst kich bez wyjątku, bez różnicy płci i wieku towarzystw polskich, tak kościelnych, cy wilnych, jak i wojskowych, w całych Sta nach Zjednoczonych Północnej Ameryki, i reprezentować będzie sprawy przeszło pół tora miljona Polaków w Ameryce. Uprasza się przeto wszystkie Związki, Unie, Zjedno czenia, Ligi, Gminy, Parafie i Towarzystwa o wczesne i regularne nadsyłanie swoich komunikatów i sprawozdań, dla których z dniem dzisiejszym otwieramy łamy „Kato lika" chętnie i bezpłatnie. Tym sposobem K a o i k e s i z i e e y n e n i e z a e n e i e z s o n n e i s e n a a e S a n y Z e n o z o n e Wszystkie inne pisma upraszamy o po wtórzenie tego zawiadomienia, tak, żeby z tego tytułu żaden zarzut w przyszłości nas uszanowaniem Jeieli abonent zamiejsco- /y, zapłaciwszy 2 dolary zaleqiego abonamentu, pragnie dostab codo piero wyszczególniony prezent, powinien razem z abonamentem nadesłać 5 centów na przesyłką pocztową. Inaczej wcale od nas podarunku nie dostanie. Kto odtąd prześle nam abona ment za „Katolika", tego publicznie, w gazecie, kwitować nie będziemy. Pokwito wania wysełać bę dziemy przez pocztę. REDAKCYA KATOLIKA. Panów Ocią- galskich napomina my ponownie, aby nam zaległy abona ment zapłacili. Po miastach teraz już wszędzie zarobek, a nam potrzebne pie niądze. Przykrzy nam się już, drogi czas marnować na pisanie rachunków wyda wać centy na porto na papier listowy i koperty więc niezadługo znowu krzywdzicieli na szych będziemy mu sieli publikować. Po znają przez to i inni, którzy takim paso rzytom udzielają kre dytu, ile oni zasługu ją na wiarę. Wiel. X. Bernard Skulik, jak pokazuje się, przeniósł swoją ,,Sedes Sapientiae" na South Chicago do Abrahama. Lepszego wyboru tak co do lokacyi jak i protektoratu, Szanowny Dyrektor nie mógł znaleźć dla tej chwalebnej instytucyi. Abraham bez „Sedes Sapientiae" i Sedes Sapientiae bez Abrahama, to tak jak żyd bez cebuli. o— W Detroit także podobno nowe cuda się dzieją. Tym razem jest to koszula b. przełożonej, za potarciem której próbują powołań do stanu duchownego i zakon nego Lecz to wszystko ma być tylko prosta elek tryka, jak wiekowy kapelan to nazywa. -o— Menażerowi podobno także łeb nacierano, aby dostał myśli wedle Brewiarza,* który pono od wielu lat odłogiem leży. Oby to tylko skutkowało, mielibyśmy mniej zgorszeń w Ameryce. —o Głośno przebąkiwają o re zygnacyi X. Dąbrowskiego z urzędu Rektora w Seminary um. Niezawodnie i jemu łeb koszulą nacierano, kiedy tak świętych myśli dostał. —o— PRAWDA, i KURYER KRUSZKI głoszą jakoby Radca Duchow ny i Prezydent Zjednoczenia mieli wstąpić jako prości szeregowcy do Zjednoczenia lokalnego pod Opieką Dra Iłowieckiego. Tych dwócn panów nigdy nie posądzaliśmy o zbytek roztropności. Za nich zawsze myślał Wincenty Barzyński i teraz przeto nie potępiajcie ich, bo oni są niepoczytalni. Jeżeli wstąpili to na rozkaz Barzyńskiego o— Mędrsze pisemko NADZIEJA pomysłu Zmartwychwstańców, na które Barzyński i ,,klika'' na ostatnim Sejmie subwencyą w Sumie I300.00 dollarów od Zjednoczenia wyłudzili, zostało podarowane zyzowate mu żydowi Neumanowi. Kto nie chciał wierzyć nam, że Zmartwychwstańcy chłopów oszukują niech patrzy na powyższy, jeden z tysiąca, wypadek. —o— Jak potężnych skutków osią gnęli Narodowcy przez swoją żałobę to tylko ich redaktor z długiemi uszami zdolny wam opowiedzieć. Lecz my przeczuwamy, że