Newspaper Page Text
A E Y K A WYCHODZI W KAŻDĄ SOBOTĘ POD No. 337 St. Clair StrM Toledo, Ohio. Telefonu No. 860 PRENUMERATA $ 1. ROCZNIE Z GÓRY, W Europie i krajach nie będących w związkn po cztowym ze Stanami Zj. $ l.oO, w ainer. monecie. Należność można przesyłać przez Money Order, Express lub Bank Note, pod adresem: The Ameryka Company, Box ^84, Toledo, Ohio. Z ROŻNYCH STRON AMERYKI. Chicago.—Pewna dziewczyna pol ska pracująca w hotelu Grand Paci fic porodziła czarne dziecko. Pittsburgh, Pa. Nowy "trust" papieru słomianego zorganizowany został, celem którego będzie pod wyższyć cenę papieru. Aresztowany za branie u swej żony w Leavenworth, Ks. został John Mettman, działu w morderstwie Marcu r.b. Ludność jest bardzo wzbu rzoną i skoro się sposobność trafi powiesi Mettmana. Baltimore Md. Niejaki' Evans zbałamucił żonę Jana Siebrechta. Rozwiodła się ze swym mężem i wyszła następnie za Evansa. Stra piony mąż numer 1 wystąpił z pre tensją przeciwko mężowi numer 2 i koniec końców, przyznał mu sąd $10.000 odszkodowania. Ma więc za co kupić plaster na serdeczną ranę. Żniwa tegoroczne w Dakocie nie dopisały tego roku. Wielu farmerów chce swój grunt zbyć za bezcen i wynieść się precz z niewdzięcznej okolicy. Różne tamtejsze stowarzy szenia i majętni królikowie kolei, wiedząc, iż oni sami wieleby na tem stracili, przyobiecali farmerom spie szyć z pomocą, przypuszczając, iż wyprzedawanie w ten sposób da się powstrzymać. Grand Rapids, Mich.— Skazany na 7 lat więzienia Clifford Lee ze skoczył w Grand Rapids, Mich., z trzeciego piętra na drugie, ztąd wy skoczył oknem na ziemię i dostał się w uliczkę, gdzie wskoczył na konia i—przepadł bez wieści. Stało się to wszystko tak prędko, że zanim do zorcy więzienia spostrzegli się i po stanowili go ścigać, śmiały Lee byi już za górami. Willmington, Del.— W fabryce prochu "Dupont," 5 mil od miasta, była explozja we wtorek po połud niu. Wstrzęsienie było tak silne, że 50 przyległych domów roboczej kla sy w gruzy się zamieniło. Aż w Will mington, o 5 mil odległości, okna w niektórych domach popękały od wstrzęsienia. Szestnastu robotników (pomiędzy którymi dwóch polaków) zostało odrazu zabitych, a jeszcze wiele osób umrze od ran. Eksplozje słychać było na 35 mil daleko. Louisville, Ky.—W jak haniebny sposób wyzyskują włoscy przedsię biorcy swoich świeżo z kraju przy byłych ziomków, pokazuje się ztąd, że na liniach kolejowych w stanie Kentucky pracuje 30 oddziałów ro botników. Każdy oddział stoi pod zarządem osobnego patrona.. Taki patron, nie dosyć, że płaci robotnikom psie pieniądze za robotę, lecz każe nadto kupować u siebie, co im po trzeba, biorąc za każdą rzecz dwa razy taką cenę, jak kosztuje gdzie indziej. Za beczkę mąki biorą $20, za buszel kartofli $3, za białą koszu lę $4. Można się przy takich panach dorobić. Sprawki Rosińskiego. Pittsburgh, Pa.