Newspaper Page Text
NOWINY KRAJOWE. LEKKIE TRZĘSIENIE ZIEMI W San Francisco—Nieszczęście w ko- {towało— mini—10 tysięcy górników zastraj Więzienie się spaliło Morderstwo ua ulicy—Śmierć kilkn ludzi w kolizji pociągów. W stanie Ohio jest 1,000 nauczy cieli i nauczycielek. W Lorain, O., utonął w rzece 13 letni chłopak, R. Hanna. Emma Abbott, sławna śpiewaczka, umarła w Salt Lftke City. W Milan, O., kościół katolicki zo stał bardzo uszkodzony przez ogień. Woda zabrała most kolejowy na rzece Kanawha w Charleston, W.Va. W Brazil, Ind., Woi. McLean sie kierą zabity został przez D. McCan ley. Dwa lekkie trzęsienia ziemi dały się czuć w piątek w San Francisco, Cal. Miasto Shreeveport, La., zostało Erawie całkiem zniszczone przez cy- lon. Dwunastu robotników zabitych zostało w kopalni niedaleko San Francisco, Cal. Więzienie powiatowe w Platts burg, N. Y., spaliło się do szczętu. Straty $200,000. Generał F. E. Spinner, były skarb nik Stanów Zjedn., umarł w Jack sonville, Florida. Kilku urzędników miastowych w Kansas City, Kan., zostało uwięzio nych za oszustwo. C. G. Heuge w Mite City, La., za strzelony został przez nieznanego mężczyznę na ulicy. Gazo Tateno, nowo-naznaczony konsul japoński, już przyjechał do Stan. Zjednoczonych. Tomasza Ferrel, w powiecie Crow ford, koń tak silnie kopnął w głowę, iż zabił go na miejscu. Dziewięć tysięcy górników w ko palniach "Monongahela," w okolicy Pittsburglia, zastrajkowało. Tomasz Carlisle wpadł pod koła pociągu towarowego w Dayton, O., które mu prawe ramię ucięły. Blisko Newark, N. J., zabity zo stał przez pociąg pasażerski kolei "Pan Handle" Alfred Lyons. Maszynista Gosnell i palacz Wil liams zabici zostali w kolizji pocią gów kolei "Baltimore & Ohio." Fabryk? firmy "111. Steel Works" zostały zamknięte, wskutek czego utraciło pracę 1,500 robotników. E. Taylor, młoda kobieta w Yellow Spring, O., popełniła samobójstwo, zażywszy wielką dozę morfiny. Pociąg pocztowy kolei "L. S. & M. S." wykoleił się niedaleko Elyria, O., ale nikt nie odniósł pokaleczenia. W Corsicana, Tex., spalił się ho tel i w p-żarze zginęło dwuch męż czyzn, jedna kobieta i jeden chłopak. Leon Klein, w Chicago, 111., ze zazdrości fatalnie postrzelił swą żo nę, poczem sam popełnił samobójst wo. Najwyższy sąd w Nebraska zade cydował, że ojciec, który swą córkę zamordował, me może być jej spad kobiercą. Przez eksplozję kotła w Lockport, N. Y., śmiertelnie zostali pokalecze ni dwaj robotnicy, G. Welch i J. Hammond. W ubiegłym tygodniu w Stanach Zjednoczonych zorganizowanych zo stało 253 towarzystw z kapitałem $98,909,600. Łobuz nazwiskiem Trout, zastrze lony został gdy się włamywał do mieszkania pewnego obywatela w Chicago, 111. W Chicago, 111., w tunelu na La Salle ul. dwa tramwaje zderzyły się i kilka osób zostało mniej więcej po kaleczonych. Kilku robotników kolejowych nie bezpiecznie zostało pokaleczonych w kolizji pociągów na kolei "Delaware, Lackawanna & Western." Dwie kobiety w Martinsville, Ind., pojedynkowały się nożami rzeźnic kiemi. Jedna z nich pani Wilson, jest niebezpiecznie pokaleczoną. W