Newspaper Page Text
NADESŁANE. TYKIET DEMOKRATYCZNY. Na Urząd a Stanowe: Na Sekretarza—T. E. Cromley. Na Sędziego Okręgo.—G. B. Okey. Na Członka Administracji Robót Na Sędziego Cywilnego: Miejsca do registrowania. "W Siódmej wardzie: Precinkt A—pod No. 1502 Cherry. 24 i 25 PAZDZIERNIKA Ostatnie dnie do registrowania. Eegistrujcie się i głosujcie. Każdy polak powinien się zaregistrować i głosować. Kto przyjmuje na siebie obywatelstwo kraju, który go karmi i głosuje w kwestjach politycz nych, to daje dowód, iż pragnie być wolnym. Dajmy i my dowód Amery kanom, że chcemy być wolnymi obywatelami. Registrujmy się i głosujmy! Jeieli nie będziemy się registrować i głosować, to Amerykanie nigdy polaków na urząd nie przyjmą, a wszystkich nas będą uważać za ludzi wcale nie znaczących. Jeżeli nie będziemy głosować i nie będziemy czynnie brać udziału w po lityce, to Amerykanie będą nas słusznie mogli nazywać "ciężarem dla kra ju," lub niewolnikami. Naumyślrie wydajemy gazetę w tym tygodniu wcześniej, aby pobudzić jeszcze wczas polaków do zaregistrowania się, aby mogli głosować. Kto jeszcze nie ma papierów obywatelskich to niech do nas przyjdzie dziś lub w sobotę (jutro), a wyrobimy mu je darmo. Ostatnie dnie do registrowania są: Dziś, 24 Października i w Sobotę, 25 Października. B—Cherry ul., naprzeciwko Parku Speranza. C—1127 Cherry ul. D—213 Beacon ulica. E—Dom straży ogniowej, r. Bancroft i Franklin. F—2021 Adams ulica. G—Horton ulica, blisko Woodruf ave. W Ósmej wardzie: Precinkt A—369 Indiana avenue. B—34-22nd str. u W Pierwszej wardzie: Precinkt D—601 Magnolia ave. E—610 Lagrange st. F—1704 Lagrange st. Godziny do registrowania: Od 8 godz. rano do 1 godz. w południe i od 4 do 9 godz. wieczorem. I^^Trzeba przynieść papiery o bywatelskie. Pricinkt B, w 7 wardzie.—Od ro gu ul. Cherry i Moore, jedna stręna Moore do Lagrange, Lagrange do rzeki Ottawa, wszystko przy rzece aż do Detroit, ave, jedna strona De troit ave, do Cherry i jedna strona Cherry do Moore ul.—Budka do re gistrowania i głosowania przy Cher ry ul. naprzeciwko parku "Speranza." Pricinkt F. w lszej wardzie.—Od północnej strony rzeki Ottawa, wschodnia strona ul. Buckeye, po łudniowa strona toru kolei Wheeling & Lake Erie, zachodnia strona ulicy Lagrange.—Budka do registrowania i głosowania 1704 Lagrange ul. Pricinkt C. w 8mej wardzie.—Od rogu ul. Illinois i Coltingwood, do Washington, do Hoag, doForrer, do Lenk, do Illinois i do Collingwood. Budka przy r.gu ulic. Waite i Dorr. Pricinkt D. w 8mej wardzie.—Od rzeki Swan i ulicy Lenk, ulicą Lenk do Forrer, do Hoag, do rzeki Swan i po grobli rzeki do Lenk.—Budka przy ul. Vance No. 748. Pricinkt E. w 8mej wardzie.—Od rzeki Swan prosto ulicą Hoag, do Parkwood ave, do granicy miasta, fo toru kolei Lake Shore & M. S., do Junction ave., do rzeki Swan.