Newspaper Page Text
i* r-!' i L. '^-(f isLWłrf^fr®^HQf WIARUS (POLISH WEEKLY.) Ast ablisbed 1886.appearseveiyThur»day 113 W. 4-th Str. WINONA, MINN. DE^DOWSKI KDITOK & PUBLISHER. Subscription, $2 ^.dLvertislngr Rates. PACE, i We I Mo. 3 Mos. 6 Mos. •ch $ 50 $(,*5 $2.50 $4 i Ye a 00 $7.00 Inches 100 a 50 4 50 7 00 12 00 Indies i 50 3 75 6 *5 10 50 Col 50 S 5° 18 00 10 00 20 00 30 00 Co 4 50 12 00 18 00 30 00 50 00 100 o Column 00 20 00 3® 5000 'Business or Special Notices 10 cts per line. %mąup Pismo tygodniowe dla ludu WYCHODZI CO CZWARTEK w WINONA, MINN. Prenumerata wynosi rocznie W Stanach Zjed. i Kanadzie $2.00 W Europie (koniecz.naprzód) $2.50 W a u n k i Kto odbierze z poczty trzy gazety, uważanym jest za abonenta i odpo wiedzialnym za abonament. Kto zmieni adres, powinien na tychmiast podać wydawcy WIARUSA swój nowy adres. Abonentom, którzy wyraźnie nie odmówią gazety za pośrednictwem Listowego lub innego urzędnika pocztowego, WIARUS posełany bę dzie dalej. Skoro kto zaprzestanie odbierać gazetę, powinien wpierw zapłacić, jeżeli co za nią winien. Pieniądze za i dla W IARUSA na eży przesełać przez pocztowy lub expresowy Money Order, Można też przesełać abonament w dolarach papierowych, przez Postal note, albo w jednocentowych lub dwucen sowych znaczkach pocztowych, lecz jeżeli abonament, w taki sposób przestany, w drodze przepadnie (co się w tym kraju bardzo rzadko zdarza) wydawca WIARUSA nie bierze za to na siebie odpowiedzial ności. Takie listy najlepiej kazać na poczcie registrowaó bo wtenczas, urząd pocztowy bierze na siebie od powiedzialność, że wraz z zawartoś cią dojdą 11 a miejsce przeznaczenia. Wszelkie linty oraz przesełki pie niężne do W IARUSA adresować*. H. Derdowski 113 W. 4-th Str. WINONA, MINN. NASI AGENCI: Upoważnieni są do Kolektowa aia abonamentu WIARUSA następu jący nasi agenci miejscowi: BAY" CITY: Michał Skowroński 1008 S. Jackson Str. ASHTON, Nebr: Michał Mendyk NANTlCOKE,Pa.-Fr. Jabłoński BALTIMORE: Fr. Ziarnowski 1025 Sheakspeare Str. LEMONT: Kaźm. Buszkiewicz. OAK HILL:£tanisław Pogorzelsk WARSZAWA, N. D. Albert Teske. W. SUPERIOR, P. Gappa 1515—3 Str DUIiUTH: Jan Muńko, 12 Lake Str. N. TANI PIEKARZ w 4tej wardze! 3 bochenki chleba sca IO cent. sprzedaje OTTO REYER. Sil7 K. S Str. WInona, Miiiu. t&~ Ma także 111 składzie wszel ki towar piekarsiu i cukierniczy różne łakocie dla deieoi .Dostarc* wszelkich pożądanych pieoiyw ni wesela 1 zabawy familijne. n &.5Vi>«L Zarzad U SI II POLSKIEJ w Ameryce. Tondrowski, Prez. 249 Lovejoy Str. Bulfalo, £T. Y. W. Kopczyński, Yice-Prez. Hudson, Luzeine Co. Pa Ks. D. Majer, Kapelan, 241 Cbprles ul St. Paul, Minn. Ks. J. W. a o 1 s k i, Yice-Kap. Wiuona, Minn. Rząd Administrjacyny: A K u s z e w s k i z e w o n i z 620 Eltfelt ul,j St. Paul, Minn. M. Zagórski, Sekretarz Gen. 367 Lafond ul St. Paul, Minn A.Okoniewski, Yice-Sekr. J. Jarosz, Kasy er. OPIEKUNOWIE KASY. K s u z o w s k i W y k i St. Kowalski W o K o n i e z n y WYJĄTEK Z KONSTYTUOYI y Dii Polskiej w ^mence. ARTYKUŁ XXII. Zabezpieczenie Żjcia. 