—Brudne sprawki Rosińskiego wychodzą na jaw jak szydła z miecha. Pożyczył on 500 dolarów od ks. Libeckiego aby tych pieniędzy nie oddać, najął kilku ło buzów, i sam na ich czele będąc,nie miłosiernie staruszka pobili w pew nym salonie. Jego zamiarem było pobić ks. L. tak silnie, aby umarł w szpitalu.... i o dług się nie upomi nał. Wykłuwa się tu inna znów spra wa, mianowicie dlaczego Rosiński musiał uciekać z Radomia. Skoro zbierę dowody, że to co tu ludzie mówią jest prawdą, to wam napiszę. Kataniarz z pod Wągrowca. Anno Domini 1919* Towarzystwo Louisiańskiej Stano wej Loteryi jest ważną istytucyą w stanie Lousiana. Jego cele dobro czynne i usilne starania nad dobrem stanu są każdemu dobrze znane, i wspominać o nich nie potrzeba. Le gislatura stanowa przed odroczeniem swej sesyi 10 Lipca b.r. nakazała po prawkę do konstytucyi, która będzie poddaną ludowi pod głosewanie w r. 1892, aby czarter został przedłużony do r. 1919 Tymczasem obecny czar der jest prawny do Igo Stycznia r. 1895. Żadnej zmiany wprowadzeniu kontrolowania interesów towarzyst wa nie będzie pOzostawaćbędziewszy stko pod kontrolą generałów Beuer gard i Early,którzy już dali wiele do wodów i nie zachwianą wiarę całe mu światu, że interes prowadzą rze telnie Nashville (Tenn.) Banńer. Z KAPITOLU NARODOWEGO. Sprawozdanie z Sesji 51go Kon gresu—Jakie prawa zo stały uchwalone. Washington, D. C.—Rekord z po siedzeniaz pierwszej sesji Pięćdziesią tego-Pierwszego Kongresu jest bar dzo ważny. W Senacie debaty nad taryfowem billem zostały ukończone i tylko przez umowę większej części członków. T. z. Federal Election Bill został odłożony do następnej sesji. Aktualna robota wykonana przez Pięćdziesiąty-Pierwszy Kongres jest bardzo interesującą, gdyż jestto pierwszy Kongres w wielu latach w którym dwie wielkie partje politycz ne miały kontrolę nad odnogami le gislatury i władzy wykonawczej. Zmiana w ratach opłaty cła i kilka innych ważnych zmian w istnieją cych prawach zostało uchwalonych przez Izbę. Potrzebują one tylko przyzwolenia Prezydenta i Senatu. Taryfowe prawo, którem się wiel ce interesowano i które groziło roz łączeniem partji republikańskiej, by ło powodem ustanowienia obopólnej styczności Stanów Zjednoczonych z Łacińsko-Amerykańskiemi krajami. Idea ta, która została wniesioną przez Senatora Aldrich w ostatnich latach, była przedstawioną Kongresowi i krajowi przez list od sekretarka sta nu (przesłany Kongresowi przez Pre zydenta) nalegający na potrzebę kon cesji od Łacińsko-Amerykańskich krajów za bezpłatne wpuszczanie do Stan. Zjedn. cukru i innych produk tów. Rekomendacja ta została igno rowaną przez Izbę reprezentantów, ale później była uchwaloną w zmie nionej formie przez obie Izby. Druga rzecz interesująca, tycząca się nowego prawa taryfowego, jest "srebrne ustawodawstwo" uchwalo ne przez Kongres. W dniu 14go Lipca, r.b. nowe prawo nastąpiło o patrujące wychód pieniężnych cer tyfikatów na podstawach złotych lub srebrnych sztabów, z żądaniem, aby Minister Skarbu co miesiąc kupował: 4,500,000 uncyj srebrnych sztabów. Bill, gdy przeszedł przez Senat, był praktycznie wolnym billem "bicia pieniędzy," ale konferenci obu Izb zgodzili się na kompromis bo cho ciaż większość w obu Izbach była za wolnym biciem pieniędzy, kompro mis był potrzebnym, wskutek obawy 0 ustawodawcze weto. Efekt nowego prawa srebrnego był podwyższeniem ceny srebra na cyfry nieznane w hi storji. Obiecanka partji republikańskiej podwyższenia pensji dla