—Bud ka do registrowania i głosowania No. 1228 Dorr st., cor Heston. PUŁKOWNIK HAYNES, Pan Haynes który jest powtórnie kandydatem na kongresmana, na zeszłorocznej sesji dał dobre dowody że jest przyjacielem robotników. Znany on już jest bardzo dobrze każdemu, więc przedstawić go nie potrzebujemy. Żeby nie był dobiym człowiekiem, ta w r. 1888 nie byłby wybrany taką znaczną większością głosów. Pomimo że dystrykt nasz w prezydencjalne wybory zawsze repu blikanom daje większość i pomimo że wszyscy republikańscy kandydaci w tym powiecie byli wybrani wtedy i pomimo, że p. Romeis wtedy pła cił dobrze gazetom za popieranie siebie,—to jednak lud wybrał pana Haynes. Pan Haynes, jako kandydat partji ludowej demokratycznej, po twierdzony był przez związki robot nicze, i rzeczywiście odniósł wielkie zwycięztwo nad kapitalistami. Kie dy prowadzone było śledztwo w sprawie emigracji,, to pan Haynes bezstronnie bronił nas polaków bardzo dzielnie i dowodził w Kon gresie jak nas prześladują barba rzyńcy w Europie. Za to już my po lacy nie powinniśmy Pana Haynes'a zapomnieć. Kiedy on jest naszym przyjacielem to bądźmy i my jego. Każdy polak powinien mu swój od dać głos. Republikanie#którzy zawsze kom panje polityczne prowadzą przekup nictwem gazet, a nie uczciwemi do krynami, na kongresmana nominowa li króla kolejowego pana Ashley, który obiecał stracić |l0,000 dola rów, żeby był wybranym. My wybor com radzimy, brać wszystko, co Ashley, i inni republikanie dają, ale każdy nich zatrzyma swój własny rozum dla siebie i głosuje za najlep szym człowiekiem. Jeżeli jest kto ta kim podlecem, że głosy wybórców chce skupować dla siebie, to zasłu guje na to, aby wybórcy go zdradzili. Pan Ashley był już raz kongresma nem, kilka lat temu. I wtedy posą dzony został, że za głosowanie na korzyść kolei żelaznych dostał wiel ką sumę pieniędzy. Jak z kongresu powrócił, to wykupił wszystkich akcjonarjuszy kolei "Ann Arbor".... trzeba nad tem się zastanowić zkąd miał pieniądze! Głosował on także w Kongresie za prawem, aby nikt nie mógł być obywatelem Stanów Zjed noczonych, jeżeli nie mieszka tu 21 lat,—więc chciałby nas pozbawić równych praw obywatelskich. Obowiązkiem każdego robotnika jest, aby namawiał swych znajomych żeby głosowali za Haynes'em, a przeciwko Aslhley'mu Henry L, Lorenz kandydat na se dziego śledczego. Urodził się w r. 1848 w miastecz ku Germantown, Ohio. Ukończył wyższe nauki w najsławniejszym na cały kraj uniwersytecie w Ann Arbor, Mich., w r. 1870. Po ukoń czeniu nauk osiedlił się w Toledo, jako adwokat. W r. 1879 był nomi nowany na demokratycznem tykie cie i wybrany znaczną większością głosów na sędziego policyjnego i na urzędzie tym przesłużył aż trzy ter miny z rzędu. To się bardzo rzadko komu zdarza, żeby był trzy razy no minowany na jeden urząd. Człowiek taki, co jest nominowany i wybrany trzy razy na ten sam urząd, to jest wielce popularnym. Ostatnie dwa lata p. H. Lorenz był superintenden tem w wydziale listów registrowa nych na poczcie. W obejściu jest on bardzo grzeczny i delikatny dla każ dego. Każdy kto miał sposobność poznać p. Lorenz z jakiejkolwiek strony, to mu swój głos odda. Jest on tak lubiany w mieście, że nawet republikańskie pisma przeciwko nie mu nic nie mówią. Jeg° przeciwnikiem jest nieszczę śliwy pan I. I. Miliard, który już kilka razy był nominowany na roz maite urzęda miejskie, ale nigdy nie był wybrany. Urodził on się w Norwalk, O., 9 grudnia 1838 r. Po szedł do wojska w r. 1862, ale uląkł AMERYKA ANTONI A. KUJAWA. się strzałów i wcześnie powrócił do domu, nie widząc wcale nieprzyja ciół. Osiedlił się w Toledo w r. 1863 i wysługiwał jako agent lub pisarek po rozmaitych