r. 1890 z kopalń w Colorado wydobyto srebra w wartości $20,259, 906 złota w wartości $4,512,136 o łowiu, $4,749,852,a koprowiny $359, 440. Fabrykanci naczyń glinianych w Trenton, N. J., zamierzają obniżyć swym robotnikom płacę o 33^ pro cent. W takim razie robotnicy za strajkują. Sanie w których się znajdowało sześć osób, uderzył pociąg w Hadley, Mass., i dwie z.nich zostały na miej scu zabite, a inne niebezpiecznie po kaleczone. W. B. Webb, skarbnik firmy "N. Pacific Expr. Co." w Spokane Falls, Wash., oszukał swych pracodawców i potem kulą rewolwerową odebrał sobie życie. Pewien obywatel w Bellevue, O., powiada, że żona jego nigdy mu nie mówi o pieniądze, lecz zapomniał do dać, iż lepsza połowica jego jest głuchoniemą. Do Ypsilanti, Mich., z Wayne przyjechał D. Stephenson i wpił się jak nieboskie stworzenie, potem po łożył się koło swego konia i usnął. Gdy go później znaleziono, miał czaszkę zgniecioną. Gabrjel Tongaw, bogaty farmer, mieszkający niedaleko St. Francis ville, Iii., odebrał sobie życie wy strzałem z rewolweru. Z rozpaczy, że dłużnicy nie chcieli mu oddać pie niędzy, popełnił samobójstwo. ZBRODNIE I PRZESTĘPSTWA. Politykierzy się zabijaią—Popełnił sa mobójstwo z powodu, iż dostał "ko szar—Zabija swego ry wala. Wm. H. Buthnor, adwokat chica gobki, aresztowany został za oszust wo. Na ulicy w Leeds Grove, la., zna leziono C. H. Wissell'a z kilkoma kulami w głowie. Marszałek Tomasz Liby zastrzelił dwuch handlarzy, którzy sprzedawa li wódkę między indjanami szczepu Chickosaw. Z Missoula, Mont., L. Simons, zna ny zbrodniarz, zastrzelił policjanta, który go chciał aresztować. Później zjawił się szeryf powiatowy i Simon sowi kulą rewo) werową odebrał życie. Mamie Starr, która otruła państ wo Newland w Chicago, 111., osądzo ną została na dożywotne więzienie. Gdy jej przeczytano wyrok, omdlała i wyniesiono ją nieprzytomną z sali sądowej. L. Sherry i L. Smith, oboje ne grzy, zalecali się do jednej czarnej panny w Clifton, Ark., która więcej sprzyjała ostatniemu, co tak rozłoś ciło pierwszego, iż swego rywala na miejscu zastrzelił, gdy spotkał na u licy. Reprezentant firmy "John Allison & Co.," w Chicago, 111., Fr. H. Man deville, strzelił do szwaczki p. Shaw w Los Angelos, Cal., ale kula ude rzyła sprężyny stalowe w gorsecie i zmiażdżona upadła na podłogę. Man deville później sam sobie w łeb pal nął. Zawód w miłości ma być przy czyną jego postępku. PIOTR JEZIORSKI Okradł teścia i uciekł od żony. Dunkirk, N. Y., 8 Stycznia. (Ivor Am.)—Piotr Jeziorski ożenił się nie-' dawno z panną Julją Szocką w Dun kirku. Młodzi małżonkowie mieszka li u rodziców pp. Szockich. Przed Nowym Rokiem wybrali się w po dróż "miodową" do Erie, Pa., aby odwiedzić krewnych młodej małżon ki. W dzień Nowego Roku Piotr po wiedział swej żonie, że musi powra cać natychmiast do Dunkirku, aby się stawić do roboty następnego dnia. Pozostawił żonę w Erie, zabrawszy od niej pieniądze (oprócz biletu ko lejowego na powrót) i stanął do ro boty dnia 2-go Stycznia ale wie czorem zaczął się uskarżać, że jest chory. Idąc spać, powiedział