starych żoł nierzy została spełnioną i każdy żoł nierz, który brał udział w ostatniej wojnie i jest niezdolny do pracy, o becnie pobiera $12 miesięcznej pen sji. Aplikacje otrzymane od czasu, jak prawo poszło w efekt, tak pod niosły robotę w biurze pensyjnem, że Kongres naznaczył 500 nowych klerków do tego i także wojennego departamentu. Dodanie czterech la owych gwiazd do chorągwi, uchwalone przez ostat ni Kongres, zostało odnowione przez przyjęcie do Unji dwóch nowych stanów, tj. Wyoming i Idaho. (Po przednio przyjęte: North Dakota i South Dakota). Rychło w sesji Kongresu prawo zakazujące organizowania "trustów" wniesiono. Żadna sposobność się nie trafiła jeszcze do wmuszenia tego prawa i z powodu, że było uważane jako nieskuteczny środek, wartość tegoż w tym czasie nie może jeszcze być oszacowaną. Kwestja loteryjna, będąca przed stawioną do publicznej uwagi przez starania Louisiańskiej Loterji do o trzymania "czarteru" WjNorth Dako ta i odnowienia obecnego czarteru w Louisiana, została przedstawioną Kongresowi wraz z billem general nego pocztmistrza zakazującego prze syłki pocztą listów i cyrkularzy, ty czących się loterji i gazet ogłaszają cych loterją. Bill ten zostaf uchwa lony natychmiast przez obie Izby, bez poprawki i bez żadnej opozycji, 1 podpisany przez prezydenta. Po żwawych debatach, tyczących się wystawy światowej w której by ły interesowane miasta New York, Chicago, St. Louis i Washington, Kongres ustanowił narodową komi sję i przyznał wystawę m. Chicago. Jako rezultat prawa zagraniczne go, przez które amerykańskie mięso nie było przyjmowane na niektóre targi poza granicami, prawo zostało uchwalone dla inspekcji (pod dyrek cją Ministra Rólnictwa) mięsa wyse łanego 'za granicę i zakazujące wy wożenia rzeczy popsutych i upowat niena prezydenta do wprowadzenia tego prawa w siłę. Interesującą rzeczą w obecnej se sji było także przepadnięcie billu e dukacyjnego, Blair'a. Przeszedł on przez kilka innych Kongresów i u .padnięcie jego nie było wcale spo dziewanem. Pensja całkiem niezdatnych do ni AMERYKA TOM IV. No. 41. TOLEDO, OHIO, SOBOTA ll-go PAŹDZIERNIKA, lfWO. PRKNUMEBATA: $ 1. NA BOK. czego żołnierzy starych, została pod wyższoną do $72 na miesiąc. Następujące krótkie rezolucje by ły uchwalone: Kongratulowanie ludności w St. Zjed. Brazylji za przyjęcie republi kańskiej foriny rządu. Upoważnienie do przeniesienia wojskowego magazynu z Ellis Island do Nowego Yorku. Upoważnienie sekretarza wojny do dania zapomogi powodzianom w okolicach rzeki Mississippi. (Dokończenie nastąpi). W obronie demokratów. Cleveland, O., 6go Paźdz. 1890.— W no. 39 "Ameryki" wyczytałem artykuł potępiający demokratów a pochlebiający republikanom. Ja, bę dąc demokratą, uważam za stosowne skreślić kilka wierszy w obronie swej partji. Ponieważ "Ameryka" przed stawiła miasto Cleveland, jako cią gnące korzyści ze strony republikań skiej przeto, o ile możności, o na szych stosunkach nieco opisze. Tu w Cleveland cały miejski za rząd jest republikańskim, miasto zaś nasze tak się z tego dobrze ma, iż niema centa w kasie a podatki nasze są 29 doi. od tysiąca. Teraz o pola kach: Za majora Babcock (demokra