to coś strasznego. o— Nie gorzej im się udało z „czynną obroną." Wielka liczba psów bez ogonów wałęsających się po ulicach to ich robota. Zgrzeszylibyśmy przeciwko grzeczności, gdybyśmy na tę ,, Oślą łąkę" niewyprowadzili jeszcze naszych szacownych podskarbich czy podkomisa rzy i ich klientów. Jestto rzeczywiście szczyt humbugu, czy poprostu oszustwa. Naj przód sami podskarbiowie osobistości wartości wątpliwej t— BOŻE ZBAW POLSKĘ! Winona, Minn., dnia 16 Maja, 1895 roku. (Entered at the Po8tofp.ce Winona Minnesota as „Second Glass" mail matter). powiększej części bezwyz Redaktor i wydawca: Hieronim DerdowsfcL ADBJES KATOLIKA: Katolik, 113 —4 Str., opposite POST OFFICE, Winona, Minn naniowcy, którym wyraz ofiara na kościół lub szkołę jest prawie obcy. Zarząd skarbu w Rapperswillu jest także zagadkowy, nie jasny. Polscy Mężowie Stanu ani w Poznańskiem, ani w Galicyi wcale o tym skarbie w Rap perswilu nie wspominają owszem jak hr. Tarnowski wprost potępiają. Taki sobie pan Jabłoński zapewne powie nam, że to jest sekret, że wkra ju o tem mówić nie można. Furda! Znamy kraj i stosunki tamtejsze lepiej niż tuzinkowy patryota od Zgody. Sekretu wam tylko potrzeba, abyście lud lepiej uszukiwać mogli, a z pieniędzmi do Kanady czmychnąć. Ot i cały wasz sekret. Nawoływanie przymusowe szpargału kropidlarzy do jarmarków w spokojnych osadach polskich nie odniosło najmniejszego skutku. o— Jakby to było pięknie, gdy by tacy np. księża: Ponganis, Czyżewski, Lewandowski, Kozłowski, Lange i inni, z ambon ludzi swoich na jarmarki zapraszali, na jarmark w obronie Icka chicagoskiego. Patrzcie, wołaliby na męczenników Icka, Srula,św. Jana z Radziejewa i Abrahama mit die Siore und die draj bachurkes! Patrzcie ludzie, jak tych bożych męczenników car, schizma, warchoły i winoński KATOLIK prześladu ją. ... Nastąpiłyby rewolucye, wy branoby komitet, i wysłanoby deputacyą do Chicago, obie cującą nawet czynną po moc w usuwaniu wrogfbw kliki —o— Tego menażer właśnie pragnął i w intencyi jedynie osobistych celów kropidlarst wo szerzył. Księży kolegów już nie prosił na jarmark, lecz za pomocą przymusowego piśmidła appelował wprost do chłopków w innych parafiach. —o— Jeżeli mass mitingi mają zostaś trybunałem naszego życia katolickiego i publicz nego, źle się bawimy. Opinia bowiem publiczna przewraca się nieomal tak często, jak Piotr Kiołbassa z Chicago. Parafie polskie grubo i ciężko zapłacą za usługi przymusowych szpargałów. Najlepszym na to dowodem jest pewny fakt, że ZGODA, WIARA I OJCZYZNA I POLOK w HAMERYCE upadłyby dla braku abonentów, gdyby nie byłyprzymusowemi gazetami, gdyby menażery, Pittassy z rządem centralnym ich nie popierały finansowo. dla ludu Pan Jabłoński na seryo uważa Rzym jako stacyą zbyteczną na drodze do nie podległej Polski. Panie Ja błoński! Nie tylko Polska,lecz wszystkie narody maszerują do szczęścia via Rzym. —o Trudno i darmo z tego się wykręcić. Bo albo z Rzymem walczą, albo z Rzy mem idą ręka w rękę, ale zawsze via Rzym. Chwała Bogu, że Polacy, w Ameryce nawet, jeszcze w oślarków, jakby tego Pan Jabłoński pragnął, nie wierzą. Pamiętaj, jak to i osiełka Pan Jezus do Jerozolimy prowadził, panie Jabłoński! —o— Jeżeli więc, Panie Jabłoński, Twoja pra-pra-babka szła za Zbawicielem, i Ty, panie pisarzu, powinieneś z nabo żeństwa do autentoratów, jak na przystojnego człowieka przystoi, w