rodzi com swej żony, że źle się czuje i pewnie w nocy będzie musiał wy chodzić ze cztery razy. W nocy więc, jak wszyscy spali wyszedł dwa razy^ o ile zauważył jego teść p. Szocki trzecim razem jak wyszedł, to już więcej nie wrócił. Rano dopiero pp. Szoccy przekonali się, że Piotr za każdem wyjściem wynosił kosztow ne rzeczy z domu i wreszcie uciekł, niewiadomo gdzie. Ukradł teściowi nowe palto, kapelusz i kamasze i za brał wszystkie pieniądze swej żony. Jak żona Piotra powróciła dnia 3-go: Stycznia z Erie i dowiedziała się o. tem co zaszło, to nieszczęśliwa om-, dlała, bo niczego się nie spodziewa ła. Lamentuje biedna po stracie mę ża, a jeszcze więcej pieniędzy. Piotr Jeziorski jest Około 25 lat stary, ma czarne włosy, cerę brunat ną, małe czarne wąsy, nie ma zęba naprzodku z lewej strony, ma znak na prawej stronie głowy 4 cale lub więcej długości, jest wzrostu dość siadłego, może ważyć około 160 fun. tów. Ktoby spostrzegł gdzie tego czło wieka, to niech łaskawie zawiadomi: Michała Szockiego, 22 Erwinę str., Dunkirk, N. Y. Stępniak podróżuje w Ameryce. Boston, Mass., 5 Stycz. (Kor. Am.) —Dragomanów, znany jako Stęp niak, głośny autor socjalistyczny, który należał do spisku na życie cara moskiewskiego, za co przebył kilka lat w Syberji, zkąd mu się u dało uciec do Anglji, i zkąd jego imię przez wiele lat roznoszone było na cały cywilizowany świat,—ob jeżdża w Ameryce rozmaite mia sta i miewa mowy,*jak do swych współziomków rosjan, także i do Amerykanów. Niedawno był w New Yorku z entuzjazmem przyjmo wany. Dziś właśnie miał mowę w Bostonie, a w nocy odjechał do Penn sylvanji, zkąd ma zamiar jechać da lej na Zachód, TOM V. No. 2. TOLEDO, OHIO, SOBOTA, 10-sto STYCZNIA, 18111. AMERYKA LISTY Z KAPITOLU. DEMOKRACI I REPUBLIKANIE Nie mogą się pogodzić i ważne sp Spór o łowienie foków '('Itr odkładają ważne sprawy oków na morzu Behring Stany Zjedno czone nie chcą zawrzeć przymierza wzajemnego z Meksykiem. (Regularny Korespondent Ameryki. 710 8th str.N.W. WASHINGTON, D.C. Dniu 8 Stycznia, 1891. Bossowie polityczni bardzo sobie głowy zawracają "finansowem usta wodawstem." Senatorowie demokra tyczni nie chcą pomagać republikań skim do przeprowadzenia billu "wol nego bicia pieniędzy," i będą się trzymali zdaleka od niego, dopóki kwestja tycząca się elekcyjnego billu nie zostanie załatwioną, co spewnoś cią wkrótce nastąpi. Tak więc, kwe stja, która najwięcej interesuje oby wateli, z powodu nierozumnego rzą dzenia senatorów, odkładaną bywa na czas "nieograniczony." Reprezentant Kelly, z Kansas, przedstawił bill, który upoważni se kretarza Skarbu Stan. Zjedn. do wy dania papierowych pieniędzy *v ilości 50 miljonów dolarów, w 5,10,25 i 50 centach. Bill ten najprawdopodobniej nieprzejdzie, gdyż prawie większa po łowa senatorów już jest przeciwko niemu. Pan Romers, konsul z Mexico, za przeczył pogłosce, jakoby Stany Zj. starały się o zawarcie wzajemnego traktatu z Mexikiem i stanowczo po wiada, że w tym czasie to nawet nie mogło by nastać. Reprezentant Butterworth, który jest także sekretarzem Komisji Wy stawy