biurach, a przez ostat nie kilka lat jest w spółce z firmą adwokacką Bissel & Corrill. Tyle ra zy próbował w polityce szczęścia napróżno, to i teraz nie będzie wy brany. Żaden polak nie powinien za nim głosować. M. au J. Cooney, kandydat na dytora. Urodził się w r. 1842 w mieście Monroe, Mich., przyjechał do Toledo jako kowal w r. 1860, a w pięć lat później założył fabrykę powozów, która jest dziś największą w naszem mieście. W r. 1882 był wybrany na audytora, jako kandydat demokra tyczny, pomimo, że inni kandydaci demokratyczni przepadli. W r. 1884 powtórnie został wybrany na ten u rząd i piastował go do r. 1886. Świadczy to dobrze, iż nietylko de mokraci go szanują, ale wogóle wszyscy niezależni wyborcy. Był później przez tr/ y terminy prezy dentem Rady Miejskiej. Zawsze kie dy był nominowany na jakiś urząd, to wybrany został znaczną większoś cią. Przeciwnikiem p. Cooney jest re- {em mblikanin Karol H. Jones, Szuka go trzy dni, aby dostać jego ży ciorys, lecz...- napróżno. Zawsze mi go kazano szukać w szynkow niach. Musi to więc być pijak, włó częga i niegodny miana człowieka. Czy republikanów nie wstyd, że ta kich ludzi nominują na odpowie dzialne urzęda? Milo Melcliers. Przyszły prokurator powiatu Lu cas, jest człowiekiem dobrze wyk ształconym i postępowym. Urodził on się w r. 1860 w Detroit, Mich. Będąc młodym chłopcem wyjechał z rodzicami do Wiednia w Austrji, gdzie odebrał wyższe wykształcenie. Mając 20 lat przyjechał do Toledo i uczęszczał tu jeszcze do "Wysokiej Szkoły." Ukończywszy nauki, zabrał się do studjowania prawa i w r. 1885 zdał egzamin jako adwokat. Jego ojciec i bracia mają wielką dystylar nię wódek przy ulicy Monroe —Je go przeciwnikiem jest D. Barber, który jest za tem, aby szkoły para fjalne zostały zniesione, a salony całkiem pozamykane. Kto nie chce aby mu przepisywano co ma jeść lub co pić, lub jak ma swe dzieci wycho wywać, to niech głosuje za demo kratą, p. Melchers. Jan Cavanaugh. Demokratyczny kandydat na O piekuna Biednych (Infirmary Direc tor) jest katolikiem i często bywa w kościele św Antoniego. Urodził on się 46 lat temu w Montreal w Kana dzie, będąc 6 miesięcy starym przy jechał do Toledo, przez ostatnie 20 lat jest budowniczym i cieślą na własną rękę, ostatnie dwa terminy służył jako radca miejski. Znany jest dobrze polakom, a zasługuje dobrze na to abyśmy mu swe głosy oddali.—Jego przeciwnikiem jest niemiecki mason, Baumbach. Zdanie p. Ashley w kwestji gazu naturalnego, to.... plewy na wró ble. Jest to kwestja municypalna, a nie narodowa i nic z nią nie będzie miał do czynienia p. Ashley, ale wi dząc, że ludzie są rozgoryczeni prze ciwko kompanji "Standard"—pomy ślał, że w taki sposób złapie kilka głosów. Toć p. Haynes był już daw no przeciwko kompanji Standard. K S I A I Z E Y S O W Y O S Y W O E O KS. N. KOLASIE SKI. KS. S. WIKCZOTTKK ni N KAŹMIKRZ CZARNECKI. Żeby Jason A. Barber był dobrym adwokatem i człowiekiem, miałby dobrą klientelję i nie potrzebowałby się starać o urząd. Czy on myśli, że ogół obywateli (wyborcy) nie potrze buje tak samo dobrego adwokata jak każdy obywatel pojedyńczy. Jest on biedny dlatego, że nie potrafi nic dobrze zrobić, aby było warte za płaty. Baumbach jest masonem i zacię tym wrogiem