Newspaper Page Text
W fr l** Nr. 4. y-.. y. ii- I- 'i./ v DOWIDY TELEGRAFICZNE. j. RZYM, 17 stycznia, kar dynał Serafino Vannutelli został zamiianowany koncle rżem apostolskim, jako na stępca zmarłego kardynała Parochi. Ojciec św. przyjmował wczo raj w prywatnej audyencyi Franciszka Mc Nutt i jego żonę z Waszyngtonu i przy jął od nich dar jubileuszowy polegający na czterech wspa niałych alabastrowych słu pach z Tivoli. Słupy te usta wione zostały w sali tronowej i na nich ustawione będą kandelabry po obu stronach tronu. Kardynał Rampola wyraził się w sprawie zamierzonego rozwodu następcy tronu sa skiego, jak następuje: „Ko ścioł uznaje jedynie natural ne przeszkody jako powody do unieważnienia małżeń stwa, a w tym wypadku ta kich powodów nie było. Kiedy w swoim-^czasie-J6ssel -Nap©-: león ożenił śię z panną Petter son z Baltimore, wielki ce sarz użył całego swego wpły wu, by nakłonić Papieża do unieważnienia małżeństwa ale nadaremnie. Co nie uda ło się cesarzowi Napoleonowi, to zapewne' nie uda się też arcyksięciu Fryderykowi A ugustowi". A zatem ślub ko ścielny następcy tronu sa skiego pozostanie ważnym, chociażby sądy uchwaliły Roz wód, i nie będzie on mógł ożenić się powtórnie. WIEDEŃ. 19 stycznia. Tutejszy dziennik „Die Zeit" dowiaduje się, że były poseł niemieckiHollebenprzekracza granice swych urzędowych o bowiązków, popierał usiłowa nia niemieckich szowinistów, przekupywał niemieckie ga zety i przedstawiał do odzna czenia orderami także osoby które z punktu widzenie ame rykańskiego na to nie zasłu giwały. Wśród takich warun ków zapytał się „New York Herald", jak długo jeszcze Holleben będzie w Stanach Zjednoczonych mącił spokój a rząd Waszyngtoński oświa dczył w Berlinie wprost, że obecność Hollebena w stoli cy amerykańskiej rzeczypo spolitej nie jest pożądaną. $ BERLIN, 16 stycznia Bud żet pruski zawiera sumę 50, .000 marek na wstępne robo ty do wybudowania pałacu królewskiego w Poznaniu. Wnioskują z tego ogólnie, że już wkrótce jakiś pruski ksią żę otrzyma polecenie zamie szkania w Poznaniu i że o tęzyma tytuł komenderujące go generała lub namiestnika. Hakatyści dawno, pragną te* 20, ażeby w poznaniu założo WASZYNGTON, 10 stycz nia. Wczoraj w senacie Til maii bardzo" ostro krytyko-' wał zachowanie się prezy* denta Roosevelta i gen. pro kuratora Knoxa w kwestyi węglowej. Knoxa uczynił wprost odpowiedzialnym za śmierć tych, którzy umierają z powodu braku węgla, a Roosevelta ganił za to, że jako przełożony Knoxa po winien był zmusić go do sądowego wystąpienia prze ciw magnatom węglowym. Powiedział, że nie Roose velt, końca strajku, ale Morgan po naradzie ze swymi wspólnikami poło żył koniec strajkowi. Surowo karcił postępowanie Knoxa dlatego, że Morgan jakoby odrębne miał prawa w tym kraju i nie podlega ustawom, których stos^aM^rggHr,"pro kurator do, tego magnata się obawia. Potem radzono nad nowe lą stanową, a Fairbanks za powiedział, że w poniedziałek wprowadzi na stół nowelę imigracyjną, W izbie posłów przyjęto nowelę budżetową armii. RZYM, 16 stycznia. Wiel kie wrażenie wywarła tutaj nagła śmierć kardynała Pa (rocchi, który uległ nagłemu atakowi sercowemu. Liczył lat 69 i w zeszłym roku ob chodził 