Światowej, przedstawił w Izbie rezolucję, podług której prezydent ma prosić wszystkie btany i Tery torje do odprawienia nabożeństwa w ich kościołach w d. 12 Paździer nika, 1892 r. na pamiątkę 400 letnie go jubileuszu odkrycia Ameryki, o raz prosić ich o przyszykowanie pom nika, malatury lub jaki inny me morjał dotyczący się ich postępu, które razem mają być wystawione na sali podczas nadchodzącej wy stawy. Kongres bardzo się zajmuje spra wą łowienia foków na morzu Behring, którą się także interesuje Anglja. J. Pauncefote, konsul angielski, zawia domił p. Blaine, że jeżeli władze ame rykańskie zabraniać będą anglikom łowienia foków na morzu Behring i zabierać będą okręta ich, natenczas Anglja z całą siłą się temu oprze. Z obecnych widoków, spodziewać się należy nadzwyczajnej sesji Kon gresu, gdyż sprawa ta musi być za łatwioną niezwłocznie. KSIĘŻA SIĘ ARESZTUJĄ Z chiwości na pieniądze- Kłócą się, jak psy o kość, Pittsburgh, Pa. 7 Stycz. (Kor. Am.) Kolektował tu pomiędzy ludźmi dobrowolne składki ksiądz Braciszek z Pułaskiego, a ksiądz Miśkiewicz z ambony nawymyślał go jako krawca i szubrawca! Później kolektował na książki naukowe i po moc kleryk polski S. K., a że ludzie go tu znają więc chętnie pomagali biednemu. Ks. Miśkiewicz, jak się o tum dowiedział, zaaresztował owego kleryka ale sędzia go uwolnił, gdyż on żadnych fałszywych sposobów do wyzyskania pieniędzy nie używał. Widzicie więc, że księża sami pomię dzy sobą, to się kłócą, po sądach włóczą, itd.—a im to wolno tylko nam prostym ludziom to niewolno żadnego winowajcę obrażać! "Ameryka" zawsze mówi prawdę. Arcadia, Wis., 1 Stycz., 1891. Utrzymuję "Amerykę" od samego jej początku istnienia i miałem spo sobność wiele razy przekonać się, że zawsze mówi prawdę i uczciwie bro ni interesów ludu polskiego. Jeżeli by kto z naszych rodaków mówił, że AMEEYKA nie jest dobrą gazetą, ten nie ma duszy ani też rozumu jako człowiek, albo też musi być bardzo zazdrośnym. Rozsądny człowiek, któ ry się cokolwiek zastanawia nad tem co go otacza i co się w świecie dzie je, to z głębi duszy wypowie, iż A MERYKA jest prawdziwą gazetą. Ja uznaję "Amerykę" za najlepszą ze wszystkich pism polskich w naszej nowej ojczyźnie. Kasper Krett. Przyczyna walki z indjanami. Ksiądz Craft, katolicki misjonarz, który przez wiele lat żył pomiędzy indjanami, ogłasza list, w którym całą odpowiedzialność za zaburzenia indyjskie składa na komisarzy rzą dowych. Wyzyskiwali oni indjan na każdym kroku, bogacili się ich krzywdą, morzyli głodem, dopuszcza li się względem nich najbezec niejszych nadużyć. Zmusili ich po prostu do rozpaczliwej walki, o któ rej rozpoczęciu nigdyby indjanie nie myśleli. List cały jest przeważnie wymierzony przeciwko komisarzowi Morgan. Dobrze wychowana dziewczyna polska, mówiąca po angielsku, znaj dzie dobrą stałą pracę. Zgłosić się do Redakcji AMERYKI. KS. CHALCARZ PRZED SĄDEM. Oskarżony o zamiar morderstwa Nie litościwie zbił farmera Wieczorka, oszukał go i pozostawił w rozpaczy. NEW WAVKKLV, Tex., 4 Stycznia, 1891. Myślałem, że już nie będę po trzebował