jej iść ślady. Szanowny Pan Redaktor Smulski z Chicago bardzo a bardzo naKATOLiKA się frasuje. Ma biedak za co.... Może teraz jako doświadczony minister finansów menażerowi służyć. Ministeryum wojny naj większego zakonu sprowadza z chin dwóch wachmistrzów i jednego kaprala, aby w sztabie generalnym pod komendą Wancki Kunza plan wojny przeciwko wrogom menażera uzupełnili. Chińscy wojskowi w obecnej chwili zachwycają wszystkie narody wojownicze swoją odwagą. Należy się spodzie wać, że kompania pod taką doskonałą komendą się uda bez szwanku. Naczelnym jenerałem jest: Piotr Kiołbas sa szefem sztabu: Kuńca z Chińczykami jenerałem kon nicy: Srul Barzyński jenerałem piechoty: Kuternoga Szwajkart jenerałem artyleryi z tyłu: Klemens Bieliński, —o— Wskutek nieprzewidzianych objawów szeroko rozpow szechnionej anarchii, najwięk szy zakon energicznych szuka lekarstw. Ostatnim środkiem uśmiercenia hydry bezbożni ków ma być zjazd dziennikarzy konserwatywnych. —o— Niezła myśl. Taki pan Smulski nauczył się już w Gniewkowie na Kujawach konserwować srebrne i złote łakocie. W obawie, aby się nie popsuły, albo aby jego samego dla braku nauki nie wysłano do wyższych szkół w Rawiczu lub Koronowie, przezorny redaktor aż do Ameryki się pofatygował, —o— Kok 10 Bynajmniej nie byłoby nam trudno wskazać na resztę filarów prasy konserwatywnej Slisz takim, jakim był, jest i będzie, bo ponad alkohol nic mocniejszego się nie warzy. Jestto konserwatysta zatwar działy —o—« I Pan Michałek Kruszka na zmiany nie choruje. Wy sokości trzy stopy i ćwierć cala, greckiej się trzyma za sady W wielkiem ciele wielka dusza. —o— Zbierzcie się, panowie kon serwatyści jak najprędzej! Do mass mitingów doda menażer menażeryą konserwatywną i car pójdzie w duraki. o Katolik zadowolony jest z własnego tytułu.Nie potrzebuje partyi ni partyjek, bo za jego plecami stoi Kościół, którego bramy piekielne nie zwyciężą. Ale Katolik Was opisze bez gniewu. Wasze marsowe miny, Wasze rycerskie ruchy, Wasze zawzięte uchwały, Wasze poświęcenie, Wasze żale, troski i nadzieje w piśmie naszem odfotografujemy. W ministeryum największe go zakonu następujące zaszły zmiany: Minister sztuk pięknych: Abraham herbu Siora. Minister skarbu: Smulski herbu długie palce. Minister oświaty: Siedlac2ek herbu sieczka w głowie. —o— Inne teki również podpadną zmianie. W obecnych kry tycznych czasach największy zakon wszelkich dokłada ofiar i wysiłków, aby ogół przed schizmą i carem uchra nić. —o— Z niekłamaną też radością wita Katolik mądre i roztropne rządy. Jeżeli Ojczyzny dzisiaj jeszcze nie ma, jutro na pewno będzie. Azali nie widzisz, nowa skołatanej Polski, jak cary i schyzmatycy przed najwięk szym zakonem czmychają? PŁACIĆ ZA KATOLIKA! Grunta! Teraz czas przyjechać do POLSKIEJ KOLONII w Sturgeon Lake, Minnesota. Dobry grunt. Dobra woda. Polski kościół i szkoły. Dobre rynki. Dosyć pracy i miejsca dla wszyst kich. 150 rodzin polskich już tam mieszka. z e s z o 5 0 0 0 a k w gruntu sprzedanych na linii kolei St. Paul & Duluth w tvm miesiącu. Przeszło 2000 farm zało żono w zeszłym roku. Cena gruntu tylko $5.00 za akier i to na wypłatę od 5 do 10 lat. Najlepsze miejsce w Ameryce dla niezamożnych. Bezpłatnie! nazwisko Przyślij swoje 1 adres, a otrzymasz w zamian mapy i pampflety. Adresui HOPEWELL CLARKE. Land Commissioner St. Paul & Duluth \n\n St. Paul, Minn.