katolików. Jak się ma soni opiekują biednymi, to każdemu wiadomo. Przeciwnikiem jego jest p. Cavanaugh, dobry katolik i przy jaciel biednych. Żaden katolik nie powinien głosować za masonem Baum bachem. Republikanie chcą "protegować" robotników w ten sposób: Podnieść cenę na ubiorach i żywności, a obni żyć płacę robotnikowi. Wszyscy głosujcie za wszystkimi demokratycznymi kandydatami. Polak Demokrata. ARTYKUŁY NADESŁANE. Kandydaci partji republikań skiej. Były gubernator Ashley, republi kański kandydat na Kongresmana, jest za tem, aby robotnicy tego kra ju byli protegowani przeciwko ta nim robotnikom i fabrykantom za granicznym. Każdy polak powinien głosować za nim i w ten sposób pod trzymywać wysoką zapiatę w tym kraju, bowiem dostając większą za płatę, łatwiej sobie każdy polak mo że nabyć dom i potrzeby do życia. Pozostawiliśmy kraj stary, aby się wydostać z pod ucisku, protegujmy się więc teraz, głosując za James'em M. Ashley, przyjacielem ludu. Jason A. Barber, republikański kandydat na prokuratora, jest bied nym człowiekiem i urzędu tego po trzebuje. Jego przeciwnik jest bo gatym i ma dosyć pieniędzy, aby wy starczyły na całe życie. Głosujcie za p. Barber'em i pomódzcie biednemu do zarobienia na życie. "Standard Oil Co." stara się wszel kiemi siłami, aby p. I. I. Miliard, re publikański kandydat na Sędziego Śledczego (Probate Judge) nie był wybrany. Pan Miliard jest przyja cielem ludu, a wrogiem monopolu. Jeżeli nie będziemy pomagać naszym przyjaciołom, kiedy nasza pomoc im potrzebna, to nie wolno nam będzie szemrać jeżeli wtrąceni zostaniemy do niewoli gorszej niż ta, którą gnę bieni są nasi krewni i przyjaciele pod Carstwem rosyjskiem. Głosuj cie za p. Miliard i pomagajcie w ten sposób utrzymać ten kraj wolnym od opresorów. Pan Miliard najlepiej bę dzie doglądał własności wdów i sie rót, w razie gdyby kto z nas miał umrzeć podczas gdy on będzie spra wować urząd. Głosujcie za I. I. Mil lard'em na Sędziego Śledczego. Republikański kandydat na komi sarza powiatowego, p. W. W. Cook, był zawsze wiernym i uczciwym u rzędnikiem. Wybrukował drogi, po budował mosty i o wiele ulepszył komunikacje. Nawet żadna demo kratyczna gazeta nie wystąpiła nig dy przeciwko niemu, że źle pieniędz mi szafował. Daje on pracę wielu ro botnikom i jest przyjacielem każde go. Głosujcie za p. W. W. Cook, przyjacielem robotników. Nie ma więcej popularnego czło KK. Z1EI.1Ń SKI. wieka jak p. Herman Baumbach, re publikański kandydat na Opiekuna Biednych (Infirmary Director). On dbałby dobrze o biednych i uioszczę śliwych, lepiej niż którykolwiek in ny człowiek z powiatu Lucas. On ma bardzo dobre serce. Głosujcie za Hermanem Baumbach. Mowa p. Ashley. W ubiegły wtorek wieczorem Ashley miał mowę na wiecu repu blikańskim w wigwam lszej wardy. Pomiędzy innemi rzekł: PANIE PUKZVIU.IĄ('V: Ja potwier dzam teraz tak samo jak za czasów niewolnictwa to uczyniłem, że wie rzę w doktrynę zawartą w nieśmier telnej Deklaracji Niepodległości, a mianowicie, "że rządy mają 9\vą władzę od tych, którymi rządzą," tj. że lud jest źródłem naszej władzv i naszym przełożonym że gdy lud wy razi swe życzenia pfrzez konstytucje i prawa, to te prawa i te konstytucje powinny być szanowane dopóki znów prawnie nie