1. Unia ustanawia tak zwany fundusz pośmiertny dla swoich członków, ich żon lub dzieci, wypłacalny po trzech miesiącach od czasu uznania praw do pośmier tnego przez Rząd Administracyjny. Suma ta pośmiertnego nie ma wynosić więcej jak 750.00 dolarów, a wypłacalna w następujący sposób: a. Gdy czionek należący do Unii najmniej dwa miesiące, zemrze, czy to żonaty lub kawaler, wtedy wdowa po niebożczyku lub familia zmarłego otrzyma pełną sumę 750.00 dolarów. Gdyby jednak wdowa była drugą żoną nieboszczyka, wtedy otrzyma tylko trzecią część z pośmiertnego, a dzieci tak z pierwszej jak i z drugiej żony otrzymują dwie trzecie w równym podziale z wyjątkiem, gdyby wola zmarłego inaczej rozporządzi ła, czy to testamentem lub żywem słowem przy świadkach. c• Gdy żona członkowi zemrze, natenczas wdowiec otrzyma poś miertnego po swojej żonie 250.00 doi. Gdyby jeduak powtórnie się ożenił, i ta druga żona zmarła, powtórnego pośmiertnego po drugiej żonie nie ma prawa żądać i takowego Unia nie daje. d. Gdy członek po stracie swojej żony zemrze, a już wprzódy otrzymał po żonie pośmiertne (patrz litera b), wtedy żona jego lub dzieci odziedziczą tylko 500.00 doi. jako resztę z ogólnej sumy oznaczonej i przyznanej przez Unie na zabezpieczenie życia czyli na pośmiertne- 2. Pośmiertne po mężu dasta- nie żona, którą z nim żyła do chwili śmierci jako też i mąż dostanie pośmiertne po żonie, jeżeli z nią żył do chwili jej zgonu. 3. Każdemu członkowi służy prawo rozporządzenia w testamen cie sumą pośmiertną, a wola jego będzie usanowaną. Żonie jednak nie wolno zapisywać swojej sumy pośmiertnej, a po utrzymaniu pośmiertnego po mężu, ustaja wszelkie jej prawa, i jej familii i pretensye ich do Unii. 4. Jeżeli członek zmarły nie zostawił testamentu i nie miał rodzeństwa w tym kraju śmierć je go i możebne prawa najbliższych je. 4 k kapitału żelaznego. -. ..*,, ,J„ «., ...'*• r-4^v ęiĘ. -T ... ./ V-* go krewnych do pośmiertnego ogła. sza się w gazetach polskich, choćby tylko w jednej mającej obieg tu w tym kraju i Europie. A gdy po roku niktby się nie zgłosił z rodzi ny zmarłego i praw swoich nie udowodnił do pośmiertnego, wtedy suma pośmiertna przechodzi na własność Unii i przyłącza się do 5. Członek Unii opłacający regularnie i wypełniający uależyeie swoje obowiązki względem Unii, gdyby bez własnej własnej lub podstępu uniezdolnionym zo stał do pracy przez kalectwo np. utratę ręki, nogi, obu ócz, lub przez wewnętrzne uszkodzeni® któreby go na całe życie ubezwład- niło do ciężkiej pracy fizycznej wtedy po udowodnieniu i uznaniu tego tak przezUnię jak i doktorów, odbierze z Unii 500.00 doi. a po śmierci dostaną jego dzieci lub żona resztę, tj. 250.00 doi. Z odbiorem sumy w kalectwie, obowiązki jego dla Unii nie ustają, inaczej straciłby prawo do resztują- cej sumy, tj. 250.00 doi. Utrata przypadkowa jednego, dwóch lub trzech palców u jednej ręki nie będzie uważanem przez Unię za dostateczne kalectwo, npoważnia- jące członka do wsparcia. Powyższy paragrai 5ty w całej swej rozciągłości tyczy się i star ców, którzy ukończyli 70 lat swego wieku. 