nigdy pisać do gazet o na szych złych stosunkach spodziewa łem się, że po wyjeździe księdza Chalcarza nastanie spok' i co do brego będę mógł napisać. Lecz stało się inaczej. W Boże Narodzenie przyjechał do nas z Anderson ks. Chalcarz i narobił tu tyle szkaudali, że aż wstyd! Bracia Ludwik i Józef Hilebrandt, którzy wyjechali do Anderson z New Waverlv w celu założenia tam szyn ku, a właśnie chcieli z tamtąd po wracać, wspólnie z księdzem Chal carzem najęli furmankę od Andrzeja Wieczorka. Ow Wieczorek owdowiał niedawno, a ma siedm dzieci i chciał by się ożenić, więc ksiądz Chalcarz obiecał go ożenić w New Waverly, a ucieszony tą nadzieją podjął się furmanki za $1.00, choć to jest 30 mil drogi. Lecz zaczem Hilebranto wie i ks. Chalcarz wsiedli na wóz, to się popili w Anderson, jak nie boskie stworzenia. Wódka po drodze nie dawała im spokoju, więc krzyczeli na ob. Wieczorka, aby gnał konie prędko, ale czem prędzej jechał, to oni jeszcze więcej krzyczeli. Na reszcie konie się pomęczyły i Wie czorek zniecierpliwiony odrzekł: "Toć boskiego stworzenia nie zabiję! Te konie kosztują mnie bardzo dużo, ażebym je miał zamordować za jed nego dolara." Później Wieczorek nie zwracał żadnej uwagi na ich krzyczenie, co tak rozgniewało ich, iż wszyscy trzej razem rzucili się na niego jak zajadłe tygrysy i nielitoś ciwie go pobili, zadając mu kilka wielkich ran i dużo sińców. Prosił się nieszczęśliwy, aby go nie zabijano, bo dzieci pozostałyby się sierotami, a na to ks. Cli.: "milcz, ty łotrze, bo jak nie będziesz, to jeszcze 25 razy tyle dostaniesz!" u Gdy przyjechali do New Waverly, ks. Chalcarz, pijany bardzo, stoczył się z wftza i poszedł na nocleg clo pewnego polaka, a furmana pozo stawił w obcem mieście w nocy na drodze o głodzie i chłodzie. Bie daczysko wyruszył na farmy i po niemałych trudach odnalazł dopiero nad ranem polskiego farmera W. Chlebowskiego. Gdy całą noc tłukł się po rowach i boru, ledwie koninie pozabijał i woza nie połamał, dopie ro nad ranem opadły całkiem z sił ukląkł pod gołem niebem i rozpacz liwie zaczął krzyczeć o ratunek na krzyk jego pobudzili się ludzie na farmie Chlebowskiego i wyratowano go z nieszczęścia. Gdy go wprowa dzono do domu, to aż się wszyscy przelękli, bo człowiek ten był cały krwią zaschniętą zbroczony, twarz jego wyglądała tak sina jak wątroba, oczy pełne krwi, a czaszka potłuczo na. Dnia 26-go Grudnia 1890 r. ks. Chalcarz i bracia Hillebrandt zostali aresztowani, ale Wieczorek nie rozu mie nic po angielsku i sprawy nie •.nógł opowiedzieć. Amerykanie o kropnie się tem wzruszyli i krzycza no po całem mieście, aby powiesić ks. Chalcarza, lecz trudno go było odszukać. Sprawa ta jednak na sucho mu nie ujdzie, bo amerykanie sami zażądali, aby ks. Chalcarz był sądzo ny o zamiar morderstwa i prokurator go już oskarżył, oraz i braci Hille brandt. Czy te pieniądze, które ks. Chal carz wyzyskał z ludu ciężko pracu jącego, wyratują go teraz—to trud no przewidzieć. Wychodzi teraz na jaw, że ów ks. Chalcarz, będąc jeszcze w Galicji, niemiłosiernie pobił jednego czło wieka w kościele, a niewiastę Ma rjannę Dziat, tak obił grubym kijem, że rezultat jej zdrowia był wątpliwy i musiał uciekać do Ameryki.... O rezultacie powyższej sprawy do niosę w swym czasie. Kolizja pociągów. Fostoria, O., 7 Stycz.