ta) nasi starzy rodacy pracowali na ulicach przy miejskich robotach o becnie zasiada major Gardner (repu blikanin) i na ulicy pracuje trzech polaków, a ci jedynie dlatego, iż się zwią republikanami. Jednakowoż niepracują ciągle, ale wtedy tylko, gdy szkoty, ajrysze i anglicy pozo stają w domu dla odpoczynku. Aby dać dobrą ilustrację jak republika nie polaków skanują, przedstawię na stępujący fakt: Pewien polak praco wał przy miejskich robotach podczas demokratycznej administracji, gdy republikanie wygrali, poszedł do bo sa, aby mu dał robotę. [Nie rozu miemy tego zdania. Prz. Red.] Boss właśnie potrzebował człowieka, więc kazał mu pracować, ale zaraz poje chał do miasta dowiedzieć się o po lityce tego człowieka, za trzy godzi ny powrócił i natychmiast mu po wiedział: "Ty przeklęty polaku, je steś demokratą, a więc precz z tąd. No i musiał iść, niedostawszy nawet centa za swą pracę. A teraz nieco o obiecankach demokratycznych. "A meryka" pisze, iż zawsze obiecują a nigdy nic nie dają. Nie wiem jak tam w Toledo jest, ale w Cleveland demokraci nic nie mają a zatem co może dać ten, który nic nie posiada. A po drugie, jeżeli kto chce zysk z polityki ciągnąć, to musi w niej pra cować. Jeżeli jego partja zwycięża a on jest na urząd zdatny, to spew i-ością go dostanie. Partja republi kańska składa się z ludzi bogatych, a kto bogaty, to jeszcze bogatszym się chce stać, przeto biednego popy cha w biedę o ile rię tylko da. Nie dawno temu mieliśmy tu strajk ko lejowy, podczas którego wydał rasz republikański major proklamacją w której ostro karcił robotn:ków, iż wstrzymują pracę i handel i ostrze gał aby się żaden ze strajkerów nie ważył tknąć własności kolejowej ani dochodzić do tych,którzy będą chcie li za niższą cenę pracować jeżeli zaś tego nie usłuchają, to on (major) sprowadzi wojsko, aby ich poskro mić, nareszcie przez właścicieli ko leji przysłał nakaz do szeryfa (demo kraty), aby ten natychmiast wysłał 80 swych pomocników na scenę straj ku. Szeryf posłał dwóch, jednym z których był niżej podpisany. Obec nie dano nominację na szeryfa kato likowi. Republikanie obecnie wy stępują w swym organie "Leader" przeciwko niemu jako katolikowi. Dalej zarzuca "Ameryka" demokra tom, iż nie mogą się dostać na urzę da, a gubernatora wybrano w r. u. tylko dlatego^ aby się przekonać, czy się demokraci poprawili. W tem się z "Ameryką" nie zgadzam, bo stan Ohio jest przeważnie republikańskim i wtenczas obierają demokratę gdy już sobie z republikanami nie mogą dać rady i aby republikanów poskro mić. "Ameryka" zaczepia demokra tów, iż walczyli przeciwko wolności murzynów. Tu zwrócę uwagę, że nie demokraci, ale Południe, czyli Południowe stany z Północnymi się biły, a z Północy wielu naszych de mokratów dzielnych walczyło prze ciw południowcom. Nareszcie zwra cam .uwagę, iż gubernator Camp bell miał zupełną racją gdy z urzę dów republikanów pozrzucał, ponie waż podczas administracji republi kańskiej, żaden demokrata także u rzędu nie dzierżył, a więc jeżeli re publikanie mają to prawo, to i de mokrata także. A jak republikanie szanują demokratów, pokazuje się to najlepiej w naszem mieście. Teraz proszę o umieszczenie tych kilka wierszy w "Ameryce," bo w którym sądzie byliśmy oskarżeni w tem się też bronimy. W Cleveland żaden polak nie dzierży urzędu z poręki republika nów, owszem, wszyscy, którzy się na urzęda dostali, to ze strony demokra tycznej. Polak i Demokrata NOWINY ZAGRANICZNE. Robotnicy w hutach żelaznych w całej Szkocji strajkują. Położenie jest groźne. 