6. Unia idąc w pomoc kale kom i starcom, stanowi jednak dla siebie i dla nich zastrzeżenie, które jest następujące: Z odbiorem sumy uchwalonej ustawami w razie kalectwa, i starości, znosi się wypłata po śmiertnego w wypadku śmierci żony, a resztujg.ee 250.00 doi. będą wypłacone tylko po śmierci żony członka jego żonie lub dzie ciom. 7. Fundusz czy to pośmiertny czy w razie kalectwa lub starości składają towarzystwa, względnie członkowie należący do Unii w sposób, jak podaje paragraf S niniejszego artykułu. 8. Pośmiertne i wsparcie w kalectwie opłacać będą członkowie miesięcznie według lat jak nastę puje: Od 18 lat do 30 co miesięc 50c. 30 45 60c. 45 50 75c. Jednakowoż w razie nadzwyczaj nych wypadków Rząd Administra cyjny naznaczy podwójuy cyrku larz. Gdyby zaś zgromadziła się w kasie nadwyżka dostateczna ta będzie stanowić fundusz rezerwo wy, z którego możnaby w nad zwyczajnych wypadkach, wypłacić pośmiertne bez uciekania się do częstego wysełania podwójnych cyrkularzy. Każdy członek przystępujący do Unii płaci jedno pośmiertne na przód. BisJfclena mase Arnl kowa. Najlepsza maić na swiejie na rany, pochodzące z cięć, przetarci* uderzenia, poparzenia wrzody, popękane ręse, odciski ora* wszel kie wyrzuty na ciele. Jeżeli zupeł uie nie zadowoli, pieniądza będę zwrócone. Cena* 25 centów pudeł* ko. Można dostać we wszystkich aptekach. W Winonie sprzedaje to lekarstwo apteka JACKSON & RADEMACHER, 59 W.2 »tr Bieda caraz bardziej dokucza tutejszej ludności, i niejeden chwyta się brzytwy, aby przez tę ciężką zimę choć przynajmniej marne życie przebiedolić. Zapowiada się tutaj walka na dobre pomiędzy KURYEREM a naszym nowo założonym KATOLI KIEM. Publiczność jest zdania, że kapitan od gwardyi Kościuszki zwycięży,jako świadomy stosunków amerykańskich. Zresztą sam tytuł nowej gazety księżowskiej jest najniewdzięczni«jszym, jaki w obecnych czasach, śród będących na porządku dziennym wojnę parafialnych po osadach polskich w Ameryce, można było wymyślić. Zdaje mi się, że doświadczył tego także Szanowny Majster cd WIA RUSA i ztąd napowrót gazetę swoją KATOLIKA przeobraził w WIAEFSA. Prawda! Przyp. Redakcyi). Znam n. p. pewnego salonistę, który się lęka kłaść naszego mil- wauckiego KATOLIKA na stole w lokalu dla gośći, gdyż, jak powiada, tytuł ten razi i odstręcza uczę- zczających do tegO salonu inno wierców.^ Agentów mają obie gazety do brych, lecz przy takiej biedzie snadniej dać jeden, niż dwa centy za gazetę. Co to będzie za harmider, skoro wyjdą owe, aż dwie, zapowiadane antikatolickie bibuły? Niektórym już staje przed oczyma niezależny kościół polski w Milwaukee.(!) Związek Narodowy Polski też nie zasypia. Wszędzie związkowych agitatorów pełno, i niektórzy nawet wróżą, iż całe Stowarzysze n i e u e s z e i n o o e o Związku przystąpi. Już wielu członków ze Stowarzyszenia wystą piło, a reszta nie pewna swego. Młodzież tutejsza, na wskroś zamerykanizowana, ciśnie się pod skrzydła związkowej grupy ^Zwią zek Młodzieży Polskiej''. Wypada mi także wspomnieć o obchodzie Styczniowym. W hali naszego rodaka Kaszuby p. Pału- bickiego zebrało się parę set osób i publiczność z natężoną uwagą przysłuchiwała się patryotycznym mowom. Niestety, ku ostatkowi, niby Filip z Konopi, bez zaproszenia, wlazł na estardf pewien Stańczyk galicyjski, znany