—Pociąg to warowy udający się na Północ zde rzył się z pociągiem pasażerskim na kolei "Columbus, Hocking Valley & Toledo," wskutek czego dwa wago ny z węglami i bagażowy wagon zo stały zniszczone. Konduktor Joseoh odniósł lekkie pokaleczenia. Sześciu strażników zginęło. New York, 8 Stycznia.—Kilka bu dynków i teatr przy Piątej ul., spło nęło. Sześciu strażników, którzy pra cowali nad ugaszeniem ognia, zasy pany ch zostało w gruzach i zabici.Ak torka, F. Davenport, zgubiła $50,000 w ogniu. Ogólną stratę obliczają na pół miljona dolarów.* BAL W PITTSBURGU! Towarzystwo Polsko-Litewskich Strzelców p. w. Św. Jadwigi wyda publiczny bal we wtorek dnia 10-go Lutego 1891 r., w hali na Incline Penna, na górze. W imieniu komitetu upraszam wszystkich rodaków, aby raczyli licz nie przybyć na ten bal karnawałowy. Piotr Stankiewicz. ł-t— i'i i:Nniivi NOWINY Z ZAGRANICY WIELKI STRAJK (ińllNIKOW. Francja zaciąga nową pożyczkę Urzęd nicy pocztowi w Anglji chcą zaslraj konać 1'ewolmja przeciw Hiszpa nom Wielka eksplozja na Szltizku Francja clice pokoju. Książe Cliun, ojciec obecnego ce sarza chińskiego umarł. O Dwa tysiące górników zastrajko wało w okolicy Merther-Tydril, \Va- 1ii- Wybory członków do Senatu francuskiego odbywały się w niedzie lę w Paryżu. Strajk kolejarzy w Szkocji został ukończony i wszyscy robotnicy po wrócili do pracy. Katolicka misja założoną została na brzegu jeziora Tonganyika w Centralnej Afryce. Ur/.ędownie ogłoszono, że Francja zaciągnie nową pożyczkę w ilości 809,00( ),(( H) ra n k ów. Parnell podobno miał się wyrazić, że ustąpi, jeżeli O'Brien obrany zo stanie na dowódzeę partji irladzkiej. Angielscy urzędnicy pocztowi za strajkują z powodu,iż rząd chce przy jąć do pracy na pocztach więcej ko biet. M. Dupeaud, członek rady muni cypalnej w Paryżu, aresztowany zo stał wskutek oskarżenia, że zadusił swoją matkę. Cesarz Wilhelm nic posłał w tym roku powinszowania noworocznego Bismarckowi. Jest to dowód, że Wi luśnie bardzo kocha Bisia. Rewolucja wybuchła na wyspach Karolińskich przeciw hiszpauom, z powodu, iż władze hiszpańskie nało żyły na krajowców wielkie podatki. Z Paryża donoszą, że ukrywający Padlewskiego, Labruyere, jest przy jacielem Boulangera, który był za razem założy cieleingazety"0ocarde." Wielka eksplozja prochu miała blisko Ostrowy, Szlązku, w ponie działek i piędziesiąt, osób utraciło życie. Wiele budynków obróconych zostało w gruzv. Pisma francuskie zapowiadają po kój we Francji. "Figaro" przyznaje, że cesarzowi niemieckiemu należy policzyć za zasługę, iż pokój euro pejski jest zapewniony. W departamencie Moulins, Fran cji, zamkniętych zostało siedmnaście fabryk wskutek wielkich mrozów, przez co kilkanaście tysięcy robot ników utraciło zarobek. Paryska rada municypalna więk szością 47 głosów przeciw 7, odrzu ciła skierowany przeciw metodzie Kocha wniosek, aby w