8 Podług urzędowych wiadomości, wybuchła cholera w syryjskiem mieście Alpeno. Aniela Bogusławska, dziennikarka i opiekunka biednych,umarła w War szawie d. lOgo z.m. W Rzeszowie odbywał* się wy stawa produktów rólniczych, która wypadła pomyślnie. Portugalja ma nowy gabinet, na czele którego stoi Forrao. Wszyscy nowi ministrowie są przeciwnikami Anglji. Schroeder & Co. i kilka innych firm w Hamburgu zostali skazani na zapłacenie 150,000 marek kary za przemycanie towarów. Niemieckie ministerjum wojny chce 8o miljonów marek na budowa nie nowych koszar, kolei strategicz nych i ulepszenia fortec. Na półtora miljona ludności ber lińskiej przypada .1398 lekarzy, 107 dentystów, 120 uprzywilejowanych aptek i 34 zakładów leczniczych z 4035 łóżkami dla chorych. Przełożony domu sierótwlscherl s bach został aresztowany, ponieważ sprzedawał dziewczęta do domów rozpusty. Jego wspólnicy już karę otrzymali. Skazano ich na kilka lat domu karnego. Na morzu Czarnem na pancerniku "Sinope" eksplodował kocioł paro wy, przyczem podporucznik, książę Kilów, i sześć osób z załogi zostało zabitych, 11 lannych i sam okręt u legł znacznym uszkodzeniom. Zebrani w Halli delegaci górni ków reprezentowali 221,200 górni ków z Dortmund, Saarbruecken, Sa ksonji, Szlązka i innych okręgów. Z uchwałami sejmów reprezentują cych tak wielką liczbę osób, muszą się liczyć kapitaliści nie na żarty. Z Tonquinu, Chin, donosi telegram 0 zaciętej walce pomiędzy żołnierza mi francuskimi i bandą korsarzy chiń skich. Francuzi byli zmuszeni się cofnąć po dwugodzinnej walce, stra ciwszy swego komendanta i dwuch żołnierzy. Korsarze ucięli głowy żołnierzom. W Inowrocławiu, w księstwie poznańskiem odebrała sobie życie w hotelu para zakochanych. On pocho dził z Drezna, ona z Wiednia. Po nieważ dla różnych przeszkód nie mogli się pobrać, stanęli w hotelu i on celnym strzałem w skronie poło żył ukochaną trupem na miejscu a następnie samemu sobie śmierć za dał. W Bośni rozeszła się pogłoska, że Rotszyld został skazany na śmierć i poszukuje zastępcy, któryby chciał się za niego poświęcić. Zastępcy ta kiemu ofiaruje Rotszyld miljon gul denów. I zgłasza się dużo poczci wych Bośniaków mających ochotę dać się powiesić dla miljona złotych reńskich. Chodzi im o to, aby rodzi nom zabezpieczyć wygodny byt. Pod Kolonją schwycili Niemcy dwóch "francuskich szpiegów." Je den z nich szkicował kościół wiejski drugi przez dłuższy czas rozmawiał z żołnierzem. Jednak nie długo trwał tryumf niemieckiej policji. Po kazało się, że owi szpiedzy to czystej krwi anglicy, których trzeba prze prosić za brzydkie podejrzenie i zwrócić im koszta i straty, na które gorliwa policja ich naraziła. Helena Mueller z Moeding pod Wiedniem straciła jeszcze w Lutym jedyne dziecko. Popadła w rozpacz i codziennie odwiedzała grób