25 rocznicę mianowa nia go kardynałem. Wiadomość ta jest ważną dla świata* rzymsko-katolic kiego. Kardynał ten bowiem uważany był przez rządy E uropejskie jako tak zwany papabilis, to jest mający naj więkcze szanse wyboru na pa pieża. Był zaciętym przeciw nikiem papieża Leona XIII i kardynała Rampolli z po wodu ich ugodowej polityki z Francyą. SAN JUAN, Porto Rico, 19 stycznia. Z powodu explo zyi na okręcie wojennym Massachusetts obok wyspy Culebra znalazło śmierć 6 żołnieży, a dwóch zostało niebezpiecznie poranionych. Explozya nastąpiła przypad kowo przez wystrzelenie dzia ła. Pomiędzy innemi zabite mi jest także polak z Chica go Stefan Fr. Malinowski, okręt z zabitymi i rannymi przybył do portu San Juan. GENEWA," 10 stycznia. Zbiegła następczyni tronu sa skiego wyjechała ztąd nie spodzianie wraz z profesorem Giron. Dlaczego to nastąpiło, niewiadomo, gdyż uchodzi Winona, Minn., d: (Iffntertd at the Jfottof/lee ABBES WIABV8A: no ognisko towarzyskie, któreby więcej „imponowa|nomocnik ło" polskim wysokim rodom aniżeli zdołają to uczynić skromne stosunkowo domy generała komendanta i nad prezydenta. DN1DYE tutaj za rzecz pewną, że pe księcia, następcy tronu i pełnomocnik księżnej porozumieli śię w kwestyi zgodzenia się na rozwód. LONDYN, 19 stycznia. Nę dza między ludnością przybij ra ogromne rozmiary. Nie paf miętają już od wiele lat, ab^ kiedy było coś podobnego Tłumy robotników snują się co dzień z czerwonym sztan darem po ulicach, a oboi nich wielkie mnóstwo policy! baczy' ęiby nie, przyszło d|' (rozruchów. Wiele zmęczonych i zgło niałych podczas takich ma szów pada na ulicę, a policy odsyła ich do szpitala. PARYŻ 19 stycznia. WczJfr raj o 6tej wieczorem zmarł tli sławny korespondent dżień| nika „Times" M. de Blowici Henryk Jerzy, Stefan, AdolŁ Opper de Blowicz urodził si| w Pilźnie w Austryi, dnia 0 grudnia 1832. Studyował czas ekonomię polityczną. W r. 1870 został obywatelem Francyi a w r. 1871 został korespondentem „Timesa" i był na tem stanowisku, aż do śmierci. Był człowiekiem wykształconym i do skona łym dyplomatą. IZBl§#lNiL8EĘ-1 19 M. o- MENTONE, Francya Księżniczka Soksonii i Giron wczoraj potajemnie puścili Szwajcaryę dziś przy byli do Francyi i w hotelu podali swe nazwisko jako państwo Girard z Brukseli. LINCOLN, Nebr., 16 stycz. George franklin, młody chło pak farmerski, zakochał się w nauczycielce szkoły publi cznej w swojej wiosce, a nie doznając wzajemności, posta nowił użyć gwałtu. Otóż za brał najlepsze konie i wóz, pochwyćił przemocą swój i deał i u wiózł ją 20 mil ztąd do Trenton, Nebr., gdzie ją ulokował w hotelu i powie dział, że musi zostać jegó małżonką. Zamknął' ją przeto w pokoju hotelowym na klucz, a sam poszedł szukać pastora, któryby im dał ślub. Podczas jego nieobecności wykradziona nauczycielka wyskoczyła oknem z drugie go piętra na wysokie zaspy śniegu, przez co uniknęła potłuczenia, i uciekała pieszo napowrót do domu, gdzie po przybyciu Franlkina kazała go aresztować. RZYM 14 stycz. Prezydent Castro poinformował trzy flo ty, które na morzu ^obiegły Wenezuelę, że zgodzi się za płacić odszkodowanie, ale je żeli powyższe flirty ustąpią z portów Wenezueli nia 22 Styciżnia 