szpitalach za broniono używania lekarstw o nie wiadomym składzie. Rosja zamierza zawiązać bliższe stosunki z Meksykiem i wkrótce wy jedzie z Petersburga do Meksyku o sobne poselstwo, które się będzie starać ułożyć warunki wzajemnego przymierza między obydwoma pań stwami. W Londynie policja znalazła w mieszkaniu niejakiej Reeves ośmioro drobnych dziatek w stanie okropne go wycieńczenia. Dzieci te były ska zane na zagładę przez śmierć głodo wą, ponieważ zawadzały swym mat kom. Dzieci wzięto do publicznego zakładu, gdzie niektóre z nich zo staną jeszcze uratowane. Rząd austrjacki polecił wykonanie 10,000 par obuwia dla wojska szew com krakowskim. Rymarze lwowscy otrzymali również obstalunek znacz ny dla wojska. Są to pierwsze liwe runki Galicji, a uskutecznione być mają za pośrednictwem banku kra jowego. Austrjackie ministerstwo wojny ma podobno zamiar zaopatry wania się i nadal u dostawców pol skich. Limfa Kocha w Austrjl. Austrjacki minister spraw we wnętrznych rozporządzeniem posta nowił, że limfa Kocha może być na bywaną tylko z zakładów rządowych państwa niemieckiego. Przytem pra wo to przysługuje tylko dyplomo wanym lekarzom. Wszyscy lekarze, używający nowego lekarstwa, obo wiązani są zawiadamiać władzę o każdym oddzielnym wypadku. Nieporozumienie w Serbji. Z Belgradu donoszą, że po tajnem posiedzeniu, skupczyna uchwaliła re zolucję, "że z powodu, iż ani konsty tucja i prawodawstwo nie posiadają postanowienia, na mocy którego zwyczajna skupczyna miałaby prawo obrad nad kwestją, wzniesioną przez królowę, skupczyna przechodzi do porządku dziennego, nie wdając eię w rozbiór kwestji powyższej ze względu jednak, że sprawa ta zosta ła wniesioną, skupczyna wyraża ży czenie, ażeby rząd z regencją posta rali się usunąć szkodliwe skutki nie zgody rodziców króla, które szko dzą krajowi i tronowi." .\TA: $1.50 NA ROK. N01VINY ZE STAREM) KRAJU. Nieszczęśliwi wychodźcy polscy Rosia wydala cudzoziemców—-Niezwykle zjawiska w Galicji. W Nakl« wysadzono dziesięciu ludzi, dwuch mężczyzn, pięć kobiet i troje dzieci z pociągu, ponieważ nie mieli biletów kolejowych. Lu dzieci byli wychodźcami z Polski, chcącymi się do Brazylji przedostać. W Toruniu przyczepił się do nie szczęśliwych tych ludzi jakiś szpe kulant, który dowiedziawszy się o ce lu ich podróży, przedstawił im Bra zyl ją jako kraj pełen szczęścia i roz koszy, mówił, że był w Brazylji i że ją dobrze zna i ofiarował się im za przewodnika. Poczciwi ludziska zau tali podłemu kłamcy, wręczając mu wszystkie do podróży potrzebne pa piery i cały swój zasób pieniężny w wysokości 92 marek. Przy rewizji biletów w Nakle zaparł się ów po tworny człowiek, że ma bilety i pie niądze biednych wychodźców.Pociąg przystaje tam tylko dwie minuty, nie było zatem czasu całej sprawy wyjaśnić. Nieszczęśliwi nie mając bi letów, musieli z pociągu wysiąść, a bezczelny złodziej pojechał dalej z całym majątkiem biedaków. Ludzie ci, wiejscy wyrobnicy, nie umieją nierozumicją ani słowa po niemiecku. Śmierć dwóch polaków, godnych wspo mnienia. Lwów, 3 Stycz.