dzieci ny. W tych dniach grabarz miejsco wy znalazł grób dziecka otwarty, trumnę wyjętą i bez ciała. Domyślił się, kto je wykradł. Poszedł do mie szkania Muellerowej i znalazł dziec ko zamknięte w kuferku. Nieszczę śliwa matka postanowiła nie rozłą czać się z ciałem dziecka, a gdy je gwałtem odebrano, wpadła w furję i musiała być odwiezioną do domu o błąkanych. Petersburg. Ostatnie telegramy donoszą, że car znów przedsięwziął kroki przeciw Sprzątnięciu go z tego świata przez nihilistów. Nikt inny, tylko rada gabinetowa może z nim mówić i to jeszcze tylko w obecności kilku żandarmów. Potrawy jego mu szą być rewidowane po kilka razy, nim je weźmie do ust. Warjat ten podejrzywa każdego i nawet jego najlepsi przyjaciele nie mogą się z nim widzieć. Ostatni zamiar wykole jenia pociągu, w którym się miał znajdować, jeszcze go więcej roz wścieklił i wydał rozkaz posyłający kilkanaście osób, podejrzanych o branie udziału w spisku, na dożywot ne męki na Sybir. Trzech prostych chłopów, których także podejrzywa no, dopóty biczowano, aż jeden z nich padł trupem zaś żona jego, do wiedziawszy się o tem, zwarjowała. Nihiliści robią nowe przygotowania 1 myślą s raz zemścić na carze, któ ry, wskutek swej głupoty, zamordo I wał setki niewinnych ludzi. KTO BUDUJE KOŚCIOŁY? Pan Szewczuga broni ludu Od powiedź na krętactwa "Po laka w Ameryce." Pittsburgh, Pa.—W sprawach pu blicznych każdy ma prawo zapatry wać się na kwestje z rozmaitej stro ny i wolno każdemu swe zdanie wy powiedzieć. Naprzykład jeżeli mi się coś nie podoba w towarzystwie, to podnoszę się na posiedzeniu i wyja śniam przyczyny dla czego ta lub owa rzecz źle liii się przedstawia. Czy słowa me lub wnioski zostaną uznane czy nie, to zadecyduje więk szość głosów.... ale nikt mnie nie ma prawa wymyślać za wypowiedze nie swego zdania, ani nikt nie ma prawa ludzi podburzać do zabicia mnie. W sprawie administracji ks. Miś kiewicza wypowiedziałem to co ser ce i najlepsze chęci mi podyktowały. Jako parafjanin bronię interesów pa rafjan. Czy mówię prawdę lub nie, to czas pokaże i ogół oceni. Nie je stem jednak tak zarozumiałym,abym chciał każdego odrazu przekonać. Kto się zastanawiał nad tem co pi sałem w mych korespondencjach do AMERYKI, to spewnością źle są dzić mnie nie będzie. Każdy ma prawo wystąpić w o bronio księdza Miśkiewicza-—ale kto występuje to niechżeż będzie łaskaw trzymać się ściśle sprawy i poda prawdziwe fakta. W krętactwa ad wokackie nie wolno się wdawać w sprawie publicznej, bo gdzie więcej niż jeden człowiek myśli o sprawie, to krętactwo się wyda wcześnie. "W obronie" księdza Miśkiewicza wystąpił Polak w Amert/cc,. Nie po trąca on wcale o to co jest przyczy ną niezadowolenia w parafji, więc albo sprawy nie zna, albo chce praw dę taić. Nadto wymierza on hanieb ny policzek ludowi polskiemu z nienacka mianowicie mówi, iż "ks. Miśkiewicz musiał użyć wielkiej siły, energji i poświęcenia, aby wydobyć z ludu pieniądze potrzebne na wznie sienie wspaniałej świątyni." Czv ro zumiecie to zdanie? Ja nie rozumiem ale przypuszczam, że autor cliee wy powiedzieć zdanie, iż lud polski nie dba o kościoły, że nie chce pieniędzy dawać, a gdyby nie