1903 roku. Wiarus^ 329 E 3rd Str Winosa, Mlnn. Z ni w w AMERYCE. Ks. IDZI TARASIEWICZ proboczsz parafii św Kazi mierza w Milwaukee, Wis zakończył życie w niedzielę o godzinie 2giej rano. Ks. Idzi niedomagał już od dłuższego eżasuf na zdrowiu, lecz zawsze jeszcze doglądał interesów parafii, której był założycielem i dó ostatniej chwili proboszczem. Gdy wikaryusz parafialny ks, Lex, na rannem l||||i|1-^ Polskich I sąsiedzi, o on sam znalazł przytułek w szopie Walente- nabo A żeństwie ogłosił tę smutną a nieoczekiwaną nowinę, cały kościół zatrząsł się od łkań parafian parafianek, tak że niepodobna już było kończyć nabożeństwa jak tego wyma gał zwykły porządek. Ks Idzi Tarasiewicz uro dził się dnia 29 sierpnia 1850 roku w Królestwie Polskiem, Wyświęcony został na ka płana dnia 12 września, w roku 1886, przez arcyb. Feęchana- w kościele, św. iStąnisława w Chicago, Pogrzeb odbędzie śię w czwartek. Wieczny odpfoczynek racz mu dać Panie. STEVFNS POINT Wis. Sprawa p. Fr. Garskiego przeciwko, p. Janowi Wrób lewskiemu z z Sharon, odło żoną została przez sędziego Carpentera do 19 bm. P. Garski skarży p. Wróblew skiego o użycie przeciwko nie mu potwarczych i obrażają cych słów.. W sprawie pretensyi p. Marcina Kliczyńskiego, od nośny komitet złożył raport, rekomendując, aby preten syi jego nie uwzględniać. Pan Kliczyński żądał od miasta $150 szkody za to, iż miasto spuściło wodę z pewnej częś ci ulicy Prentice przez jego pastwisko. Miasto twierdzi, że ściek ten jest naturalnym. Rekomendacyę komitetu ra da miejska zaakceptowała i pretensyi p. Kliczyńskiogo nie uwzględniła. CLEVELAND Ohio., W poniedziałek rozpoczęły się w sądzie kryminalnym prze słuchy Janowskiego, oska rżonego o morderstwo Wiór kowskiego. Janowski nie chciał odpowiadać na zada wane mu pytania. Broniący sprawy adwokaci Niedźwiedz ki i "Green dowodzą,. że Ja nowski cierpi na umyśle. CHICAGO. 111. 50 letni Fr.Czyżewski miał żonę, która od dłuższego czasu przebywa w powiatowym za kładzie dla obłąkanych. Jego dzieci przygarnęli do siebie go Marciniaka, służącej do przechowywania węgli i sta rych rupieci. Marciniak mieszka pn. |54 Cherry ave. Kiedy, Marciniak wsze# wczoraj do swej szopy, zna lazł tam Czyżewskiego bez duszy. Jego zwłoki znajdo wały się w skrzyni z żelaz twem. Przed skrzynią stał stolik. Sąsiedzi twierdzą, że widzieli Czyżewskiego pijane go. Oparł on się widocznie o stół, chcąc się przespać, lecz potknął się. stracił równowa gę i wpadł do skrzyni, która stała się dla nieszczęśliwego łożem śmierci. CHICAGO 111. Podsze ryf Henryk Schroeder otrzy mał poleceni^ od Johna Ka relą, ażeby uwiadomił wdo wę Łucyę Matulewiez, że w przeciągu 5 dni musi się wy prowapzić z jpijeszkania pn. 691 W.- 15i ul. Pódszeryf przyszedłszy do ubogiego mieszkania, pirzekóhał śię żę nieszczęśliwa wdową miofocSeci, z których naj starszy syn 18łetni żarabiia $3 tygodniowo, a inny jest w szkole poprawczej za wałęsa nie się po ulicach. Inne dzieci mają od 3—12 lat. Nadto wdowa utrzymuje matkę 701etnią. W mieszka niu było zupełnie zimno, a dzieci tuliły się zgłodniałe zziębnięte pókątach.,v Do 'Sn' -KM *?i :. .