—Umarli tu Wik tor Wiśniewski i Maurycy Kabat, o baj mężowie pięknego życia publicz nego, cennej i wybitnej* działalności obywatelskiej. 1 ierwszy w pamięt nych nam latach sześćdziesiątych du żo i dzielnie pracował, mienia i zdro wia duże składając ofiary na ołtarzu gorącej miłości kraju, jako prawdzi wy i niestrudzony patrjota. Drugi, prezes i senior lwowskiej izby adwo kackiej, profesor procedury cywilnej na tutejszej wszechnicy, autor zna komitych stu ii jó w juryzdycznych, grał od lat zgórą czterdziestu nieraz ważną rolę polityczną. On to pod niósł sprawę polskich na uniwersyte cie naszym wykładów, on pierwszy je rozpoczął i on nie mało przyczynił się do zaprowadzenia fungująecj od niedawna katedry prawa polskiego. Obu więc zmarłym mężom należy się od polskiego społeczeństwa chlubna pamięć i cześć szczera. Do czego dążą rusi ni. Dzienniki ruskie i polskie w Eu ropie, ogłosiły odezwę ruską, podpi saną przez mentropolitę lwowskiego ks. Sembratowieza, tudzież trzech biskupów ruskich księży Stupnickie go, Połesza i Kniłowskiego, wzywa jąca wszystkich szczerych rusinów, aby złączyli się i podali rękę do prze prowadzenia programu przez posła Romańczuka w sejmie wypowie dzianego. Program polega na ttm, że rusini chcą pielęgnować swą mowę i narodowość, chcą być narodem o drębnym od polskiego i rosyjskiego, tudzież, że chcą stać wiernie przy wierze katolickiej, przy monarcliji austrjackiej i domie Habsburgów. Z posłów ruskich tylko dwóch podpisa ło ten manifest, tj. Romańczuk i Sa wczak. Dziwne zjawisko. Z Ustrzyk, Galicji, donoszą o dziwnem zjawisku. Niewiadomo, czy z powodu obfitego wystąpienia wo dnych żył, czyli też z przyczyny ja kich wstrząśnień podziemnych, za waliła się w Ilryniawie, powiatu ko sowskiego, góra 1 hidowa, zasypując chaty górali ziemi i odłamkami skał. Dolina rzeki Probini zasypana całkowicie. Na przestrzeni kilkuna stu kilom, słyszano silny huk po dziemny. Drzewa się walą, z gór staczają się kupy ziemią i kamieni, od czasu zaś do czasu wzlatują w powie trze, wyrzucono wewnętrzną siłą o gromne słoje ziemi i piasku. Droga do Burkuła od strony Hryniawy zni knęła zupełnie. Rosja nie chce cudzoziemców. Wkrótce ma być cudzoziemcom zakazane osiedlanie się w Rosji. Tyl ko wyjątkowo może pozwolić mini ster spraw wewnętrznych na osiedle nie, ale w takim razie koloniści będą zniewoleni przyjąć poddaństwo rosyj skie. Koloniści już osiedli w Rosji będą zmuszeni albo postarać się opod aństwo rosyjskie, albo wydaleni zo staną z Rosji. Ustawa ta wymierzo na jest przeważnie przeciw niemcom, którzy już obsiedli wielkie obszary ziemi na Wołyniu, Podolu i Ukrainie. Dzienniki rosyjskie oddawna zwraca ły uwagę na przerażające postępy ko lonizacji niemieckiej w Rosji i skłoni ły rząd do wydania powyższej usta wy. Ofiarny ksiądz. Znany z ofiarności, ks. Kiełczyń ski z Czerlejna, nabył posiadłość w głównej ulicy w Bydgoszczy na cel dobroczynny. Dochód z takowej zu żyty ma być na ustalenie ochronki i na naukę języka polskiego. Nadmie nić wypada, że ów dobrodziej przed kilku laty również nabył już w Byd goszczy nieruchomość na cel ten.