ks. Miśkiewicz, to kościół nie byłby stanął w Połu dniowym Pittsburgu. Hm!... Po lak żaden by takiej potwarzy na lud polski nie rzucił. Najwyżsi dostojni cy Kościoła od dawien dawna pu blicznie głoszą, że polacy najchęt niej dają pieniądze na budowę świą tyń. Czy w innych miejscowościach gdzie nie ma ks. Miśkiewicza, nie wzniesiono pięknych kościołów? A czy wolno komu rzucić na kapłana polskiego taką potwarz, iż okrttcień atwem zmusza lud do podtrzymywa nia kościoła?! Kościół stoi na dosyć dobrym fundamencie i zanadto ma wspaniałe cele, aby potrzebował ko go zmuszać, czyli popełniać rabunek. Lud polski zawsze był i jest ofiar nym wznosił świątynie i wznosić bę dzie, więc potwarz ta odbije się tyl ko echem na tych, którzy ją wypo wiedzieli. Ks. Miśkiewicz nam koś cioła nie pobudował, tylko my lud roboczy. Nie robi to wcale różnicy ktoby tu był proboszczem—kościół i tak byłby zbudowany. Ks. Miśkie wicz nie dopomógł nam niczem, bo przyjechał tu bardzo biedny, a teraz jest bardzo bogaty. Reszta artykułu Niepolaka wy pełnioną jest (w 3cli kolumnach) wy rażeniami: "szubrawcy," "obłąkani zuchwalcy," "nędznicy," "głupcy," "wściekli," "łotrzy," "szatani," i tp. Rzeczywiście na to nie znani żadnej odpowiedzi. JV. Szewczuga. Kopia listu Kardynała Siineo niego do Józefa Mod 1 alf a- Sw. Kongregacja Rozszerzania Wiary Nr. 4220. Sprawa tycząca się ks. Dominika Kolasińskiego. l?zym, 0 Września 1890 r. Szanowny Panie! Już w latach 1880 i 1887 pisząc do niejakiego Przybyłowskiego, upo minaliśmy surowo, aby Polacy nale żący do parafji św. Wojciecha, pod dali się władzy Detroickiego Bisku pa, a nadto oświadczyliśmy wyraźnie żywem jeszcze słowem temuż Przy byłowskiemu i niejakiemu Stan. Tar nowskiemu, którzy u Nas osobiście byli, że Biskup Detroicki dla słusz nych powodów, jaknajsprawiedli wiej ukarał ks. Dominika Kolasiń skiego, wydalając go z parafji Św. Wojciecha, jak również, że nie na leży mieć żadnej nadziei, aby on mógł kiedyś powrócić na zajmowane stanowisko. Obecnie zaś z wielkiem zdziwieniem i bólem serca dowie dzieliśmy się, iż Kolasiński do tego stopnia przewrotności doszedł, że nie zważając na odjętą mu władzę— śmie religijne posługi iv obrębie pi rafji św. Wojciecha sprawować, a nadużywając łatwowierności ludu— nie obawia się zdradzieckim podstę pem sprowadzać go na bezdroża błę du, titrzymując, że on z pod władzy Biskupa jest wyjętym i zależnym wprost od Stolicy św. Przeto, aby ten błąd, przez Kolasińskiego roz siewany, był na zawsze usuniętym, postanowiliśmy przedstawić Ci praw dziwy stan rzeczy, a to w tym celu, abyś Ty i Twoi współrodacy nadal w błędzie nie pozostawali. Dla tego oznajmujemy Ci, że kapłan Dominik Kolasiński słusznie przez Biskupa Detroickiego wyklęty, żadnej zupeł nie władzy od Stolicy św. nie posia da nad to, że ks. Kolasiński wpadł w nieprawidłowość, gdyż będąc ob eiążony klątwami kościelneini odwa żył się sprawować Najśw. Ofiarę Mszy św. Koniecznem jest przeto, aby ci wszyscy, którzy uważają się za Ka tolików i niechcą utracić wiecznego zbawienia, porzucili ks. Kolasińskie go jako też kościół, w którym on odprawia nabożeństwo. Co się tyczy kościoła, który Ko lasiński