zostaną poprawio ne lub zmiecione przez lud. Ta fun damentalna propozycja tyczy się wszystkich korporacyj, które stają się uciążliwe, lub niebezpieczne dla rządu lub interesów ludu. Jeżeli lud uchwalił jakie prawo to obowiązkiem każdego obywatela jest aby dopil nował, iżby to prawo spełniane było. Ja wierzę, że wszystkie korporacje ustanowione lub upoważnione przez narodowy lub stanowy rząd, są i po winny być zależne od władzy, która je ustanowiła. Ja nigdy nie uwierzę w to, ze rzeoz stworzona może być większą od stwórcy, tj. od ludu. Jak już powiedziałem w Memorial Hall w ubiegłą sobotę, ja jestem za tem, aby wszystko, co tylko można uczy nić legalnie i rzetelnie, było uczy nione żeby materjalny i handlowy byt miasta Toledo podnieść, bo i ja tu mieszkałem przez trzydzieści dziewięć lat i tu się łączą wszystkie me interesa i sprawy familijne. Jako tu chciałbym pozostać przez ręsztę mego życia. Ja kocham swój kraj, ja kocham to miasto jako mój wy bór, i co tylko będzie na korzyść kraju lnb miasta, to ja w Kongresie szczerze i energicznie będą popie rać." Spewnością miał on tu na myśli kwestję zbudowania nowych rur ga zowych miejskich i kompanję "Stan dard," która chce się wyłamać z pod prawa ludu. Trzeba przyznać, że w tej kwestji zdanie p. Ashley jest bar dzo trafne i słuszne. Wszyscy oby watele już dawno za tem obstają, że Rada miejska ma prawo ustanowić ceny na gaz naturalny, a kompanja "Standard" twierdzi, że gaz jest jej własnością i nikt nie ma prawa na to ceny ustanawiać: może tylko ka żdy powiedzieć iż chce płacić żąda ną cenę lub nie. Erowskim Polak Republikanin. Wstyd dla nas. W bliskości Iron Mountain, Mich., odbywało się wesele Jana Lewan dowskiego, na którem raczono się obficie wódką i piwem. Jeden z go ści, po pijanemu, powiedział coś nie grzecznego o pani młodej. Przyszło ztąd do awantury. Lewandowski rzu cił się na przeciwnika, utworzyły się dwa obozy, dobyto nożów, szklanki i butelki fruwały w powietrzu. Re zultat awantury był taki, że z wese la zrobił się smutek. Pan młody, przyjaciele jego Kłosobucki i druż ba Grabowski legli ciężko ranni na odłodze. Partja przeciwna z Dą na czele, rozeszła się do domóyp z lekkiemi ranami na ciele. PRENUMERATA: $ 1. NA ROK. IS®!® NOWINY ZAGRANICZNE. Teatr Wielki w Warszawie został zamknięty przez władzę moskiewską. żydzi w Sebastopolu otrzymali wezwanie, ażeby wynieśli się z mia sta. Depesza z Warszawy do Londynu donosi o nowym nieudanym zamachu na życie cara. Z miasta Żara, w Dalmacji, dono szą depesze, że burza gradowa znisz czyła w tamtych okolicach cały zbidf oliwek. Książę Czarnogóry, Nikita, naka zał we wszystkich szkołach zapro wadzić obowiązkową naukę języka rosyjskiego. Serbskiej skupczynie polddany zo stanie pod rozpatrzenie wniosek rzą du, ażeby wydalić z kraju byłeco króla Milana. Miasteczko Druja, na Litwie, zgo rzało. Pastwą płomieni stało się 150 domów. W płomieniach znalazła śmierć jedna żydówka. W armeńskiej dzielnicy miasta w Konstantynopolu trwa ciągły niepo kój. Jeden z biskupów został znowu zastrzelony. Morderca uciekł. Komisja ministerjum finansów pracuje z polecenia cara nad kwe stją zaprowadzenia ośmiogodzinne go dnia pracy po rosyjskich fabry kach W Łubiance, pod Piłą, pożar zni szczył *?0 budynków. Spaliły się nad to 4 konie, 12 krów, .15 wieprzy i mnóstwo drobiu, oraz winie paszy i zboża. W Sarbinowie pod Żninem znisz czył pożar cztery gospodarstwa—ra zem 16 budynków. Całe żniwo oraz mnóstwo bydła stało się pastwą pło mieni. 