• $3# i' \l lIPD^:*"'^:l,,' 4 je dzenia nic w domu nie było. Schroeder ofiarował się ze brać jakich $15 dla nieszczę śliwej, by mogło się gdzie przeprowadzić: ale wdowa zą nadto była zrozpaczoną, i wo łała: „Nie, niech nas wyrzu cą, niech zmarzniemy, a raz wrzystko się skończy!" Pód szeryf polecił kobiecie, by zwróciła się z prośbą o wpar cie do agenta powiatowego i położywszy na stół banknot, odszedł, aby prosić adwokata Karela, by udzielił dłuższe go terminu nieszczęśliwym. Ileż to podobnie ^nieszczę śliwych rodzin jest w mieś cie! CHICAGO 111. W£domu pn. 3117 Morgan ul. miesz ka rodzina Apolinarego i Jó zefy Jabłońskich. Rodzice i troje dzieci sypiają na gór nem piętrze, starsze rodzeń stwo, a mianowicie 211etni Władysław, 201etni Stanisław, 171etni Wawrzyn i 181etnia Helena sypiają na dójnem: piętrze. Wczoraj rano obudzi ła si$ pani Jabłońska -i uczu ła ból głowy. Równocześnie przekonała się, że wydobywa się gwałtownie gaz z pęknię tej rury. Póspieśzyła prędko na dół i chciała obudzić śpiące.dzieci, lecz nie otrzy mała od nich żadnej odpo wiedzi: Wystraszona niewia sta zbudziła męża, ten *ż ci$K •#56^ .i-^^w^ rjapsiip. ,-n a. ką giówą powlókł się1 cfo le" karza, a ten przybywszy Mieszkania Jabłońskich^ zdo-, łał przywrócić do przytom ności tyiko dzieci na gór nem piętrze. Zajął =się na^ i śtępnie^ratowaiiiem''śfeSzęgo. rodzeństwa, lecz stan ich zdrowia jest ?na razie bardzo 'i krytyc&ny. CHICAGO 111 ITletni kób Kolacek został raniony wystrzałem z rewolweru w lewe udo we czwartek wie-' ,si czorem o godz. 8. John, 'i Kreisler, 494 Blue Island ave... został aresztowany pod zarzutem, że, to on strzelił. przyznał się, że strzelił, dodał, iż uczyriiłlo bez za miaru ranienia kogokolwiek, {Ą abył zmuszony do tego z po-f= wodu. że napadła na niego gromada młodych ludzi i chłopców. Świadkowie je dnę,k zeznali, że Kolacejt die br^i udziału w napaści Xk* Kreislera, Sędżian -Hocftł&ł Kreislera pod sąd graujury, 1 ^3ti 1 1 STEVENS POINT Wis. W nocy z poniedziałku na wtorek wybuchł pożar w skła dzie paszy przy sztorze pp. Skowrońskiego i Króla przy *1 rynku. Ogień przerzucił się' wkrótce do narożnego budyń- $ ku, w którym p. Wawrzyr^ mec^ról i^ alHemian ^irkus mieli salon, a na górze mieszczała się pracownia sze wiecka p. Józefa Kryszew-^fl skiegp. Oba budynki zostały i znaczę uszkodzone. Twier- Vi dzą, ogień podłożony zo-* stał przez rabusiów, którzy przez wzniecenie pożaru usi* łowali ukryć rabunek. śle w bocznych drzwiach ilonu^pp.. kroili dziurę taK, ze 'wsadzić rękę i wyjąć zapoJ' rę przy drzwiach. Wszedłszy^ do salonu, w szufladzie i ,slot" maszynie znaleźli tylko około $3. Tak mała su ma widocznie rozgniewała^! ich postanowili więc zem-v|( ścić się i wdarłszy się przez tylne okno do sąsiedniego z l3ąlonemu tóMi&^paśiźy^^odło żali tam OgieńP. Kry szew skiemu spaliły się wszystkie narzędzia śzewieckie etc. Zabezpieczenia nie miał żad-. nego. ^Sąsiedni budynek, w którym mieści się sałon pp. Guzmana & Brzeskiego tak-r że został nieco z zewnątrz1 uszkodzony ogniem,lecz szko da pokryta asekuracyą. \Jf EAU CLAIRE, Wilful'*, Jerzy •Kosiba ^^aresztdwany za mapaść i poibicie^W. mera, obwiniony ter^ vzoe^ o morderst^o a to tego/ że Jii \n\n Winona JHtu^toća as JSs«md Ukus^maU matter).