wybudować pragnie, wie dzieć należy, że w nim bez wyraźne go pozwolenia Biskupa Detroickie go ani Mszy św. odprawiać, ani żad nych innych posług religijnych spra wować nie może! Prosząc Boga, aby cię długo w dobrem zdrowiu zacho wał, pozostaję. Tobie oddanym, Jan Kardynał Simeoni, Prefekt. Niniejszem poświadczam, że po wyższe pismo jest tłoniaczeniem li stu od kardynała Simeoniego, Pre fekta Świętej Kongregacji de Pro paganda Fide i że ten list był przy słany do Józefa Modlaffa i Jana Jęt ki. Jan. Pole}/, Biskup Detroicki. Stan kasy Zjednoczeniu P, R. K. Dochodu było w ubiegłym roku: W kasie pośmiert. $42,579.09 W Zjednoczeniu 1,090.48 Razem W kasie pośm. było W kasie Zjedn. było $44,209.57 3,529.31 3,105.55 Ogółem $48,904.43 Rozchodu było w ubiegłym roku: Pośmiertnego $41,100.00 Pensja sekretarza 000.00 Na sieroty w Chicago 200.00 Na sieroty w Detroit 100.00 Na utrzymanie biura #25.00 Na podróż administracji na sejm do Bay City 170.00 Za odznaki na sejm w Bay City 24.00 Kolektorom zwrócone wydatki z lOct. 25.00 Na utrzymanie kancclarji przez rok ubiegły 100.57 Adwokatowi na obronę w procesie z tow. św. Do minika w Chicago 25.00 Razem $42,370.07 W kasie pośm. pozostaje 5,008.40 W kasie Zjedn. 1,585.90 Razem $0,594.36 Na Sejmie Zjednoczenia Katolic kiego w Milwaukee Wielb. ks. Icrna siak podniósł sprawę agenta polskie go w New Yorku. Wszczęły się nad tem gorące debaty, w których wzię li udział: p. Kiołbassa, wielb. ks. Iguasiak, p. Luka, Banasiewicz, Fer lich, 15. Straszyński, Komorowski, Itożański, Arkuszewski i inni dele gaci. Każdy z nich inaczej na spra wę tę się zapatrywał: jedni byli za tem, inni przeciw, inni znów odma wiali delegatom prawa asygnowania jakichś funduszów na takie cele bez wiedzy towarzystw. W. ks. Radzie jewski wniósł zatem, aby tę kwefetję towarzystwom pod obrady oddano. Wniosek ten przyjęto. Delegat Rud nicki z Chicago radził zamiast tego. fundusz na zakupienie 5,000 akrów gruntu złożyć i polską kolonję zało-. żyć. W. ks. Radziejowski odpowie dział na to, że lepiej fundusze na wyższe szkoły polskie, niż na ko- lonję składać. Propozycją tę przyję to grzmiącemi oklaskami. Uchwalono zająć się urządzeniem obchodu stuletniej rocznicy ogłosze nia konstytucji (3go Maja 1791 r.). Wybrany został komitet do wypra cowania programu: p. Kiołbassa, z Chicago Kowalski, z Winony Stra szyński, z Milwaukee Plagens, z Detroit wielb. ks. Barzyński wielb, ks. Matkowski i wielb. ks. Gutowski. Nowy zarząd Zjednoczenia P. R. K. składa się z następujących oby wateli Piotr Kiołbassa, Prezydent. Jan Arkuszewski, Wiceprezydent., Jan Manna, Sekretarz. J. Gniot, Kasjer. Jako radni, obrani zostali: pp. Ja kób Dardas, z Bay City, Mich., Mi chał Wachowski, z Chicago, Bole sław Straszyński z Milwaukee i Wa lenty Zwierzyński z Chicago. Po krótkich debatach sejm roz dzielił $700 na cele dobroczynne,jak następuje: na sieroty polskie w Chi cago $200 na sieroty polskie w De troit $200 na klasztor polski w Ho fa Parku $150 na wyższą szkołę polską w Milwaukee $150. Wszystkie powyższe szczegóły czerpiemy z Kurjera Polskiego. 4 \n\n INTXBZD AT THE FOSTOFFICE AT TOLEDO, OHIO. AS SECOND CLASS MATTER.