200 studentów żydowskiego po chodzenia przeszło na prawosławie, nie clicąć tracić możności dalszego kształcenia się na rosyjskich uniwer sytetach. Niemcy uczą się barbarzyństwa w Rosji. Przyjęto bowiem nowe prawo, że podróżni nie mogą pozostawać nigdzie 24 godzin bez zameldowania się policji. Pod Świeciem w Dworzysku spa lił się dom robotniczy posiadacza Fre^iny, przyczem troje dzieci się spaliło, a dwie niewiasty mocno się poparzyły. Na wiecu ludowym w Buenos Ayres uchwalono rezolucję, ażeby byłego prezydenta Celmana i jago przyborczych urzędników oskarżono sądownie o oszustwo. Na żądane prokuratora świętego synodu, osławionego fanatyka Po biedonoscewa, postanowił rząd ro syjski wstrzymać wypłatę pensji lu terskim pastorom w nadbałtyckich prowincjach. W Syrji, (Azji), panuje cholera w niektórych okolicach z bardzo groź nym skutkiem. W Aleppo umiera, podług ostatnich sprawozdań tele graficznych, codziennie przeszło 50 osób na cholerę. Wstrzymano wydalenie żydów z granic Rosji. Natomiast zmusza ich rząd do opuszczenia pasa kraju nad granicą, szerokiego wiorst 50, po nieważ chce zapobiedz szpiegostwu na granicy austrjackiej. Wszyscy urzędnicy kolejowi w Królestwie Polskiem, którzy nie zło żyli trudnego egzaminu z języka ro syjskiego, zostali gromadnie wydale ni ze służby. Utrudniano umyślnie egzamina, aby się pozbyć Polaków. Na zebraniu fabrykantów w Lyo nie, we Francji, ucliwalono wezwać izby francuskie do przeprowadzenia prawa, zabraniającego wprowadzać do kraju naftę amerykańską i utru dzającą wprowadzanie innych towa rów. Włoski komitet wystawowy, któ ry zajmował się sprawą obesłania wystawy w Chicago, rozwiązał się, ponieważ Włosi nie widzą dla sie bie żadnego interesu wysłać swe produkta na wystawę wobec nowej taryfy celnej. Rząd rzymski jest w posiadaniu tajemnej korespondencji prowadzo nej między Watykanem a rządami państw europejskich. Z przyjętych listów zrobił Crispi publiczny uży tek i wywołał nieprzyjemne zdumie nie w otoczenia Papieża. W Grabowie spalił się dom Bar bary Kubiński, następnie przeniósł się pożar na sąsiedne budynki Józe fa Zalkosińskiego, Kozłowskiego, Rybczyńskiego, Miedzińskiej, Kos mańskiej, Kędzierskiej, które wszyst kie zgorzały. Uratowano bardzo mało. W Petersburgu miał profesor uni wersytetu Krauzerski wykład o kwa sach trujących. Zakończył swój wy kład temi słowy: Panowie! za dwie minuty ujrzycie śmierć człowieka, który zdrów stoi obecnie przed wa szemi oczyma. To powiedziawszy, przyłożył do ust buteleczkę z truciz ną i w parę minut padł trupem. \n\n Publicznych—Leopold Kiefer. Na Kongresmana: William E. Haynes, z Fremont. George Kinney, z Sandusky. Na Urzęda Powiatowe'. Na Audytora—M. J. Cooney. Na Sędziego Śledcz.—H. L. Lorenz. Na Prokuratora—Milo Melchers. Na Klerka—John P. Bronson. Na Komisarza—William Wachter. Na Opiek. Biednych—J. Cavanaugh C—cor. Dorr & "Waite av. D—748 Vance st. E—1228 Dorr st. F—735 Oakwood aye. TOM IV. No. 43. TOLEDO, OHIO, J-IATEK, 24-go PAZDZIERNIKA, 1890.