ze swych dwu stronnych zasad, i swojemi bred niami cała harmonię popsuł. Nasze wiarusy radzą owemu wściubskie- lnu, aby raczej pilnował swego obraźnictwa. Uwydatniło się prze cież wiele harmonijnych momentów śród obchodu. Szczególnie pan Józef Zowotny zachwycał publi czność swoim złotym humorem. Dzielnemu temu wiarusowi wogóle należy się wdzięczność za jego pełną poświęcenia pracę około zorganizowania obchodu i kiero" wania nim. Agent WIARUSA. Vd bólu głowy. Jako lekarstwo od każdeg* rodzaju bólu głowy, Ełectric Bitters jest bez wjtpienia najlepsze. Leczy kompletnie i uajuporcijwszy ból ustępuje natych miast. Nawołujemy wszystkich cierpifcych do kupienia butelki dla próby. W r»iie u .orciywego i często powtarzającego się tólu głowy, Electric BilterS leczy niezawodnie i tylko w rzadkich wypadkach leczenie dłużej się rołcijjga. Spróbujcie raz a przekonacie sig. Wigksze butelki tylko p» 50centw na sprzed-iź we wszystKicb aptekach. W Wmonie sp:vcedaje to lekarstwo apteka JACKSON & RA.DEMACHEU, 59 W. 2 Str. Z Podróży. (List naszego podróżującego agen ta). Joliet, 3 Lutego 1897. Są ludzie i ludziska s% tu w Ameryce zacni, godni polscy kapłani, ale są też i niegodni lewici. Jednych i drugich łatwo poznać po icd postępkach, szcze gólnie po obchodzeniu się z ludźmi. Przyjechawszy do Chicago, zapukałem tam do polskiej pleba nii na 32 ulicy. Niestety zastałem wielebnego ojczulka w stanie nie poczytalnym. Coś bełkotał, język mu się plątał, przeklinał wszystko i wszystkich, szarpiąc przy tem poczciwe imię wydawcy WIARUSA, który, o ile wiem, nigdy dotąd w niczem mu w drogę nie wszedł, ^Obchodziliśmy się dotąd z tym jegomościulkiem jaknaj delikatniej, ze względu na przyjaźń, którą on CIESZY{ W PEWNYCH KOŁACH NA szego zacnego duchowieństwa, lecz to się teraz skończyło. Przypis Redaktora WIARUSA). Przy tem nogi mu się chwiały, oczy łzawo błąkały i twarz nadęta szkarłatowy przybrała kolor. Wreszcie wpadł na mnie jak nie przemierzając ten co to z pałką chodzi po lesie... Nie przyzwyczajony do podobnych scen, ze wstydem plebanią opuści łem, i W IARUSA temu jegomości wstrzymaliśmy. Przyczynę postępowania oj czulka z 32 ulicy wnet odgadłem. Lewita ten niedawno temu o mało n i e z a i a e o s y n k a a n a z e sławskiego. Aby uniknąć procesu kryminalnego, sam potem pobiegł na policyą, siebie sam oskarżył i surową karę pieniężną na miejscu zapłacił, poczem nadto załatwił rachunek doktora. Na parę dni przed moją wizytą u niego znowu stanął przed sędzią Dunne w podobnej bohaterskiej sprawie, i to za okrutne pobicie pewnego czło wieka w swojej plebanii. Ale w tym przypadku, zamiast biedakowi krzywdę wynagrodzić, czekał na proces, sądząc,że albo pokaleczony człowiek na proces sie nie stawi, albo, że proces w jaki spo sób szaclirajski się umorzy.Niestety tak się n e stało. Przyszło do postę powania sądowego. Lewita, widząc, jak krucho adwokaci zmuszeni byli go bronić, zgodził się na zapłatę dwunastu set dola rów i kosztów, nim sędzia wydał wyrok.Gdyby pokaleczony człowiek był czekał na wyrok sędziego, byłby dostał więcej. Wten sposób w każdym pol skim domu na chicagoskim Bridge- porcie zmuszony byłem słuchać niestworzone rzeczy o ich ojczulku. Niektóre kumoszki nawet ze łzami w oczach ubolewały nad wadą wrodzoną, a właściwie familijną. Zupełnie innego przyjęcia, jak na chicagoskim Bridgeporcie, do znałem w gościnnej plebanii wie lebnego ks. proboszcza B. Pawłow skiego w Joliet. Zamieniwszy tylko parę słów z tym poważnym a za razem* szczerym i uprzejmym ka płanem, byłem pewnym, iż mam przed sobą osobę szlachetną, z sercem Ignacem do poświęceń dla bliźnich a nie do mamony, godnego sługę Pana Boga, łagodzącego nę dzę. ludzką nietylko słowem, ale i czynem. Wobec łagodności i wyrozu- I miałośei ks. Pawłowskiego, nie można sobie wytłumaczyć, jak niektórzy związkowcy mogą wywo ływać w jego parafii bunty. Albo to ludzie pobałamuceni przez moż- niejszych wrogów katolicyzmu, albo też hołota, zarażona zgnilizny moskiewską lub anarchizmem, bez wszelkiego wychowania i bez zasad moralnych. Aż milo wspomnieć o takim godnym kapłanie, jak wielebny ks. B. Pawłowski który w każdym widzi swego bliźniego i go odpo wiednio uszanuje. W końcu ślę przez łamy WIA RUSA staropolskie Bóg zapłać panu WincentemuNowakowi i jego żonie Maryi, w Joliet. Trafiłem do ich domu na same imieniny. Ta kich wiarusów trzeba nam w Ame ryce ze sto tysięcy. Przyjęli mnie prawdziwie po staropolsku, uprzej mie zaprosiwszy. Przyłączony do tego szczęśliwego grona familijnego, spędziłem czas bardzo wesoło. Państwo Nowacy, o ile słyszałem z ust innych rodaków, to jedna z najszlachetniejszych rodzin polskich w Joliet. Dr. B, W o z i 8% i Agent WIARUSA. W Czytamy w Buffilo-kieoi Echu: Tutejsze ajazety angielskie a szczególaiej,,News''zajęły się zbieraniem składek, a przyj- rnują gotówkę, odzież i poży wienie, 1 te zostają między biednych rozdzielane. Bogatsi ludzie skiadają hojne datki i przesyłają wiele starego ubrania i pościeli, których b.edui bardzo potrzebują. u no przedstawienie w Court et. teatrze i to pr^ niosło dla biednych #225. Y/łaściciele teatru ofiarowali budynek z świałem, a Pat ReilJep kompania grała bezinteresow uie. W ten sposób o biednych w Buffalo starają bię bogatsi 1 dozuają oni znacznej pomocy. Kto potrzebuje odzieży n-ech się zgłosi do „CharitySucięty," lecz z drugiej strony upomina my, aby nikt uiepotrzebujący me żąiał pomocy, bo tem wydzierałby może ostatu k&walek chleba z ust umierająi cego z głodu. Potrzebujący uiech się nie wstydzi ale nadużywający dobroczynności niech się strzeże bo przy obecnym zastoju najuczciwszy i najpracowitszy robotnik może popaść w uiedostacek ale drudzy będą surowo karani. PŁACIĆ ZA WIARUSA! Skrzyneczka do listów. W. a n u A w i a go z 22 ul. do wiadomości.* Nie wolno naszemu agentowi zbierać abonamentu dla ęazet ga dzinowych 1 bezbożnych, On za nasze pieniądze podróżuje i też tylko dla Wiarusa powinien pra cować. Ale też nie wolno byle drabowi wobec agenta naszego szarpać uczciwe imię wydawcy Wiarusa. Uszło owej moralnej karykaturze bezkarnie poniewiera nie i bicie własnej matki, us*ło mu zmuszanie itf^cbnnicy do ożenku, ale znieważony bez Rłagz_ nego powodu Wianu będzie rau oddawał sprawiedliwie pięknem za nadobne. V i' ,1' V \n\n per annum.